rozwińzwiń

Spider-Man: Miles Morales - Skrzydła furii

Okładka książki Spider-Man: Miles Morales - Skrzydła furii Brittney Morris
Okładka książki Spider-Man: Miles Morales - Skrzydła furii
Brittney Morris Wydawnictwo: Nowa Baśń fantasy, science fiction
244 str. 4 godz. 4 min.
Kategoria:
fantasy, science fiction
Tytuł oryginału:
Spider-Man: Miles Morales - Wings of Fury
Wydawnictwo:
Nowa Baśń
Data wydania:
2021-05-07
Data 1. wyd. pol.:
2021-05-07
Liczba stron:
244
Czas czytania
4 godz. 4 min.
Język:
polski
ISBN:
9788382030631
Tłumacz:
Marta Ziegler
Średnia ocen

6,5 6,5 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Okładka książki Together, Apart Erin A. Craig, Auriane Desombre, Erin Hahn, Bill Konigsberg, Rachael Lippincott, Brittney Morris, Sajni Patel, Natasha Preston, Jennifer Yen
Ocena 5,0
Together, Apart Erin A. Craig, Auri...

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,5 / 10
31 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
543
539

Na półkach: ,

Nie oszukujmy się, nie próbujmy temu zaprzeczyć: tak, "Marvel's Spider-Man 2" to bodaj najbardziej oczekiwana adaptująca komiksową rzeczywistość superbohaterów gra video, spośród produkcji wszystkich gatunków zapowiadanych i omawianych w ostatnich miesiącach, i to bez względu o jakim przeznaczeniu na dany rodzaj platformy w przypadku tej gry mówimy. Szczególnie apetyty na ten tytuł wzrastają w zastraszająco ogromnym tempie u tych graczy, którzy zamierzają doświadczać swymi gierkowymi zmysłami, produkcji na konsolę nextgenową PlayStation 5 od Sony. Pojawienie się w przestrzeni gry postaci Venoma, czy możliwość rozgrywki Milesem Moralesem lub Peterem Parkerem na zmianę, a także zaakcentowanie swojej osoby w fabule Kravena Łowcy jako antagonisty naszych herosów, to zaiste: dla prawdziwych geeków tematu coś pięknego!

Na kolejny tytuł do immersyjnego ogrywania od Insomniac Games ostrzą ząbki chyba sobie wszyscy. Wszyscy! ,,Grocholicy” na pewno, ale entuzjaści nowych rozwiązań technologicznych w projektowaniu gier video – budowania każdej linijki ich rzeczywistości, najbardziej! Zwiastuny, materiały promocyjne gry, gameplaye, tak zwane ,,wstępne ogrania” danej części tudzież poziomu gry przez recenzentów, wskazują na to, że "Marvel’s Spider-Man 2" nie może się nie udać. Zapowiada się nam jedna z najpiękniejszych gier na konsole nowej generacji w całej ich dotychczasowej historii. Dodatkowo mówi się, że w tym aspekcie debiutujący na światowych rynkach 20 października 2023 roku nowy ,,Spidey” na Ps5 jest w stanie konkurować z "The Last of Us: Part II", a także "TLOU: Part I" w wersji remasterowanej, odświeżonej do wymagań Ps5, czy m.in. z "Horizon: Forbidden West". Co istotne, co będzie na ustach wszystkich nas zainteresowanych, w ,,pajączku" z Peterem Parkerem, Milesem Moralesem i Venomem, na sławetnego nextgena Sony wizualnie pierwsze, ba!, ,,wszystkie skrzypce” będzie grał cały świat przedstawiony – mankamenty, jeśli tu się pojawią rzecz jasna zapewne dostrzeżemy je podczas rozgrywki: przy zmianie ruchu kamery i nagłych jej skokach z perspektywy gracza, np. w zbliżeniach czy oddaleniach, może i nawet delikatnie w manipulacji perspektywą. Cóż, w końcu nic nie jest doskonałe. Jedynie zbliżający się do sztuki perfekcji w kreacji świata przedstawionego gry video – kreacji w ogóle rewolucjonizującej pojęcie gier najnowszej generacji i ewolucję ich środowiska prawie kosmicznie doskonały... będzie "Marvel’s Spider-Man 2".

