rozwińzwiń

W krematoriach Auschwitz „Sonderbehandlung” – mord na Żydach

Okładka książki W krematoriach Auschwitz „Sonderbehandlung” – mord na Żydach Filip Müller
Okładka książki W krematoriach Auschwitz „Sonderbehandlung” – mord na Żydach
Filip Müller Wydawnictwo: Ośrodek KARTA biografia, autobiografia, pamiętnik
277 str. 4 godz. 37 min.
Kategoria:
biografia, autobiografia, pamiętnik
Tytuł oryginału:
Sonderbehandlung. Drei Jahre in den Krematorien und Gaskammern von Auschwitz
Wydawnictwo:
Ośrodek KARTA
Data wydania:
2021-01-22
Data 1. wyd. pol.:
2021-01-22
Liczba stron:
277
Czas czytania
4 godz. 37 min.
Język:
polski
ISBN:
9788365979940
Tłumacz:
Ewa Czerwiakowska
Średnia ocen

8,8 8,8 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
8,8 / 10
37 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
576
463

Na półkach: , ,

Niesamowicie reporterska pozycja. Autor opisuje wszystko tak jak widzi - jakby tu i teraz i tworzy przy tym potworny obraz historii. Na ten temat przeczytałam dużo książek - ta jest zdecydowanie najmocniejsza w przekazie.

Niesamowicie reporterska pozycja. Autor opisuje wszystko tak jak widzi - jakby tu i teraz i tworzy przy tym potworny obraz historii. Na ten temat przeczytałam dużo książek - ta jest zdecydowanie najmocniejsza w przekazie.

Pokaż mimo to

avatar
609
604

Na półkach: , , , ,

„W krematoriach Auschwitz. Sonderbehandlung - mord na Żydach” to kolejne świadectwo zbrodni hitlerowskich Niemiec, śmiem twierdzić, że jedno z ważniejszych, a w Polsce jedyne takie.

Filip Müller był jeden z kilkudziesięciu członków Sonderkommando, specjalnej grupy „operacyjnej” powstałej w obozie Auschwitz, mającej za zadanie „oczyszczanie” miejsca zbrodni. Sonderkommando w czasie swojej działalności liczyło dwa tysiące dwustu więźniów, z czego około setki udało się przeżyć, natomiast Müller był jedną z pięciu osób, które pracowały w obozie głównym. Świadek eksterminacji setek tysięcy niewinnym ludzi, przeżył, jak sam przyznaje, dzięki szczęśliwym przypadkom, ale też dzięki sile tych, dla których to życie już się kończyło (fragment, kiedy młode kobiety wypychają Müllera z komory gazowej, jest czymś tak poruszającym, że nie sposób się potem zebrać).

Relacja słowackiego Żyda jest niezwykle szczegółowa i zaczynając czytać, trzeba się nastawić na masę detali, niespotykaną w innych książkach tego typu. Z początku może to nieco przytłaczać, ale warto się przemóc, bo po kilkunastu stronach kartki przewracają się same. Ogrom bólu i cierpienia nie do pojęcia. To, z jakimi emocjami mierzy się człowiek, który jest świadkiem spalania ciał swoich najbliższych, wie tylko on sam. To, co jest niezmienne, to niewiara w to, co się dzieje. Nikt nie jest w stanie przetłumaczyć sobie, jak to możliwe, żeby w środku Europy, w XX wielu działy się takie rzeczy. Świat widzi. Świat milczy.

Jest w tym wszystkim też ziarno sprawiedliwości, kaci, choć nie wszyscy, zostali osądzeni. To ogromna zasługa tych, którym udało się przetrwać. Książkę polecam ogromnie, zwłaszcza tym, których interesuje ta tematyka. Nie będziecie zawiedzeni.

IG @angelkubrick

„W krematoriach Auschwitz. Sonderbehandlung - mord na Żydach” to kolejne świadectwo zbrodni hitlerowskich Niemiec, śmiem twierdzić, że jedno z ważniejszych, a w Polsce jedyne takie.

Filip Müller był jeden z kilkudziesięciu członków Sonderkommando, specjalnej grupy „operacyjnej” powstałej w obozie Auschwitz, mającej za zadanie „oczyszczanie” miejsca zbrodni. Sonderkommando...

więcej Pokaż mimo to

avatar
38
38

Na półkach:

„W krematoriach Auschwitz. Sonderbehandlung - mord na Żydach” autorstwa Filipa Müllera to unikalna relacja członka oświęcimskiego Sonderkommando czyli komanda krematoryjnego Auschwitz-Birkenau. Filip Müller przez 20 miesięcy był palaczem w krematorium i świadkiem mordu, który odbywał się w tej fabryce śmierci. Jego wspomnienia są wyjątkowe, więźniowie zatrudnieni w Sonderkommando jako naoczni świadkowie byli systematycznie likwidowani - z 2200 więźniów ocalało około 110. Müller był jednym z pięciu, którzy byli zatrudnieni w krematorium obozu głównego już w 1942 roku.

