Książka stosunkowo obszerna, nie mniej jednak czyta się ją dość płynnie. Tematyka obyczajowa w połączeniu z epizodem romantycznym i kryminalnym, których według mnie było w niej zbyt mało, brakowało zaskakującego zakończenia. Trochę przewidywalna, aczkolwiek nie nudziła.

Książka stosunkowo obszerna, nie mniej jednak czyta się ją dość płynnie. Tematyka obyczajowa w połączeniu z epizodem romantycznym i kryminalnym, których według mnie było w niej zbyt mało, brakowało zaskakującego zakończenia. Trochę przewidywalna, aczkolwiek nie nudziła.

Po romansie na studiach z wykładowcą Lina Rizzo rodzi córkę Adrianne, nie jest typową mama, wychowuje ja samotnie a miłość okazuje na swój sposób.
Adrianna wchodzi w świat fleszy i dostaje wiersze od psychopaty, z roku na rok ich przybywa.. aż w końcu staje oko w oko z poetą..

Końcówka genialna, ale aby do niej dobrnąć wiele zbędnych i rozwleczonych opisów

Po romansie na studiach z wykładowcą Lina Rizzo rodzi córkę Adrianne, nie jest typową mama, wychowuje ja samotnie a miłość okazuje na swój sposób.
Adrianna wchodzi w świat fleszy i dostaje wiersze od psychopaty, z roku na rok ich przybywa.. aż w końcu staje oko w oko z poetą..

Końcówka genialna, ale aby do niej dobrnąć wiele zbędnych i rozwleczonych opisów

[...]
– Groźby, równie paskudne propozycje seksualne, wszelkiego rodzaju złośliwości. – Oddała list córce. – Wsadź to do koperty. Zgłosimy to, skopiujemy. Policja zatrzyma oryginał. Ale wierz mi, na tym się skończy. Schowamy to do teczki, a ty ją odłożysz i o wszystkim zapomnisz.
– Zapomnieć, że ktoś mi zagroził śmiercią? Dlaczego ktoś miałby to robić?
– Posłuchaj, Adriano. – Lina zarzuciła sobie ręcznik na ramię i sięgnęła po butelkę z wodą. – Świat jest pełen ludzi skrzywionych. Zżera ich zazdrość, obsesja, gniew. Czują się nieszczęśliwi. A ty jesteś młoda, ładna, odnosisz sukcesy. Byłaś w telewizji i na okładkach „Seventeen” i „Shape”.

[...]
– Groźby, równie paskudne propozycje seksualne, wszelkiego rodzaju złośliwości. – Oddała list córce. – Wsadź to do koperty. Zgłosimy to, skopiujemy. Policja zatrzyma oryginał. Ale wierz mi, na tym się skończy. Schowamy to do teczki, a ty ją odłożysz i o wszystkim zapomnisz.
– Zapomnieć, że ktoś mi zagroził śmiercią? Dlaczego ktoś miałby to robić?
– Posłuchaj, Adriano....

treść przypomina twórczość d.steel ,romans ale brakuje dreszczyku sensacji .

treść przypomina twórczość d.steel ,romans ale brakuje dreszczyku sensacji .

Nudy na pudy. Wątek kryminalny przewidywalny od początku. Wątek życia codziennego tak słodki, że aż mdli

Nudy na pudy. Wątek kryminalny przewidywalny od początku. Wątek życia codziennego tak słodki, że aż mdli

Jestem wierną czytelniczka powieści obyczajowych Nory od 30. Nie przeczę, że jej książki są schematyczne. Młoda kobieta w opałach. Najczęściej jest to jakaś tajemnica z przeszłości, która niesie ze sobą zagrożenie. Autorka lubi wplatać wątki kryminalne. Wprowadza też motyw przemocy w rodzinie i jej konsekwencji. I pojawia się on, czasem lokalny bad boy, ale zawsze chłopak o złotym sercu, no i przystojny. Gotowy obronić ja własną piersią. Bo przecież zło musi zostać ukarane, dobro nagrodzone, a prawdziwa miłość zatriumfować.
Tym razem historia prześladowanej przez stalkera bohaterki. Jest spełniona zawodowo, otoczona rodziną i przyjaciółmi. Żyje w sielankowym miasteczku. Kto więc jej grozi? Od pierwszych rozdziałów można się domyślać jak potoczy się akcja, co nie odbiera przyjemności z lektury.

