Stracone miliony

Okładka książki Stracone miliony Jess Walter
Okładka książki Stracone miliony
Jess Walter Wydawnictwo: Poradnia K literatura piękna
464 str. 7 godz. 44 min.
Kategoria:
literatura piękna
Tytuł oryginału:
The Cold Millions
Wydawnictwo:
Poradnia K
Data wydania:
2021-04-14
Data 1. wyd. pol.:
2021-04-14
Liczba stron:
464
Czas czytania
7 godz. 44 min.
Język:
polski
ISBN:
9788366555396
Tłumacz:
Dorota Pomadowska
Średnia ocen

7,0 7,0 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,0 / 10
24 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
87
35

Na półkach:

Stany Zjednoczone. Początek XX w. w małym miasteczku 2 bracia szukają swojego miejsca na ziemi.
Powieść, która pokazuje trudne czasy walki o równość, wolność i braterstwo. Polecam

Stany Zjednoczone. Początek XX w. w małym miasteczku 2 bracia szukają swojego miejsca na ziemi.
Powieść, która pokazuje trudne czasy walki o równość, wolność i braterstwo. Polecam

Pokaż mimo to

avatar
1166
1166

Na półkach: , ,

Swego czasu zachwyciłam się prozą Johna Steinbecka. Nie mogłam oderwać się zarówno od jego monumentalnych powieści takich jak "Grona gniewu" czy "Na wschód od Edenu" jak i form znacznie skromniejszych jak chociażby "Myszy i ludzie". Ten amerykański pisarz w sposób niezwykle sugestywny sportretował Ameryką z początku XX wieku - pełną kontrastów, biedy i wyzysku. Praca ponad siły, głodowe zarobki i wieczna niepewność były domeną milionów robotników sezonowych, którzy za poszukiwaniem zajęcia jeździli po całym kraju.

"Stracone miliony" Jessa Waltera to książka, która nawiązuje do największych dzieł Steinbecka nie tylko tematyką ale też stylem i barwnością postaci. To opowieść o braciach Dolanach, którzy wędruję z miejsca na miejsce w poszukiwaniu jakiejkolwiek pracy.
Starszy z niech Gig angażuje się w działalność związku Robotników Przemysłowych Świata, organizacji walczącej o godną płacę i bezpieczeństwo pracy dla milionów ciężko harujących przedstawicieli klasy robotniczej. Protesty te zwalczane są przez właścicieli wielkich biznesów oraz policję, która krwawo tłumi protesty i masowo wtrąca manifestantów do więzienia. Młodszy z braci, trzymający się przez dłuższy czas z boku, też zostaje wciągnięty w wir wydarzeń. Rye, zapatrzony w brata i będący pod urokiem młodej sufrażystki Elizabeth Gurley Flynn staje się jednym z milionów walczących o poprawę swego losu. Jednak jego oddanie i uczciwość zostają wystawione na próbę. Wizja łatwego i dostatniego życia będzie kusić chłopaka. Będzie on musiał zdecydować komu dochowa wierności i po której opowie się stronie.

To opowieść z historią w tle. Wiele wątków i postaci występujących w tej książce to nawiązanie do autentycznych wydarzeń, które miały miejsce na początku XX wieku w Ameryce.
Jednak nie to mnie najbardziej zafascynowało. Urzekła mnie relacja dwóch braci, już na starcie skazanych na porażkę tylko dlatego, że przyszło im się urodzić w biedzie. Ich miłość, wsparcie i dążenie do poprawy swego losu to najpiękniejszy motyw tej książki. Książki która wzrusza, zmusza do refleksji i docenienia wszystkich tych, którzy kiedyś walczyli o to abyśmy dziś mogli godnie żyć i pracować. Gorąco polecam.

Za egzemplarz "Straconych milionów" dziękuję Wydawnictwu Poradnia K.

