Deadpool kontra Staruszek Logan

112 str.
1 godz. 52 min.
- Kategoria:
- komiksy
- Seria:
- Marvel Now! 2.0
- Tytuł oryginału:
- Deadpool vs. Old Man Logan
- Wydawnictwo:
- Egmont Polska
- Data wydania:
- 2021-02-10
- Data 1. wyd. pol.:
- 2021-02-10
- Liczba stron:
- 112
- Czas czytania
- 1 godz. 52 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788328160064
- Tłumacz:
- Bartosz Czartoryski
- Tagi:
- marvel marvel now 2.0 deadpool
Wyszczekany najemnik Wade Wilson i posiwiały twardziel Logan, który niedawno przybył ze świata, gdzie złoczyńcy ostatecznie pokonali superbohaterów, ruszają na wspólną misję. Mają ocalić nastoletnią mutantkę przed ludźmi, którzy chcą wykorzystać jej moc. Jednak Maddie również potrafi pokazać pazury… i wkrótce to nasi bohaterowie mogą potrzebować jej pomocy!
Scenariusz tego komiksu napisał Declan Shalvey („Moon Knight”), a rysunki stworzył Mike Henderson, znany m.in. z thrillera „Palcojad”. Album zawiera zeszyty #1–5 miniserii „Deadpool vs. Old Man Logan”.
Dodaj do biblioteczki
Porównaj ceny
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Polecane księgarnie
Pozostałe księgarnie
Informacja
Reklama
OPINIE i DYSKUSJE
Tęskniłam za humorem Deadpoola. Nie znam co prawda żadnych innych z nim komiksów, tylko filmy, ale i tak 💜💙
Jest to z pewnością komiks, który jest większa częścią (wnioskuje po opisach postaci) historii. Ale... ta jedna przygoda ratowania dziewczyny (która ratowana być nie chce) jest na tyle zamknięta, że nie czułam się jakbym coś straciła czy nie rozumiała.
Także ostatecznie komiks jest dla mnie na plus, dostałam humor i relaks, który potrzebowałam 😄
Tęskniłam za humorem Deadpoola. Nie znam co prawda żadnych innych z nim komiksów, tylko filmy, ale i tak 💜💙
więcej Pokaż mimo toJest to z pewnością komiks, który jest większa częścią (wnioskuje po opisach postaci) historii. Ale... ta jedna przygoda ratowania dziewczyny (która ratowana być nie chce) jest na tyle zamknięta, że nie czułam się jakbym coś straciła czy nie rozumiała.
Także...
Młoda mutantka ucieka przed złymi ludźmi, którzy chcą zbadać i wykorzystać jej moc. Pomóc jej chce Wolverine, uważa, że tak niedoświadczona osoba musi skorzystać ze szkolenia w instytucie Xaviera, inaczej kompletnie sobie nie poradzi w życiu, a może dodatkowo stać się silną bronią w rękach wroga. Deadpool napatacza się w sumie przypadkiem, woła za dziewczyną, że też służy pomocną dłonią i jest ona nawet piękniejsza od pomarszczonej łapy zdziadziałego Logana (nie mówi tego dosłownie, ale to dokładnie w jego stylu).
"Deadpool: A ty czemu za nią ganiasz?
Wolverine: Bo jest mutantką poziomu omega. I nie "ganiam" za nią.
Deadpool: Omega? Czyli ma moc wyrobu oleju rybiego?"
Pamiętacie kreskówkę "Wiluś E. Kojot i Struś Pędziwiatr" z serii "Zwariowane melodie"? Zwierzaki tam non stop się goniły i zastawiały na siebie pułapki. Ten komiks jest powtórką z rozrywki, tylko zamiast pułapek jest przerzucanie się samochodami i bijatyki. Logan tropi i niucha, Wilsonowi jadaczka się nie zamyka, krew się leje z każdej strony, a jest jej dużo, bo obaj superbohaterowie regenerują się w zawrotnym tempie.
"Jak możesz nie wiedzieć, kim jestem?! Jestem Deadpool! Przemiły najemnik z nawijką! Żarty o kupie! Chimichanga! Et cetera!"
