Randki z Tindera

Okładka książki Randki z Tindera Sonii Marie
Okładka książki Randki z Tindera
Sonii Marie Wydawnictwo: Novae Res literatura obyczajowa, romans
202 str. 3 godz. 22 min.
Kategoria:
literatura obyczajowa, romans
Wydawnictwo:
Novae Res
Data wydania:
2021-03-09
Data 1. wyd. pol.:
2021-03-09
Liczba stron:
202
Czas czytania
3 godz. 22 min.
Język:
polski
ISBN:
9788382192414
Średnia ocen

3,0 3,0 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
3,0 / 10
35 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
2548
1977

Na półkach:

Kompletnie nie rozumiem po co powstają takie książki. Nawet artykuły w Cosmo są chyba ciekawsze...
Kilka dziewczyn, babskie spotkanie i dzielenie się wrażeniami z Tinderowych randek. Wszystkie są nieudane, mniej lub bardziej absurdalne. Całe spotkanie okrasza solidna dawka alkoholu. Po przeczytaniu tej książki mam ochotę powiedzieć - czy to ktoś czytał przed wydaniem? Kompletne nieporozumienie.

Kompletnie nie rozumiem po co powstają takie książki. Nawet artykuły w Cosmo są chyba ciekawsze...
Kilka dziewczyn, babskie spotkanie i dzielenie się wrażeniami z Tinderowych randek. Wszystkie są nieudane, mniej lub bardziej absurdalne. Całe spotkanie okrasza solidna dawka alkoholu. Po przeczytaniu tej książki mam ochotę powiedzieć - czy to ktoś czytał przed wydaniem?...

więcej Pokaż mimo to

avatar
148
90

Na półkach:

Sięgając po nią chyba spodziewałam się trochę innych wrażeń. Najbardziej przeszkadzało mi co chwilę pojawiające się słowo "śmiech".
Przedstawione historie w książce dla mnie w żaden sposób nie były śmieszne. Może mam słabe poczucie humoru.. 🙈😁

Chyba tyle wystarczy, bo więcej nic nie wymyślę... 🤷‍♀️

Sięgając po nią chyba spodziewałam się trochę innych wrażeń. Najbardziej przeszkadzało mi co chwilę pojawiające się słowo "śmiech".
Przedstawione historie w książce dla mnie w żaden sposób nie były śmieszne. Może mam słabe poczucie humoru.. 🙈😁

Chyba tyle wystarczy, bo więcej nic nie wymyślę... 🤷‍♀️

Pokaż mimo to

avatar
36
30

Na półkach:

Och to miała być lekka lekturka a zrobił się twardy gniot. Język paskudny i pospolity, co chwile słowo: śmiech … coś strasznego

Och to miała być lekka lekturka a zrobił się twardy gniot. Język paskudny i pospolity, co chwile słowo: śmiech … coś strasznego

Pokaż mimo to

avatar
1030
144

Na półkach: ,

To było straszne. Mam ochotę natychmiast wykasować wszystkie konta z socjal mediów...

To było straszne. Mam ochotę natychmiast wykasować wszystkie konta z socjal mediów...

Pokaż mimo to

avatar
294
291

Na półkach:

Opowieści o nieudanych randkach bardzo często bywają zabawne i zaskakujące. Jeśli dobrze się zastanowić, to każdy z nas ma przynajmniej jedną taką historię. Chcemy być kochani i akceptowani, ważni dla osób, które darzymy uczuciami. Oszustwo i nieszczerość w swoich intencjach potrafią ranić równie mocno, jak zadawanie ran nożem. "Randki z Tindera" opisują spotkanie przyjaciółek, które opowiadają sobie o swoich najdziwniejszych i najbardziej zaskakujących, wcale nie w najlepszym tego słowa znaczeniu, randach.
Jak można było się spodziewać, kobiety przytaczają naprawdę zdumiewające przypadki oraz sposoby w jakie odkryły niewierność i oszustwo swoich partnerów. Aplikacja stała się dla nich sposobem zawierania nowych znajomości, jak i również sposobem na słodką zemstę. Każda z dziewczyn ma mnóstwo opowieści, które wiążą się z użyciem tej aplikacji. Obserwujemy w tych opowieściach całe bogactwo różnych dziwnych ludzkich zachowań, charakterów, sposobów na życie i na randki.
Najbardziej w czytaniu tej książki przeszkadzało mi ciągłe używanie słowa "śmiech". Po jednym, dwóch zdaniach, Autorka wtrąca to słowo. Nie wiem czemu to dokładnie miało służyć. Zastanawiam się, czy Autorka zaznaczała w ten sposób miejsce, gdzie czytelnik powinien się śmiać, czy opisywane przez nią kobiety nie potrafią wykrzesać z siebie żadnej innej emocji i reakcji na opowiadane historie. Było to bardzo denerwujące i odbierało w pewnym momencie komfort czytania. Jeśli chodzi o styl napisania książki, to jest on mocno chaotyczny, nie zawsze wiadomo, która z dziewczyn opowiada i do kogo się odnosi. Szkoda, ponieważ książka zapowiadała się bardzo dobrze, parząc na opis i na okładkę, jednak nie jestem zachwycona efektem końcowym. Podobał mi się pomysł jednak jego realizacja już nie. Bohaterki stanowią bardzo różnorodną grupę, mimo iż sporo je łączy.
Podsumowując, "Randki z Tindera" nie zachwyciły mnie, wręcz rozczarowały. Nie potrafię zrozumieć celowości nadużywania słowa "śmiech" i wtrącania go wszędzie, gdzie jest to możliwe. Chaos podczas opowiadania historii wzmaga tylko poczucie nieuporządkowania informacji i niejasności przekazu.

