Burning Tower

Okładka książki Burning Tower A. C. Cobble
Okładka książki Burning Tower
A. C. Cobble Wydawnictwo: Cobble Publishing LLC Cykl: Beniamin Ashwood (tom 5) fantasy, science fiction
452 str. 7 godz. 32 min.
Kategoria:
fantasy, science fiction
Cykl:
Beniamin Ashwood (tom 5)
Wydawnictwo:
Cobble Publishing LLC
Data wydania:
2018-06-05
Data 1. wydania:
2018-06-05
Liczba stron:
452
Czas czytania
7 godz. 32 min.
Język:
angielski
Średnia ocen

6,0 6,0 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,0 / 10
2 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
4969
4760

Na półkach:

Ebook. Walka z demonem,pamiętam

Ebook. Walka z demonem,pamiętam

Pokaż mimo to

avatar
1005
71

Na półkach: , ,

Koniec tego tomu był epicki. Czekałam z każdym rozdziałem na dalszy ciąg. Co niektóre rozwiązania problemów wydawały się banalne albo za szybkie. Ale nie psuły mi radość z odbioru. Dobrze, że ostatni tom jest już wydany, od razu będę się zabierać za zakończenie tej historii.

Koniec tego tomu był epicki. Czekałam z każdym rozdziałem na dalszy ciąg. Co niektóre rozwiązania problemów wydawały się banalne albo za szybkie. Ale nie psuły mi radość z odbioru. Dobrze, że ostatni tom jest już wydany, od razu będę się zabierać za zakończenie tej historii.

Pokaż mimo to

avatar
1019
477

Na półkach: ,

Świat jest pełen tajemnic. Tajemnic, które stworzyła sama Natura, tajemnic tworzonych przez wielkie organizacje i tajemnic, które kreują zwykli ludzie. Niekiedy mam poczucie, że tajemnica ciągnie tajemnicę. Czy tak powinno być? To pytanie wydaje mi się bardzo trudne i wielopoziomowe. Uczono nas, by być uczciwymi, by nie zatajać informacji i by nie kłamać. Zarazem to my sami decydujemy o sobie, więc mamy całkowite prawo decydować, co komu powiemy, co komu ujawnimy. Gdzie jest ta granica pomiędzy tym co konieczne, a tym, co w nas drzemie?

Beniamin wraz ze swoją drużyną podróżuje dalej i dalej jest gotowy zrobić wszystko co konieczne, by uratować Kontynent. Jednak trudy podróży nie sprawiły, że zapomniał, kim jest i jakie wartości wyznaje. Nadal stara się robić wszystko w zgodzie z własną moralnością i tak, by jak najmniejsza liczba istot cierpiała. W końcu chodzi o pokój, bezpieczeństwo i zwykłe szczęście. Czy jest ono możliwe w świecie magii i niekończących się zagrywek politycznych?

W momencie gdy to piszę, znam już całą serię o Beniaminie Ashwoodzie i z ręką na sercu mogę powiedzieć, że była to niesamowita przygoda, o której będę pamiętać bardzo długo. Dlatego po tom piąty sięgnęłam już bez żadnego zawahania. Wiedziałam, czego oczekiwać po "Płonącej Wieży" i dokładnie to otrzymałam.

Tym bardziej że styl autora jest już dla mnie doskonale znany i określiłabym go jako wręcz tradycyjny. Przez te wszystkie tomy przywiązałam się mocno do słów autora i odnalazłam w nich spokój, radość i całą gamę intensywnych emocji. Wyróżnia się rozbudowaną strukturą, która wydaje się być dopracowana pod każdym względem. Zarazem posiada lekkość odbioru. W "Płonącej Wieży" było również wiele opisów przyrody i były one doskonale wyważone. Nadawały ten unikatowy dla cyklu klimat, ale też nie nudziły. Wydawałoby się, że za pomocą pędzla malowały całą fabułę przed oczami czytelnika.

