Poławiacz

Okładka książki Poławiacz John Langan
Logo plebiscytu Książka Roku Nominacja w Plebiscycie 2022
Logo Lubimyczytac Patronat
Logo Lubimyczytac Patronat
Okładka książki Poławiacz
John Langan
6,9 / 10
Logo plebiscytu Książka Roku Nominacja w Plebiscycie 2022
Wydawnictwo: Vesper horror
341 str. 5 godz. 41 min.
Kategoria:
horror
Tytuł oryginału:
The Fisherman (2016)
Wydawnictwo:
Vesper
Data wydania:
2022-04-13
Data 1. wyd. pol.:
2022-04-13
Data 1. wydania:
2016-06-30
Liczba stron:
341
Czas czytania
5 godz. 41 min.
Język:
polski
ISBN:
9788377314173
Tłumacz:
Tomasz Chyrzyński
Tagi:
weird fiction
Inne
Średnia ocen

6,9 6,9 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Okładka książki Christmas and Other Horrors: An Anthology of Solstice Horror Nadia Bulkin, Terry Dowling, Tananarive Due, Jeffrey Ford, Christopher Golden, Glen Hirshberg, Stephen Graham Jones, Richard Kadrey, Alma Katsu, Cassandra Khaw, John Langan, Josh Malerman, Nick Mamatas, Garth Nix, Benjamin Percy, M. Rickert, Kaaron Warren
Ocena 0,0
Christmas and ... Nadia Bulkin, Terry...
Okładka książki Sny umarłych. Polski rocznik weird fiction 2019 Lech Baczyński, Leszek Baderski, Piotr Barej, Jakub Bielawski, Bartłomiej Ból, Łukasz Borowiecki, Agata Domagała, Joanna Dzięciołowska, Łukasz Marek Fiema, Bartłomiej Fitas, Agnieszka Fulińska, Daniel Gapiński, Ian Giedrojć, Zbigniew Golemienko, Artur Grzelak, Roland Hensoldt, Maciej Kaźmierczak, Tomasz Kempski, Marta Kładź-Kocot, Kathe Koja, Patryk Kosenda, Łukasz Krukowski, John Langan, Jakub Luberda, Bartosz Orlewski, Jon Padgett, Paulina Rezanowicz, Magdalena Świerczek-Gryboś, Jakub Tyszkowski, Mariusz Wojteczek, Anna Maria Wybraniec, Robert Zawadzki
Ocena 7,8
Sny umarłych. ... Lech Baczyński, Les...

Mogą Cię zainteresować

Oficjalne recenzje i

Sieci swoje zarzucaj głęboko



1701 361 268

Oceny

Średnia ocen
6,9 / 10
335 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
1602
376

Na półkach: ,

Abe”mu nie dane jest cieszyć się zbyt długo życiem rodzinnym. Jego żona umiera, a świat, dotąd bajkowy wręcz, rozpada się. Spokój odnajduje w wędkarstwie. Na początek jest to jedynie odskocznia od samotności w samotność, z biegiem czasu zaczyna czerpać z tego niezwykłą przyjemność. Wkrótce znajduje towarzysza do wędkarskich wypraw – Danego, to współpracownik, którego życie doświadczyło podobną tragedią – w wypadku ginie jego żona i dzieci. Obaj mają swój sposób o oswojenie straty, kto poniósł większą, a kto mniejszą? Tego mierzyć nie sposób. Na początku znajomości omijają drażliwe tematy, z biegiem czasu nie są one już bezwzględnym tabu. Dan proponuje wędkarski wypad nad Potok Holendra – dość tajemnicze miejsce, pomijane przez przewodniki wędkarskie, zresztą Dan nie bardzo chce zdradzić jak się o nim dowiedział. Eskapada rozpoczyna się od pobytu u Howarda – karczmarza, który – kiedy dowiaduje się od Abe i Dana, gdzie ci się wybierają, robi wszystko, żeby od zamiaru ich odwieźć. Opowiada historię, powstania tego miejsca, a jest to historia, która wymyka się rozsądkowi. Dan, w przeciwieństwie do Abe'go nie wydaje się historią zbytnio zdziwiony, szczególnie, że nie wędkarstwo ciągnie go nad okryty złą sławą potok...
Langan tworzy powieść w powieści, główni bohaterowie na długi czas znikają z fabuły, stając się – jak czytelnik – jedynie słuchaczami. To bardzo specyficzny horror z niezmierzoną ilością opisów miejsc, osób, przyrody, opowieścią wielopokoleniową. Akcja snuje się bez galopady, nawet „krwawe momenty” opisane są w sposób liniowy. Jeżeli chodzi o budowanie napięcia to niczego takiego nie ma, ale to żadna wada. To nietypowa próba opisania czym jest strata i jak sobie z nią radzić, zachowując racjonalizm. O próbie zmierzenia się z tym co niewytłumaczalne, o tęsknocie, którą można oswoić, ale nie wytresować.

