Cała masa statystyk. Gratka dla historyków zajmujących się XVII w. Jestem pod ogromnym wrażeniem kwerendy archiwalnej jaką musiała przeprowadzić autorka aby dojść do prezentowanych w tekście tabelek. Książka mnie zainteresowała dlatego, że od jakiegoś czasu zastanawiam się nad fundamentami gospodarczymi naszej I Rzeczpospolitej. Bo o ile sprawy polityczne, a zwłaszcza wojskowe są doskonale zbadane i opisane to kuleje wciąż poznanie gospodarcze danej przeszłości. A to wydaje się kluczowe. Postanowiłem więc i ja przyjrzeć się bliżej tym tematom. Ta książka jest pierwszym krokiem. Szczególnie ciekawe była dla mnie struktura mieszkańców Polskich miast, najemcy, rodzaje zawodów przez nich wykonywanych, aktywa przez nich posiadane oraz to jak struktura fluktuowała w poszczególnych dekadach XVII w. Książka dla zawodowców i zdecydowanych pasjonatów.

Cała masa statystyk. Gratka dla historyków zajmujących się XVII w. Jestem pod ogromnym wrażeniem kwerendy archiwalnej jaką musiała przeprowadzić autorka aby dojść do prezentowanych w tekście tabelek. Książka mnie zainteresowała dlatego, że od jakiegoś czasu zastanawiam się nad fundamentami gospodarczymi naszej I Rzeczpospolitej. Bo o ile sprawy polityczne, a zwłaszcza...

Wydawać by się mogło, że XVII wiek to kiepski czas na rozwój polskich miast, wszak Powstanie Chmielnickiego, Potop czy inne wydarzenia powinny wpłynąć negatywnie na bogactwo polskich miejscowości. Z badań Katarzyny Wagner wyłania się jednak inny, znacznie bardziej jaśniejszy obraz sytuacji. Autorka na podstawie spisów podatkowych porównuje realia pięciu polskich miast: Krakowa, Warszawy, Lwowa, Poznania i Lublina. Wagner analizuje takie kwestie jak rodzaj zabudowy, liczbę najemców w mieście, struktury zawodowe mieszkańców, wyodrębnia strefy bogactwa i biedy oraz jaki procent ogólnej sumy podatków płaciły poszczególne strefy. Autorka wykonała kawał dobrej roboty na źródłach archiwalnych, udało się również odmalować obraz miast z perspektywy demograficznej i socjotopograficznej. Trzeba też podkreślić, że książka zawiera 130 tabel, 30 wykresów i 5 planów. Jest to rzadki sposób patrzenia na historię, ale ta perspektywa z pewnością jest ciekawa i prowadzi do zaskakujących wniosków.

Wydawać by się mogło, że XVII wiek to kiepski czas na rozwój polskich miast, wszak Powstanie Chmielnickiego, Potop czy inne wydarzenia powinny wpłynąć negatywnie na bogactwo polskich miejscowości. Z badań Katarzyny Wagner wyłania się jednak inny, znacznie bardziej jaśniejszy obraz sytuacji. Autorka na podstawie spisów podatkowych porównuje realia pięciu polskich miast:...