Choć ten tom w kontekście wszystkich tomów wydawał mi się nudniejszy, niemniej potrzeby. Wydaje mi się, że podobnie oceniałam czwarty tom, choć też zlały mi się one już w jedność. Książka ujawniła koniec pewnego rozdziału, lecz nie poprzestając na tym, poszła krok dalej i pociągnęła kolejne wątki. Zgrabnie zaczęły się zgrywać motywy, które pozornie były odmienne, niepowiązane ze sobą. Dawało to intensywne odczucia, momentami miałam poczucie, że autor gra na emocjach czytelnika.

Tematycznie powieść ciągnie wątki z poprzednich części. Nadal w sposób rozbudowany i istotny rozważa istnienie granicy pomiędzy dobrem i złem. Zadaje pytanie, jak wiele złego można zrobić w imię dobra, w imię obrony przed większym złem. Jest to refleksja trudna i wielowymiarowa. Osadzona mocno w ludzkiej moralności i determinująca pewne działania. Nie można zapomnieć, że jest to spojrzenie człowieka, który jeszcze przed chwilą był zwykłym mieszkańcem malutkiej wioski. Jeszcze niedawno nie obchodziło go nic więcej niż bezpieczeństwo i problemy rodziny i mieszkańców. Tymczasem teraz musi podejmować decyzje, które mogą odbić się na całych społeczeństwach.

Bohaterowie i w tym tomie okazali się dopracowani i posiadający własne historie. Nie pojawiają się w przypadkowych miejscach bez konkretnego powodu. Da się ich spotkać w najróżniejszych momentach, ale właśnie dlatego że żyją własnym życiem i to za nim podążają. Ich własne cele prowadzą ich przez świat i sprawiają, że podejmują dane decyzje.

"Płonąca Wieża" jest udaną kontynuacją cyklu o Beniaminie Ashwoodzie, który w swoim czasie zawładnął moim czytelniczym sercem. To naprawdę jedna z lepszych serii fantasy, które czytałam. Ma swoje wady, ma jakieś niedopracowania, ale jednak to ta historia zapadła mi w pamięć i wyróżniła się pośród tych wszystkich innych, które czytam.

Świat jest pełen tajemnic. Tajemnic, które stworzyła sama Natura, tajemnic tworzonych przez wielkie organizacje i tajemnic, które kreują zwykli ludzie. Niekiedy mam poczucie, że tajemnica ciągnie tajemnicę. Czy tak powinno być? To pytanie wydaje mi się bardzo trudne i wielopoziomowe. Uczono nas, by być uczciwymi, by nie zatajać informacji i by nie kłamać. Zarazem to my sami...

więcej Pokaż mimo to

avatar
619
236

Na półkach: , , ,

Powoli historia zmierza do finału. Bohaterowie przechodzą z jednej lokacji na następną jakby zmieniały się plansze w grze.
Ciągnie się ta saga już trochę zbyt długo i najwyższy czas to zakończyć.

Powoli historia zmierza do finału. Bohaterowie przechodzą z jednej lokacji na następną jakby zmieniały się plansze w grze.
Ciągnie się ta saga już trochę zbyt długo i najwyższy czas to zakończyć.

Pokaż mimo to

avatar
332
34

Na półkach: , , ,

Szkoda że został mi tylko jeden tom tej świetnej serii. Bawię się wspaniale słuchając tej fascynującej historii.

Szkoda że został mi tylko jeden tom tej świetnej serii. Bawię się wspaniale słuchając tej fascynującej historii.

Pokaż mimo to

avatar
628
628

Na półkach: ,

Ta seria zaczyna mnie już męczyć, za dużo opisów walk i bitew jak na mój gust. Mimo to zamierzam przeczytać następny, ostatni tom, ale gdyby było ich więcej, to pewnie bym odpuściła.