Swego czasu zachwyciłam się prozą Johna Steinbecka. Nie mogłam oderwać się zarówno od jego monumentalnych powieści takich jak "Grona gniewu" czy "Na wschód od Edenu" jak i form znacznie skromniejszych jak chociażby "Myszy i ludzie". Ten amerykański pisarz w sposób niezwykle sugestywny sportretował Ameryką z początku XX wieku - pełną kontrastów, biedy i wyzysku. Praca ponad...

więcej Pokaż mimo to

avatar
869
866

Na półkach: ,

Ameryka na początku XX wieku. Duszny klimat, ludzie zniesmaczeni wyzyskiem przez bogatych oraz wielkie korporacje, bunt związków zawodowych, walka o lepszy byt, liczne strajki uciskanych. W takiej smutnej i tonącej w goryczy atmosferze rozgrywa się akcja powieści Jessa Waltera Stracone miliony. Jak by nie spojrzeć na ten zwodniczy tytuł, dla każdego będzie wiadomo, że chodzi o pieniądze. Jednak warto mieć świadomość sięgając po nią, że to nie jest historia o wielkich milionach, ale o utraconych szansach na lepszą przyszłość, metaforycznie określaną jako coś straconego i bardzo cennego.
Historia braci Rye i Giga rozgrywa się w Stanach Zjednoczonych na początku lat XX wieku. Po śmierci rodziców byli zdani tylko na siebie, nie wiedzieli co z sobą począć i wyruszyli w świat. Koczownicze życie im doskwierało na każdym kroku, noce spędzane pod gołym niebem i skromne posiłki zawiodły ich do Spokane. Miejsca, gdzie trwały walki związków zawodowych, żądających poprawy warunków pracy i płacy. Starszy z nich, awanturniczy Gig, zaangażował się w ruch robotniczy, co się zdecydowanie odbiło na ich dalszych losach. Kilka miesięcy spędził w więzieniu, gdzie w tym czasie młodszy tułał się i za wszelką cenę dążył do poprawy ich warunków bytowych. Rye nie miał zdania w wielu kwestiach, nie interesował się sytuacją w kraju, ciepły posiłek i wygodne łóżko wyczerpywały jego marzenia. Byli bardzo różni, mieli różne poglądy i marzenia, inne podejście do ważnych kwestii życiowych. Czy pomimo dzielących ich różnic byli w stanie wznieść się ponad wszystko i uznać łączące ich więzy krwi za najwyższą wartość? Czy braterska miłość była na tyle mocna, by pokonać wszelkie nieporozumienia i niejasności?
Stracone miliony to zdecydowanie inna powieść, lektura nie dla każdego, ale dla wymagającego czytelnika. Wznosi odbiorcę na wyżyny skupienia i refleksji. Wydawać się może, że opowiada zwyczajną historię sprzed wielu lat, ale tak naprawdę ukazuje obraz braterskiej miłości, trudnej i wystawionej na próbę, momentami zgorzkniałej. Intymny obraz przeżyć, poświęcenia, przekonania o słuszności wyznawanych poglądów i racji.
Fascynujące w tej opowieści jest to, co nie często mamy okazję spotkać, dotknąć i poczuć. Świat fikcyjny zlewa się z wydarzeniami z przeszłości, które naprawdę miały miejsce na początku XX wieku w wielkim świecie. Poznajemy szaloną i odważną, pełną pasji i przekonania, że to co robi dla poprawy życia innych ma sens, agitatorkę Elizabeth Gurley Flynn. Nie obawiała się restrykcji, dumnie przyjmowała je, żyjąc w przekonaniu, że jej walka nie zostanie nie zauważona, ale i wpłynie pozytywnie na poprawę praw, zwłaszcza kobiet. Prawdziwe w tej historii były również wydarzenia sprzed lat, zamieszki i ruchy robotnicze w latach 1909-1910 w Spokane, a zwłaszcza ruch Robotników Przemysłowych Świata.
Tak naprawdę to nie potrafię jednoznacznie przyporządkować tej ciekawej relacji do tylko jednego gatunku literackiego. Ta powieść łączy w sobie elementy obyczajowe, wątki kryminalne, obecnej jest tło historyczne oraz szczypta literatury faktu. Taka kompilacja musi być ciekawa i interesująca, uderzająca rozmachem, ale i wielką znajomością tematu przez autora.
Ciekawym zabiegiem jest prowadzona wielotorowo narracja, przez kilku bohaterów, z ich punktu widzenia i położenia. Poprzez takie ukazanie tematu mamy zdecydowanie większy wgląd w ich psychikę, możemy wczuć się w ich położenie i próbować podejmować za nich decyzję. Warto zadać sobie pytanie, czy postąpilibyśmy podobnie jak oni, czy w jakimś aspekcie nasze decyzje byłyby inne, może bardziej rozsądne i przemyślane?
Autor oddał do naszych rąk powieść dość nowatorską jak na dzisiejsze czasy, odmienną od licznych historii, jakimi częstują nas dzisiaj w nadmiarze. Tematyka ważna i gorzka, odsuwająca na bok beztroskie chwile. Jess Walter zapewne na długo pozostanie z nami, a może na zawsze zadomowi się w naszych sercach?
Polecam, dla odważnych i spragnionych podróży w odległe czasy walki z wyzyskiem i korupcją w Ameryce. Warto się przekonać, jak sobie radzili z kryzysem zwykli ludzie, nie mający często żadnej pomocy ani wsparcia. Czy będąc na ich miejscu również byśmy byli tacy odważni i stanowczy, z przekonaniem i słusznością walczący ze złem tego świata? Nie wiem, nie mam takiej pewności … Tym bardziej warto sięgnąć po tę lekturę, aby móc czerpać wzorce z bohaterstwa ludzi czynu, a w ferworze walki nie zapomnieć o bliskich i być dla nich ostoją na rozstaju dróg życiowych …

