Robinson Kruzoe
Wydawnictwo: Ostroróg powieść przygodowa
335 str. 5 godz. 35 min.
- Kategoria:
- powieść przygodowa
- Wydawnictwo:
- Ostroróg
- Data wydania:
- 1995-01-01
- Liczba stron:
- 335
- Czas czytania
- 5 godz. 35 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 8386012013
Przygody marynarza-rozbitka.
Dodaj do biblioteczki
Porównaj ceny
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Szukamy ofert...
Mogą Cię zainteresować
Książka na półkach
- 55
- 19
- 4
- 3
- 2
- 2
- 1
- 1
- 1
- 1
OPINIE i DYSKUSJE
Kolejna książka z cyklu "fajna historia źle opowiedziana".
Książkę tę dostałem jako dzieciak w podstawówce. Wówczas dobrnąłem tylko do momentu wydostania się Robinsona z wyspy.
Po 20 latach wróciłem do książki, i rzeczywiście, tylko tyle mi się podobało: jak Kruzoe trafił na wyspę, jak się osiedlił, jak sobie radził z nową rzeczywistością. To było fascynujące! Natomiast potem wiało nudą.
Druga część przygód Robinsona to już nieporozumienie, nuda, nuda i jeszcze raz nuda. I to wiecznie przewijające się chrześcijaństwo, Bóg, któremu Robinson się poddawał. Cały mit o pragmatycznym rozbitku poszedł... A już rozdział, w którym Kruzoe niszczy posąg pogańskiego bożka i toczy walkę z jego wyznawcami, uważam za literacką zbrodnię. Nie chciałem czytać Biblii, ale książkę przygodową.
I ten nieznośny język, bardzo męczyłem tę książkę. Nigdy więcej.
Kolejna książka z cyklu "fajna historia źle opowiedziana".
więcej Pokaż mimo toKsiążkę tę dostałem jako dzieciak w podstawówce. Wówczas dobrnąłem tylko do momentu wydostania się Robinsona z wyspy.
Po 20 latach wróciłem do książki, i rzeczywiście, tylko tyle mi się podobało: jak Kruzoe trafił na wyspę, jak się osiedlił, jak sobie radził z nową rzeczywistością. To było fascynujące! Natomiast...
Robinson nie przypadł mi do gustu, głównie jako bohater, bo go nie polubiłam. Z książką już lepiej pomysł bardzo dobry i czyta się przyjemnie.
Robinson nie przypadł mi do gustu, głównie jako bohater, bo go nie polubiłam. Z książką już lepiej pomysł bardzo dobry i czyta się przyjemnie.
Pokaż mimo toDla dzieci.
Dla dzieci.
Pokaż mimo toLipiec to dobry czas na czytanie przygodowej książki w tropikalnej scenerii słonecznych plaż, zielonych dżungli i kolorowych papug, więc odkurzyłam kolejną lekturę szkolną 🙂
Język tej niemłodej powieści został całkiem nieźle dostosowany przez tłumacza dla współczesnego młodego czytelnika, toteż nie sprawiał mi problemu ani w czasach szkolnych, ani teraz.
Co innego treść ;) Trafnym przypadkiem się stało, że sięgnęłam po Robinsona niedługo po przeczytaniu "W pustyni i w puszczy", bo obie te przygodowe powieści (obie szkolne lektury do tego) można pod pewnymi względami ze sobą zestawić. Jeśli "W pustyni i w puszczy" zrodziło dyskusję, czy tego rodzaju przestarzałe treści powinny wciąż znajdować się w kanonie lektur, to - ŁO, PANIE, zapraszam dyskutantów do odświeżenia sobie TEGO! No cóż, Defoe żył ok. dwa wieki przed Sienkiewiczem, więc jak ktoś ma ochotę zobaczyć przestarzałe treści, to proszę bardzo. Koleś założył plantację w Brazylii, ale nie chciał kupować Murzynów od pośrednika i przepłacać, więc popłynął w podróż, żeby samemu ich sobie nałapać do roboty - takie czasy, co nie? :P A jeśli chodzi o chrześcijańsko-centryzm, to Sienkiewicz może się przy tym schować!! Wszystko, co nie jest chrześcijaństwem, to bałwochwalstwo, czczenie szatana, tkwienie w grzechu i tyle, ogólnie autor ignorancko i lekceważąco podchodzi do wszelkich innych kultur poza kulturą europejską.
