"Florentyna i Konstanty", to pierwsza część cyklu "Zakładnicy wolności" rozgrywającego się w latach 1916-1945 w Środzie Wielkopolskiej (wówczas nazywanej Środą) i jej okolicach. Nina Majewska-Brown ukazuje tutaj losy rodziny Zabierzyńskich, zamieszkujących usytuowany na obrzeżu dworek.

Florentyna i Konstanty są młodym małżeństwem, które wychowuje wspólnie córkę Wiktorię. Niebawem kobieta ponownie zachodzi w ciążę, zaś Konstanty zaczyna angażować się w działalność powstańczą. Ich losy splatają się z historią odradzającej się Rzeczypospolitej.

Choć małżonkowie mogą nawzajem na siebie liczyć i obdarzają siebie wsparciem, to jednocześnie między Florentyną, a jej wścibską i wyniosłą teściową cały czas dochodzi do spięć z powodu ciągłej ingerencji starszej z kobiet w relacje między młodymi.

Książka Niny Majewskiej-Brown jest napisana pięknym, ale i pełnym emocji językiem o wzajemnym wsparciu, walce o wolność i wyznawane przez siebie wartości. Bohaterowie są wielowymiarowi, obdarzeni głębią oraz złożoną osobowością. Ponadto autorka wplata w treść swojej powieści fragmenty źródeł historycznych, artykułów prasowych, listów oraz przepisów kulinarnych. Warto przeczytać.

"Florentyna i Konstanty", to pierwsza część cyklu "Zakładnicy wolności" rozgrywającego się w latach 1916-1945 w Środzie Wielkopolskiej (wówczas nazywanej Środą) i jej okolicach. Nina Majewska-Brown ukazuje tutaj losy rodziny Zabierzyńskich, zamieszkujących usytuowany na obrzeżu dworek.

Florentyna i Konstanty są młodym małżeństwem, które wychowuje wspólnie córkę Wiktorię....

Powieść czyta się całkiem przyjemnie. Teraz wiele historii z XIX wieku, ta również mi się podobała.
Polecam.

Powieść czyta się całkiem przyjemnie. Teraz wiele historii z XIX wieku, ta również mi się podobała.
Polecam.

Książka ta , to pełna wzruszeń, lęków i dramatów saga rodzinna osadzona w polskich realiach sięgających końca XIX wieku. Flora i Konstanty Zabierzyńscy urodzili się w zaborze pruskim i tu zastała ich I wojna światowa. Nigdy nie było im dane doświadczyć, czym jest wolność i niepodległość.
Podczas gdy w Stanach Zjednoczonych rodziła się epoka jazzu, na drugim krańcu globu Zabierzyńscy w szeregach powstańców wielkopolskich walczyli o ojczyznę, jednocześnie usiłując wpasować się w zmieniający się w zawrotnym tempie świat. W nową, wygodniejszą modę, która kobiety nareszcie wyzwoliła z gorsetów. Śmiało sięgali po prezerwatywy, które pozwoliły oddzielić prokreację od seksu. Bliskie im były prawo wyborcze dla kobiet, elektryfikacja wsi… A wszystko to wśród pierwszych bicykli, mody na archeologię i seansów spirytystycznych, fascynacji hipnozą i poradami lekarskimi z piekła rodem, pierwszych zdjęć, również „post mortem”, fabryk nowinek technicznych oraz dziesiątkujących społeczeństwo epidemii gruźlicy i grypy hiszpanki.
W ich pełnym miłości domu pojawiają się cztery córki, które w miarę dorastania sprawiają coraz więcej kłopotów.
Dużym walorem książki są zdjęcia przedstawiające widoki starego Poznania, artykułów gospodarstwa domowego , produktów farmaceutycznych oraz wycinki gazet , które dokumentują historię Polski przed i po I wojnie światowej .

Książka ta , to pełna wzruszeń, lęków i dramatów saga rodzinna osadzona w polskich realiach sięgających końca XIX wieku. Flora i Konstanty Zabierzyńscy urodzili się w zaborze pruskim i tu zastała ich I wojna światowa. Nigdy nie było im dane doświadczyć, czym jest wolność i niepodległość.
Podczas gdy w Stanach Zjednoczonych rodziła się epoka jazzu, na drugim krańcu globu...

Pierwsza część sagi rodziny Zabierzyńskich. Opis życia, zmartwień, spraw ludzi bogatych żyjących we dworku na wsi w czasie Powstania Wielkopolskiego oraz czasu wolności.

Pierwsza część sagi rodziny Zabierzyńskich. Opis życia, zmartwień, spraw ludzi bogatych żyjących we dworku na wsi w czasie Powstania Wielkopolskiego oraz czasu wolności.