Można marzyć, gdybać, bujać w tysiącach obłoków odnośnie tego, co Ja, Ty, czy każdym z nas komiksowych geeków i graczy chciałby, aby w omawianej adaptacji growej z środowiska Marvel Comics koniecznie się pojawiło - tak, premiera dopiero przed nami! Na pewno niejeden nerd myślał o takich lub temu podobnych rozwiązaniach przy tym tytule: o opcji ,,gra+" – gdy takowa by się pojawiła po przejściu podstawy np. na trudnym poziomie rozgrywki, udostępniłaby graczowi doświadczanie fabuły i całej reszty misji w grze: ,,na dwa pady", gdzie Ty grasz Peterem, a Twój ziombel ogarnia rozgrywkę ,,pająkiem" Milesa lub na odwrót… a może i nawet Venomem!; o opcji pojawienia się w napisach końcowych rozszerzonej sceny z udziałem Wolverine'a, któremu "Insomniac" jak wiemy dedykuje własną grę, a ta ma pojawić się pod koniec przyszłego roku – ostatni kwartał anno domini 2024; o kilku materiałach dodatkowych, DLC z Deadpoolem, którymś z X-menów, czy Avengerem nowej generacji, jak np. z Ms Marvel. Tak, to wszystko to takie marzenie ściętej głowy, a może jednak coś, co z dozą pewnego prawdopodobieństwa się spełni. Cóż, kto wie?! Z jednej strony prędzej złowi się rekina w sieć na złote rybki niżeli ostatecznie doczeka powyższych opcji. Z drugiej jednak, takie jest zadanie graczy: teoretyzowanie przed premierą "Marvel’s Spider-Man 2", to najlepsze co można aktualnie robić – to podsyca radość z samej rozgrywki, na którą się czeka, i która w końcu ,,wtedy a wtedy” nastąpi; to łączy cały fandom, który skupia się wokół postaci ,,pajączka” z świata komiksu, wokół samych narracji superbohaterskich, czy wokół gier video Insomniac Games. W ten sposób jest się częścią czegoś, co jest nie tylko Twoją pasją, ale także pasją globalną; gracz wie, że należy do kolektywu, do czegoś większego – do społeczności, która kocha robić to, co Ty.

Kolejnym sposobem, aby umilić sobie czas, który (a to już tylko niecały tydzień!) pozostał do premiery trzeciej już od ,,Insomniaca" gry związanej z Uniwersum Marvela, to sięgnięcie po książkę. Tak, tym razem nie chodzi o klasyczną dla herosów amerykańskiego komiksu właśnie narrację obrazkową, a powieść, których jako form przedstawienia treści tego gatunku i nurtu jest na rynku bardzo mało. Sądzę, że książka z herosem ,,domu pomysłów” Marvela, koniec końców to chyba najlepsze rozwiązanie dla odważnego, niebojącego się wyzwań geeka, który szuka alternatywy dla komiksu, i to komiksu, który tyczy się jednej z najbardziej flagowych, znanych, poważanych przez każdego fana, producenta filmowego, serialowego, pisarza, artysty komiksu postaci: niesamowitego Spider-Mana. To za udziałem ,,pajęczego herosa” po raz pierwszy w dziejach ukazano w prawdziwy, żywy sposób Nowy Jork jako serce i duszę komiksu. Komiksy z tą postacią pokazały jak należy na łamach narracji obrazkowych właśnie, kreować geometrię dużego, typowo amerykańskiego, stanowiącego serce narodu, ba! serce wolności całego świata miasta, w szczególności uwydatniając to jak nasz superbohater ma się po każdej, nawet najwęższej uliczce, tu poruszać, oraz to jak on sam widzi to miasto. To na łamach Nowego Jorku, bogatej historii tej miejscowości, jej struktury i tego, co znaczy dla USA oraz świata, powstały fikcyjne metropolie charakterystyczne dla różnych Uniwersum komiksu superbohaterskiego: Gotham City, Metropolis, Central City etc. A jak widać, w przypadku ,,pajączka” Nowy Jork wciąż jest Nowym Jorkiem i być może samo to coś dla entuzjasty komiksu jednak znaczy, tym bardziej, że ten metropolijny obszar, to ukochane amerykańskie miasto zwane potocznie ,,Big Apple” zawsze bardzo ciekawie prezentowane jest w fikcji literackiej – w różnego rodzaju powieściach z gatunku fantastyczno-naukowego oraz fantasy z różnymi miksami gatunkowymi w tle. I nie ma co zwlekać, nie zwlekajcie i Wy!, pora doświadczyć, o czym lekko wspomniałem powyżej, klasycznej opowieści sci-fi z elementami wątku herosa, osadzonej w Uniwersum Marvela, "Spider-Man: Miles Morales – Skrzydła furii" autorstwa Brittney Morris, książki która jest o tyle idealna dla głębszego wtajemniczenia się w nadchodzącą premierę gry ,,Insomniaca”, że stanowi ona oficjalny prequel do tytułu growego tego Studia z 2020 roku, "Marvel’s Spider-Man: Miles Morales".

