rozwińzwiń

Wiedźma. Historia rodziny Bellów

Okładka książki Wiedźma. Historia rodziny Bellów Martin Van Buren Ingram
Okładka książki Wiedźma. Historia rodziny Bellów
Martin Van Buren Ingram Wydawnictwo: Replika Seria: Nawiedzenia i opętania horror
304 str. 5 godz. 4 min.
Kategoria:
horror
Seria:
Nawiedzenia i opętania
Wydawnictwo:
Replika
Data wydania:
2021-04-20
Data 1. wyd. pol.:
2021-04-20
Liczba stron:
304
Czas czytania
5 godz. 4 min.
Język:
polski
ISBN:
9788366790254
Tłumacz:
Martyna Plisenko
Tagi:
wiedźma
Średnia ocen

5,1 5,1 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
5,1 / 10
56 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
101
71

Na półkach:

Wierzycie w takie rzeczy? Historia ta jest rzekomo najlepiej udokumentowanym przypadkiem opętania. Historia przekazana na kartach książki jednak różni się od innych, gdyż duch nawiedzający Bellów nie jest do końca tylko zły. Oczywiście ma na celu wykończenie pewnych osób, innym pragnie utrzeć nosa, nienawidzi ciemnoskórych, ale też ma wybrane osoby, które otacza opieką.
Z relacji członków rodziny, znajomych i innych świadków dowiadujemy się, że wiedźma mogła przebywać w kilku miejscach, poruszała się z prędkością światła, przybierała różną postać, czytała w myślach. Najwięksi sceptycy, łowcy czarownic i duchów, rzekomi czarodzieje musieli jej ustąpić i potwierdzić jej moc.
Kim w takim razie była ta zjawa? I czego chciała? Czy wróci? A moze zjawi się w innym miejscu?

Książka w mojej ocenie jest lekturą, którą bardziej powinno traktować się jako rozrywka niż dokument. Niestety, takich opowieści słyszało się mnóstwo i dziwne byłoby to, że tak stara okazałaby się najlepiej udokumentowaną... Z początku zaczyna wciągać, ciekawić i być może u niektórych wzbudza strach. Tak za połową niestety poziom spada i mnie zaczęła jednak nudzić. Sytuacje coraz bardziej wydawać się mogą być wymyślone na siłę, wręcz śmieszne.

Chociaż nie jest to literatura najwyższych lotów, może być dobrą ciekawostką, rozrywką i przerywnikiem między innymi książkami. Oczywiście obowiązkowo dla miłośników tematu.

Wydawnictwo Replika [współpraca barterowa]

Wierzycie w takie rzeczy? Historia ta jest rzekomo najlepiej udokumentowanym przypadkiem opętania. Historia przekazana na kartach książki jednak różni się od innych, gdyż duch nawiedzający Bellów nie jest do końca tylko zły. Oczywiście ma na celu wykończenie pewnych osób, innym pragnie utrzeć nosa, nienawidzi ciemnoskórych, ale też ma wybrane osoby, które otacza opieką.
Z...

więcej Pokaż mimo to

avatar
132
131

Na półkach:

Historię rodziny Bellów poznałam już parę lat temu w filmie „Demon. Historia prawdziwa”. Nie jest to film wysokich lotów, ale bardzo lubię go oglądać. Nie jest nawet straszny, taki thriller o nawiedzeniach. Nie zdziwiło mnie, że jak tylko zobaczyłam książkę o rodzinie Bellów to postanowiłam ją kupić. Czekała trochę na półce na swoją kolej, w końcu się doczekała.
Trochę nie wiem jak opisać fabułę tej książki, bo tak naprawdę nie ma jej tu za dużo, a raczej w ogóle jej nie ma. Jest to książka, w której możemy znaleźć „świadectwa” czy rozmowy osób, które były świadkiem wydarzeń z domu Bellów, mieli okazję widzieć co robiła wiedźma Kate czy są potomkami takich osób. Dodatkowo mamy opis samych Bellów, tego jak znaleźli się w Robertson County, jak inni ludzie postrzegali poczynania „Wiedźmy” itp.
Nie wiem jak mam patrzeć na tę książkę. Jeżeli mam ją traktować jako horror to nie było ani sekundy kiedy coś mnie w tej książce przeraziło, przestraszyło czy chociaż trzymało w napięciu. Ta książka mnie po prostu wynudziła. Nie mogę tej książki traktować jako literaturę faktu czy reportaż, bo tu nie ma żadnych faktów czy powołania na cokolwiek co mogłoby potwierdzić słowa osób tam przytaczanych. Na plus są zdjęcia domu Bellów i nagrobków. Same „dokonania” tytułowej Wiedźmy były tak opisane, że nie widziałam w tym nic strasznego. Wymęczyła mnie ta książka przeokrutnie pomimo moich szczerych chęci i zaciekawienia tematem wiedźm, nie byłam w stanie wyciągnąć czegokolwiek z tej książki.