Powieść dość dobra,chociaż mnie nie porwała.Uwielbiam sagi rodzinne i nie tego się spodziewałam.
Jak dla mnie za mało się w niej dzieje,a za dużo jest informacji, różnych dokumentów i faktów historycznych.Książka przypomina raczej podręcznik do historii niż powieść obyczajową,a szkoda,bo zapowiadała się dobrze.

Powieść dość dobra,chociaż mnie nie porwała.Uwielbiam sagi rodzinne i nie tego się spodziewałam.
Jak dla mnie za mało się w niej dzieje,a za dużo jest informacji, różnych dokumentów i faktów historycznych.Książka przypomina raczej podręcznik do historii niż powieść obyczajową,a szkoda,bo zapowiadała się dobrze.

Ta pozycja ma swoiste "rozdwojenie jaźni". Z jednej strony powieść mocno oparta na faktach, dużo informacji i skanów starych prasówek i dokumentów. Ale z drugiej strony - albo się pisze pracę naukową na jakiś temat, albo należy fabułę zgrabnie wpleść w opisywaną rzeczywistość. W książce Majewskiej-Brown wieje i nudą i nierealnością. Dlaczego ?
Stworzona przez autorkę główna bohaterka jest młodą matką i gospodynią na majątku, ale zamiast zachowywać się jak przystało kobietom na tamte czasy, czytelnik czuje się jakby to była jakaś młoda butna pannica z obecnego czasu.
po drugie po kilku rozdziałach ma się wrażenie, że fabuła została dopasowana do wycinków z gazet, a nie na odwrót, bo skoro cały rozdział poświęca się na opis kładzenia kremu nivea na twarz, albo kupowaniu mleka bułgarskiego, albo rozmowie pani ze służbą o myciu zębów specjalnym antyseptycznym płynem - to raczej nie da się tego inaczej odebrać jak tzw "lokowanie produktu" ( z tym że lokowanie produktu to migniecie na ekranie, a w tej pozycji to przewaga w treści)
Po trzecie mało tam patriotyzmu i zmian w życiu Polaków. Wątek historyczny tu w ogóle nie występuje - to książka ewentualnie o wątku społecznym lat dwudziestych ubiegłego stulecia. Wspomnienia o wyzwoleniu Polski zostały zastąpione zdaniami typu " mój mąż znów wyjechał, nie chciał mówić co robi, ale wiem że to działania w celu wyzwolenia naszej ojczyzny.." itp.
Mocny plus za dobre chęci utrwalenia dziedzictwa tamtych czasów, ale tak jak pisałam wcześniej jest wiele naukowych pozycji na ten temat, a jeżeli już autorka chciała te dziedzictwo uchronić przez zapomnieniem, warto było aspekt kobiecy poprawnie przedstawić.

Ta pozycja ma swoiste "rozdwojenie jaźni". Z jednej strony powieść mocno oparta na faktach, dużo informacji i skanów starych prasówek i dokumentów. Ale z drugiej strony - albo się pisze pracę naukową na jakiś temat, albo należy fabułę zgrabnie wpleść w opisywaną rzeczywistość. W książce Majewskiej-Brown wieje i nudą i nierealnością. Dlaczego ?
Stworzona przez autorkę...

Lekko napisana historia, poprzekładana faktami z życia rodziny będącej inspiracją do napisania powieści. Piękne wydanie. Książka zawiera wiele ciekawostek z epoki, które sprawiają, że czytana treść jest jeszcze bardziej fascynująca. Powieść pochłonięta jednego dnia, dobrze, że są kolejne części!

Lekko napisana historia, poprzekładana faktami z życia rodziny będącej inspiracją do napisania powieści. Piękne wydanie. Książka zawiera wiele ciekawostek z epoki, które sprawiają, że czytana treść jest jeszcze bardziej fascynująca. Powieść pochłonięta jednego dnia, dobrze, że są kolejne części!

Pierwsza taka książka w mojej ręce. Jakie zaskoczenie. Jakie miłe i intrygujące zaskoczenie. Jestem pełna podziwu dla trudu i wysiłku autorki. To musiała być mozolna praca i tak w znalezieniu tylu materiałów z epoki jak i później przede wszystkim ułożenie na ich kanwie interesującej fabuły. Przerywniki w tekście w postaci reklam, artykułów czy norm prawnych dawały najlepiej klimat epoki. Były niezwykłe i pierwszy raz miałam sposobność przyjrzeć się pismom sprzed tylu dziesiątek lat.
Bardzo niezwykła lektura. Skierowana dla poszukiwaczy formy i treści. Poszukiwaczy historii i wartościowej treści.

Pierwsza taka książka w mojej ręce. Jakie zaskoczenie. Jakie miłe i intrygujące zaskoczenie. Jestem pełna podziwu dla trudu i wysiłku autorki. To musiała być mozolna praca i tak w znalezieniu tylu materiałów z epoki jak i później przede wszystkim ułożenie na ich kanwie interesującej fabuły. Przerywniki w tekście w postaci reklam, artykułów czy norm prawnych dawały najlepiej...