Opowieści o nieudanych randkach bardzo często bywają zabawne i zaskakujące. Jeśli dobrze się zastanowić, to każdy z nas ma przynajmniej jedną taką historię. Chcemy być kochani i akceptowani, ważni dla osób, które darzymy uczuciami. Oszustwo i nieszczerość w swoich intencjach potrafią ranić równie mocno, jak zadawanie ran nożem. "Randki z Tindera" opisują spotkanie...

więcej Pokaż mimo to

avatar
140
137

Na półkach:

Na spotkaniu babskim młode dziewczyny, przedział wiekowy 25-32 lata, zaczynają opowiadać jakie były ich najgorsze randki z Tindera. Zapowiada się ciekawie, ale we wszystkim są pewne granice. Dziewczyny prześcigają się w tym, która z nich miała najgorszą randkę. Na koniec wybierają zwyciężczynię. Tu mam wrażenie, że autorkę poniosła fantazja. Przygody randkowe dziewczyn w większości są bardzo śmieszne, nie przeczę. Jak sobie wyobrażałam te sceny to naprawdę były wręcz niewiarygodne historie. Miałam od początku wrażenie jakby na tym spotkaniu była rozmowa między dziewczynami typu "sławna Mariolka" z kabaretu. Trudno mi było tak do końca uwierzyć, jak wzgardzone dziewczyny na różne sposoby potrafią się mścić. Jednak muszę podkreślić iż język, którym posługuje się autorka, plus różne porównania, jak dla mnie były niesmaczne, wulgarne i przesadzone. Czytając cały czas się zastanawiałam, jak to możliwe, że dziewczyny lat dwadzieścia parę mają tak powierzchowny sposób wyboru partnerów do randek. Głównie brały pod uwagę, czy jest ładny i czy ma kasę. Jeśli takim kategoriami obecne dziewczyny naprawdę się kierują, to szczerze współczuję. Książka zdecydowanie nie dla mnie. Jeśli to są prawdziwie historia, jak pisze autorka, to tym dziewczynom szczerze współczuję. Dla tych, którym nie przeszkadzają wulgaryzmy i lubią takie poczucie humoru "sławnej Mariolki", to książka na pewno się spodoba. Osobiście jednak miałam odczucie, iż po kilkunastu stronach książka przestała być zabawna, była po prostu żenująca.
Zapraszamy:
https://klub-tworczych-mam.blogspot.com/2021/07/mama-czyta-komedia-randki-z-tindera-nie.html

Na spotkaniu babskim młode dziewczyny, przedział wiekowy 25-32 lata, zaczynają opowiadać jakie były ich najgorsze randki z Tindera. Zapowiada się ciekawie, ale we wszystkim są pewne granice. Dziewczyny prześcigają się w tym, która z nich miała najgorszą randkę. Na koniec wybierają zwyciężczynię. Tu mam wrażenie, że autorkę poniosła fantazja. Przygody randkowe dziewczyn w...

więcej Pokaż mimo to

avatar
150
15

Na półkach:

Miało być śmiesznie... nie było.. Spodziewałam się czegoś innego. Cała książka to zbiór opowiadań o jednorazowych randkach kobiet, na koniec jednak otrzymujemy zbiór wyniosłych porad jak to niby kobieta powinna się zachowywać co nie ma żadnego związku z wcześniejszą częścią. Dobrze, że książka krótka więc udało się dotrwać do końca.

Miało być śmiesznie... nie było.. Spodziewałam się czegoś innego. Cała książka to zbiór opowiadań o jednorazowych randkach kobiet, na koniec jednak otrzymujemy zbiór wyniosłych porad jak to niby kobieta powinna się zachowywać co nie ma żadnego związku z wcześniejszą częścią. Dobrze, że książka krótka więc udało się dotrwać do końca.

Pokaż mimo to

avatar
47
45

Na półkach:

"Randki z Tindera" wyobrażałam sobie jako zbiór historii kobiet, które doświadczyły nieudanych randek z popularnej aplikacji randkowej.
Rzeczywistość wygląda jednak inaczej. Ale zacznijmy od początku.

