Wydawało się, że to taka prosta, bardzo spokojna i lekka lektura. Idealna po tych kilku książkach o żałobie, które ostatnio wpadli w moje ręce.

Czaruje klimatem, uroczą winiarnią, która jest głównym miejscem akcji. Niby małe miasteczko, ale nie z takimi absurdami, jak w przypadku twórczości Lucy Score.

Ale oczywiście pojawiło mi się wiele "ale". Relacja bohaterów nie miała żadnych podstaw do tak szybkiego rozwoju. Widzieli się zaledwie kilka razy, a zachowywali się, jakby byli już dla siebie wszystkim.
W międzyczasie główna bohaterka nawet nie zerwała ze swoim chłopakiem i mimo że dochodziły do niej informacje, że jest z nim źle, to nawet do niego nie zadzwoniła.

Muszę też się przyczepić do języka, bo książka jest specyficznie napisana lub przetłumaczona. Kilkukrotnie musiałam sprawdzać znaczenie słów w internecie, np. apokryficzny
A zakończenie? To w ogóle jest romans?

Wydawało się, że to taka prosta, bardzo spokojna i lekka lektura. Idealna po tych kilku książkach o żałobie, które ostatnio wpadli w moje ręce.

Czaruje klimatem, uroczą winiarnią, która jest głównym miejscem akcji. Niby małe miasteczko, ale nie z takimi absurdami, jak w przypadku twórczości Lucy Score.

Ale oczywiście pojawiło mi się wiele "ale". Relacja bohaterów nie...

Hannah wraz z chłopakiem przed ostatnimi tygodniami na studiach wybiera się na wycieczkę. Po studiach na dziewczynę czeka dobrze płatnie praca, mieszkanie na Manhattanie oraz przyszły narzeczony. Jednak degustacja w nie tak znanej winiarni, ale jak klimatycznej dla Hannah zmienia w jej życiu wszystko. A gdy otrzymuje z tego miejsca ofertę pracy, dziewczyna rezygnuje ze swojego wcześniejszego życia. Hannah wprowadza się do klimatycznego domku z przepięknym widokiem, poznaje nowych przyjaciół oraz ona zauroczy się w synu właścicieli. Czy będzie to coś więcej? Czy Hannah uda się uratować winiarnie? W tej książce spodobał mi się jeden cytat "Dajcie mi kawy, żebym zmieniła to, co mogę zmienić. Dajcie mi wina, żebym zaakceptowała coś, czego zmienić nie mogę." Mamy tutaj dużo fragmentów z pieskiem. Główna bohaterka lubi czytać książki oraz biegać. Jest to bardzo ciepła historia o zmianach w życiu przy dużej ilości wina ;).

Hannah wraz z chłopakiem przed ostatnimi tygodniami na studiach wybiera się na wycieczkę. Po studiach na dziewczynę czeka dobrze płatnie praca, mieszkanie na Manhattanie oraz przyszły narzeczony. Jednak degustacja w nie tak znanej winiarni, ale jak klimatycznej dla Hannah zmienia w jej życiu wszystko. A gdy otrzymuje z tego miejsca ofertę pracy, dziewczyna rezygnuje ze...

Nic odkrywczego. Hanna Greene, na koniec studiów w San Francisco, jedzie z Ethanem, z którym jest w związku, do jednej z winnic na degustację. Zauroczona okolicą, posiadłością, synem właścicieli impulsywnie decyduje się porzucić zdobyte dużym wysiłkiem i intratne miejsce pracy w Nowym Jorku, dokonuje nieoczywistych wyborów, by zostać menadżerką podziwianej winiarni. Są jeszcze różne komplikacje, problemy, ale zdolna dziewczyna umie wszystkiemu zaradzić. I tyle. Chyba szkoda czasu.

Nic odkrywczego. Hanna Greene, na koniec studiów w San Francisco, jedzie z Ethanem, z którym jest w związku, do jednej z winnic na degustację. Zauroczona okolicą, posiadłością, synem właścicieli impulsywnie decyduje się porzucić zdobyte dużym wysiłkiem i intratne miejsce pracy w Nowym Jorku, dokonuje nieoczywistych wyborów, by zostać menadżerką podziwianej winiarni. Są...