Historię rodziny Bellów poznałam już parę lat temu w filmie „Demon. Historia prawdziwa”. Nie jest to film wysokich lotów, ale bardzo lubię go oglądać. Nie jest nawet straszny, taki thriller o nawiedzeniach. Nie zdziwiło mnie, że jak tylko zobaczyłam książkę o rodzinie Bellów to postanowiłam ją kupić. Czekała trochę na półce na swoją kolej, w końcu się doczekała.
Trochę nie...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1672
255

Na półkach:

Początek ciekawy. Dalej juz brzmi jak bajka.

Początek ciekawy. Dalej juz brzmi jak bajka.

Pokaż mimo to

avatar
316
294

Na półkach: ,

Co się człowiek w tej pandemii durnot w telewizji naoglądał ….. to dziw bierze ze mu jeszcze ze dwie szarek komórki zostały! Na jednym z kanałów popularnonaukowych znalazłam program „ Przypadki z archiwum X” gdzie parka uroczych z wyglądu „badaczy” gania za niewyjaśnionymi dziwami tego świata. No i ten akurat odcinek który trafiłam opowiadał o Wiedźmie Bellów która w XIX w nawiedzała jedną z rodzin mieszkających na farmie w Tennessee. Już na wstępie wydało mi się to dziwnie zbieżne z Blair Witch Project i jak się okazało całkiem słusznie bo film podobno czerpał z tej opowieści. A jak zaczęto w programie wymachiwać książką w której podobno zostało spisane owo nawiedzenie to natychmiast rzuciłam się do Googla sprawdzać czy owa lektura jest u nas dostępna…..no i była. W programie jedna z badaczek aż piszczała z zachwytu jaka to fantastyczna lektura to pomyślałam że muszę przeczytać. Kupiłam. Przyszło Wszystkich Świętych, Zaduchy, Halloweeny to pomyślałam że mam w końcu adekwatną lekturę i …….trzeba było raczej zainwestować w Kinga. Bo ani to straszne ani przekonujące. Spisane w formie chyba reportażu no bo nie powieści z dialogami. W których momentach miało straszyć i wiać grozą ….nie wiem. A z nakreślonego obrazu wychodziła nie straszliwa moc a raczej jakaś siła może i nieczysta z biegunką werbalną bo podobno owo coś cały czas gadało i nawijało do wszystkiego co się napataczyło. Trochę to dziwne jak na Wiedźmę …chyba że jej celem było zamęczenie ofiar przez zagadanie ich na śmierć. Co prawda niby tam szarpała tego czy tamtego za kłaki i ściągała z ludzi kołdrę ale najwięcej to podobno gadała. Więc zamiast strasznej opowieści wyszła …..dziwna i momentami przynudnawa historia. A szkoda bo historia z potencjałem.

Co się człowiek w tej pandemii durnot w telewizji naoglądał ….. to dziw bierze ze mu jeszcze ze dwie szarek komórki zostały! Na jednym z kanałów popularnonaukowych znalazłam program „ Przypadki z archiwum X” gdzie parka uroczych z wyglądu „badaczy” gania za niewyjaśnionymi dziwami tego świata. No i ten akurat odcinek który trafiłam opowiadał o Wiedźmie Bellów która w XIX w...

więcej Pokaż mimo to

avatar
770
595

Na półkach:

Ciężko było mi przebrnąć przez tę pozycję. Nie mogłam się wciągnąć i skupić, rozpraszałam się i męczyłam. Dopiero pod koniec, czytając oświadczenia świadków, zaczęłam czytać z zainteresowaniem. Temat może ciekawy, ale podany zupełnie nieapetycznie, przynajmniej dla mnie.