Nowy Jork to Spider-Man, Spider-Man to Nowy Jork. Ugryziony przez radioaktywnego pająka Peter Parker, to superbohater, a jak wiemy superbohater to esencja komiksu amerykańskiego, czego już nic raczej nie zmieni, nawet jeśli świat w kwestii popkulturowej w jakiś dziwny sposób wywróci się o 180 stopni. To jest wręcz niezmienialny i niezaprzeczalny fakt, którego nic nie ma prawa ruszyć, zresztą wielu historyków komiksu określa Nowy Jork domem całego świata, gdyż w materii komiksu rozgrywa się tu tak wiele istotnych historii, że faktycznie, jest to cały świat stłoczony na jednej wyspie. Z kreacją wydarzeń w ,,Big Apple”, osadzeniem tu postaci Milesa, połączenia wątków swej powieści z tym, co przekazywała nam gra, której jest ona tak naprawdę przeznaczona, autorka poradziła sobie naprawdę nieźle – to właśnie na to, co i jak będzie się realizowało w Nowym Jorku w tej właśnie powieści, w tak ambitnym superbohaterskim projekcie, zwracałem największą uwagę. Tak samo jak nader odważny, choć wewnętrznie wciąż młodzieńczo rozdzierany przez różne sytuacje społeczne i własne prywatne, w tym rozterki związane z brakiem doświadczenia w byciu superbohaterem, Miles Morales, któremu pomaga Peter Parker oraz komputerowy nerd i przyjaciel z Liceum Ganke, porusza się po tej metropolii, tak poruszasz się i ty. Bo jako czytelnik - w przypadku tej książki oczywiście - musisz być odpowiednikiem gracza, który doświadcza gier od Insomniac Games i mieć okazję wczuć się w niniejszym stworzony klimat, atmosferę kreacji miasta, nawet jeśli towarzyszy temu mała ilość stron całej powieści, jak w tym przypadku: jedyne 244 strony. I tą okazję dostajesz. Morris dała nam bardzo sprytnie wykreowaną powieść ze świata ,,growego Spider-Mana”. Plastycznie i płynnie napisana, bez natłoku nie wiadomo jak rozbudowanego i zbędnego słownictwa – w końcu to świat bazujący na komiksie, na jego adaptacji growej również, a tu bardzo dużo opowiada obraz, ruch, efekty graficzne. Nazwijmy to dynamiczna, marvelowska rzeczywistość superbohaterska została nakreślona przez autorkę słowem, ot miarą pisarską, niezwykle barwnie, ale i zwięźle, z dużą porcją mięsistej dynamiki, w której nie brakowało miejsca na emocje związane z tym, co czuje Miles, ale i świat wokół niego – przez ten aspekt, bo książka co istotne pisana jest linią pierwszej osoby, wiemy jak bardzo wygadaną i ,,bogatą” emocjonalnie osobą jest młody Morales. Mało tego, nie samym Moralesem w tej książce człowiek żyje! Nie można zapomnieć o Peterze i jego bohaterskim alter ego oraz Gankim, bliskich Milesa, jego wrogach – to kreacje idące śladem tego, wypisz wymaluj!, co dała nam seria wspomnianych gier oraz technologicznie zaawansowane i nowatorskie filmy animowane od Sony z 2018 i 2023 roku, bazujące na tych tworach.

