Ta część naprawdę mi się podobała. Nie dam 7 gwiazdek, bo znowu aż tak dobra nie była, ale 6,5 by mogło być. Myślę, że nawet książka była prawie taka fajna, jak serial.
Wokół Sookie atmosfera się zagęściła i wydarzyło się wiele. Wezmę się chyba od razu za kolejną część.

Ta część naprawdę mi się podobała. Nie dam 7 gwiazdek, bo znowu aż tak dobra nie była, ale 6,5 by mogło być. Myślę, że nawet książka była prawie taka fajna, jak serial.
Wokół Sookie atmosfera się zagęściła i wydarzyło się wiele. Wezmę się chyba od razu za kolejną część.

Pierwszy tom byl tak głupi że aż śmieszny
Drugi tom dal mi maleńka nadzieję że ta seria coś w sobie ma
Trzeci tom... To wszystko zaprzepaścił. To było OKROPNE
Niby coś się dzieje, jest jakaś zagadka, morderstwo jednak podczas czytania miałam wrażenie że to wszystko dzieje się gdzieś tam z boku, ponieważ autorka woli skupiać się na tym kto kogo i jak przeleci.
Bohaterowie są beznadziejni, nie da się tu nikogo lubić, wszyscy myślą tylko o tym jak dobrać się do majtek Sookie. Sama Sookie też nie lepsza, daje się molestować każdemu i nie widzi w tym nic złego. Zezwala nawet na gwałt co jest już chore. Nie lubię też jej relacji z Billem ponieważ podchodzi ona pod toksyczna patologie.
Jedną gwiazdkę więcej daje tylko dlatego ponieważ chociaż na samym końcu Sookie postąpiła słusznie

Pierwszy tom byl tak głupi że aż śmieszny
Drugi tom dal mi maleńka nadzieję że ta seria coś w sobie ma
Trzeci tom... To wszystko zaprzepaścił. To było OKROPNE
Niby coś się dzieje, jest jakaś zagadka, morderstwo jednak podczas czytania miałam wrażenie że to wszystko dzieje się gdzieś tam z boku, ponieważ autorka woli skupiać się na tym kto kogo i jak przeleci.
Bohaterowie...

Przeczytałam cały cykl o Sookie Stackhouse i szczerze mówiąc nie zawiodłam się , książka nie jest wymagająca pod względem interpretacyjnym.
Jest to po prostu dobry kryminał połączony z nutą romansu który szczerze mogę polecić

Przeczytałam cały cykl o Sookie Stackhouse i szczerze mówiąc nie zawiodłam się , książka nie jest wymagająca pod względem interpretacyjnym.
Jest to po prostu dobry kryminał połączony z nutą romansu który szczerze mogę polecić

Jak dla mnie dno, w życiu nie czytałam tak nudnej serii

Jak dla mnie dno, w życiu nie czytałam tak nudnej serii

Ta część ciekawsza od poprzednich, podobnie szybko się czyta, akcja natomiast bardziej złożona niż wcześniej.
Czekam na oficjalne ending story z B. ;))

Ta część ciekawsza od poprzednich, podobnie szybko się czyta, akcja natomiast bardziej złożona niż wcześniej.
Czekam na oficjalne ending story z B. ;))

Ta książka nawet nie jest już słaba. Nie zrozumcie mnie źle - ma wszystkie wady poprzednich tomów, takie jak drętwą i niesympatyczną bohaterkę, mało ciekawą akcję i absolutnie idiotyczne rozwiązania fabularne, które wskakują na swoje miejsce wtedy, kiedy to autorce potrzebne, a nie wtedy, kiedy miałoby to sens. Ale tutaj dochodzi również kwestia szeroko pojętego molestowania, gwałtu, wykorzystywania i toksycznego związku, który jest pokazany tak, jakby w sumie nie był niczym ważnym, a to już jest głęboko szkodliwe.

Ta książka nawet nie jest już słaba. Nie zrozumcie mnie źle - ma wszystkie wady poprzednich tomów, takie jak drętwą i niesympatyczną bohaterkę, mało ciekawą akcję i absolutnie idiotyczne rozwiązania fabularne, które wskakują na swoje miejsce wtedy, kiedy to autorce potrzebne, a nie wtedy, kiedy miałoby to sens. Ale tutaj dochodzi również kwestia szeroko pojętego...