Abe”mu nie dane jest cieszyć się zbyt długo życiem rodzinnym. Jego żona umiera, a świat, dotąd bajkowy wręcz, rozpada się. Spokój odnajduje w wędkarstwie. Na początek jest to jedynie odskocznia od samotności w samotność, z biegiem czasu zaczyna czerpać z tego niezwykłą przyjemność. Wkrótce znajduje towarzysza do wędkarskich wypraw – Danego, to współpracownik, którego życie...

więcej Pokaż mimo to

avatar
26
22

Na półkach:

Książka przede wszystkim ma niesamowity klimat, wciąga czytelnika niczym powieściowy potok Holendra. Powieść ma formę powieści szkatułkowej, napisana jest pięknym, poetyckim językiem. Polecam !

Książka przede wszystkim ma niesamowity klimat, wciąga czytelnika niczym powieściowy potok Holendra. Powieść ma formę powieści szkatułkowej, napisana jest pięknym, poetyckim językiem. Polecam !

Pokaż mimo to

avatar
121
15

Na półkach:

Dziwna i bez sensu...w dodatku autor strasznie rozbudował przeżycia wewnętrzne bohaterów. Szkoda czasu.

Dziwna i bez sensu...w dodatku autor strasznie rozbudował przeżycia wewnętrzne bohaterów. Szkoda czasu.

Pokaż mimo to

avatar
179
71

Na półkach:

Mmm... to co tygryski lubią najbardziej: nieśpiesznie, dokładnie tkana fabuła, gęstniejący mrok... czytelniczo przepysznie. I te przysmaczki w postaci nawiązań, mrugnięć do czytelnika. Polecam.

Mmm... to co tygryski lubią najbardziej: nieśpiesznie, dokładnie tkana fabuła, gęstniejący mrok... czytelniczo przepysznie. I te przysmaczki w postaci nawiązań, mrugnięć do czytelnika. Polecam.

Pokaż mimo to

avatar
382
98

Na półkach: ,

Książka pokazuje dwa bieguny radzenia sobie ze stratą najbliższej osoby. Z jednej strony można przepracować stratę, znaleźć sobie nowe miejsce na ziemi, a z drugiej strony można nie dopuszczać do siebie faktu że osoba którą straciliśmy nie wróci, wtedy w głowie różne fantastyczne, nierealne rzeczy stają się motywem przewodnim i prowadzą do szaleństwa.

Książka pokazuje dwa bieguny radzenia sobie ze stratą najbliższej osoby. Z jednej strony można przepracować stratę, znaleźć sobie nowe miejsce na ziemi, a z drugiej strony można nie dopuszczać do siebie faktu że osoba którą straciliśmy nie wróci, wtedy w głowie różne fantastyczne, nierealne rzeczy stają się motywem przewodnim i prowadzą do szaleństwa.