Ameryka na początku XX wieku. Duszny klimat, ludzie zniesmaczeni wyzyskiem przez bogatych oraz wielkie korporacje, bunt związków zawodowych, walka o lepszy byt, liczne strajki uciskanych. W takiej smutnej i tonącej w goryczy atmosferze rozgrywa się akcja powieści Jessa Waltera Stracone miliony. Jak by nie spojrzeć na ten zwodniczy tytuł, dla każdego będzie wiadomo, że...

więcej Pokaż mimo to

avatar
739
344

Na półkach: ,

Ameryka. Początek XX wieku. Rewolucja zbliża się wielkimi krokami, walka o wolność słowa, o równouprawnienie, o zniesienie agencji pracy i o zbyt kontrastowy podział między klasami. Biedni ludzie pragną wreszcie godnie żyć bez strachu przed tym, co przyniesie jutro i czy starczy jedzenia, nim znajdą kolejną tymczasową robotę. Bogaci z kolei napawają się przepychem oraz pieniędzmi, które jednocześnie dają ogromną, niemal bezgraniczną władzę, tym samym pragnąc stłamsić pierwsze podrygi do buntu.

Jess Walter w swoich "Straconych milionach" postanowił wejść w ten dołujący, przykry i szarobury świat, tworząc historię wciągającą i przepełnioną kolorami. Autor główny głos oddał dwóm braciom Dolanom, młodszemu Rye'owi oraz starszemu Gigowi. Obaj żyją z dnia na dzień, łapiąc jakąkolwiek pracę, która pozwoli zarobić trochę grosza. Mieszkają w Spokane, mieście fabryk i przystani ponad pięciu tysięcy sezonowych pracowników tymczasowych. Mieście, w którym biedni ludzie zaczynają wychodzić na ulice, by walczyć o wolność i prawa, jakie daje im konstytucja.

Gig to zapalczywy rewolucjonista, a jednocześnie bardzo romantyczna, artystyczna dusza. Czyta Tołstoja, a przynajmniej dwa tomy Wojny i pokoju - jedyne, jakie posiada, szwęda się po barach, wdaje w romans z Urszulą Wspaniałą - artystą estradową, ale głównie chodzi na spędy związkowców. Rye z kolei, mimo że ma dopiero szesnaście lat, ima się każdej roboty, twardo stąpając po ziemi. Niefart chce, że pewnego dnia postanawia zobaczyć, jak wygląda nielegalne zebranie robotników i wyrusza na wystąpienie. Wtedy też zarówno Rye jak i Gig zostają aresztowani i wpędzeni do więzienia.