Kiedy Deadpool pojawia się na scenie, to kradnie ją całą dla siebie, dlatego Wolverine faktycznie jest przy nim jak nikomu niepotrzebny staruszek. Tytułowa para na zmianę bije się sama ze sobą albo z napotkanymi wrogami, co zresztą było do przewidzenia już po obejrzeniu okładki. Brzmi to jak nudy i trochę takie jest. To rozrywka dla niewymagającego widza, idealna do zrelaksowania się i "wyłączenia myślenia". Niczego przełomowego nie wprowadza do uniwersum, nie ma kadru, którym można by się specjalnie zachwycać, chyba że coś mi umknęło.
Ten tytuł to moje pierwsze spotkanie z komiksowym Deadpoolem. Sama nie wiem, czy go lubię, czy mam ochotę trzasnąć go w struny głosowe, żeby zamilknął na zawsze (o, to zrobił Wolverine i bardzo mi się podobało! niestety było tymczasowe). Niewykluczone, że kiedyś poszukam więcej jego przygód.
Młoda mutantka ucieka przed złymi ludźmi, którzy chcą zbadać i wykorzystać jej moc. Pomóc jej chce Wolverine, uważa, że tak niedoświadczona osoba musi skorzystać ze szkolenia w instytucie Xaviera, inaczej kompletnie sobie nie poradzi w życiu, a może dodatkowo stać się silną bronią w rękach wroga. Deadpool napatacza się w sumie przypadkiem, woła za dziewczyną, że też służy...
więcej Pokaż mimo toIdealny scenariusz, perfekcyjne rysunki, mistrzowskie dialogi. Ogromna czytelnicza gratka.
Idealny scenariusz, perfekcyjne rysunki, mistrzowskie dialogi. Ogromna czytelnicza gratka.
Pokaż mimo toDeadpool, czyli Wade Wilson, to regenerujący się degenerat, jak można przeczytać na okładce. Nigdy nie przepadałem za tą postacią, bowiem jego żarty nie są śmieszne, a zachowanie odbiega znacznie od tego czego można by oczekiwać, a przynajmniej czego ja bym oczekiwał. Mimo to, postać ta ma całkiem spore grono wielbicieli, a idąc za sukcesem tejże powstały nawet filmy. Jednak moja niechęć nie przeszkadza mi w sięganiu po coraz nowsze tomy jego przygód. A kolejny to...
„Deadpool kontra Staruszek Logan”.
Wyszczekany najemnik Wade Wilson i posiwiały twardziel Logan, który niedawno przybył ze świata, gdzie złoczyńcy ostatecznie pokonali superbohaterów, ruszają na wspólną misję. Mają ocalić nastoletnią mutantkę przed ludźmi, którzy chcą wykorzystać jej moc. Jednak Maddie również potrafi pokazać pazury… i wkrótce to nasi bohaterowie mogą potrzebować jej pomocy!
Słowem podsumowania:
Dwaj profesjonaliści w zabijaniu wkraczają do akcji. Łączą siły by stanąć w końcu przeciw sobie. Amy jak zawsze bawimy się świetnie. O ile lubimy naszego bohatera. Komiks ten to raczej komediowa opowieść akcji, niż cokolwiek innego. Nie ma tu ważnych dla bohaterów momentów, nie ma zmian, jest czysta rozrywka przedstawiona z humorem i lekkością.
Rysunki być może mogą kogoś zawieść, ale wyglądają nieźle. To zresztą nie komiks który wymaga dopracowanych realistycznych grafik. Wystarczy taka prostota.
To bardziej dodatek dla zagorzałych wielbicieli Deadpoola, ale nadal rzecz warta uwagi. Wszystko dzięki szybkiej akcji która nie nudzi i humorowi który nie nuży. Polecam także.