Pokaż mimo to

avatar
22
8

Na półkach: ,

Dałbym 7,5, ale nie ma połówek, książka dobra i przyjemnie się ją czyta.

Dałbym 7,5, ale nie ma połówek, książka dobra i przyjemnie się ją czyta.

Pokaż mimo to

avatar
107
69

Na półkach:

Napisana w stylu retro, przypominają mi się stare dziewiętnastowieczne monety, gdzieniegdzie trochę zaśniedziałe lecz mają swój urok ......tu także choć podróbka to przez wprawnego mincerza sprawiona. Autor momentami marudzi lecz całościowo wszystko trzyma się kupy i nie nudzi.
Poolecam

Napisana w stylu retro, przypominają mi się stare dziewiętnastowieczne monety, gdzieniegdzie trochę zaśniedziałe lecz mają swój urok ......tu także choć podróbka to przez wprawnego mincerza sprawiona. Autor momentami marudzi lecz całościowo wszystko trzyma się kupy i nie nudzi.
Poolecam

Pokaż mimo to

avatar
869
685

Na półkach:

W mrocznych odmętach

Nasz umysł w chwili zagrożenia próbuje racjonalnie podejść do sytuacji, które mogą wydawać się niewyobrażalne. Łatwiej jest pokonać lub oswoić się ze strachem, który znamy niż z czymś co do końca nie chce podlegać prawidłom realnego świata. Horror, który jako gatunek umożliwia przeżycie trwożących sytuacji w bezpieczny sposób oprócz wyzwalania strachu i deszczyku, przynosi pewną formę oczyszczenia. Oczywiście tak jak każdy gatunek literacki ma swe podgatunki w zależności od tego co jest bardziej eksponowane w danym dziele. Ostatnimi czasy tryumfy święci literatura weird fiction, choć jej protoplaści żyli na początku XX wieku, chociażby Edgar Allan Poe, czy też H.P.Lovecraft. Bazuje ona na zetknięciu czy też wdarciu się czegoś paranormalnego, często nie do końca nazwanego, w zwyczajne życie bohaterów. Pieczołowite oddanie aury niesamowitości i tworzenie przesiąkniętej mrokiem opowieści w dużej mierze oddziałuje na emocje czytelnika bardziej niż typowy rozlew krwi. Tego typu literatura sięga po głęboko osadzone w każdym z nas lęki, wywlekając je na światło dzienne a sama opowieść potrafi trzymać w nieustannej niepewności aż do końca.

„Poławiacz” jak do tej pory to jedyne dostępne i przetłumaczone na język polski dzieło Johna Langana. Powieść w stu procentach wpisuje się w definicję weird fiction, lecz aby czerpać przyjemność z lektury, trzeba powoli nią się delektować. Książka Langana należy do tych, które wymagają większej uwagi od czytelnika. Nieśpieszne tempo może zniechęcić tych, którzy byli przygotowani na szybki rozlew krwi, bądź pojawienie się potwora, choć takowy w powieści się pojawia, lecz autor buduje grozę stopniowo, a jak już przemyca elementy nadnaturalne, czyni to w sposób subtelny. John Langan napisał książkę wielowymiarową i niełatwą, ale taką, która długo po odłożeniu będzie szargała myśli czytelników.

Gdy umiera jego chora na raka żona, Abe próbuje zapomnieć o stracie, oddając się nowej pasji – wędkarstwu. Wkrótce dołącza do niego Dan, którego rodzina zginęła w wypadku. Szukający nowych wyzwań i łowisk przyjaciele postanawiają wybrać się na ryby nad mało znany potok. W przydrożnym barze, prowadzonym przez Howarda, znawcę lokalnych historii, dowiadują się o złej sławie Potoku Holendra, jaką owiany jest strumień, i o tajemniczej postaci znanej jako Poławiacz.