Wspomniane kwestie nie są jedynymi, które porusza Walter. Poza historią braci Dolanów czytelnicy poznają również życiorysy innych bohaterów, patrząc na aktualne wydarzenia mające miejsce w Ameryce z wielu, różnych perspektyw. Elizabeth Gurley Flynn to urodzona sufrażystka i oratorka. Dziewczyna zamierza zmobilizować cały kraj do walki o przestrzeganie konstytucji. Jules jest potomkiem Indian, choć na co dzień ukrywa własne pochodzenie. Del Delveaux to szanowany prywatny detektyw wynajęty przez jednego z najbardziej wpływowych ludzi w Spokane, którego działanie owiane zostało tajemnicą. Urszula Wspaniała z kolei jest artystką, ale posiada także duszę przedsiębiorcy.

Te i wiele, wiele innych postaci budują tak różnorodną, wciągającą fabułę, że od "Straconych milionów" ciężko się oderwać. Jess Walter pokazał Amerykę XX wieku w sposób niezwykle realistyczny, dodatkowo urozmaicając główne problemy wartką akcją oraz wieloma twistami fabularnymi, przez co książka staje się całkowicie nieoczywista. Przez całą lekturę nie do końca wiadomo, czego się spodziewać, a niektóre wydarzenia wprawiają w totalne zaskoczenie, zwłaszcza zakończenie.

"Stracone miliony" to książka nie dla wszystkich ze względu na tematykę. Oprócz wspomnianej wcześniej rewolucji pojawiają się tutaj morderstwa, kryminaliści, wybuchy, łapówki, korupcja, walka z władzą, detektywi, a także pojęcie lojalności i braterstwa, miłość oraz odsiadki w pierdlu.

Bohaterowie zostali wykreowani bardzo realistycznie i rzetelnie, a każdego z nich obdarzono unikatowym charakterem i wyznawanymi wartościami. Strzałem w dziesiątkę okazało się połączenie postaci fikcyjnych z tymi żyjącymi naprawdę, np. z Elizabeth Gurley Flynn, czyli znaną agitatorką działającą w tamtych czasach. Ponadto autor w historię wplótł wydarzenia mające rzeczywiście miejsce, między innymi zamieszki w Spokane oraz istnienie ruchu Robotników Przemysłowych Świata.

Podsumowując, "Stracone miliony" Jessa Waltera to książka warta uwagi, nieoczywista i spełniająca oczekiwania nawet najbardziej wymagających czytelników. Podczas lektury nie można się nudzić, a na zamiennie dynamiczna i statyczna narracja wprowadza świetny, nietuzinkowy klimat. "Stracone miliony" są powieścią sensacyjną przeplatającą fikcyjne wydarzenia z rzeczywistymi, więc jeśli macie ochotę poznać historię Ameryki, a przynajmniej tę z początków XX wieku, polecam sięgnąć.

Ameryka. Początek XX wieku. Rewolucja zbliża się wielkimi krokami, walka o wolność słowa, o równouprawnienie, o zniesienie agencji pracy i o zbyt kontrastowy podział między klasami. Biedni ludzie pragną wreszcie godnie żyć bez strachu przed tym, co przyniesie jutro i czy starczy jedzenia, nim znajdą kolejną tymczasową robotę. Bogaci z kolei napawają się przepychem oraz...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1337
485

Na półkach:

Za możliwość zapoznania się z treścią książki dziękuję Poradni K

Historia braci Rye i Giga rozgrywa się w Stanach Zjednoczonych we wczesnych latach XX wieku. Byli sierotami zmuszonymi do włóczęgi i wplątali się w ruch robotniczy w miejscowości Spokane. Nawet nie przypuszczali, że tym samym postawią na szali wszystko: swoje wartości, więzy krwi, a nawet życie. To Gig spowodował, że młodszy i zakochany w książkach Rye znalazł się w pełnym wrogości mieście. Młodszy brat wolał się ustatkować i nie miał zdania na wiele kwestii w tym na temat związków zawodowych i agencji pracy. Po prostu chciał płynąć z prądem. Wierzył tylko w zarobek, ciepły posiłek i miejsce do spania. Wraz z bratem, w którego był zapatrzony, wskakiwał do pociągów i podróżował na ich dachach w miejsce, w którym można było uzyskać dorywczą pracę.
Awanturniczy tryb życia Giga poprowadził ich do miejscowości, w której, przez zrządzenie losu dla Rye zacznie się nowe życie, a dla jego brata zacznie się ono kończyć. W tle tej braterskiej historii rozgrywają się wydarzenia związane z walką związków zawodowych z krwiożerczymi i skorumpowanymi agencjami pracy. Braci łączy wspólny los i przykre doświadczenia życiowe, ale każdy z nich ma odrębne spojrzenie na świat. Różnią się wrażliwością, postawą moralną i zupełnie innymi marzeniami.
Jak potoczą się ich losy? Czy więzy krwi będą miały znaczenie?

Czytało się dość przyjemnie. Niekiedy za bardzo były rozwinięte sprawy związków zawodowych, ich przemowy i przedstawiona ideologia, to mnie trochę nużyło i spowalniało toczącą się historię. Jednak dobrze się czytało o kochających się braciach, o brutalnych policjantach, którzy nie grzeszyli ani zbytnią inteligencją, ani odrobiną empatii. Były morderstwa, szpiegostwo, anarchiści i bogacze, którzy nie wiedzieli, co zrobić z pieniędzy zarobionymi między innymi na wyzysku. Były przejmujące opisy podziałów międzyludzkich i społecznych oraz detektywi ze słynnej agencji Pinkertona.

Historia Jessa Waltera to sensacja połączona z obyczajówką. W fikcję literacką Autor wplótł realne postacie, które kiedyś rzeczywiście żyły i działały, jak na przykład Elizabeth Gurley Flynn. Niezmordowana agitatorka związkowa znana z wygłaszania płomiennych przemów, walki o prawa kobiet i o wolność słowa:
„Krwiożercze agencje pośrednictwa pracy, kopalnie, noclegownie, burdele, tawerny, policjanci – oni wszyscy tworzą jedno sukno. Jak z tym walczyć? Atakować wprost? Czy pośrednio? Walczyć siłą czy sprytem? Nie wiem”.

Również niektóre wydarzenia, jak zamieszki z 1909 i 1910 w Spokane i rewolucyjny ruch Robotników Przemysłowych Świata rzeczywiście miały miejsce. Autor wiedzę o przemowach, wiecach i zamieszkach pozyskał z licznych książek, w tym historycznych i z relacji prasowych, do których odsyła w podziękowaniu. Ciekawie napisana książka, z interesującą fabułą i bohaterami, ale historia związków zawodowych może znudzić kogoś, kto nie jest zainteresowany tym aspektem historii społecznej młodziutkiej Ameryki.

Za możliwość zapoznania się z treścią książki dziękuję Poradni K

Historia braci Rye i Giga rozgrywa się w Stanach Zjednoczonych we wczesnych latach XX wieku. Byli sierotami zmuszonymi do włóczęgi i wplątali się w ruch robotniczy w miejscowości Spokane. Nawet nie przypuszczali, że tym samym postawią na szali wszystko: swoje wartości, więzy krwi, a nawet życie. To Gig...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    48
  • Przeczytane
    25
  • Posiadam
    5
  • 2021
    4
  • 2024
    2
  • Nie posiadam
    1
  • Dwudziestolecie międzywojenne
    1
  • E-book
    1
  • NwB
    1
  • 2022
    1

Cytaty

Więcej
Jess Walter Stracone miliony Zobacz więcej
Jess Walter Stracone miliony Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także