Wracając do kwestii Nowego Jorku i znaczenia tej metropolii dla postaci Milesa i jego alter ego, trzeba podkreślić bardzo dobrą rzecz, którą tu wykonała pani Morris: Nowy Jork został dostosowany do postaci Moralesa, że czytelniczo nie odczuwa się natłoku jego obecności, tego specyficznego wielkomiejskiego hałasu. Metropolia żyje dla Milesa, on dla niej. Jest jej oddany, scalony z Big Apple – tak wyglądać powinna sylwetka współczesnego naturalnego, bez sztucznej pompatyczności, amerykańskiego herosa. Morris uczyniła Nowy Jork ich miastem, miastem superherosów, jego obywatele są ich obywatelami, to oni za nich odpowiadają i czują się z tym obowiązkiem bardzo dobrze.

"Skrzydła furii" to nie tylko książka o byciu superbohaterem z klasyczną gadką, że ,,z wielką mocą wiąże się wielka odpowiedzialność”. To przede wszystkim ważna lekcja o byciu sobą, o stawianiu siebie naprzeciw różnych problemów, jak właśnie przypadek Milesa i wielu osób z jego środowiska. Milesa, który miał świadomość, że jest czarnoskóry, a to współcześnie w wielu kulturach i zbiorowościach nosi jeszcze ze sobą jakieś przykrości, a z tym jak wiemy boryka się również nasz rzeczywisty świat. Morales Morris zdawał sobie sprawę, że w byciu herosem ratującym świat przed zagładą chodzi o bycie kimś super zarówno dla siebie, jak i dla kogoś, i to nie przez chwilę, ale przez cały czas, 24 godziny na dobę. Oto słowa autorki tego się tyczące, przelane w myśli Moralesa, zaczerpnięte z powieści: ,,Może nie jestem jeszcze w stu procentach pewny, kim chcę zostać, ale wiem, kim jestem teraz, w tej chwili. Jestem Miles Morales. Spider-Man. I daję z siebie wszystko. Podnoszę się i działam”.

Nie oszukujmy się, nie próbujmy temu zaprzeczyć: tak, "Marvel's Spider-Man 2" to bodaj najbardziej oczekiwana adaptująca komiksową rzeczywistość superbohaterów gra video, spośród produkcji wszystkich gatunków zapowiadanych i omawianych w ostatnich miesiącach, i to bez względu o jakim przeznaczeniu na dany rodzaj platformy w przypadku tej gry mówimy. Szczególnie apetyty na...

więcej Pokaż mimo to

avatar
92
39

Na półkach:

Po książkę sięgnąłem jako wierny fan gry na PS4 i chcąc poszerzyć przygodę, miałem nadzieję na ciekawą historię z Milesem w roli głównej.
Szybko okazało się, że w zasadzie na samą grę - której rzekomo prequelem ma być książka - fabuła z kart opowiadanie nie będzie miała żadnego wpływu; powiem więcej - bardziej namiesza niż pomoże, bo wiele tu nieścisłości i rodzących się znaków zapytania jak zna się tytuły od Insomniac. Poza postaciami "Skrzydła Furii" nijak nie korespondują, z grą i jeśli sięgacie po książkę z podobnym nastawieniem co ja, to się srogo zawiedziecie.