Coraz bardziej utwierdzam się w przekonaniu, że serialowa adaptacja przygód Sookie Stackhouse wypadła o wiele lepiej niż książkowy oryginał, a tak bywa niezwykle rzadko w przypadku adaptacji. W serialu widzimy naprawdę wciągającą z każdym odcinkiem fabułę, natomiast w książkach fabuła jest tylko tłem, śmieszną wymówką pozwalającą Sookie ...bzykać się z kim popadnie. Królowe wampirów, wilkołaki, Alcide Herveaux, Russell Edgington, Lorena, Debbie,itp., wszystkie te postaci i motywy z nimi związane, zostały ciekawie przedstawione w serialu. W książce nic z tego nie czuć. Fabuła pędzi szybko do przodu, główna przyczyna całego zamieszania okazuje się strasznie prozaiczna, a liczba partnerów seksualnych Sookie rośnie. Mówi się, że film porno to takie kino romantyczne bez ozdobników. Natomiast książki Charlaine Harris to takie porno, do którego autorka na siłę przypina ozdobniki. Ech, myślałem, że trzeci tom będzie lepszy, a tu się zaczyna robić coraz słabiej. Niełatwo być fanem wampirów w dzisiejszych czasach.

Coraz bardziej utwierdzam się w przekonaniu, że serialowa adaptacja przygód Sookie Stackhouse wypadła o wiele lepiej niż książkowy oryginał, a tak bywa niezwykle rzadko w przypadku adaptacji. W serialu widzimy naprawdę wciągającą z każdym odcinkiem fabułę, natomiast w książkach fabuła jest tylko tłem, śmieszną wymówką pozwalającą Sookie ...bzykać się z kim popadnie. Królowe...

Całkiem zgrabna historia. Myślałam, że na końcu się rozczaruję, ale nie było tragedii. Natomiast główna bohaterka jest trochę rozczarowująca - będąc obolałą., pokiereszowaną i tyle co zgwałconą nadal można odczuwać pożądanie

Całkiem zgrabna historia. Myślałam, że na końcu się rozczaruję, ale nie było tragedii. Natomiast główna bohaterka jest trochę rozczarowująca - będąc obolałą., pokiereszowaną i tyle co zgwałconą nadal można odczuwać pożądanie

59/40k/52/2021

59/40k/52/2021

Książkę, tak samo jak poprzednie dwie części, bardzo szybko się czyta. Przyznam szczerze, że po przeczytaniu pierwszego tomu, domyślałam się, że w stosunkach między Sookie a Billem, dojdzie wreszcie do jakiegoś rozłamu. Nie pomyliłam się i Autorka, w trzeciej części, zaserwowała czytelnikom coś w rodzaju emocjonalnego rollercoastera.
Pomysł na fabułę budzi duże zainteresowanie. Zresztą sam tytuł Klub Martwych, wskazuje na to, że Sookie będzie miała do czynienia z jakimś nowym gangiem, czy klubem krwiopijców. Główna bohaterka poznaje nowe osoby, nawiązując nowe przyjaźnie oraz pogłębia te, które trwają już od jakiegoś czasu.
Sposób przedstawienia akcji znów mnie nie zawiódł. Wydaje się, że między bohaterami, a zachodzącymi we wszystkich częściach zdarzeniami, istnieją bardzo widoczne powiązania. To, co bardzo podoba mi się w tych książkach, to fakt, że nie są one odrębnymi historiami, a stanowią całość czegoś większego i znacznie bardziej poważnego.
Klub Martwych oceniam bardzo wysoko i nie mogę doczekać się aż przeczytam następną część. :)

Książkę, tak samo jak poprzednie dwie części, bardzo szybko się czyta. Przyznam szczerze, że po przeczytaniu pierwszego tomu, domyślałam się, że w stosunkach między Sookie a Billem, dojdzie wreszcie do jakiegoś rozłamu. Nie pomyliłam się i Autorka, w trzeciej części, zaserwowała czytelnikom coś w rodzaju emocjonalnego rollercoastera.
Pomysł na fabułę budzi duże...