Un verdor terrible
- Kategoria:
- literatura piękna
- Tytuł oryginału:
- Un verdor terrible
- Wydawnictwo:
- Editorial Anagrama
- Data wydania:
- 2020-09-02
- Data 1. wydania:
- 2020-09-02
- Liczba stron:
- 224
- Czas czytania
- 3 godz. 44 min.
- Język:
- hiszpański
- ISBN:
- 9788433998972
- Inne
La aventura de la ciencia convertida en literatura. Un libro inclasificable y poderosamente seductor.
Las narraciones incluidas en este libro singular y fascinante tienen un hilo conductor que las entrelaza: la ciencia, con sus búsquedas, tentativas, experimentos e hipótesis, y los cambios que –para bien y para mal– introduce en el mundo y en nuestra visión de él.
Por estas páginas desfilan descubrimientos reales que forman una larga cadena perturbadora: el primer pigmento sintético moderno, el azul de Prusia, creado en el siglo XVIII gracias a un alquimista que buscaba el Elixir de la Vida mediante crueles experimentos con animales vivos, se convierte en el origen del cianuro de hidrógeno, gas mortal que el químico judío alemán Fritz Haber, padre de la guerra química, empleó para elaborar el pesticida Zyklon, sin saber que los nazis acabarían utilizándolo en los campos de exterminio para asesinar a miembros de su propia familia. También asistimos a las exploraciones matemáticas de Alexander Grothendieck, que le llevaron al delirio místico, el aislamiento social y la locura; a la carta enviada a Einstein por un amigo moribundo desde las trincheras de la Primera Guerra Mundial, con la solución de las ecuaciones de la relatividad y el primer augurio de los agujeros negros; y a la lucha entre los dos fundadores de la mecánica cuántica –Erwin Schrödinger y Werner Heisenberg– que generó el principio de incertidumbre y la famosa respuesta que Einstein le gritó a Niels Bohr: «¡Dios no juega a los dados con el universo!»
La literatura explora la ciencia, la ciencia se convierte en literatura. Benjamín Labatut ha escrito un libro inclasificable y poderosamente seductor, que habla de descubrimientos fruto del azar, teorías que bordean la locura, búsquedas alquímicas del conocimiento y la exploración de los límites de lo desconocido.
«Labatut penetra el corazón de una realidad que pocos han visto antes que él, y que nadie ha descrito de esta manera. Un libro de terrorífica belleza» (Wolfram Eilenberger, autor de Tiempo de magos).
«El prodigio de los escritos de Benjamín Labatut radica en su capacidad de acceder a dominios de enorme complejidad sin renunciar al rigor, al mismo tiempo en que convierte a estos científicos en personajes de carne y hueso, figuras literarias puras que probablemente sean más verdaderas cuanto más parecen inventadas» (José Mário Silva, Expresso, Portugal).
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Książka na półkach
- 498
- 301
- 54
- 36
- 11
- 6
- 6
- 6
- 5
- 5
OPINIE i DYSKUSJE
Benjamin Labatut, Straszliwa zieleń, przekł. T. Pindel, Wyd. Czarne, Wołowiec 2023, s. 125-126.
Powieść w finale Booker Prize 2021 i National Book Award 2021
Straszliwa zieleń B. Labatuta – zdumiewa i pokazuje, jak z nieliterackiego tematu uczynić tekst najwyższych lotów!!!
„ Heisenberg obudził się w środku nocy. Gorączka ustąpiła a umysł miał nadzwyczaj jasny. Wstał z łóżka i mechanicznie się ubrał, miał poczucie całkowitej obcości własnego ciała. Podszedł do biurka, otworzył zeszyt z notatkami i zobaczył, że skończył ostatnią z macierzy, lecz nie bardzo pamiętał pracę nad dobra połową z nich. Wziął płaszcz i wyszedł w nocny chłód. (…)
Podążał swoją zwyczajową ścieżką w stronę klifu, nie czuł zimna (…) otworzył zeszyt i zaczął sprawdzać macierze, ale robił to w takich nerwach, ze popełniał błąd za błędem, toteż musiał wracać i co rusz zaczynać od nowa. Kiedy przekonał się, że pierwsza pozostaje spójna, poczuł własne ciało. Podczas pracy nad drugą jego ręka dygotała z zimna. Ołówek zostawiał drobne ślady na papierze, nad i pod obliczeniami, jakby zapisując symbole nieznanego języka. Wszystkie macierze pomyślnie przeszły weryfikację: Heisenberg stworzył model systemu kwantowego tylko na podstawie tego, co można zaobserwować bezpośrednio. Zastąpił metafory liczbami i odkrył zasady rządzące tym, co działo się we wnętrzu atomów. Jego macierze pozwalały opisać, gdzie w danym momencie będzie znajdował się elektron i w jaki sposób wejdzie w interakcje z innymi cząstkami. Odtworzył w świecie subatomowym to, co zrobił Newton dla systemu słonecznego, opierając się wyłącznie na czystej matematyce, nie korzystając z żadnych wyobrażeń. Choć nie rozumiał, jak udało mu się dojść do tych wyników, to przecież tu je miał, zapisane własną ręką: jeśli są prawidłowe, to nauka będzie mogła nie tylko pojąć rzeczywistość na fundamentalnym poziomie, ale także nią manipulować”.