"Skrzydła Furii" działają jednak jako książka dla nastolatków z małym pajęczym motywem w tle niemniej muszę przyznać, że czułem się jakbym czytał jeden ze słabszych komiksów o pajęczaku (niezależnie którym). Autorka, bardzo duży nacisk położyła na kwestie wewnętrznego rozwoju Milesa Moralesa : co nim steruje, co młodziak czuje w związku z tak ciężkim zadaniem, którym jest bycie superbohaterem - i to będącego jeszcze częścią "hiszpańskiego Harlemu". Bo tak - książka jest osadzona też w problemach współczesnego świata, czasem przybierając bardzo poważny ton dotyczący tożsamości rasowej itd.

Nie zrozumcie mnie źle - to wszystko są ważne tematy, ale mam wrażenie, że za dużo tu Teen Dramy a za mało bycia Spider-Manem.

Przyznam się, że przemęczyłem tą lekturę i z momentem gdy ją zamknąłem mam zamiar pozbyć się jej ze swojej kolekcji. Plusem jest to, że autorka stara się przenieść growego Milesa na karty książki dość wiernie, ale to tak naprawdę marketingowy zapychacz, który ma przynieść kilka $ więcej z nowego IP jakim jest SPIDER-MAN na PS4.

Po książkę sięgnąłem jako wierny fan gry na PS4 i chcąc poszerzyć przygodę, miałem nadzieję na ciekawą historię z Milesem w roli głównej.
Szybko okazało się, że w zasadzie na samą grę - której rzekomo prequelem ma być książka - fabuła z kart opowiadanie nie będzie miała żadnego wpływu; powiem więcej - bardziej namiesza niż pomoże, bo wiele tu nieścisłości i rodzących się...

więcej Pokaż mimo to

avatar
145
140

Na półkach:

Naprawdę fajna pozycja. Nabrałem ponownej ochoty odpalenia Milesa Moralesa na PS5 z tego powodu : D

Naprawdę fajna pozycja. Nabrałem ponownej ochoty odpalenia Milesa Moralesa na PS5 z tego powodu : D

Pokaż mimo to

avatar
212
81

Na półkach:

Bardzo fajna książka. Dla kogoś kto lubi spider-mana ta książka jest po prostu stworzona. Ale ja osobiście wole Kapitan Marvel.

Bardzo fajna książka. Dla kogoś kto lubi spider-mana ta książka jest po prostu stworzona. Ale ja osobiście wole Kapitan Marvel.

Pokaż mimo to

avatar
855
658

Na półkach: , ,

Miles Morales niedawno został Spidermanem, niedawno też się przeprowadził z Brooklinu do Harlemu, a także dość niedawno stracił ojca. Chodzi do szkoły jak normalny nastolatek oraz trenuje swoje nowe moce ze swoim mentorem Peterem Parkerem. Jednak pewnego dnia miasto zostaje zaatakowane przez Vulture’a i jego wnuczkę Starling, a mieszkańcy Nowego Jorku zamieniają się w … sępy.

Czy Miles poradzi sobie w roli Spidermana? Czy jego uczucia, strata i wewnętrzne rozterki nie wezmą nad nim góry w krytycznym momencie?

Zacznę od tego, że głównym targetem tej książki jest młodzież, a fabuła mogłaby być osadzona w dowolnym uniwersum, a głównym bohaterem mógłby być dowolny nastolatek. Dlaczego? Bo to książka głównie o problemach głównego bohatera: o jego niepewności, zaniżaniu własnej wartości, wieczne przepraszanie jakby się było gorszym od innych, do tego dochodzi strata ojca, przeprowadzka, ogólnie deprecha. Spiderman jest zaledwie tłem.

Książka ma wiele nieścisłości jeśli chodzi o fabułę. W jednej scenie Starling twierdzi, że dziadek by jej nie okłamał, pomimo tego, że dwa rozdziały wcześniej wciskał jej ciemnotę jak Jechowi ulotki, z czego sobie zdawała sprawę. Dodatkowo, onomatopeje wołają o pomstę do nieba! W jakim wszechświecie wystrzał sieci Spidermana brzmi tłip?!