Zapis tego, co Müller przeżył, to jedna z najmroczniejszych kart w historii XX wieku. Autor po wojnie był kluczowym świadkiem w procesach przeciwko esesmanom. Co szokujące, wielu z nich uniknęło kary. Mieszkający po wojnie w Niemczech Müller natknął się przypadkiem na Johanna Gorgesa, dawnego szefa krematorium, który zmarł w 1971 roku w wieku 79 lat i nigdy nie został pociągnięty do odpowiedzialności za swój udział w Holocauście.

Książka ukazała się dopiero 1979 roku, 34 lata po wyzwoleniu, a jej autor stał się natychmiast głównym wrogiem wszystkich tych, którzy chcą zakwestionować fakty dotyczące działalności obozów koncentracyjnych podczas II Wojny Światowej.

https://www.instagram.com/p/CNhKbKxhr6I/

„W krematoriach Auschwitz. Sonderbehandlung - mord na Żydach” autorstwa Filipa Müllera to unikalna relacja członka oświęcimskiego Sonderkommando czyli komanda krematoryjnego Auschwitz-Birkenau. Filip Müller przez 20 miesięcy był palaczem w krematorium i świadkiem mordu, który odbywał się w tej fabryce śmierci. Jego wspomnienia są wyjątkowe, więźniowie zatrudnieni w...

więcej Pokaż mimo to

avatar
473
469

Na półkach:

Jeśli planujecie przeczytać wyjątkową lekturę z tematyki holocaustu to bardzo wam polecam ,,W krematoriach Aushwitz. Senderbehandlung- mord na Żydach".
Książka ta to świadectwo autora, Filipa Müllera z trzyletniego pobytu w Aushwitz, z czego dwadzieścia miesięcy spędził na pracy w Sonderkommando.
W pierwszych słowach nie ma wyjaśnień. Jest apel, jest katowanie, jest śmierć.
Filip Müller z apelu zostaje oddelegowany do budowy krematoriów, już nie wróci do obozu głównego... Jego zadanie też nie dobiega końca wraz z zakończeniem budowy.
Autor nie skupia się na ogólach, wielką wage przywiązuje do szczegółów, także jeśli chodzi o postaci. Opisuje zachowania, mimikę, gesty poszczególnych osób, dzięki czemu są one jeszcze bardziej realne.
Nie znajdziecie tutaj codzienności z życia obozowego, walki o każdy okruszek chleba i obierke ziemniaka... co nie znaczy, że nie doskwierał im głód i chłód. Tutaj poznacie od podszewki procedury mordu, techniki manipulacji SS, działania krematoriów- miejsca, gdzie historie innych więźniów się urywają.
Wśród wydarzeń, walki o życie w tle majaczy powstanie. Powstanie jawi się tutaj jako jedyna nadzieja na powrót do życia, wyrwania się z tego piekła.
Wyjątkowość tych wspomnień polega na tym, że autor, opisując wszystko z własnej perspektywy, nie robi z siebie głównego bohatera. Nie nawiązuje do swojej przeszłości, nie wspomina o planach i marzeniach. Jest tylko to co się dzieje, jasny przekaz zbrodni, rzetelny i dosadny.

Naprawdę nie wiem co mogłabym jeszcze napisać, żeby was zachęcić, jeśli sięgacie w ogóle po książki z tego zakresu.
Bo o tym, że realia rozdzierają serce, pozostawiając nieład i chaos wśród myśli, pisać nie muszę.
Wobec aktualnego wysupu powieści obozowych, które z faktami mają niewiele wspólnego, ta lektura jest na prawdę godna uwagi. Porównałabym ją do ,,Byłem asystentem dr Mengele".
Książka wydana po ponad 30 latach od wyzwolenia obozu w Aushwitz. W Polsce wydana w styczniu 2021 dzięki wydawnictwu Fundacja Ośrodka Karta tlumaczeniu pani Ewy Czerwiakowskiej.

