rozwińzwiń

Embers

Okładka książki Embers Sándor Márai
Okładka książki Embers
Sándor Márai Wydawnictwo: Penguin Books literatura piękna
256 str. 4 godz. 16 min.
Kategoria:
literatura piękna
Tytuł oryginału:
Embers
Wydawnictwo:
Penguin Books
Data wydania:
2003-02-01
Data 1. wydania:
2003-02-01
Liczba stron:
256
Czas czytania
4 godz. 16 min.
Język:
angielski
ISBN:
0141004312
Średnia ocen

0,0 0,0 / 10
Ta książka nie została jeszcze oceniona NIE MA JESZCZE DYSKUSJI

Bądź pierwszy - oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
0,0 / 10
0 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
465
380

Na półkach:

Kameralna powieść, w której zadbano o najdrobniejsze detale, ponieważ spotkanie po latach musi być wystawne. Sándor Márai zaspokaja wyobraźnię czytelnika opisami elementów wystroju, które przywodzą na myśl czasy arystokratyczne, w tym wspomnienie o zmierzchu cesarstwa Austro – Węgier. Mistrz dawkowania emocji oraz udzielania zawoalowanych odpowiedzi na uniwersalne pytania prowadzi odbiorcę przez zakamarki bogatej przeszłości Generała i Konrada. Nie brakuje w niej wielkiej przyjaźni, która odeszła w niepamięć z powodu szeregu niefortunnych zdarzeń. Sándor Márai rozkłada przeszłość na czynniki pierwsze, aby dokładnie prześledzić kondycję psychiczną swoich bohaterów, zwłaszcza że obecna jesień ich życia zmusza do rozliczeń przed nadejściem kostuchy. Wspólny posiłek przypomina ostatnią wieczerzę, a dzielący mężczyzn stół symbolizuje dystans. Niczego nie zmieni monolog Generała, któremu oddano sporą przestrzeń powieści, aby wywlókł na światło dzienne bagaż przykrych uczuć, z jakimi dotychczas nie potrafił się uporać, mimo że po latach nauczył się nazywać każdą cząstkę wspólnej przeszłości. Sándor Márai buduje napięcie, czemu sprzyja proces przeobrażenia Generała z gospodarza w oskarżyciela. Im więcej żalu, tym więcej niewygodnych faktów, zwłaszcza pytań o niefortunne polowanie, nagły wyjazd Konrada i dzielącą ich Krystynę, które pozwalają posądzić bliskiego człowieka o zdradę, za co obaj przyjaciele zapłacili wysoką cenę.

Kameralna powieść, w której zadbano o najdrobniejsze detale, ponieważ spotkanie po latach musi być wystawne. Sándor Márai zaspokaja wyobraźnię czytelnika opisami elementów wystroju, które przywodzą na myśl czasy arystokratyczne, w tym wspomnienie o zmierzchu cesarstwa Austro – Węgier. Mistrz dawkowania emocji oraz udzielania zawoalowanych odpowiedzi na uniwersalne pytania...

więcej Pokaż mimo to

avatar
938
425

Na półkach: ,

Ostatnio sporo jest o tym autorze na bookstagramach i zewsząd spływają zachwyty nad wielkością tej prozy. Chodziła ona za mną i chodziła, aż wychodziła.

Już po cytatach wiedziałam, że będzie się podobało, więc nie było tu niespodzianki. Z resztą gdyby chcieć z niej wypisać wszystkie najlepsze cytaty, trzeba by czytać z ołówkiem w zębach. Mnie najbardziej urzekł ten - „Bowiem życia nie można znosić w inny sposób niż ze świadomością, że godzimy się z tym wszystkim, co znaczymy dla siebie i świata”

Pierwsze co przychodzi mi na myśl, gdy piszę o tej książce to scena teatralna i duodrama. Tylko ich dwóch. Gra emocjami, a może właśnie już ich brakiem, już z takim spokojem, zgodą. To już tylko rozliczenie z przeszłością. Już tylko słowa i pytania, pozostawione bez odpowiedzi.

Dużo tu jest o przyjaźni, takiej, której dziś ze świecą szukać. Z resztą i czasy sprzyjały takiemu braterstwu krwi. No, oczywiście póki nie pojawiła się kobieta.

Czyta się to wspaniale. Płynie się przez słowa i ciężko się zatrzymać. A jednak zmuszałam się trochę do przerw, by móc celebrować tą niewątpliwą przyjemność dłużej.

Ostatnio sporo jest o tym autorze na bookstagramach i zewsząd spływają zachwyty nad wielkością tej prozy. Chodziła ona za mną i chodziła, aż wychodziła.