Na wstępie wita nas wprowadzenie, które ciągnie się przez kolejne 139 stron. To tutaj zostały zawarte wspomniane historie. I chociaż początek wydawał się niezły, to im dalej w las tym bardziej było gorzej. Owszem, niektóre opowieści były zabawne, ale jednak częściej doświadczyłam zażenowania i złości. Rozumiem chęć odwetu, każdy podejmuje swoje decyzje, ale niech wszystko odbędzie się ze smakiem! Bohaterki tej książki zapomniały, że mężczyźni też mają uczucia. Dodajmy do tego, co chwilę wpychane "Śmiech."; w pewnym momencie stało się to męczące.

Po tym długim wprowadzeniu otrzymujemy rozdział zatytułowany "Skarbczyk zranionej kobiety". Dostajemy tutaj złote rady tindera, serio. Niektóre są w porządku, jak np. kiedy autorka ostrzega, żeby nie pić alkoholu na pierwszym spotkaniu. Ale znajdziemy też takie perełki jak "Nigdy nie rozpoczynajcie pierwsze konwersacji" albo "Nie podawajcie swojego numeru telefonu, bo wyjdziecie na łatwe". Serio? Boże, widzisz i nie grzmisz?

Dalej ze mną jesteście? To lecimy dalej!

"Poradnik zranionej kobiety" wprowadza nas w tajniki prowadzenia konwersacji z potencjalną randką. I o to kolejne cudeńka "Kiedy nie odpisuje z częstotliwością jak w dniu poznania, od razu przebieramy postawę obronną." Bo ludzie nie mają obowiązków i zobowiązań, nie? "Chłodne pisanie"- no na pewno zaangażujemy swojego rozmówcę.

Autorka na koniec snuje własną refleksję nad randkami z tindera. I ten rozdział był jak na razie najlepszy, może nie jest idealny, ale na tle całej lektury wyróżnia się.

A na sam koniec wisienka! Ponoć wszystkie historie wydarzyły się naprawdę!

Sama nie wiem co myśleć o tej książce. Bardzo mocno się zawiodłam, przedstawione sytuacje nie budziły we mnie ubawienia, a zażenowanie i obrzydzenie. Reszta rozdziałów wcale nie lepsza, z podanych rad raczej nie skorzystam. Nie polecę nikomu tej książki.

"Randki z Tindera" wyobrażałam sobie jako zbiór historii kobiet, które doświadczyły nieudanych randek z popularnej aplikacji randkowej.
Rzeczywistość wygląda jednak inaczej. Ale zacznijmy od początku.

Na wstępie wita nas wprowadzenie, które ciągnie się przez kolejne 139 stron. To tutaj zostały zawarte wspomniane historie. I chociaż początek wydawał się niezły, to im dalej...

więcej Pokaż mimo to

avatar
256
169

Na półkach:

Nie polecam, strasznie irytująca książka..

Nie polecam, strasznie irytująca książka..

Pokaż mimo to

avatar
1243
1243

Na półkach:

"RANDKI Z TINDERA" SONII MARIE

Nie pogrywaj z kobietami.

Karma wraca, a zemsta jest rozkoszą… bogiń. Zwłaszcza tych, które zostały odrzucone.

Zaciekawił mnie temat, liczyłam na dobrą zabawę i ciekawe historie.
Język i styl nie powala., był wulgarny i niesmaczny. Być może właśnie to miało przykuć uwagę zgodnie z zasada "Nie ważne co mówią, ważne, że mówią".
Miało być śmiesznie, a było żenująco.
Bardzo ciężko było mi doczytać tę lekturę do końca. Nie przypominam sobie, abym kiedykolwiek  czytała coś tak słabego, a czytam bardzo dużo.

Szkoda, bo potencjał tematyczny był i można było go wykorzystać.

Jest to debiut literacki autorki i napiszę wprost - niech tak już zostanie.

Na tych niespełna dwustu stronach poznamy historie sześciu kobiet, które umawiały się z partnerami przez Tindera. Opisują one dokładnie swoje randki, to jak się wyglądały i jak się zakończyły. To niejako spis tego jak najlepiej zemścić się na facecie, który nie spełnił oczekiwań. Wszystkie chwyty dozwolone.

Nie polecam, szkoda czasu :)

"RANDKI Z TINDERA" SONII MARIE

Nie pogrywaj z kobietami.

Karma wraca, a zemsta jest rozkoszą… bogiń. Zwłaszcza tych, które zostały odrzucone.

Zaciekawił mnie temat, liczyłam na dobrą zabawę i ciekawe historie.
Język i styl nie powala., był wulgarny i niesmaczny. Być może właśnie to miało przykuć uwagę zgodnie z zasada "Nie ważne co mówią, ważne, że mówią".
Miało być...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    43
  • Chcę przeczytać
    22
  • 2021
    5
  • Posiadam
    2
  • Teraz czytam
    1
  • Romans
    1
  • TBR
    1
  • Dysk
    1
  • Szukam
    1
  • 03 Literatura Popularna
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Randki z Tindera


Podobne książki

Przeczytaj także