Ta seria zaczyna mnie już męczyć, za dużo opisów walk i bitew jak na mój gust. Mimo to zamierzam przeczytać następny, ostatni tom, ale gdyby było ich więcej, to pewnie bym odpuściła.

Pokaż mimo to

avatar
1426
895

Na półkach:

Ben jak zwykle w opałach teraz trzeba dogonić uciekiniera który ma oddech wiverny i chce fo oddać w ręce Protektorki.
Nasi bohaterowie muszą zdążyć bo armia demonów kroczy w kierunku stolic.
Lekka bardziwj dla młodzieży ale starsi też będą zadowoleni.

Ben jak zwykle w opałach teraz trzeba dogonić uciekiniera który ma oddech wiverny i chce fo oddać w ręce Protektorki.
Nasi bohaterowie muszą zdążyć bo armia demonów kroczy w kierunku stolic.
Lekka bardziwj dla młodzieży ale starsi też będą zadowoleni.

Pokaż mimo to

avatar
188
180

Na półkach:

Najkrócej opisując - dzieje się. Nawet jeśli nie jest to ostatni tom, to zdecydowanie mamy tu do czynienia z pewnego rodzaju kulminacją. Czy będzie jeszcze lepiej - to da się sprawdzić tylko poprzez przeczytanie kolejnego tomu.

Najkrócej opisując - dzieje się. Nawet jeśli nie jest to ostatni tom, to zdecydowanie mamy tu do czynienia z pewnego rodzaju kulminacją. Czy będzie jeszcze lepiej - to da się sprawdzić tylko poprzez przeczytanie kolejnego tomu.

Pokaż mimo to

avatar
1312
332

Na półkach: , , , , ,

Drużyna musi schwytać Mila, zanim ten dotrze do Protektorki. Muszą się śpieszyć, choć stan drużyny przemawia za tym, by porządnie odpocząć i nabrać sił. Nie ma na to jednak czasu. Wyruszają znów w drogę, tym razem do Miasta, z którego uciekali. Wprost w paszczę lwa. Jednak zanim tam dotrą, czeka ich długa i ciężka droga. Co spotka ich po drodze?

 

Sięgając po pierwszy tom przygód Bena, który był dobry, ale nie rewelacyjny, nie podziewałam się, że ta seria tak mnie wciągnie. Z każdym kolejnym tomem dawałam się coraz bardziej wciągnąć historii. Ten tom jest piątym, przedostatnim, niestety. Aż szkoda, że został już tylko jeden z całej przygody. Obecnie sięgnięcie po te serie traktuje jak spotkanie z przyjaciółmi.

W tym tomie dużo się dzieje. Nie ma czasu na nudę. Jest też pewna bitwa. Czytałam w opiniach niektórych, że im ona przeszkadzała. Mnie ona się podobała. Była dobrze, dynamicznie przedstawiona, bez zbędnych opisów. Takie bitwy to ja lubię. Do tego pewne napięcie. Co się stanie, kto zginie? Jak dla mnie w tym wydaniu bitwa to czysta przyjemność.

Co do drużyny, tym razem bardziej na czoło zostaje wysunięty Ben.  Reszta drużyny zostaje trochę w cieniu. Jednak jest w tym sens.

Przez pięć tomów mogliśmy przyglądać się, jak bardzo ta postać się rozwinęła. Z nieśmiałego piwowara, nieznającego świata, realów, powstaje ktoś, kto dalej jest skromny, ale równocześnie zna swoją wartość.  Jednoczenie nie tylko Ben się rozwija. Cała drużyna dzięki temu, że Ben do nich dołączył, zaczęła ewoluować. Uświadomił im swoją obecnością, czego im brakowało. Dzięki temu całe grono staje się lepsze. Nie tylko pod względem rozwoju znajomości walki, ale i bycia człowiekiem.

Ale książka to nie tylko przygody i walki. Przedstawia jak z niepozornej znajomości, może przerodzić się w silną przyjaźń.

