Zielone pastwiska
- Kategoria:
- literatura obyczajowa, romans
- Cykl:
- Saga wiejska (tom 3)
- Wydawnictwo:
- Prószyński i S-ka
- Data wydania:
- 2021-10-19
- Data 1. wyd. pol.:
- 2021-10-19
- Liczba stron:
- 560
- Czas czytania
- 9 godz. 20 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788382342482
Po raz kolejny odwiedzamy Tynczyn, wieś nad brzegiem Huczwy, by poznać dalszy ciąg opowieści inspirowanej prawdziwymi wydarzeniami.
Gdy wielki świat martwi się krachem na nowojorskiej giełdzie i olimpiadą w Los Angeles, Tynczyn mówi o ślubie Dołegówny z Dyziem Adamczukiem.
Gdy Polska żyje przewrotem majowym, wyborami "brzeskimi" i konstytucją kwietniową, ludzie w Tynczynie wciąż się spierają, czy Jadźka Adamczukowa ukradła krowę Kornelowiczowej czy też nie.
Czyżby tutejsi chłopi nie wiedzieli, co się dzieje na świecie? Oczywiście, że wiedzą, wszak czytają gazety. Ważniejsze jednak są dla nich własne sprawy. Trzeba dzieci nakarmić, pole zaorać, len zebrać, fasolę wyłuskać, a tu pogoda marna, drożyzna postępuje, zarobiony pieniądz z dnia na dzień traci wartość. Kto by się przejmował wyborami w Niemczech, gdy do garnka nie ma co włożyć?
Okazuje się jednak, że historia ma większy wpływ na losy zwykłych szarych obywateli, niż im się to wydaje. Kto by pomyślał, że zamach na Pierackiego w Warszawie rozpocznie lawinę zdarzeń, które wstrząsną Tynczynem i na zawsze pozostaną w pamięci jego mieszkańców.
Nikt nie żyje na marginesie historii, bo, jak powiedziała Teofila Lipczewska: "Cała ta historia to ogromny gmach wzniesiony z milionów ludzkich żyć”.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oficjalne recenzje
Losy mieszkańców Tynczyna w niepodległej Polsce
„A tu... Tu było inaczej. Wszystko prawdziwe, niezmienne. Ten sam gościniec, cerkiew, kuźnia, te same dachy, błoto na drodze, Pomiechowska pod studnią, plotki i ludzie, jak te chwasty na miedzy, co tak blisko siebie rosną, że splatają się jedne z drugimi i już nie widać, gdzie chaber, gdzie kąkol, gdzie lniec, gdzie macierzanka”.
Jestem pewien, że wszyscy czytelnicy znają to uczucie. Uczucie wyczekiwania na kolejny tom ulubionej serii. Obojętnie, czy jest to cykl kryminalny, czy historyczny, czy jakikolwiek inny, w chwili, gdy zamykamy czytany właśnie tom, to już niecierpliwie wyglądamy następnego. Jeśli tak się dzieje to znak, że opowiadana historia skradła nasze serca. Chcemy zatem jak najszybciej poznać dalsze losy bohaterów, z którymi zdążyliśmy się już zżyć. Wspólnie z nimi przeżywamy ich radości i smutki, wzloty i upadki. Wspólnie z nimi śmiejemy się i płaczemy.
Gdy więc w końcu na rynku ukazuje się kolejna książka z serii, to przystępujemy do czytania z wypiekami na twarzy. Tak właśnie jest ze mną, w przypadku „Sagi wiejskiej” Kasi Bulicz-Kasprzak. Nakładem wydawnictwa Prószyński i S-ka ukazał się jej trzeci tom, pod tytułem „Zielone pastwiska”. Jest to oczywiście lektura obowiązkowa dla wszystkich, którzy przeczytali już „Skrawek pola” i „Gościniec”. Po skończonej lekturze po raz kolejny jestem pełen uznania dla autorki.