Ciężko było mi przebrnąć przez tę pozycję. Nie mogłam się wciągnąć i skupić, rozpraszałam się i męczyłam. Dopiero pod koniec, czytając oświadczenia świadków, zaczęłam czytać z zainteresowaniem. Temat może ciekawy, ale podany zupełnie nieapetycznie, przynajmniej dla mnie.

Pokaż mimo to

avatar
304
195

Na półkach:

Rok 1804
Rodzina Bellów emigruje do hrabstwa Robertson w stanie Tennessee, zamieszkali wśród swoich przyjaciół, którzy przybyli tam wcześniej. John Bell, głowa rodziny, przykładny obywatel, przedsiębiorczy i bardzo zaradny człowiek. Jego żona Lucy opiekuje się dziećmi, mają ich dziewięcioro. Wszystkie ułożone i grzeczne, mieli córkę o imieniu Betsy. Bardzo ładna dziewczyna, za którą wszyscy patrzyli z podziwem. To właśnie do niej przyczepiła się Wiedźma Kate. Gdzie by Betsy się nie udała ona szła wraz z nią.
Wszystko w ich domu zaczęło się zupełnie niewinnie jak to zazwyczaj w takich przypadkach bywa. Wszystko zaczyna się w 1817 roku i z każdym dniem przybiera na sile. Nowy domownik Bellów przybył do nich ze starego stanu północnego, ponieważ ma pewną misję do wykonania. Zaczynają się dziać dziwne rzeczy w ich domu, cięzkie do wytłumaczenia i zrozumienia. Widzą dziwne zwierzęta w obejściu domu, słyszą stukanie, pukanie, a także szepty. Wiedźma zaczyna do nich mówić. Proszą nawet sąsiadów o pomoc żeby zobaczyli co się u nich w domu dzieje, oczywiście sąsiedzi są nie mniej zdziwieni niczym Bellowie. Wszyscy próbują to jakoś wytłumaczyć, sami Bellowie zaczynają się przyzwyczajać do jej obecności. Pytanie pozostaje co to za tajemnicza misja, która ma Kate do wykonania?
Kolejna mocna książka od Wydawnictwa Replika, która trzyma czytelnika w napięciu i niekiedy szponach strachu. Jak by nie patrzeć są to czasy kiedy jeszcze niewiele wiedziano o takich zjawiskach, niekiedy wręcz milczano a tu mamy doskonały przykład, że zaświaty jednak mają się całkiem dobrze i mogą sobie ludzie przebywający w nich swobodnie hasać po świecie. Bardzo dobra książka, która nie daje spokojnie zasnąć, bez latarki pod poduszką w razie gdyby coś nam się przytrafiło podczas nocnej wyprawy do łazienki. Idealna książka dla ludzi o mocnych nerwach i ciekawych jeśli chodzi o nawiedzenia. Przede mną kolejna mocna książka od Wydawnictwa Replika, kolejna dawka grozy mnie czeka, więc zmykam i polecam Wam gorąco " Wiedźmę".

Rok 1804
Rodzina Bellów emigruje do hrabstwa Robertson w stanie Tennessee, zamieszkali wśród swoich przyjaciół, którzy przybyli tam wcześniej. John Bell, głowa rodziny, przykładny obywatel, przedsiębiorczy i bardzo zaradny człowiek. Jego żona Lucy opiekuje się dziećmi, mają ich dziewięcioro. Wszystkie ułożone i grzeczne, mieli córkę o imieniu Betsy. Bardzo ładna dziewczyna,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
836
734

Na półkach:

Historia Wiedźmy Bellów sięga XIX wieku, ale, jak zdążyłam się zorientować, ciągle inspiruje twórców szeroko pojętej kultury. Najbardziej znanym przykładem będzie chyba film „The Blair Witch Project”. Oczywiście takie produkcje mają szokować i zarabiać. Ja dziś pokażę wam próbę spisania faktów dotyczących tego zjawiska podjętą przez M.V. Ingrama w publikacji „Wiedźma. Historia rodziny Bellów”. Książka ta powstała na bazie pamiętnika Richarda Williama Bella, gdzie została opisana Kate – tak zwała się owa istota – i jej wpływ na rodzinę Bellów. Autor stara się opatrzyć te zapiski komentarzem, zebrać zeznania naocznych świadków i opisać to w kontekście mentalności panującej w ówczesnych czasach.