Niby chciałem czegoś lekkiego, ale to już jest lekka przesada ;)

Miles Morales niedawno został Spidermanem, niedawno też się przeprowadził z Brooklinu do Harlemu, a także dość niedawno stracił ojca. Chodzi do szkoły jak normalny nastolatek oraz trenuje swoje nowe moce ze swoim mentorem Peterem Parkerem. Jednak pewnego dnia miasto zostaje zaatakowane przez Vulture’a i jego wnuczkę Starling, a mieszkańcy Nowego Jorku zamieniają się w …...

więcej Pokaż mimo to

avatar
2970
277

Na półkach: ,

Mój szał na Spider-Mana trwa w najlepsze. Wcale nie oglądam tik toków z moim ulubionym Peterem Parkerem zagranym przez cudownego Andrew Garfielda. Wcale nie katuje filmów z Andrew Garfieldem. Nie tylko filmów bo jeszcze oglądam wywiady i inne rzeczy, byle tylko był tam Andrew. Wcale nie obejrzałam dwóch części Spider-Mana granego przez Hollanda by wczoraj polecieć do kina i obejrzeć No way home bo MÓJ PETER PARKER tam gra.
W-C-A-L-E ...

Mój szał na Spider-Mana trwa w najlepsze. Wcale nie oglądam tik toków z moim ulubionym Peterem Parkerem zagranym przez cudownego Andrew Garfielda. Wcale nie katuje filmów z Andrew Garfieldem. Nie tylko filmów bo jeszcze oglądam wywiady i inne rzeczy, byle tylko był tam Andrew. Wcale nie obejrzałam dwóch części Spider-Mana granego przez Hollanda by wczoraj polecieć do kina...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1450
980

Na półkach: ,

Spider-Man nigdy nie należał do moich ulubionych bohaterów Marvela. A raczej - jeśli mam być szczera - był mi raczej obojętny (a nawet czasem irytował),chociaż jeśli mam wybierać, bardziej do gustu przypadł mi Miles Morales niż Peter Parker. A jednak zdecydowałam się sięgnąć po powieść, która jest oficjalnym prequelem gry. Dlaczego? Dla Wojtka. On akurat chciał tę książkę przeczytać, a ja... a ja byłam ciekawa, czy jest się czym fascynować.

Pierwszą trudnością, jaką napotkałam w czasie lektury, był kłopot z przestawieniem się z narracji komiksowej na powieściową. Przywykłam do tego, że marvelowe postaci obserwuję albo w kinie, albo w komiksowych okienkach, a czytając typową powieść, wciąż łapałam się na próbach znalezienia... ilustracji. Ale ostatecznie nastawiłam się na tę historię odpowiednio, i czytanie poszło znacznie lepiej.

Sama historia mnie osobiście nie zachwyciła. Nie znalazłam w niej świeżości czy pierwiastka, który wyróżniałby ja na tle innych historii na podstawie gier lub z grami związanych. Zabrakło mi również typowego dla Marvela humoru, który nie tylko równoważyłby akcję, ale rzeczywiście wywoływał uśmiech na twarzy.

Co nie znaczy, że jest to historia zła czy nudna. W powieści sporo się dzieje, a młody bohater walczyć musi z potężnym i doświadczonym przeciwnikiem. Autorka wplata też w tę historię typowe dla młodego człowieka rozterki nad własną tożsamością i szukaniem swojej drogi na przyszłość. Jest w tej opowieści miejsce na wątki o radzeniu sobie ze stratą rodzica i poczuciem winy oraz o zaufaniu i współpracy z innymi.

Na tle złoczyńców Marvela książkowy Vulture i Starling nie wypadają zbyt korzystnie, a konflikt jest dość sztampowo zarysowany. Ale w obliczu młodych te mankamenty równoważy wartka akcja z wieloma scenami walk i lekkość narracji, która dobrze wprowadza w klimat.

Skrzydła furii nie są może dziełem oryginalnym, a autorka korzysta z wielu znanych motywów, ale też należy pamiętać, że powieść powstawała w obrębie sztywno wytyczonych przez komiksy i samą grę granic. W tym kontekście wypada już nieco lepiej w ocenie, ponieważ jest zgrabnym wprowadzeniem do samej rozgrywki, tworzącym genezę postaci i dobudowującym jej psychologiczną głębię i motywację.