„Zielone pastwiska” są bowiem tak samo znakomite, jak dwa poprzednie tomy. Po raz kolejny odwiedzamy Tynczyn. To właśnie ta nieduża wioska jest miejscem, gdzie rozgrywają się opowiadane wydarzenia. Kasi Bulicz-Kasprzak po raz kolejny udowadnia czytelnikom, iż potrafi snuć opowieści. Opowieści piękne, mądre, wielowątkowe, smutne i wesołe zarazem. Czyż bowiem ostatecznie nie takie jest życie? Dni radosne mieszają się z tymi gorszymi, lęk walczy z nadzieją, miłość z nienawiścią. Wszystko to jest udziałem mieszkańców Tynczyna.
Polska odzyskała już niepodległość. Kraj wreszcie rządzi się sam. Prawa stanowi sejm, wybierany w powszechnych wyborach. Czy to jednak oznacza, że chłopom automatycznie żyje się lepiej? Niestety nie. Pod wieloma względami nic się dla nich nie zmieniło. Nadal muszą ciężko, bardzo ciężko pracować na roli. Nadal w zimie i na przednówku przymierają głodem. Nadal czekają na upragnioną reformę rolną. Nadal są w pełni zależni od urzędników. Jedyna różnica jest taka, że ci urzędnicy reprezentują już niepodległą Polskę. Cóż z tego, skoro ta Polska co rusz popada w kłopoty? Światowy kryzys gospodarczy w latach 30. XX wieku bardzo mocno odbija się na mieszkańcach Tynczyna. Pieniądz dramatycznie traci na wartości. Chłopi muszą dzielić na czworo nawet zapałki. Po prostu je na nich nie stać.
Jednak to nie jedyne kłopoty, z jakimi mierzą się mieszkańcy wioski. Natalia Dołęga postanawia wyjść za mąż za Dyzia Adamczuka. Decyzja ta – dość nieoczywista – poniesie za sobą szereg konsekwencji. Sporo krwi bohaterom powieści napsuje Wojtek, brat Natalii. Czytelnik pozna też dalsze losy bohaterów znanych z poprzednich tomów. Czy Hanka Połajowa pogodzi się w końcu z Teofilą Lipczewską? Jak potoczyło się życie Marty Kornelewiczowe i Zośki?
W „Zielonych pastwiskach” na jednego z głównych bohaterów wyrasta Kajtek Mazur. Mężczyzna nosi w sercu pewną tajemnicę, której nikomu nie zdradza. Okazuje się jednak, że zdolny jest do czynów, o jakie nikt by go nie podejrzewał. Nie chcąc psuć nikomu przyjemności z lektury, nie będę zdradzał więcej z fabuły. Zresztą trudno byłoby zgrabnie streścić to, co na przeszło pięciuset stronach opisała autorka. Podkreślę tylko, że po raz kolejny napisała przepiękną powieść. Ogromne słowa uznania – po raz kolejny – za wierne odwzorowanie realiów historycznych, społecznych i obyczajowych. To właśnie tło powieści – tak misternie utkane – sprawia, że podczas czytania czujemy się, jakbyśmy sami znaleźli się w Tynczynie. Użycie gwary – bardzo umiejętne – podkreśla wiejski charakter sagi. Doskonale widać, iż Kasia Bulicz-Kasprzak czuje to, o czym pisze, czuje swoich bohaterów. Dzięki temu stworzyła imponującą sagę, którą bez wahania wszystkim polecam. Czytelnicy po raz kolejny otrzymali piękną, wzruszającą powieść, którą czyta się jednym tchem. Bohaterowie – ich zachowania, wybory, całe ich życie – są bardzo realni. Nic w książce nie jest przesadzone, wyolbrzymione. Powieść jest bardzo realna. Najwyższe słowa uznania należą się także za styl i język, używany przez autorkę. Literacko piękny, głęboki, a jednak bardzo naturalny i wiernie oddający realia wiejskiego życia. Wszystko to razem wzięte sprawia, że „Zielone pastwiska” są kolejną piękną częścią „Sagi wiejskiej”. Osobiście czekam już niecierpliwie na czwarty tom. Tymczasem wszystkim polecam recenzowaną powieść, jak i całą sagę.
Wojciech Sobański
Oceny
Książka na półkach
- 356
- 176
- 49
- 24
- 18
- 10
- 9
- 9
- 7
- 6
OPINIE i DYSKUSJE
Chętnie czytam o dalszych losach bohaterów. Nie jest to książka porywająca, trzymająca w napięciu. Ot po prostu opisane życie wiejskie w dawnych czasach.