Jestem wierną czytelniczka powieści obyczajowych Nory od 30. Nie przeczę, że jej książki są schematyczne. Młoda kobieta w opałach. Najczęściej jest to jakaś tajemnica z przeszłości, która niesie ze sobą zagrożenie. Autorka lubi wplatać wątki kryminalne. Wprowadza też motyw przemocy w rodzinie i jej konsekwencji. I pojawia się on, czasem lokalny bad boy, ale zawsze chłopak o...

Obyczajówka z wątkiem romansu i kryminału z masą dobrych stron. Typowa książka Roberts.

Obyczajówka z wątkiem romansu i kryminału z masą dobrych stron. Typowa książka Roberts.

Może dla kogoś mającego pierwszy raz do czynienia z prozą autorstwa nory Roberts byłaby to pozycja dobra, dla mnie okazała się schematyczna, przegadana i przewidywalna. Do tego Ameryka wyłaziła z każdego słowa tej obdarzonej naprawdę paskudną okładką opowiastki. Czytało się szybko, ale miałam wrażenie, że autorka zmieniła tylko imiona bohaterów i parę okoliczności, a potem kolejny raz przepisała którąś ze swoich książek. Czas chyba pożegnać się z Norką :/

Może dla kogoś mającego pierwszy raz do czynienia z prozą autorstwa nory Roberts byłaby to pozycja dobra, dla mnie okazała się schematyczna, przegadana i przewidywalna. Do tego Ameryka wyłaziła z każdego słowa tej obdarzonej naprawdę paskudną okładką opowiastki. Czytało się szybko, ale miałam wrażenie, że autorka zmieniła tylko imiona bohaterów i parę okoliczności, a potem...

" Dziedzictwo dobra" to książka obyczajowa z elementami thrillera, czyli coś charakterystycznego dla twórczości Nory Roberts. Bohaterką książki jest Adriana, która od dziecka musi sobie radzić, matka Chic ją kocha nie potrafi okazać swych uczuć, a ojciec jej nie akceptuje i ginie w trakcie awantury domowej. Jako nastolatka zaczyna karierę w branży fitness, znajduje przyjaciół i poznaje ciepło rodzinnych uczuć w domu dziadków. Nie wszystko jednak układa się pomyślnie, bo zaczyna prześladować ja stalker. Śledztwo prowadzone przez FBI i prywatną detektyw prowadzi do zaskakujących odkryć. Książka jest dobrze napisana i przyjemnie się ją czyta.

" Dziedzictwo dobra" to książka obyczajowa z elementami thrillera, czyli coś charakterystycznego dla twórczości Nory Roberts. Bohaterką książki jest Adriana, która od dziecka musi sobie radzić, matka Chic ją kocha nie potrafi okazać swych uczuć, a ojciec jej nie akceptuje i ginie w trakcie awantury domowej. Jako nastolatka zaczyna karierę w branży fitness, znajduje...

Z przykroscia musze napisac, ze to jedna z najslabszych ksiazek tej autorki .... kazda jej ksiazke czytalam "na jednym tchu" do godzin porannych a ta niestety "lyknelam "w az trzy dni ... :( a tak sie cieszylam na nowosc pani Roberts ...

Z przykroscia musze napisac, ze to jedna z najslabszych ksiazek tej autorki .... kazda jej ksiazke czytalam "na jednym tchu" do godzin porannych a ta niestety "lyknelam "w az trzy dni ... :( a tak sie cieszylam na nowosc pani Roberts ...