Ciekawa, lekka opowieść o jednej z winnic w Kalifornii. Brakuje elementu, który mógłby zaintrygować.

Ciekawa, lekka opowieść o jednej z winnic w Kalifornii. Brakuje elementu, który mógłby zaintrygować.

"Daj­cie mi kawy, żebym zmie­niła to, co mogę zmie­nić. Daj­cie mi wina, żebym zaak­cep­to­wała coś, czego zmie­nić nie mogę".

"Najkrótsza droga do domu" Miriam Parker okazała się być idealną lekturą na lato. Odpręża i relaksuje niczym kieliszek prosecco po długim, ciężkim dniu. Sprawia, że uśmiechasz się do siebie i zaczynasz marzyć...

Zdawałoby się, że Hannah bez trudu zdobywa wszystko, o czym zamarzy. Dobrze płatna praca i mieszkanie na Manhattanie oraz wizja małżeństwa z chłopakiem z wyższych sfer, są na wyciągnięcie ręki. Tylko czy na pewno, tego właśnie pragnienie?
Gdy nieoczekiwanie otrzymuje ofertę pracy w uroczej winiarni, zmienia wszystkie swoje plany. Malowniczy domek z cudownym widokiem, nowi przyjaciele oraz przystojny syn właścicieli winnicy, uświadamiają jej, że odnalazła swoje miejsce na ziemi.

"Najkrótsza droga do domu" przedstawia historię młodej kobiety, która odrzuca oczekiwania innych, by pójść za głosem swojego serca. Czy ten wybór okaże się słuszny? O tym koniecznie musicie przekonać się sami.
Znalazłam tu mnóstwo kolorów lata, zapachów i smaków, a opisy niezwykłych pejzaży utrwaliły mi się pod powiekami. Dowiedziałam się sporo o uprawie winorośli i biznesie, jakim jest prowadzenie rodzinnej winiarni.
To niezwykle wciągająca i wzruszająca opowieść, o życiu, miłości i spełnieniu.

"Daj­cie mi kawy, żebym zmie­niła to, co mogę zmie­nić. Daj­cie mi wina, żebym zaak­cep­to­wała coś, czego zmie­nić nie mogę".

"Najkrótsza droga do domu" Miriam Parker okazała się być idealną lekturą na lato. Odpręża i relaksuje niczym kieliszek prosecco po długim, ciężkim dniu. Sprawia, że uśmiechasz się do siebie i zaczynasz marzyć...

Zdawałoby się, że Hannah bez trudu...

Miriam Parker nakreśliła wyjątkową, dotykającą duszy powieść, która podstępnie zakrada się do najmroczniejszych zakamarków serca, silnie potrząsa i nakazuje przyjrzeć się własnym wyborom. Czy decyzje, które podejmujemy, rzeczywiście są nasze? Czy porwani przez przerażający pęd życia, pamiętamy o własnym, prawdziwym szczęściu i czy jeszcze umiemy słuchać głosu serca? "Najkrótsza droga do domu" to przepiękna opowieść o szukaniu siebie na nowo, ale też kojąca i napełniająca nadzieją historia przypominająca, że na zmiany nigdy nie jest za późno.

Autorka włada nadzwyczaj przyjemnym, błyskotliwym piórem, w skutek czego kartki same przelatują przez palce, a zauroczony czytelnik chłonie słowa z zapartym tchem. Lektura angażuje tak silnie, że czytający popada w zupełne zapomnienie, krocząc po kolejnych słowach w całkowitym amoku. Nakreślony klimat całkowicie odurza, dlatego czujemy się jak prawdziwi towarzysze głównej bohaterki, a spijane przez niej wino, niemal i nam uderza do głowy. Ciekawość, jakiego wyboru dokona Hannah sprawia, że nie sposób przerwać lektury nawet na chwilę, dlatego jeśli istnieją odpowiednie warunki, książkę połyka się dosłownie na raz.