Kate była bardzo interesującym duchem. Najpierw delikatnie drażniła się ze swoją rodziną – dziwne odgłosy, przemieszczające się przedmioty – potem zaczęła się ukazywać i dyskutować z żyjącymi. Miała swoich pupilków i persony, których nie znosiła. Potrafiła być psotna, ale i okrutna. Cytowała Pismo Święte, potrafiła czytać w myślach, donosiła o lokalnych plotkach. Ciekawych szczegółów jej zachowania i tego jak żyło się z duchem pod jednym dachem zapraszam do przeczytania książki. U mnie wywoływała, na zmianę, dreszcze i uśmiech.

Uwaga, teraz ważna informacja. Praca ta została napisana pod koniec XIX wieku. O ile samo słownictwo zostało uwspółcześnione, to sposób formułowania myśli jest archaiczny – bardzo rozwlekłe wypowiedzi, kwieciste opisy i czasami dziwne zwroty np. wymienianie szeregu cnót każdej pojawiającej się postaci (coś w stylu Pan X był wyjątkowo szanowanym, uczciwym dżentelmenem). Trzeba się do tego przyzwyczaić, a jak nam się to uda, odbędziemy fascynującą podróż do XIX wieku.

Do książki dodano zdjęcia i klimatyczne ryciny, przedstawiające dom i rodzinę Bellów oraz wspomnienia epizodów z Kate. Mi zabrakło jakiegoś indeksu postaci czy też innego narzędzia, które pozwoliłoby szybko sprawdzić kto jest kim. Przyznam, że sami Bellowi mylili mi się, a tu mamy do czynienia również z ich sąsiadami.

„Wiedźma. Historia rodziny Bellów” to opis paranormalnych wydarzeń, które nawiedziły tworzącą się w Tennesee społeczność. M. V. Ingram nie daje odpowiedzi kim była tajemnicza Kate i dlaczego upatrzyła sobie akurat tę rodzinę. Stara się natomiast, na ile to możliwe, szczegółowo udokumentować poczynania wiedźmy przyczyniając się do jej nieśmiertelności.

Historia Wiedźmy Bellów sięga XIX wieku, ale, jak zdążyłam się zorientować, ciągle inspiruje twórców szeroko pojętej kultury. Najbardziej znanym przykładem będzie chyba film „The Blair Witch Project”. Oczywiście takie produkcje mają szokować i zarabiać. Ja dziś pokażę wam próbę spisania faktów dotyczących tego zjawiska podjętą przez M.V. Ingrama w publikacji „Wiedźma....

więcej Pokaż mimo to

avatar
398
397

Na półkach:

Lubicie się bać? 😉
Zjawiska paranormalne, duchy, wiedźmy, czarownice… istnieją, czy to tylko wymysły?
Zachęcona po lekturze Ed i Lorraine Warren sięgnęłam z ogromną ciekawością po kolejną pozycję traktującą o tym fenomenie. Wiedźma Bellów, czy to historia prawdziwa…

Autor początkowo wprowadza czytelnika w historię, opisuje społeczeństwo, rodzinę Bellów, miejsce, w którym wszystko się wydarzyło, przedstawia szkice biograficzne i wspomnienia. Dodatkowo zaznacza, iż mówienie i potępianie rzeczy, o których tak na prawdę nie mamy pojęcia jest bezcelowe i głupie, bo czy da się to zbadać, czy to jednak tylko nasze domysły i wrażenia.