Jak na razie jestem oczarowana i niecierpliwością oraz pewnym smutkiem oczekuje tego ostatniego tomu przygód.

Drużyna musi schwytać Mila, zanim ten dotrze do Protektorki. Muszą się śpieszyć, choć stan drużyny przemawia za tym, by porządnie odpocząć i nabrać sił. Nie ma na to jednak czasu. Wyruszają znów w drogę, tym razem do Miasta, z którego uciekali. Wprost w paszczę lwa. Jednak zanim tam dotrą, czeka ich długa i ciężka droga. Co spotka ich po drodze?

 

Sięgając po pierwszy tom...

więcej Pokaż mimo to

avatar
408
199

Na półkach: ,

Benek, Benek, Benek... To już piąty tom i muszę przyznać, że z każdym kolejnym przywiązuję się do bohaterów coraz bardziej. To moja comfort seria, choć niepozbawiona wad.
......

W "Płonącej Wieży" bardzo dużo się działo. Było mnóstwo akcji, humoru i kilka wątków otrzymało swoje zakończenie. Na szczęście zostało jeszcze kilka zagadek i zadań dla Bena i spółki, a ja nie mogę doczekać się ich rozwiazanis. Fabuła kilkakrotnie mnie miło zaskoczyła, ale niestety też trafiły się te mniej dobre niespodzianki. Tę serię polubiłam przede wszystkim za to, że od początku była logiczna, ale w tym tomie kilka rzeczy kulało, co mocno mnie zasmuciło. Nie będę spoilerować, nadmiernie tylko, że chodzi o dwukrotny skok z wieży w wykonaniu Bena. Nie zagrało mi to i nawet miało zaprzeczenie powodzenia takiej akcji dokładnie w tym momencie fabuły 🙈 To mój największy zarzut dla tego tomu, nawet większy od tego, że nic nie poczułam przy śmierci jednego bohatera. Tu właściwie postawiłam plus, bo Ben i spółka faktycznie okazali dużo emocji w trakcie i po tym zdarzeniu.
......

Ale koniec narzekania, bo było o wiele więcej cudownych momentów. Walka w wieży, humor Rhysa, zbieranie armii, bitwa z demonami 🥰 To było cudowne! Duża dawka emocji, przemyślanej strategii i bohaterstwa, choć nie zawsze rozsądnego. Jestem zachwycona, jak Beniamin dojrzał od tomu 1, jak cudowną paczkę przyjaciół udało mu się zebrać.
......

Świat przedstawiony w tej serii czaruje opisami. Cieszę się, że w treści są przypomnienia, co do wyglądu lub położenia niektórych miejsc. Nie tylko odświeża to pamięć lokalizacji, ale także wydarzeń z poprzednich części.
......

Wydanie jest ładne, uzupełnione o ilustracje i mapkę. W treści nie dopatrzyłam się błędów.
.....

"Płonąca Wieża" to naprawdę dobry tom. Coś tam zgrzytało, ale nie zmienia to faktu, jak dobrze się bawiłam. 7,5/10 🏰

Benek, Benek, Benek... To już piąty tom i muszę przyznać, że z każdym kolejnym przywiązuję się do bohaterów coraz bardziej. To moja comfort seria, choć niepozbawiona wad.
......

W "Płonącej Wieży" bardzo dużo się działo. Było mnóstwo akcji, humoru i kilka wątków otrzymało swoje zakończenie. Na szczęście zostało jeszcze kilka zagadek i zadań dla Bena i spółki, a ja nie mogę...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    316
  • Chcę przeczytać
    165
  • Posiadam
    51
  • 2022
    21
  • Fantastyka
    16
  • 2023
    11
  • Fantasy
    10
  • Teraz czytam
    9
  • Audiobooki
    6
  • Audiobook
    5

Cytaty

Więcej
A. C. Cobble Płonąca wieża Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także