Powieść została podzielona na trzy części. Pierwsza i ostatnia skupiają się na historii Abe’a i Dana, dwóch przyjaciół wdowców, którzy poszukują ukojenia podczas łowienia ryb. Druga część, a zarazem najdłuższa opisuje historię rodziny Schmidtów, niemieckich imigrantów, którzy po osiedleniu się w małym amerykańskim miasteczku będą świadkami iście w „Lovecraftowskich”stylu wydarzeń z tytułowym Poławiaczem jako osią centralną opowieści. Choć obie historie dzieją się w różnych wiekach, pozornie niepowiązane, tworzą spójną całość.

Pierwszym co rzuca się w oczy to nieśpieszne, wręcz mozolne tempo akcji, co owszem dla niektórych może być wadą, lecz dzięki temu autor zyskuje dużo przestrzeni na budowanie świata przedstawionego, by w pewnym momencie go odrealnić. John Langan nie rzuca nas w wir wydarzeń, te z czasem przyjdą, skupia się na przedstawieniu sytuacji bohaterów, ich motywacji oraz targających nimi emocji, jednocześnie wpierw ledwie zauważalnie, z czasem coraz bardziej wprowadzając elementy nadnaturalne. Ze względu na szkatułkową formę opowieści oraz liczne i rozbudowane dygresje, „Poławiacz” wymaga uważnej lektury, aby móc w pełni docenić jego kunszt. Pierwsza część, gdyby usunąć z niej delikatne elementy nadnaturalne jest niesamowicie melancholijną, ale również piękną opowieścią o stracie i bólu, o niemożności zachowania tego, co przeminęło.

Opowiadania przez Langana historia magnetyzuje, co raz bardziej rozumiejąc stratę głównych bohaterów, próbujemy z odłamków dziwnych zdarzeń skleić coś co da się zrozumieć. Oczywiście im dalej tym więcej wydarzeń zaczyna nie mieć racjonalnego wyjaśnienia. Sam Poławiacz, odkąd pojawia się o nim wzmianka jest postacią niezwykle enigmatyczną i taką pozostaje prawie do samego końca. John Langan długo powstrzymuje swą wyobraźnię, lecz gdy już zrzuca więzy, to wkraczamy w świat mrocznej niesamowitości, która zaczyna poniekąd przyprawiać o obłęd zarówno bohaterów jak i czytelników. Autor w subtelny sposób nawiązuje do rozwiązań wypracowanych przez pionierów tego gatunku takich jak Edgar Allan Poe , czy też H.P.Lovecraft. Nie tylko w formie bytów przedwiecznych, istniejących za cienką granicą oddzielającą nasz świat od tego drugiego. Coś co powinno być znajome, chociażby natura, odgrywająca dużą rolę w powieści, staje się czymś obcym, odrealnionym i niezrozumianym.

Warto zwrócić uwagę na gawędziarski styl autora, który mimo ogromnej ilości dygresji i niuansów, pozostaje płynny, przez co powieść nie nabiera cech wodolejstwa. W odpowiedni nastrój wprowadzają również ilustracje rozmieszczone w obrębie powieści. Bazujące na czerni i różnych odcieniach szarości odwzorowują elementy, które wzbudzają w bohaterach, ale również w czytelnikach niepokój. Choć w powieści pojawiają się wywołujące trwogę istoty to najbardziej przerażające są te ludzkie aspekty wydarzeń – strata bliskich, samotność, tęsknota i nieustanna chęć ponownego zobaczenia. Zakończenie nie wywołuje ogromnego zaskoczenia, gdyż autor już w początkowym rozdziale, poprzez słowa głównego bohatera zdradza ich losy, lecz pozostawia nas z pewną nutą niepewności. Jednym słowem pięknie napisana opowieść o stracie i cenie, jaką jesteśmy w stanie zapłacić za odzyskanie marzeń.