Nakreślone postacie są niebywale prawdziwe, złożone i niebanalne. To ludzie z krwi i kości, pełni marzeń, namiętności, ale i obaw czy niełatwych wyborów między tym, co właściwe i oczekiwane przez otoczenie, a tym, czego naprawdę się pragnie. Podążanie za sercem wbrew wszystkiemu nie jest łatwe, a jednak postawa Hannah udowadnia, że czasem warto się zbuntować i postawić wszystko na jedną kartę.

"Najkrótsza droga do domu" jest niezwykłą, romantyczną, przejmującą opowieścią o poszukiwaniu prawdziwego szczęścia i swego upragnionego azylu. Piękna i baśniowa, ale zarazem przemawiająca i nadzwyczaj refleksyjna, dopieszczona ogromną dawką romantyzmu, lecz przecież przesiąknięta bólem i trudem codziennych wyborów, jak i oczekiwaniami innych ludzi, kojąca niczym balsam, a jednak potrząsająca czytelnikiem i zachęcająca go do poważnych zmian. Gwarantuję, że ta wspaniała uczta literacka zafunduje wam całą paletę silnych doznań! polecam gorąco!

Miriam Parker nakreśliła wyjątkową, dotykającą duszy powieść, która podstępnie zakrada się do najmroczniejszych zakamarków serca, silnie potrząsa i nakazuje przyjrzeć się własnym wyborom. Czy decyzje, które podejmujemy, rzeczywiście są nasze? Czy porwani przez przerażający pęd życia, pamiętamy o własnym, prawdziwym szczęściu i czy jeszcze umiemy słuchać głosu serca?...

Mimo tego, że nie jestem jakąś wielką fanką i znawczynią win, to czytając opisy wręcz czułam te aromaty i smaki, o których pisze autorka. Uwielbiam książki, których akcja dzieje się w tak urokliwych miejscach. Bardzo mi się podobało przedstawienie bohaterów, ich rozterki emocjonalne. Jest momentami romantycznie, ale nie zbyt słodko. Idealna pozycja na letnie wieczory.

Mimo tego, że nie jestem jakąś wielką fanką i znawczynią win, to czytając opisy wręcz czułam te aromaty i smaki, o których pisze autorka. Uwielbiam książki, których akcja dzieje się w tak urokliwych miejscach. Bardzo mi się podobało przedstawienie bohaterów, ich rozterki emocjonalne. Jest momentami romantycznie, ale nie zbyt słodko. Idealna pozycja na letnie wieczory.

Mile przyjemne czytadło, o dziwno jest z romantycznym zakończeniem. Ala miłośników wina. Duzo ciekawostek w tym temacie. W sam raz na leżak

Mile przyjemne czytadło, o dziwno jest z romantycznym zakończeniem. Ala miłośników wina. Duzo ciekawostek w tym temacie. W sam raz na leżak

To taka trochę bajka dla dorosłych i nie wiem, czy się odnajduję w takich klimatach...
Najważniejsze, że nie jest przesłodzona, jak to w bajkach bywa. Ponieważ to debiut autorski i to po długim okresie czasu, nie bedę rozbierać na czynniki pierwsze tego, co mi się nie podobało. A na plus - znowu się czegoś dowiedziałam. Życie w maleńkiej miejscowości, gdzie każdy każdego zna do trzech pokoleń wstecz, w otoczeniu winnic i cudnych krajobrazów, tak sugestywnie serwowanych przez autorkę i ten zapach wina, produkowanego zgodnie z rodzinną tradycją od wieków... To z pewnością więcej waży, niż pozycja korposzczura w Nowym Jorku

To taka trochę bajka dla dorosłych i nie wiem, czy się odnajduję w takich klimatach...
Najważniejsze, że nie jest przesłodzona, jak to w bajkach bywa. Ponieważ to debiut autorski i to po długim okresie czasu, nie bedę rozbierać na czynniki pierwsze tego, co mi się nie podobało. A na plus - znowu się czegoś dowiedziałam. Życie w maleńkiej miejscowości, gdzie każdy każdego...