B. Labatut – Chilijczyk, urodzony w Rotterdamie, autor wyjątkowy, pisząc z pozoru o niedostępnych umysłach wielkich odkrywców XX w., czyni z ich życia opowieści, od których nie sposób się oderwać. Mistrz zacierania śladów między fikcją, a prawdziwym życiem. Wielkość porównywana z Borgesem- twórcą literatury południowo - amerykańskiej, autorem opowiadań, pełnych symbolicznych znaczeń, w których ulubioną figurą jest labirynt.
Bohaterowie Labatuta – to uczeni o wielkiej wyobraźni, dziwacy, samotnicy, autorzy odkrywający nowe światy i teorie, wynalazcy, rewolucjoniści, mający wpływ na nowe oblicze współczesnego świata. Jednym z nich jest W. K. Heisenberg, niemiecki fizyk, współtwórca mechaniki kwantowej obok E. Schrödingera (zob. hasło: kot Schrödingera) i M. Borna; noblista, uczestnik niemieckiego programu budowy bomby atomowej, w pierwszej dziesiątce fizyków wszech czasów.
Benjamin Labatut, Straszliwa zieleń, przekł. T. Pindel, Wyd. Czarne, Wołowiec 2023, s. 125-126.
więcej Pokaż mimo toPowieść w finale Booker Prize 2021 i National Book Award 2021
Straszliwa zieleń B. Labatuta – zdumiewa i pokazuje, jak z nieliterackiego tematu uczynić tekst najwyższych lotów!!!
„ Heisenberg obudził się w środku nocy. Gorączka ustąpiła a umysł miał nadzwyczaj jasny. Wstał...
STRASZLIWA ZIELEŃ - i sam tytuł ma dwa znaczenia :)
autor przekładu Tomasz Pindel
Historie zmyślone i prawdziwe jednocześnie. Fikcja przeplatana faktami. Gdy chodzi o naukę – fakty, gdy chodzi o życie, myśli i życie naukowców - mniej lub bardziej fikcja.
Niektórzy z nich, świadomi konsekwencji swoich odkryć (inni nie) wykorzystują swoje odkrycia w swoiście pojętym "dla dobra…". Inni rezygnowali z nauki zrozumiawszy, że nauka jest nieszczęściem i prowadzi do zagłady ludzkości (nazywali to punktem bez powrotu, sercem w sercu, czarnym jądrem, światłem, które pozwala widzieć ukryte serce rzeczy).
Nauka 20. wieku (właściwie matematyka, która jest językiem nauk ścisłych) całkowicie odmieniła spojrzenie na rzeczywistość. Przeszła długą drogę: od pewności, że świat jest wytłumaczalny poprzez odkrywane prawa i reguły do niepewności – nieprzewidywalności i przypadku.
Jakie są tego skutki? Nie rozumiemy świata, który nas otacza. Powoli przestajemy rozumieć, czym jest człowieczeństwo.
STRASZLIWA ZIELEŃ - i sam tytuł ma dwa znaczenia :)
więcej Pokaż mimo toautor przekładu Tomasz Pindel
Historie zmyślone i prawdziwe jednocześnie. Fikcja przeplatana faktami. Gdy chodzi o naukę – fakty, gdy chodzi o życie, myśli i życie naukowców - mniej lub bardziej fikcja.
Niektórzy z nich, świadomi konsekwencji swoich odkryć (inni nie) wykorzystują swoje odkrycia w swoiście pojętym "dla...
Ciekawe fabularyzowane biografie kilku światowej sławy naukowców. Plus za próbę uczynienia wynalazków pierwszoplanowych bohaterów.
Ciekawe fabularyzowane biografie kilku światowej sławy naukowców. Plus za próbę uczynienia wynalazków pierwszoplanowych bohaterów.
Pokaż mimo toBardzo dobra książka o blaskach i cieniach nauki. Przy okazji autor tłumaczy podstawy fizyki kwantowej nie gorzej niż niejeden fizyk. Aczkolwiek nie wiem czy popuszczenie wodzy fantazji w kwestii życia samych naukowców mnie lekko nie irytuje.
Bardzo dobra książka o blaskach i cieniach nauki. Przy okazji autor tłumaczy podstawy fizyki kwantowej nie gorzej niż niejeden fizyk. Aczkolwiek nie wiem czy popuszczenie wodzy fantazji w kwestii życia samych naukowców mnie lekko nie irytuje.
Pokaż mimo toTrochę mam problem z tą książką. Tematyka arcyciekawa ale sposób opisania do mnie nie trafił. Chyba wolę gdy książka zalicza się albo do powieści albo do reportażu czy biografii. Nie czuję zaspokojenia wiedzy czy ciekawości ani poruszenia emocji. Styl autora nie jest dla mnie.