Książkę czytałam z dużym zainteresowaniem, chociaż trudno było mi w pełni zagłębić się opisywane zdarzenia. Z pewnością jednym z powodów był język, którym operował autor. Odniosłam wrażenie pewnego dystansu, poczucie przeniesienia się w czasy kiedy to wszystko miało miejsce, w końcu tekst powstał w XIX wieku. Utwierdziłam się w przekonaniu, że teksty z tamtego okresu nie są łatwo przyswajalne 🤪
Należy zauważyć, że M.V. Ingram zrobił bardzo dokładny research. Nie bez powodu mówi się o tej historii, jako o najlepiej udokumentowanym przypadku opętania w dziejach Ameryki. To rozszerzony zapis wspomnień Richarda Williamsa Bella oraz przekazy naocznych świadków, bądź osób, które słyszały od swoich najbliższych o zaistniałej sytuacji. Całość wzbogacona jest również o fotografię oraz rysunki.

Wiecie, że tą historią inspirowała się wielu filmowców, którzy przenieśli swoją wizję na duży ekran. Można tu wymienić takie tytuły jak: The Bell Witch Haunting, Demon - historia prawdziwa, Nawiedzony dom Państwa Bellów, Bell Witch, The Blair Witch Project.

Historia z dużym potencjałem. O wiedźmie, która objawiała się na wiele sposobów. Poprzez rozmowy, cytowanie tekstów osób, które znajdowały się w różnych miejscach w różnym czasie, specyficzne dźwięki, odgłosy, różne formy, poruszające się przedmioty. Myślę, że odpowiedziana dzisiaj wiele by zyskała.

Lubicie się bać? 😉
Zjawiska paranormalne, duchy, wiedźmy, czarownice… istnieją, czy to tylko wymysły?
Zachęcona po lekturze Ed i Lorraine Warren sięgnęłam z ogromną ciekawością po kolejną pozycję traktującą o tym fenomenie. Wiedźma Bellów, czy to historia prawdziwa…

Autor początkowo wprowadza czytelnika w historię, opisuje społeczeństwo, rodzinę Bellów, miejsce, w którym...

więcej Pokaż mimo to

avatar
138
42

Na półkach: ,

Tytułowa wiedźma objawia się poprzez zachowania, które znamy z filmów, czy książek: ściąganie kołdry, drapanie po ścianach, szept czy poruszające się przedmioty. Z czasem jednak, gdy duch zyskuje coraz więcej mocy - zaczyna brać udział w życiu nie tylko rodziny Bellów ale i całego miasta. Chodzi na spotkania religijne, czasem bywa na dwóch mszach jednocześnie, zabawia gości wieczorami, śpiewa, wyjawia sekrety. Najbardziej uprzykrza życie Panu domu - Johnowi Bellowi, którego według legendy doprowadza do śmierci, oraz Betsy jego córce, której obiecała, że dopóki nie rozstanie się ze swoim ukochanym, będą ją spotykać same złe rzeczy.

Sam autor zarzeka się, że wszystko przedstawione w książce jest prawdą, co według niego potwierdzają zamieszczone w treści listy potomków świadków wydarzenia. Martin V. Ingram był redaktorem gazety i w 1894 opublikował swoją historię o grasującej w Tennessee wiedźmie.

Co ja o tym myślę? Nie powiem, że nigdy się to nie wydarzyło, bo nie dane mi było uczestniczyć w tej historii, ale z drugiej strony ciężko mi uwierzyć w istotę z świata pozamaterialnego, która wkracza w życie rodziny na długi czas i uczestniczy w nim jak żywy człowiek, rozmawiając z ludźmi a dodatkowo "chodzi" do kościoła.

Wielkość książki jest nieadekwatna do samej treści. Co rozdział pojawiają się te same informacje co w poprzednich, w wywiadach każdy dostaje te same pytania i każdy udziela w tej sam sposób - a na końcu książki znajdują się same oświadczenia o prawdomówności szanowanych obywateli Tennessee. W trakcie czytania miałam wrażenie, że o większości przeczytałam już na okładce. Ilość użycia słów: urocza, przystojny, wielce szanowany mnie przytłoczyła, zwłaszcza patrząc na tematykę książki nie są zbyt adekwatne.

Jak zawsze wymieniłam same minusy a ocena wyklucza moją opinię. Otóż - pomimo tego co tu wypisałam, czytało się dobrze, historia jest wciągająca, czytanie książki o wiedźmie, która sklasyfikowana jest jako literatura faktu jest niesamowicie ciekawe, a niektóre przedstawione w historii scenki były naprawdę zabawne.