Już po cytatach wiedziałam, że będzie się podobało, więc nie było tu niespodzianki. Z resztą gdyby chcieć z niej wypisać wszystkie najlepsze cytaty, trzeba by czytać z ołówkiem w zębach. Mnie najbardziej urzekł ten -...

więcej Pokaż mimo to

avatar
718
616

Na półkach:

"Żar" S. Márai uderzył we mnie mocą słowa (pięknem literackiej frazy),kameralnością i ciszą, siłą wspomnień i podejściem do przyjaźni, wypełniając przestrzeń wokół mnie oraz moją wyobraźnię melancholią, ale też podskórnym niepokojem, refleksyjną, ale jednocześnie "mroczną treścią". Uwierało, nie dawało spokoju, popychając myśli ku pewnym "rewirom życia" głównych postaci, tworząc ze spotkania dwóch głównych bohaterów rodzaj ceremonii, gdzie dialog między nimi dotyka uniwersalnych treści, załamując jednak światło na tych obszarach, gdzie pojawia się przyjaźń, lojalność, odwaga...
.
Niezwykle intymna to przestrzeń,
ograniczona praktycznie do dwóch postaci (i tej trzeciej, której widmo unosi się ciągle nad nimi) oraz przedmiotów- artefaktów przywołujących jeden szczególny dzień sprzed lat. W arteriach - samotność, której odczuwanie wyostrza jeszcze siła pamięci. Aura wyczekiwania i napięcia towarzyszy nam praktycznie od pierwszych stron. Atmosfera aż gęsta od emocji, z których żal jak tytułowy żar tli się nieustannie. Dialog, a właściwie monolog jednego z bohaterów wydobywa na powierzchnię wszystko to, co skrzętnie skrywane przez lata "w mroku ludzkiego serca". To powieść jednego spotkania, jednej rozliczeniowej chwili u krańca żywota, kiedy pozornie nie dzieje się nic, a dzieje się wszystko- w przestrzeni metafizycznej. "Dwaj zgrzybiali starcy patrzą na siebie w niespokojnym blasku świec". Wszystko, co zaprzeszłe wraca nagle, wyjąc coraz głośniej, jak "skazaniec na torturach". "Bestie wyłażą ze spróchniałych kryjówek duszy", domagając się prawdy i tylko prawdy... A ta- bogata jest w szczegóły. "Ale nie można inaczej: jedynie poprzez szczegół możemy zrozumieć sedno rzeczy (...) tak jest w książkach, tak jest w życiu".
.
Márai nieco idealistycznie kreśli obraz przyjaźni, a jednocześnie rozkłada ją na czynniki pierwsze. Znajdziemy tutaj przede wszystkim samotność i skomplikowane relacje, których ułamek pozostaje jednak w sferze niedopowiedzeń. Znajdziemy także muzykę klasyczną i jej wymiar symboliczny.
To proza do odkrywania i przeżywania.
Do rozsmakowania się.

"Żar" S. Márai uderzył we mnie mocą słowa (pięknem literackiej frazy),kameralnością i ciszą, siłą wspomnień i podejściem do przyjaźni, wypełniając przestrzeń wokół mnie oraz moją wyobraźnię melancholią, ale też podskórnym niepokojem, refleksyjną, ale jednocześnie "mroczną treścią". Uwierało, nie dawało spokoju, popychając myśli ku pewnym "rewirom życia" głównych...

więcej Pokaż mimo to

avatar
221
118

Na półkach:

Na obrzeżach życia dokonuje się przyjacielski (roz)rachunek sumienia.
Szarżą słów rusza repasacja wspomnień
ogarniętych przemijaniem.
Namiętność tli się w zwiotczałych powiekach
skwiercząc bezgłośnie.
Starość wypatruje zmierzchu, by rozpocząć potyczki
ze śmiercią.

Pora rozsypać popiół.

Ale będą następni.
Uczuciowi najeźdźcy z dzikością w trzewiach.
Wolni.

Na obrzeżach życia dokonuje się przyjacielski (roz)rachunek sumienia.
Szarżą słów rusza repasacja wspomnień
ogarniętych przemijaniem.
Namiętność tli się w zwiotczałych powiekach
skwiercząc bezgłośnie.
Starość wypatruje zmierzchu, by rozpocząć potyczki
ze śmiercią.

Pora rozsypać popiół.

Ale będą następni.
Uczuciowi najeźdźcy z dzikością w trzewiach.
Wolni.

więcej Pokaż mimo to

avatar
677
48

Na półkach:

Proza Maraia oczarowuje siła języka, wymową i maestrią. Literackie cudeńko najwyższych lotów.

Proza Maraia oczarowuje siła języka, wymową i maestrią. Literackie cudeńko najwyższych lotów.

Pokaż mimo to

avatar
278
135

Na półkach:

No bardzo mi się podobała ta książka. Nie wiem co mam napisać bo ja jestem zwykłym, prostym czytelnikiem.
Wywarła na mnie takie wrażenie, że postanowiłem sięgnąć po inną książkę tego autora.
Bo okazało się, że jest na półce u mojej Mamusi.
Co prawda ile było gadania przy tym - "Żebyś mi nie pobrudził!! Nie pochlap mi kartek kawą!"
Aż się boje strony kartkować...