Chętnie czytam o dalszych losach bohaterów. Nie jest to książka porywająca, trzymająca w napięciu. Ot po prostu opisane życie wiejskie w dawnych czasach.
Pokaż mimo toCoraz bardziej wciąga mnie ta saga. Z każdym tomem poznajemy coraz bardziej społeczność Tynczyna. Autorka w pięknym, barwnym stylu maluje słowem obraz polskiej wsi. W tej części fabuła toczy się spokojniej niż w poprzednich. Więcej tu opisów i przemyśleń, ale nie są one nużące dla czytelnika, lecz pozwalają na moment przenieść się w tamte czasy.
Coraz bardziej wciąga mnie ta saga. Z każdym tomem poznajemy coraz bardziej społeczność Tynczyna. Autorka w pięknym, barwnym stylu maluje słowem obraz polskiej wsi. W tej części fabuła toczy się spokojniej niż w poprzednich. Więcej tu opisów i przemyśleń, ale nie są one nużące dla czytelnika, lecz pozwalają na moment przenieść się w tamte czasy.
Pokaż mimo toCenię autorkę za lekki, jednocześnie barwny styl. Pomysły na wielowątkowość powieści też są znakomite. Dobra polszczyzna z gwarą wiejską, bardzo ułatwia zachowanie wielu zdarzeń bez gubienia się w poszczególnych wątkach pomimo przemieszania czasowego.
Cenię autorkę za lekki, jednocześnie barwny styl. Pomysły na wielowątkowość powieści też są znakomite. Dobra polszczyzna z gwarą wiejską, bardzo ułatwia zachowanie wielu zdarzeń bez gubienia się w poszczególnych wątkach pomimo przemieszania czasowego.
Pokaż mimo toTo już trzeci tom sagi, którą czytam od jakiegoś czasu.To co niezmiennie fascynuje mnie w tych książkach to znajomość dawnych zwyczajów i czynności gospodarskich wykonywanych codziennie na wsi w sumie jeszcze nie tak dawno temu.Sama wychowałam się na wsi, ale o wielu rzeczach już zapomniałam a o innych po porstu nie miałąm pojęcia.Za każdym razem gdy czytam te opisy wraca dawna wieś, są takie prawdziwe i nie naciągane.
To już trzeci tom sagi, którą czytam od jakiegoś czasu.To co niezmiennie fascynuje mnie w tych książkach to znajomość dawnych zwyczajów i czynności gospodarskich wykonywanych codziennie na wsi w sumie jeszcze nie tak dawno temu.Sama wychowałam się na wsi, ale o wielu rzeczach już zapomniałam a o innych po porstu nie miałąm pojęcia.Za każdym razem gdy czytam te opisy wraca...
więcej Pokaż mimo toTym razem bez większego rozpisywania się - kolejna część, ciekawej sagi, którą niezmiennie polecam. Być może nie tak wciągająca jak dwie poprzednie ale trzymająca poziom i sprawiająca, że chcę przeczytać pozostałe części.
Poza tym, już totalnie subiektywnie - mam do niej sentyment, więc ocena oczko wyżej :)
Tym razem bez większego rozpisywania się - kolejna część, ciekawej sagi, którą niezmiennie polecam. Być może nie tak wciągająca jak dwie poprzednie ale trzymająca poziom i sprawiająca, że chcę przeczytać pozostałe części.
Pokaż mimo toPoza tym, już totalnie subiektywnie - mam do niej sentyment, więc ocena oczko wyżej :)
Dalsze losy kresowej społeczności wiejskiej. Ta część jest delikatnie słabsza od poprzednich, mniej akcji i zwrotów sytuacji, więcej opisów i skupianiu się na codziennym życiu poszczególnych ludzi. Książka jednak godna polecenia.
Dalsze losy kresowej społeczności wiejskiej. Ta część jest delikatnie słabsza od poprzednich, mniej akcji i zwrotów sytuacji, więcej opisów i skupianiu się na codziennym życiu poszczególnych ludzi. Książka jednak godna polecenia.