Deadpool, czyli Wade Wilson, to regenerujący się degenerat, jak można przeczytać na okładce. Nigdy nie przepadałem za tą postacią, bowiem jego żarty nie są śmieszne, a zachowanie odbiega znacznie od tego czego można by oczekiwać, a przynajmniej czego ja bym oczekiwał. Mimo to, postać ta ma całkiem spore grono wielbicieli, a idąc za sukcesem tejże powstały nawet filmy....
więcej Pokaż mimo toZastanawiało was kiedyś, co otrzymamy ze skrzyżowania historii podstarzałego i mocno zgorzkniałego mutanta z przygodami zwariowanego najemnika w czerwonym obcisłym kostiumie? Jeśli tak, to odpowiedzą na to pytanie jest album Deadpool kontra Staruszek Logan, który niedawno pojawił się na naszym rynku nakładem wydawnictwa Egmont.
Pod względem komercyjnym pomysł stworzenia takiego działa mógł oznaczać dla firmy znaczne powiększenie przychodów. Z perspektywy czytelnika połączenie losów dwóch dobrze znanych i lubianych superbohaterów, również wydawało się być bardzo atrakcyjne. Pewne początkowe założenia zawsze są jednak dość mocno weryfikowane przez rzeczywistość. Ostatecznie otrzymujemy tutaj prostą, ale mocno widowiskową historię, w której przeplatają się ścieżki wspomnianych postaci, próbujących za wszelką cenę uratować pewną młodą mutantkę. Nie ma tutaj więc mowy o wielkim hicie, który nagle zawojował rynek. Nie można jednak albumowi odmówić pewnej dawki przyjemności, jaką zapewnia on czytelnikowi podczas lektury. Nie znajdziemy tutaj „głębszych wątków”, które mogłyby mocniej nas zaciekawić. Album od samego początku miał być ławy, prosty i przyjemny i dokładnie taki jest. Kolejne strony komiksu wypełnione są po brzegi pokazem najprzeróżniejszych żartów i widowiskową przemocą. Shalvey w stworzonej historii umiejętnie wykorzystuje zalety humoru i akcji, tworząc tym samym klimat przypominający niektóre dobrze przyjęte filmowe ekranizacje Marvela.
Cała recenzja na:
https://popkulturowykociolek.pl/recenzja-komiksu-deadpool-kontra-staruszek-logan/
Zastanawiało was kiedyś, co otrzymamy ze skrzyżowania historii podstarzałego i mocno zgorzkniałego mutanta z przygodami zwariowanego najemnika w czerwonym obcisłym kostiumie? Jeśli tak, to odpowiedzą na to pytanie jest album Deadpool kontra Staruszek Logan, który niedawno pojawił się na naszym rynku nakładem wydawnictwa Egmont.
więcej Pokaż mimo toPod względem komercyjnym pomysł stworzenia...
Po przeczytaniu komiksu „Deadpool kontra Hawkeye”, którego tytuł był „trochę” mylący względem treści, zastanawiałem się jak to będzie wyglądało w przypadku spotkania najemnika z nawijką z Loganem. I znów mamy tutaj wątek współpracy między tytułowymi bohaterami, jednak nie zabraknie między nimi ostrej i krwawej walki!
W wyniku dziwnych zdarzeń Wade i Logan znów na siebie trafiają i dochodzi do konfrontacji między nimi. Cóż nic dziwnego, chwilę wcześniej Deadpool stracił przez Volviego w pełni zasłużony zarobek. W trakcie ostrej potyczki trafiają na młodą mutantkę, która ewidentnie potrzebuje pomocy. W głowach obu bohaterów pojawia się pomysł wsparcia potrzebującej. Volverine jest bezkompromisowy i jest gotów oddać życie w słusznej sprawie. Deadpool jak to on, ma trochę pokrętny sposób myślenia, chce pokazać, że jest lepszym bohaterem i ze swoim specyficznym humorem jest w stanie poświęcić życie... innych ;)
Przedstawiona historia nie jest zbytnio zagmatwana i prosto po sznurku prowadzi naszych bohaterów do celu. Nie oznacza to jednak, że nie ma tutaj pewnego elementu zaskoczenia. W trakcie lektury komiksu spodziewałem się prostej historyjki, która niczym mnie nie zadziwi, było jednak zupełnie inaczej i był to miły smaczek.