No bardzo mi się podobała ta książka. Nie wiem co mam napisać bo ja jestem zwykłym, prostym czytelnikiem.
Wywarła na mnie takie wrażenie, że postanowiłem sięgnąć po inną książkę tego autora.
Bo okazało się, że jest na półce u mojej Mamusi.
Co prawda ile było gadania przy tym - "Żebyś mi nie pobrudził!! Nie pochlap mi kartek kawą!"
Aż się boje strony kartkować...

więcej Pokaż mimo to

avatar
94
82

Na półkach:

Na „Żar” trafiłem zupełnym przypadkiem. Autora nie znałem, tytuł i okładka mówią tyle co nic. Przekonał opis i objętość. Efekt więcej niż zadowalający. Ale po kolei.

Macie czasem tak, że nie wiecie co napisać o danej książce? No właśnie. Uważam, że nic z tego co sklecę nie odda piękna tej niewielkiej powieści.
Generał i Konrad są oddanymi przyjaciółmi. Każdy moment swojego życia dzielą między sobą, nie mają tajemnic, jeden kończy zdanie wypowiedziane przez drugiego. Z niewyjaśnionych przyczyn ta więź przerywa się na początku ich dorosłego życia. W efekcie ścieżki się rozchodzą. Generał jest już mężczyzną w sędziwym wieku. Jego życie jest pasmem victorii z jedną czarną plamą - Konradem. Minęło 41 lat od ich rozstania. Ta niewiadoma dalej tkwi w umyśle Generała. Pojawia się szansa jej rozwikłania. Serdeczny przyjaciel zapowiada się z wizytą.

Márai napisał powieść, która jest niejako monologiem. Przez 3/4 książki towarzyszymy próbie dialogu dwóch staruszków. Poznajemy genezę ich więzi, jej rozwój. Towarzyszymy przy każdej porażce, zwycięstwie, jesteśmy świadkami czegoś wyjątkowego, co tak drastycznie zostało przerwane. Dlaczego? Do tego próbuje dojść Generał, zadając dwa przemyślane i łagodne pytania - z szacunkiem i miłością pomimo upływu lat.

Węgier skupia się na istocie przyjaźni. Duma nad jej wielowymiarowością, silnej więzi. Uważa wręcz, że jest głębsza i czystsza od miłości - w końcu od nienawiści dzieli ją cienka granica. Całość ubrana jest w piękny i prosty język, który siądzie każdemu. Mistrzostwo tkwi w sposobie prowadzenia narracji. Od pierwszych stron wsiąkamy w ton powieści, chcemy poznać prawdę, a na karku czujemy ciężar powieści, a atmosfera wokół nas wydaje się być gęsta… jak to możliwe? Nie wiem… w końcu to tylko powieść o przyjaźni i prawdzie.

Poświęćcie wieczór/dwa na tę powieść. Jest to absolutny majstersztyk, który z całą pewnością trafi do mojej topki tego roku. A mamy dopiero marzec.
Czytajcie.

Na „Żar” trafiłem zupełnym przypadkiem. Autora nie znałem, tytuł i okładka mówią tyle co nic. Przekonał opis i objętość. Efekt więcej niż zadowalający. Ale po kolei.

Macie czasem tak, że nie wiecie co napisać o danej książce? No właśnie. Uważam, że nic z tego co sklecę nie odda piękna tej niewielkiej powieści.
Generał i Konrad są oddanymi przyjaciółmi. Każdy moment...

więcej Pokaż mimo to

avatar
616
191

Na półkach:

Historia dosyć ciekawa, aczkolwiek powinna się ukazać raczej jako małe opowiadanie.

Historia dosyć ciekawa, aczkolwiek powinna się ukazać raczej jako małe opowiadanie.

Pokaż mimo to

avatar
174
29

Na półkach:

Krótka powieść, która w wyjątkowy sposób opowiada o całej palecie uczuć i o tym co w jaki sposób mijający czas potrafi je zmienić lub wręcz odwrotnie - umocnić. "Żar" czyta się z zapartym tchem. Dawno nie czytałem takiej książki. Bardzo polecam!

Krótka powieść, która w wyjątkowy sposób opowiada o całej palecie uczuć i o tym co w jaki sposób mijający czas potrafi je zmienić lub wręcz odwrotnie - umocnić. "Żar" czyta się z zapartym tchem. Dawno nie czytałem takiej książki. Bardzo polecam!

Pokaż mimo to

avatar
2303
2125

Na półkach: ,

Zacząłem czytać bodaj w 2016 i jakoś nie skończyłem, aż do dzisiaj. Wydaje mi się, że po takim czasie powinienem był przeczytać od początku, dlatego zostawiam bez oceny.

Zacząłem czytać bodaj w 2016 i jakoś nie skończyłem, aż do dzisiaj. Wydaje mi się, że po takim czasie powinienem był przeczytać od początku, dlatego zostawiam bez oceny.

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    2 146
  • Przeczytane
    2 139
  • Posiadam
    355
  • Ulubione
    98
  • Literatura węgierska
    41
  • Teraz czytam
    31
  • 2019
    30
  • 2018
    25
  • 2021
    22
  • 2020
    19

Cytaty

Więcej
Sándor Márai Żar Zobacz więcej
Sándor Márai Żar Zobacz więcej
Sándor Márai Żar Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także