Tytułowa wiedźma objawia się poprzez zachowania, które znamy z filmów, czy książek: ściąganie kołdry, drapanie po ścianach, szept czy poruszające się przedmioty. Z czasem jednak, gdy duch zyskuje coraz więcej mocy - zaczyna brać udział w życiu nie tylko rodziny Bellów ale i całego miasta. Chodzi na spotkania religijne, czasem bywa na dwóch mszach jednocześnie, zabawia gości...

więcej Pokaż mimo to

avatar
86
86

Na półkach:

W latach 1817-1821 dom Bellów stał się siedliskiem aktywności paranormalnej. Rodzina  dręczona przez fenomen zwany wiedźmą Kate za wszelką cenę starała się wyjaśnić pochodzenie niebezpiecznego ducha. Tajemnicze manifestacje przybierały rozmaite formy. Na początku były to niewyjaśnione odgłosy. Pukanie dobiegające ze ścian, dźwięk łańcuchów. Hałas przywodzący na myśl obecność zwykłego poltergeista. Z czasem pojawił się bezcielesny głos, a mieszkańcy farmy stali się ofiarami przemocy fizycznej. Istota w szczególności nienawidziła Johna Bella. Obiecała, że doprowadzi do jego śmierci, za główny cel obrała sobie również jego córkę Betsy.
Nadnaturalny byt był także zagorzałym rasistą. Czarni niewolnicy musieli znosić uszczypliwe obelgi i groźne ataki.
Świadkami tych zjawisk stali się sąsiedzi oraz nieznajomi, którzy pragnęli na własne oczy zobaczyć sztuczki wiedźmy.
Kate zabawiała gości inteligentną rozmową. Paplała o tym co działo się w okolicy. Zdradzała sekrety, znała najnowsze wiadomości, ośmieszała samozwańczych łowców czarownic, szydziła z ich metod i czerpała z tych konfrontacji niesamowitą przyjemność.
Raz pobożna, raz niezywkłe niegodziwa, obecnie jest epicką legendą przekazywaną z pokolenia na pokolenie.

M. V. Ingram oddał w ręce czytelnika wierną historię wydarzeń. Sporządził zbiór faktów zawierający relacje osób bezpośrednio zamieszanych w tę sprawę. Zapiski wzbogacono o prywatny dziennik Richarda Williamsa Bella. Mężczyzna mieszkał w nawiedzonej posiadłości i doskonale pamiętał wybryki złośliwej zjawy.
Bywało, że niektóre fragmenty z jego pamiętnika budziły we mnie lęk. Momentami robiło się strasznie.

Całości niesamowitego smaku dodał niepospolity XIX wieczny styl, wiktoriańskie ilustracje oraz klimatyczne zdjęcia.
Wiedźma Kate do dziś jest inspiracją dla wielu twórców i podstawą kilku produkcji filmowych ("The Bell witch haunting", "Demon: historia prawdziwa", "The Blair witch project")
Rzeczywistość czy próba wywołania sensacji?
Nie mnie to oceniać. Osobiście tego typu opowieści z dreszczykiem wkładam pomiędzy bajki. Uważam jednak, że każdy powinien na ten temat wyrobić sobie własne zdanie.

W latach 1817-1821 dom Bellów stał się siedliskiem aktywności paranormalnej. Rodzina  dręczona przez fenomen zwany wiedźmą Kate za wszelką cenę starała się wyjaśnić pochodzenie niebezpiecznego ducha. Tajemnicze manifestacje przybierały rozmaite formy. Na początku były to niewyjaśnione odgłosy. Pukanie dobiegające ze ścian, dźwięk łańcuchów. Hałas przywodzący na myśl...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    96
  • Przeczytane
    68
  • Posiadam
    36
  • 2021
    6
  • 2023
    4
  • 2022
    3
  • Legimi
    2
  • Egzemplarz recenzencki
    2
  • Horror
    2
  • Rok 2021
    2

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Wiedźma. Historia rodziny Bellów


Podobne książki

Przeczytaj także