Podsumowując, „Poławiacz” jest powieścią pełną niuansów i jakże nieoczywistą. Przepiękna opowieść o niewyobrażalnej stracie, która może dotknąć każdego z nas, która zostaje zetknięta z szansą odmiany losy, lecz wymagającą wkroczenia na grunt nierealności i pierwotnego strachu. Alegorycznie nawiązując do wędkowania- jest nieśpiesznie, spokojnie, czasem wplecione zostają elementy grozy, niczym ryba zahaczająca o haczyk, lecz gdyż już połknie przynętę, fabuła skokowo wkracza w mroczny realizm magiczny. Walka z rybą potrafi być długa, lecz gdy wyłowimy pokaźny okaz, doceniamy nasze starania i jej piękno, podobnie jest z „Poławiaczem”.

W mrocznych odmętach

Nasz umysł w chwili zagrożenia próbuje racjonalnie podejść do sytuacji, które mogą wydawać się niewyobrażalne. Łatwiej jest pokonać lub oswoić się ze strachem, który znamy niż z czymś co do końca nie chce podlegać prawidłom realnego świata. Horror, który jako gatunek umożliwia przeżycie trwożących sytuacji w bezpieczny sposób oprócz wyzwalania...

więcej Pokaż mimo to

avatar
915
523

Na półkach: , , , ,

Wyzwanie LC lipiec 2023 - Przeczytam książkę, której tytuł lub nazwisko autora zaczyna się na „L”
Powiedzieć, że autor umiejętnie buduje klimat byłoby niedopowiedzeniem. Robi to po mistrzowsku, bo zanim pojawi się właściwa groza w zasadzie nie dzieje się nic, a straszno jest. I duszno. I oglądasz się przez ramię, choć nie wiesz dlaczego.
Jeśli wartka akcja nie jest dla was niezbywalnym walorem to warto sięgnąć po „Poławiacza”.
Polecam.

Wyzwanie LC lipiec 2023 - Przeczytam książkę, której tytuł lub nazwisko autora zaczyna się na „L”
Powiedzieć, że autor umiejętnie buduje klimat byłoby niedopowiedzeniem. Robi to po mistrzowsku, bo zanim pojawi się właściwa groza w zasadzie nie dzieje się nic, a straszno jest. I duszno. I oglądasz się przez ramię, choć nie wiesz dlaczego.
Jeśli wartka akcja nie jest dla was...

więcej Pokaż mimo to

avatar
214
210

Na półkach:

Niepokojaca. To jedno slowo chyba najtrafniej oddaje klimat ksiazki. Powiesc grozy, choc mocno odstajaca od typowego horroru, raczej surrealistyczna, do tego napisana jezykiem literackim, a nie pelna potycznego slangu i przeklenstw. Akcja zmierza bardzo wolno do przodu, ksiazka mozna sie delektowac jak najlepsza potrawa. Dodatkowo zmusza do pewnej gimnastyki umyslowej. Bo jak wyobrazic sobie bezkres?
Swietna okladka i ilustracje, wydawnictwo Vesper nie zawodzi w tej kwestii.
Ile mozna zniesc i poswiecic aby odzyskac kogos, kogo kochalo sie calym sercem?
Po przeczytaniu "Poławiacza" jest okazja samemu sie przekonac.

Niepokojaca. To jedno slowo chyba najtrafniej oddaje klimat ksiazki. Powiesc grozy, choc mocno odstajaca od typowego horroru, raczej surrealistyczna, do tego napisana jezykiem literackim, a nie pelna potycznego slangu i przeklenstw. Akcja zmierza bardzo wolno do przodu, ksiazka mozna sie delektowac jak najlepsza potrawa. Dodatkowo zmusza do pewnej gimnastyki umyslowej. Bo...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    752
  • Przeczytane
    371
  • Posiadam
    152
  • 2022
    27
  • Horror
    26
  • 2023
    14
  • Teraz czytam
    9
  • Ulubione
    8
  • Do kupienia
    7
  • Chcę w prezencie
    6

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Poławiacz


Podobne książki

Przeczytaj także