Niewątpliwie dobrym ruchem jest zestawienie w jednej historii Wadea i Logana. Nadają oni koloryt (szczególnie czerwony ;) ) i dynamikę przedstawionym wydarzeniom. Gburowaty i marudny Logan kontra dowcipny, rzucający na prawo i lewo ironiczne żarty Deadpool, to nie mogło nie zagrać. Sprawdziło się wyśmienicie, różnice charakteru są dobrze podkreślone i widoczne, co stwarza wiele humorystycznych sytuacji. Jeżeli w jednym komiksie pojawiają się te dwie postaci nie może zabraknąć krwi, a ta leje się często! Wade i Logan nie hamują się w demolce, dlatego trup ścieli się tu gęsto, a niejedna odcięta kończyna lata po kolejnych kadrach.
Przy komiksie „Deadpool kontra staruszek Logan” bawiłem się świetnie, tak bardzo, że nawet nie zauważyłem kiedy przeczytałem całą historię. Komiks odkładałem z żalem, bo chciałoby się więcej. Sarkastyczny humor, ciągła akcja, brutalne i krwawe walki trafiły do mnie. No i oczywiście zestawienie tych dwóch bohaterów, dwóch zupełnie odmiennych charakterów wypadło genialnie.
Po przeczytaniu komiksu „Deadpool kontra Hawkeye”, którego tytuł był „trochę” mylący względem treści, zastanawiałem się jak to będzie wyglądało w przypadku spotkania najemnika z nawijką z Loganem. I znów mamy tutaj wątek współpracy między tytułowymi bohaterami, jednak nie zabraknie między nimi ostrej i krwawej walki!
więcej Pokaż mimo toW wyniku dziwnych zdarzeń Wade i Logan znów na siebie...
O DWÓCH TAKICH, CO MIELI CZYNNIK GOJĄCY
Chociaż okładka albumu „Deadpool kontra Staruszek Logan” nie zachęca zbytnio do sięgnięcia po ten komiks, tak naprawdę to, co kryje się w środku warte jest poznania. Bo chociaż to tylko komiks rozrywkowy, coś do pośmiania się i obejrzenia kilku pełnych akcji scen, dzieło Shalvy’ego i Hendersona to kawał dobrej zabawy. Głównie dla miłośników obu postaci, ale nie tylko, bo każdy, kto ma ochotę na lekkie, niewymagające wnikania w setki zeszytów historii superhero, też nie będzie zawiedziony.
Broń X eksperymentowała na wielu mutantach. Dwóch z nich stało się szczególnie sławnymi i tak się złożyło, że obaj posiadali czynnik gojący. A przy okazji obaj byli doskonałymi mordercami.
Pierwszy z nich nazywa się Wade Wilson – Deadpool. Niegdyś umierał na raka, potem dał się wciągnąć w chore eksperymenty, które zmieniły jego ciało w coś, na co lepiej nie patrzeć, ale za to pozwoliły mu przeżyć. Od tamtej pory działa jako szalony najemnik, któremu gęba się nie zamyka, czasem działając po stronie dobra, czasem… Sami wiecie.
Ten drugi to Staruszek Logan. Niegdyś był X-Menem, ale po tym, jak został wmanewrowany w zamordowanie swoich przyjaciół, załamał się. Ze zrujnowanego, postapokaliptcyznego świata w wyniku „Tajnych wojen” trafił do naszej rzeczywistości i tu stara się odnaleźć.
A teraz obaj łączą siły, by ocalić nastoletnią mutantkę przed ludźmi, którzy chcą wykorzystać jej moce. Szybko jednak okazuje się kto tu kogo będzie bardziej potrzebował. I kto tak naprawdę z kim będzie walczył!
https://ksiazkarniablog.blogspot.com/2021/03/deadpool-kontra-staruszek-logan-declan.html
O DWÓCH TAKICH, CO MIELI CZYNNIK GOJĄCY
więcej Pokaż mimo toChociaż okładka albumu „Deadpool kontra Staruszek Logan” nie zachęca zbytnio do sięgnięcia po ten komiks, tak naprawdę to, co kryje się w środku warte jest poznania. Bo chociaż to tylko komiks rozrywkowy, coś do pośmiania się i obejrzenia kilku pełnych akcji scen, dzieło Shalvy’ego i Hendersona to kawał dobrej zabawy. Głównie dla...