Sięgnęłam po tę książkę ze względu na kontekst historyczny i tu ogromny plus oraz podziw dla autorki, która wplotła swoją historię w autentyczne wydarzenia i istniejące postaci (choć Franciszek jak dla mnie trochę gra za małą rolę w tej powieści)
Ale... językowo to książka jest bardzo kiepska, a nie uważam się za osobę jakoś bardzo wymagającą w tej kwestii.
Dodatkowo narratorka i główna postać jest tak dalece irytująca, że szczerze jej nie cierpię.

Sięgnęłam po tę książkę ze względu na kontekst historyczny i tu ogromny plus oraz podziw dla autorki, która wplotła swoją historię w autentyczne wydarzenia i istniejące postaci (choć Franciszek jak dla mnie trochę gra za małą rolę w tej powieści)
Ale... językowo to książka jest bardzo kiepska, a nie uważam się za osobę jakoś bardzo wymagającą w tej kwestii.
Dodatkowo...

Tak, właśnie tak. Rozpoczęłam przygodę z powieścią, a dokładniej mówiąc z sagą historyczną sięgającą czasów pierwszej wojny światowej. To, iż jest ona szczególna, przekona się każdy, kto tylko weźmie ją w swoje dłonie i przekartkuje. Zobaczy jak wiele jest w niej zdjęć, dokumentów, grafik i tekstów źródłowych. Każdy zaś, kto zdecyduje się na jej lekturę doświadczy rzeczy niemal niemożliwych. Wystarczy, że da się ponieść wyobraźni i emocjom płynącym z jej treści. Wówczas przeniesie się w czasie do początków dwudziestego wieku. Do domu Florentyny i Konstantego, którzy nigdy dotąd nie zaznali jeszcze wolności. Urodzili się w zaborze pruskim. Potem dosięgnęła ich wojna, a tuż po niej walka w szeregach powstańców wielkopolskich.


Florentyna wychowana w wiejskim folwarku niewiele wiedziało o życiu toczącym się poza wsią. Była go jednak bardzo ciekawa i korzystała z każdej nadarzającej się okazji, by wiedzieć więcej i rozumieć więcej. Łaknęła wiedzy, uwagi i bycia ważną nie tylko we własnym obejściu. Czytelnik ma tu więc okazje razem z nią zgłębiać tajniki ówczesnej mody. Doświadczać seansów spirytystycznych i hipnozy. Zetknąć się z praktykami medycznymi z piekła rodem i nowinkami technicznymi. Poznać od podszewki życie polskich kobiet. Tych zmagających się z niewiernością mężczyzn, chorych, zachłannych uwagi, rozpieszczonych i głupich oraz tych których inteligencja nie pozwalałam na bierność.


One wiedziały, że wraz ze zmieniającymi się czasami i one mają swoją okazję zmienić ten świat. Chciały zostać wysłuchane. Rozpoczęły więc odważną walkę o wyrównanie swych praw. Jedną z nich była oczywiście Flora. Z czasem jednak okazało się, ze prawo prawem, a życie u boku nierzadko konserwatywnych mężczyzn miało zupełnie inny wymiar.


Codzienność zaś bohaterów powieści ogarnięta przemianami społecznymi i politycznymi w kraju nie różni wiele od tej którą znamy dziś. Nie brak w niej małżeńskiej alkowy i rodzinnych perypetii. W ich życiu pojawiają się aż cztery córki, których wychowanie nie obejdzie się bez kłopotów, a i teściowa Flory nie skąpi jej trosk. Jest mistrzynią psucia wszystkiego co miłe, dobre, relaksujące i zachwycające. Przypomina nieco bohaterkę powieści Fredry lub Zapolskiej.


Powieść wzbogacona jest dodatkowo o autentyczne zapiski jednego z powstańców wielkopolskich, co nadaje jej miana niemal dokumentu historycznego. Wiele w niej regionalnych przepisów, z których można skorzystać. Zdjęć dawnych afiszów i fragmenty niecodziennych publikacji. Urocza, mądra i w pełni rzeczywista powieść z dozą humoru, który nigdy nie powinien nas opuszczać. Gorąco polecam, bo to niezwykła lekcja historii z historią rodzinną w tle.

Tak, właśnie tak. Rozpoczęłam przygodę z powieścią, a dokładniej mówiąc z sagą historyczną sięgającą czasów pierwszej wojny światowej. To, iż jest ona szczególna, przekona się każdy, kto tylko weźmie ją w swoje dłonie i przekartkuje. Zobaczy jak wiele jest w niej zdjęć, dokumentów, grafik i tekstów źródłowych. Każdy zaś, kto zdecyduje się na jej lekturę doświadczy rzeczy...