Jeśli planujecie przeczytać wyjątkową lekturę z tematyki holocaustu to bardzo wam polecam ,,W krematoriach Aushwitz. Senderbehandlung- mord na Żydach".
Książka ta to świadectwo autora, Filipa Müllera z trzyletniego pobytu w Aushwitz, z czego dwadzieścia miesięcy spędził na pracy w Sonderkommando.
W pierwszych słowach nie ma wyjaśnień. Jest apel, jest katowanie, jest...

więcej Pokaż mimo to

avatar
859
13

Na półkach: ,

Książki osób, które przeżyły na własnej skórze piekło nazistowskich obozów zagłady, cieszą się u nas, w Polsce, niesłabnącym zainteresowaniem. Nic dziwnego; to właśnie tutaj, w kraju nad Wisłą, ich autorzy przeżywali swą niepojętą gehennę Holokaustu i to właśnie w zbiorowej świadomości Polaków istnieje ona silniej, niż w większości innych narodów. Ziemia, na której żyjemy, była miejscem zbrodni przeciwko ludzkości; chcemy wiedzieć, co wydarzyło się naprawdę, jak do tego doszło, oraz zrozumieć, jak można zapobiec podobnym koszmarom w przyszłości. Na początku roku – czterdzieści lat po premierze oryginalnego wydania – ukazała się u nas pozycja sięgająca samego dna pandemonium: relacja członka Sonderkommando Filipa Müllera pt. W krematoriach Auschwitz.

Sonderkommando było specjalną jednostką uformowaną przez nazistów ze sprawnych fizycznie więźniów do pomocy w eksterminacji. Członkowie grupy pod groźbą egzekucji pomagali rozbierać się ludziom do ‘’kąpieli’’, przeszukiwali ich zwłoki w poszukiwaniu złotych plomb i kosztowności, wreszcie: zajmowali się paleniem ciał w potężnych piecach krematoryjnych i dołach spaleniskowych. Z około 2200 osób, które przewinęło się przez ostatni krąg piekła Zagłady, ocalało niespełna 120. Autor przeżył w Sonderkommando aż 20 miesięcy; przez ten czas był świadkiem rzezi setek tysięcy osób.

Polski czytelnik po raz pierwszy będzie miał okazję przeczytać o tym, w jaki dokładnie sposób naziści zapędzali swoje ofiary w śmiertelną pułapkę. Przed zaprowadzeniem tłumu ludzi do komory gazowej, odgrywali przed nim perfekcyjnie wyreżyserowany spektakl obłudy, zapewniając, że muszą poddać się dezynfekcji, po której zostaną przydzieleni do pracy zgodnie ze swoimi kwalifikacjami. Przemówienia esesmanów są przytoczone słowo w słowo; tchnący z nich diaboliczny cynizm mrozi krew w żyłach nie mniej, niż opisy komór gazowych urządzonych na wzór łaźni.

W chwili, gdy Müller trafił do Sonderkommando, funkcjonowało tam jedno krematorium. Więźniowie byli zmuszani do rozbudowy machiny Zagłady. Osiągnąwszy apogeum wydajności, piece były w stanie spopielać 10 tysięcy ciał na dobę. Pod koniec funkcjonowania obozu, dodatkowe spalanie odbywało się w dołach spaleniskowych nadzorowanych przez esesmana Otto Molla, potwora w ludzkiej skórze (według Autora moc przerobowa fabryki śmierci wynosiła wtedy 25 tysięcy ciał dziennie). Swoje druzgocące doświadczenia z pracy w tych ostatnich autor opisuje w wieńczącym opowieść rozdziale pt. Piekło.

Poza rzeczowymi, faktograficznymi opisami procesu Zagłady czytelnik otrzymuje bogate opisy stanów wewnętrznych katorżników. Jednym z najsilniejszych doznawanych przez nich uczuć był strach o życie. Ludzie ci ocierali się o własną śmierć niemal na każdym kroku; zdolności adaptacyjne zwiększały szanse na przetrwanie, ale nie zapewniały go. Do tego potrzebne było jeszcze szczęście – masa szczęścia. Wystarczyło wpaść w oko agresywnemu esesmanowi, żeby kilka minut później zostać zakatowanym na śmierć. Wszyscy doświadczali również porażającej umysł zgrozy. Treścią ich życia były nieludzkie cierpienie psychiczne oraz fizyczne, wszechobecna śmierć oraz gargantuiczna makabra rodem z najczarniejszych koszmarów szaleńca. Doświadczenia doprowadzały do stopniowej dehumanizacji człowieka, zmieniały go w zaszczute zwierzę.