Trochę mam problem z tą książką. Tematyka arcyciekawa ale sposób opisania do mnie nie trafił. Chyba wolę gdy książka zalicza się albo do powieści albo do reportażu czy biografii. Nie czuję zaspokojenia wiedzy czy ciekawości ani poruszenia emocji. Styl autora nie jest dla mnie.
Pokaż mimo toStraszliwie dobra.
Straszliwie dobra.
Pokaż mimo toChilijczyk Benjamin Labatut postanowił w „Straszliwej zieleni” postanowił zbadać zakamarki genialnych umysłów i sprawdzić czy to, co się tam kryje na pewno zasługuje na światło dziennie. Odpowiedź jest jasna: zasługuje. Bo na opętanie ideą odporności nawet największe umysły nie mają. Kiedy idea staje się ważniejsza niż człowiek, niż cokolwiek innego, wówczas mamy problem. Wszyscy.
W „Straszliwej zieleni” poznajemy m.in. ogrodnika, który porzucił matematykę, bo – jak twierdzi – to za jej przyczyną i niebywałym rozwojem stoi to, że przestaliśmy dostrzegać w sobie człowieczeństwo. Wszystko przemieniamy na liczby, wartościujemy podług nich, obliczamy każdy ruch, a nie na tym życie polega. Współgra on z prawdziwymi postaciami, które krążą po tej książce. Jak Grothendieck, który na własne oczy w Wietnamie zobaczył do czego postęp naukowy doprowadzić może, i wycofał się ze świata.
A jakbym wam powiedział, że pewien twórca farb pośrednio przyczynił się do odkrycia cyjanku? Niemożliwe? To przeczytajcie pierwszy rozdział tych opowieści. To aż niebywała historia, w którą trudno uwierzyć. Ale jest prawdziwa. Tak od obrazu van Gogha w eseju pisarza trafiamy do komór gazowych. Dlaczego się tak dzieje, że ludzie nauki tracą z oczu efekt swojego dzieła? Skąd ten obłęd w człowieku? Poczucie bycia bogiem, władania ludzkimi istnieniami. Możemy o tym przeczytać również dzięki tłumaczeniu Tomasza Pindela.
Fabularyzowane historie napawają niepokojem. Gorzej nawet, bo pokazują, że niezamierzone efekty mogą być straszne. Przypadek rządzi też nauką – jak przekonuje pisarz. Odbiera to boską moc człowiekowi czyniąc z niego jednostkę podatną na emocje silniejsze od niego. Nawet jak potrafi je policzyć i zobaczyć, to i tak nie zapanuje nad tym. I to jest – chyba – najgorsze. Poobracajcie sobie w głowie te przypadki i przełóżcie na inne, jak choćby twórców social mediów.
Chilijczyk Benjamin Labatut postanowił w „Straszliwej zieleni” postanowił zbadać zakamarki genialnych umysłów i sprawdzić czy to, co się tam kryje na pewno zasługuje na światło dziennie. Odpowiedź jest jasna: zasługuje. Bo na opętanie ideą odporności nawet największe umysły nie mają. Kiedy idea staje się ważniejsza niż człowiek, niż cokolwiek innego, wówczas mamy problem....
więcej Pokaż mimo toŚwietna!!!!
Świetna!!!!
Pokaż mimo toEseje o mrocznej stronie nauki, które wydają się kompletnie zmyślone, choć są prawdziwe. Niestety nie wszystkie rozdziały są równie interesujące i łatwe do czytania. Mam też poczucie, że teksty były tak naładowane informacjami i detalami, że po przeczytaniu, ciężko odnaleźć w pamięci najważniejsze fakty i wnioski.
Eseje o mrocznej stronie nauki, które wydają się kompletnie zmyślone, choć są prawdziwe. Niestety nie wszystkie rozdziały są równie interesujące i łatwe do czytania. Mam też poczucie, że teksty były tak naładowane informacjami i detalami, że po przeczytaniu, ciężko odnaleźć w pamięci najważniejsze fakty i wnioski.
Pokaż mimo toTrzy pierwsze rozdziały, objętościowo połowa książki, o Haberze, Schwarzschildzie i Grothendiecku - rewelacyjne; ostatni rozdział, druga połowa, o Heisenbergu i Schrodingerze - gdzie Autor najmniej trzymał się ustalonych przez biografów faktów, a dał się ponieść fantazji - już nieco gorszy (głównie w zakresie tych fantazji ;) ).
Trzy pierwsze rozdziały, objętościowo połowa książki, o Haberze, Schwarzschildzie i Grothendiecku - rewelacyjne; ostatni rozdział, druga połowa, o Heisenbergu i Schrodingerze - gdzie Autor najmniej trzymał się ustalonych przez biografów faktów, a dał się ponieść fantazji - już nieco gorszy (głównie w zakresie tych fantazji ;) ).
Pokaż mimo to