Pokaż mimo toTrzecia część. Równie znakomita jak poprzednie. Czyta się jeszcze przyjemniej. Czułam się jak miejscowa, znam już bowiem ludzi, topografię wsi i okolic, zwyczaje, wiem czego się po kim spodziewać.
Do głosu dochodzi nowe pokolenie, jest jeszcze więcej wątków i więcej postaci. Mimo to wreszcie dotychczasowy chaos opanowany: kto z kim, kto czyim dzieckiem, dziadkiem, babką. Bo to nie jest saga jednego rodu, a całej społeczności Tynczyna, wielu chłopskich rodzin.
Oprócz ludzkich historii, które zachwycają jakby troszkę mniej, znakomity obraz typowej polskiej wsi.
Zacznijmy od przyrody, kwietnych łąk, pól inaczej wyglądających w różnych porach roku, lasów, rzeki, stawów, zachodów słońca. Plastycznie, choćby w „Panu Tadeuszu”( no, może trochę przesadziłam).
Nie brakło też opisów zjawisk związanych z aurą i porami roku. Skwarnego upału, gdzie czułam jak mi pot spływa z czoła i wraz z żeńcami nie umiałam niczym ugasić pragnienia. Cudownego i zapierającego dech opisu letniej burzy, która mieszkańców Tynczyna nie zachwyciła, przyniosła bowiem mnóstwo strat. Zimy z ostrym mrozem malującym szyby i śniegiem pod sam dach, potem roztopów, cudownych pachnących majowych nocy, jesieni, które nie dość, że kolorowe, to jeszcze jest niosące plony.
I wreszcie bardzo plastyczne opisy rolniczych aktywności. A to stają chłopy w szeregu z kosami w dłoniach, ramię przy ramieniu i kładą na ziemi łany zbóż. Tuż za nimi ich kobiety, wiążą, podbierają, ustawiają. Nawet klepanie kosy to czynność opisana zajmująco. To znowu bronowanie, orka, czy młócka. I Krasulę do byka trzeba zaprowadzić (o matko, ależ to był opis krowiego seksu!),i pierze drzeć, i prać w rzece, i chleb upiec, a wtedy to z koromysłem na plecach trzeba i z kilkanaście razy do studni obrócić.
Ta sfera, codziennego wiejskiego życia, w dodatku pięknie opisana, jest w „Sadze wiejskiej” wartością dodaną. Choć i postaciom, i ludzkim historiom niczego nie brakuje.
Trzecia część. Równie znakomita jak poprzednie. Czyta się jeszcze przyjemniej. Czułam się jak miejscowa, znam już bowiem ludzi, topografię wsi i okolic, zwyczaje, wiem czego się po kim spodziewać.
więcej Pokaż mimo toDo głosu dochodzi nowe pokolenie, jest jeszcze więcej wątków i więcej postaci. Mimo to wreszcie dotychczasowy chaos opanowany: kto z kim, kto czyim dzieckiem, dziadkiem, babką....
Piękny obraz polskiej wsi,obyczaje,kultura i odradzająca się Polska.
Piękny obraz polskiej wsi,obyczaje,kultura i odradzająca się Polska.
Pokaż mimo toDalsza część przygód bohaterów poprzednich tomów. Autorka trzyma klasę i poziom, świetnie przedstawia życie na wsi na tle przemian politycznych.
Polecam
Dalsza część przygód bohaterów poprzednich tomów. Autorka trzyma klasę i poziom, świetnie przedstawia życie na wsi na tle przemian politycznych.
Pokaż mimo toPolecam
Cały czas jestem zachwycona tą sagą.
Uwielbiam czytać o życiu na wsi, czuć klimat wspaniałych opisów przyrody.
Mimo, że ta część była trochę słabsza od poprzednich dwóch, niezmiernie interesowały mnie losy mieszkańców wsi, ich kolejnych pokoleń.
Cały czas jestem zachwycona tą sagą.
Pokaż mimo toUwielbiam czytać o życiu na wsi, czuć klimat wspaniałych opisów przyrody.
Mimo, że ta część była trochę słabsza od poprzednich dwóch, niezmiernie interesowały mnie losy mieszkańców wsi, ich kolejnych pokoleń.