Skierowana jest raczej do młodszych odbiorców i graczy, którzy szukają wartkiej akcji i dobrej, lekkiej rozrywki. Dla mnie zabrakło tej iskry, która powieść wyróżnia, ale Wojtek przeczytał ją z wypiekami na twarzy i bardzo ją sobie chwali. Myślę, że to dobra zachęta do lektury dla grającej w gry młodzieży, która sprawdzi się jako alternatywna rozrywka.

Spider-Man nigdy nie należał do moich ulubionych bohaterów Marvela. A raczej - jeśli mam być szczera - był mi raczej obojętny (a nawet czasem irytował),chociaż jeśli mam wybierać, bardziej do gustu przypadł mi Miles Morales niż Peter Parker. A jednak zdecydowałam się sięgnąć po powieść, która jest oficjalnym prequelem gry. Dlaczego? Dla Wojtka. On akurat chciał tę książkę...

więcej Pokaż mimo to

avatar
624
299

Na półkach: ,

Miles jest początkującym bohaterem, walką ze złem zajmuje się od miesiąca pod okiem starszego Petera Parkera. W życiu chłopaka zaszło wiele zmian, nie tylko nowe moce ale przede wszystkim utrata ojca, bardzo na niego wpłynęły. Siedemnastolatek choć odpowiedzialny, próbuje brać na swoje barki dobro całego miasta, a jednocześnie jest roztrzepana, działa pochopnie i stawia sobie wielkie cele, ponad swoje siły.

To historia o odkrywaniu siebie i jednoczesnej próbie sprostania legendzie Człowieka-Pająka. Morales jest inną postacią niż Parker, różni ich pochodzenia, kolor skóry i wiek, ale mimo to nastolatek zdaje się świetnie rozumieć jaką postacią, ikoną czego jest Spider-Man.

„Stary dobry, Peter. Nic nie jest dla niego zbyt małym ani zbyt wielkim problemem. Chyba o to chodzi w byciu Spider-Manem.” ❤️

To zdanie świetnie oddaje ducha naszego pajęczaka, obu pajęczaków, to ci bohaterowie, którzy uratują świat, ale tez zdejmą kota z drzewa jeśli trzeba.

Opowieść o dorastaniu z odpowiednią nutą superbochaterszczyzny, którą świetnie się czyta. 🦹🏼‍♀️

I są zombie ludzie-ptaki!
HIT! 🙈😍

Miles jest początkującym bohaterem, walką ze złem zajmuje się od miesiąca pod okiem starszego Petera Parkera. W życiu chłopaka zaszło wiele zmian, nie tylko nowe moce ale przede wszystkim utrata ojca, bardzo na niego wpłynęły. Siedemnastolatek choć odpowiedzialny, próbuje brać na swoje barki dobro całego miasta, a jednocześnie jest roztrzepana, działa pochopnie i stawia...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1
1

Na półkach:

Spider-Man: Miles Morales - Skrzydła furii to książkowy prequel do wydanej niedawno gry o Milesie, której w przeciwieństwie do Spider-Mana z 2018 roku nie ograłem. Był to chyba drugi tytuł bezpośrednio powiązany z grą, jaki przeczytałem po książkowej adaptacji Assassin's Creeda.
Ten niespełna 250-stronicowy tomik dzieje się stosunkowo niedługo po śmierci ojca Milesa w momencie przeprowadzki do nowej dzielnicy. Nasz protagonista stawia dopiero swoje pierwsze kroki jako człowiek-pająk, co wiąże się z wieloma przemyśleniami oraz wątpliwościami. Książka bardzo dobrze przedstawia te wewnętrzne rozterki, prowadząc narrację pierwszoosobową, co na początku budziło we mnie pewien sprzeciw, preferuję trzecioosobową, ale później przekonałem się, że był to trafiony wybór, gdyż właśnie ten rodzaj oraz odpowiednio dobrany język sprawił, że miałem wrażenie, jakbym siedział w głowie głównego bohatera.
Oprócz wspomnianych dylematów mamy również tę bardziej dynamiczną część książki, w której to śledzimy zmagania Pajęczaka z pewną tajemniczą przeciwniczką nazwaną przez niego Gołębicą 😆, która jest ściśle powiązana z jednym z głównych przeciwników Spider-Mana. Konflikt ten z początku jest dość powolny, natomiast od połowy książki nabiera on rozpędu oraz skali przez co wydarzenia opowiedziane w książce stają się momentami naprawdę dramatyczne.
Opowiedzenie dynamicznych scen walki pełnych dynamiki oraz akrobacji jest bardzo trudnym do wykonania zadaniem w książce, zwłaszcza że konkurujemy tutaj z wizualnymi mediami takimi jak gra, komiks czy film. Dlatego też wybierając tę książkę należy mieć na uwadze, że jest ona najlepsza nie w sensacyjnych, a raczej w tych spokojniejszych momentach, kiedy to poznajemy dokładnie charakter Milesa.
Myślę, że stanowi ona bardzo dobry prezent dla fanów Spider-Mana najlepiej w wieku 8-15 lat.

Link do posta:
https://www.instagram.com/p/CWfustpsNJ5/

Spider-Man: Miles Morales - Skrzydła furii to książkowy prequel do wydanej niedawno gry o Milesie, której w przeciwieństwie do Spider-Mana z 2018 roku nie ograłem. Był to chyba drugi tytuł bezpośrednio powiązany z grą, jaki przeczytałem po książkowej adaptacji Assassin's Creeda.
Ten niespełna 250-stronicowy tomik dzieje się stosunkowo niedługo po śmierci ojca Milesa w...

więcej Pokaż mimo to

avatar
230
94

Na półkach:

Oprócz grania na PC i konsolach uwielbiam także czytać książki (co widać po mojej domowej bibliotece). Tym razem w moje ręce wpadła powieść Skrzydła furii. Spider-Man. Miles Morales autorstwa Morris Brittney będąca oficjalnym prequelem do tytułowej gry.

O ile sama gra od razu "wrzuca nas" w buty Milesa, który już wspólnie z Peterem Parkerem walczy z przestępczością, tak w przypadku książki poznajemy młodego Nowojorczyka, który dopiero szkoli się na superbohatera. Do tego chłopak próbuje poradzić sobie z traumą po utracie ojca, jednocześnie przeżywa typowo nastoletnie rozterki. To bardzo osobista historia, która nie skupia się wyłącznie na potyczkach z bandytami, ale przede wszystkim opowiada o najgorszej walce, która toczy się wewnątrz każdego z nas. Zwłaszcza gdy nie wiemy, gdzie jest nasze miejsce na świecie lub jakimi ludźmi chcemy być.

Skrzydła furii. Spider-Man. Miles Morales to świetna pozycja zarówno dla osób, które jeszcze nie miały styczności z samą grą, jak i dla fanów Pająka (lub w tym przypadku Pająków). WeźżeCzytaj! Bo warto.

Oprócz grania na PC i konsolach uwielbiam także czytać książki (co widać po mojej domowej bibliotece). Tym razem w moje ręce wpadła powieść Skrzydła furii. Spider-Man. Miles Morales autorstwa Morris Brittney będąca oficjalnym prequelem do tytułowej gry.

O ile sama gra od razu "wrzuca nas" w buty Milesa, który już wspólnie z Peterem Parkerem walczy z przestępczością, tak w...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    37
  • Chcę przeczytać
    21
  • Posiadam
    17
  • Teraz czytam
    5
  • Marvel / DC
    1
  • Marvel
    1
  • Dom
    1
  • Ebooki/Cyfrowe Wersje
    1
  • No mam te ksiazki
    1
  • Fragmenty
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Spider-Man: Miles Morales - Skrzydła furii


Podobne książki

Przeczytaj także