"Myślę, że zniechęcił mnie sposób, w jaki pająk poruszał się na moim języku. Albo jego małe włoski. Nie lubię, gdy od czasu do czasu trafi się w ustach jeden zabłąkany włos łonowy, a co dopiero usta wypchane takimi włoskami."

Pamiętacie jeszcze o styczniowej "Ośmiornicy" z Phantom Books Horror? Mam nadzieję, że tak, bo oto w końcu nadpłynęły pozostałe dwie części.

Papierowe głowonogi nie należą do najgrubszych i początkowo myślałem nad wrzuceniem dwóch recenzji w jeden post, ale po przeczytaniu i namyśle postanowiłem, że jedna recenzja to zdecydowanie za mało. Jak znam życie znalazło się trochę czytelników niezadowolonych z jedynki, dlatego chciałbym uspokoić: dwójka nadrabia, a trójka jedzie po mózgach czytelników niczym walec.

Dwójka Octopody rozgrywa się osiem miesięcy po wydarzeniach z pierwszej części. Nie chcę wchodzić zbytnio w fabułę (a wierzcie mi, korci jak jasna cholera) ale musicie wiedzieć, że rytuał w końcu się udał i nadchodzi coś obślizgłego.

Historia skupia się głównie na okresie oczekiwania na potomka, domknięciu paru spraw, które poznaliśmy w poprzedniej części i liczeniu przyszłych korzyści jakie czekają po narodzinach "dziecka".
Zapewne byłoby sielankowo niczym w filmach, gdyby nie fakt, że kobieta w ciąży musi być trzymana za ołowianymi ścianami (płód dziwnie oddziałuje na otoczenie) obok w pokoju przetrzymywana jest młoda dziewczyna, którą porwali i zmusili do bycia seks zabawką, a w tle przewija się coraz więcej kultystów chcących ujrzeć swojego Pana.

Tak jak wspomniałem wyżej: objętościowo dwójka jest krótsza, ale za to nadrabia szybkością akcji. Jest też o wiele bardziej hardkorowo, a Matt pokazuje, że jedynka tylko przygotowywała nas na to, co nastąpi dalej.

Dalej uważam, że Matt czasami miewa średnie książki, ale takie jak ta pokazują jego prawdziwy talent.

"Myślę, że zniechęcił mnie sposób, w jaki pająk poruszał się na moim języku. Albo jego małe włoski. Nie lubię, gdy od czasu do czasu trafi się w ustach jeden zabłąkany włos łonowy, a co dopiero usta wypchane takimi włoskami."

Pamiętacie jeszcze o styczniowej "Ośmiornicy" z Phantom Books Horror? Mam nadzieję, że tak, bo oto w końcu nadpłynęły pozostałe dwie...

Wow! Nareszcie mamy to! Przed Wami drugą część mocno przeze mnie oczekiwanej Ośmiornicy, prosto od Phantom Books. Lepiej zapnijcie pasy, bo to ostra jazda bez trzymanki.

Jedynka była jedynie lekkim wprowadzeniem przed hardkorem, który się tu wyprawia. To, co opisuje Matt w głowie się nie mieści a niektóre opisy sprawiają, że co wrażliwsi czytelnicy rzucą książkę już na początku powieści.

W poniższej części akcja rozgrywa się osiem miesięcy po wydarzeniach jakie poznaliśmy w pierwszej części. Jak wiemy pewien bluźnierczy rytuał przebudzenia udał się, a Max i Helena oczekują narodzin Jego Obślizgłości.

Niestety ciąża nie przebiega zwyczajnie. Ten, który nadchodzi ma niezwykłą moc oddziaływania na otoczenie. Helena musi przebywać zamknięta w pomieszczeniu z ołowianymi ścianami... Ile człowiek jest w stanie poświęcić dla realizacji marzenia? Co jeśli spełnione marzenie rozmija się z wyobrażeniami?

Tym, co tę książkę wyróżnia jest tempo akcji, które pędzi wprost błyskawicznie. Dziwne, chore relacje między małżonkami i rodzące się wokół szaleństwo sprawią, że będziecie mieli wrażenie, jakby Matt wyjął Wam mózgi i grzebał przy nich śrubokrętem.

Ośmiornica nie jest objętościowo długą książką, ale za to wypełnioną po brzegi emocjami. Historia nie dla każdego, ale myślę, że warto zainteresować się tym tematem i poczuć się jak na karuzeli bez zapiętych pasów.
Książka objęta patronatem Katoooli 🐙

Wow! Nareszcie mamy to! Przed Wami drugą część mocno przeze mnie oczekiwanej Ośmiornicy, prosto od Phantom Books. Lepiej zapnijcie pasy, bo to ostra jazda bez trzymanki.

Jedynka była jedynie lekkim wprowadzeniem przed hardkorem, który się tu wyprawia. To, co opisuje Matt w głowie się nie mieści a niektóre opisy sprawiają, że co wrażliwsi czytelnicy rzucą książkę już na...

Druga część dzielnie trzymała poziom. Podobała mi się kontynuacja i doceniam fakt, iż autor zdecydował się na rozwinięcie historii.

Druga część dzielnie trzymała poziom. Podobała mi się kontynuacja i doceniam fakt, iż autor zdecydował się na rozwinięcie historii.