Z jednej strony autor pod postacią narratora powieści pochwala pewne postawy moralne, z którymi możemy się po części utożsamiać - jest przeciwnikiem niepotrzebnego rozlewu krwi, potępia w czambuł hiszpańskie podboje Ameryki Południowej, które polegały na wyrzynaniu w pień miejscowej ludności. Nie można mu odmówić pewnego kompasu moralnego, jak na swoje czasy. Kiedy w powieści pojawiają się dzicy ludożercy, narrator jest do granic możliwości obrzydzony i zgorszony zwyczajem zjadania ludzkiego mięsa. Pewną ironią jest, że z kolei ja, jako XXI-wieczna czytelniczka, jestem w tym samym dokładnie stopniu zgorszona faktem, że dla narratora nie ma nic złego w łapaniu niewinnych ludzi i zmuszaniu ich do niewolniczej pracy oraz handlowaniu nimi jak bydłem.
Z dzieciństwa najbardziej utkwiła mi w pamięci historia pobytu Robinsona na bezludnej wyspie, na której po pewnym czasie dołączył do niego Piętaszek. Swoją drogą, Piętaszek przy Robinsonie to taki Kali przy Stasiu - dokładnie ten sam, niezmieniony archetyp i schemat. Zdziwiło mnie podczas tego czytania natomiast, że Robinson ratuje się ze swojego odosobnienia na wyspie już w połowie książki - kiedy doszłam do tego momentu, zachodziłam w głowę, co tam się jeszcze będzie dziać w drugiej połowie, bo jakoś wydawało mi się, że to powinno być pod koniec. Otrzymujemy potem relację z życia po powrocie, a także sentymentalny powrót na wyspę i historię, która rozegrała się tam już pod nieobecność Robinsona. Wreszcie ostatnia część przygód stanowi zapis ostatniej wielkiej podróży po świecie, którą Robinson odbył w wieku sześćdziesięciu kilku lat i która zupełnie nie ma nic wspólnego z poprzednimi wydarzeniami. Ta część szczególnie mnie zdziwiła, bo zupełnie się jej nie spodziewałam. A dodatkowo to w niej znalazłam największe chyba nagromadzenie dziwnych i strasznych treści, o których można by sporo jeszcze napisać, ale nie chcę już popłynąć w jakiś referat ;)
Przyznam, że warto było tę książkę odświeżyć - z dzieciństwa zapamiętałam ją jako jedynie wartką przygodówkę, teraz dostrzegłam ogrom treści dyskusyjnych, kontrowersyjnych i powodujących uniesienie brwi podczas czytania.
Zdecydowanie lektura NIE dla podstawówki!!
************************
"2023: Powroty do młodości na 40. " - książki z tym oznaczeniem w moim profilu to książki, które czytałam w czasach szkoły podstawowej, średniej i w czasie studiów. W roku 2023, w którym kończę 40 lat, postanowiłam wrócić do lektur z tamtych lat i skonfrontować się z nimi na nowo :)
Lipiec to dobry czas na czytanie przygodowej książki w tropikalnej scenerii słonecznych plaż, zielonych dżungli i kolorowych papug, więc odkurzyłam kolejną lekturę szkolną 🙂
więcej Pokaż mimo toJęzyk tej niemłodej powieści został całkiem nieźle dostosowany przez tłumacza dla współczesnego młodego czytelnika, toteż nie sprawiał mi problemu ani w czasach szkolnych, ani teraz.
Co innego treść...