Reszta recenzji dostępna tutaj:
https://podwieczorekumorfeusza.wordpress.com/2021/05/01/filip-muller-w-krematoriach-auschwitz-sonderbehandlung-mord-na-zydach/

Książki osób, które przeżyły na własnej skórze piekło nazistowskich obozów zagłady, cieszą się u nas, w Polsce, niesłabnącym zainteresowaniem. Nic dziwnego; to właśnie tutaj, w kraju nad Wisłą, ich autorzy przeżywali swą niepojętą gehennę Holokaustu i to właśnie w zbiorowej świadomości Polaków istnieje ona silniej, niż w większości innych narodów. Ziemia, na której żyjemy,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1075
628

Na półkach:

Filipa Müllera pewnie niewielu z nas kojarzy. Być może część pamięta jego epizod w filmie
„Shoah” Claude Lanzmanna. To co jednak tam widzimy, to naprawdę niewiele. Bardzo niewiele, bowiem zmarły 8 lat temu Müller miał do opowiedzenia dużo. I na szczęście odważył się to zrobić. Ponad 30 lat po oswobodzeniu z obozu koncentracyjnego Auschwitz, napisał i wydał książkę „W krematoriach Auschwitz. Sonderbehandlung – mord na Żydach”, którą obecnie dzięki przekładowi Ewy Czerwiakowskiej oraz Wydawnictwu Karta mamy okazję przeczytać po polsku. I zapewniam, żadna minuta spędzona z tą lekturą nie będzie stracona.
Nie chcę tu streszczać ani opisywać tych wszystkich okropieństw, o których wspomina Müller w swojej książce. Tego nie da się oddać lepiej, niż uczynił to słowacki autor. O Zagładzie czytałem całkiem sporo, jeszcze więcej oglądałem. Fotografie i filmy masowych grobów na trwale wbiły mi się w pamięć. Historie o zabijaniu bez powodu, wykorzystaniu Cyklonu B, eksperymentach na niewinnych osobach – to wszystko już znam. A jednak jeszcze chyba nigdy nie zostały one podane w sposób tak dosadny, obiektywny, rzetelny. Tak bolesny.
W czym tkwi klucz piorunującego przekazu książki? Jestem przekonany, że chodzi tu o narrację. Przede wszystkim Müller nie robi z siebie bohatera, mimo iż relację pisze w formie pierwszoosobowej. Niewiele wiemy o jego przeszłości. Gdzieniegdzie pojawiają się drobne poszlaki, wspomnienia ze spotkań znanych dawniej osób. Jak znalazł się w obozie? Gdzie pracował? Jakie miał marzenia? Czy zakochał się choć raz w życiu? Tego wszystkiego nie wiemy. Od razu zostajemy wrzuceni w wir wydarzeń. Znajdujemy się na apelu, podczas którego bezwzględny kapo morduje więźnia buntującego się przed dotykającą wszystkich niesprawiedliwością. Taka właśnie to była zasada – jeśli choć raz się wychylisz, umrzesz. Müller od początku dobrze ją rozszyfrował, dzięki czemu mimo niebezpieczeństw pojawiających się praktycznie każdego dnia, wbrew logice i rozkazom, przetrwał. Przetrwał po to, aby dzisiaj każdy z nas mógł poznać stosowane metody eksterminacji.
Müller jako więzień numer 29236 został oddelegowany do budowy krematorium i komór gazowych. Same prace konstrukcyjne, to jednak nie wszystko. Jego kolejnym zadaniem było rozbieranie zagazowanych ludzi, pozbawianie ubrań wartościowych przedmiotów, a następnie palenie zwłok. Za swoją wzorową posługę został nawet wyróżniony propozycją objęcia funkcji kapo. Nigdy jej jednak nie przyjął. Müller spisuje swoje wspomnienia z rzeczowym obiektywizmem. Notuje wydarzenia dokładnie tak, jak one wyglądały. Bez wyolbrzymiania i dorabiania własnych teorii. Piorunujące wrażenie robi też sposób kreowania postaci. Nie jest to zwykły wykaz nazwisk, jaki często spotykałem w podobnych publikacjach. Autor świadomie rezygnuje z próby opowiedzenia o wszystkich i skupia się na jednostkach. Oddaje słowami ich postawy, uczucia, przywołuje słowa, dylematy, pojedyncze grymasy. Dzięki temu są oni realni, stanowią część całej historii, a nie nic nieznaczącego przypisu.
Ważnym wątkiem książki jest poczucie winy. Müller widział tysiące ludzi idących na śmierć. Dobrze wiedział co się z nimi stanie. A jednak obserwował kolejne spektakle odgrywane przez niemieckie wojsko i nigdy nie puścił pary z ust. Czuł się winny, ale jednocześnie dobrze wiedział, czym skończyłaby się taka niesubordynacja. Przywołuje też przykłady podobnych sytuacji i konsekwencje, jakie musieli ponieść nie tylko skazani na zagładę, ale też członkowie Sonderkommando. To kolejny element życia w piekle – palenie poskręcanych zwłok, głód, permanentny strach, zapracowanie – to wszystko było za mało. Należało wywołać w więźniach także poczucie winy, że nie mogą nic zrobić dla swoich braci. To zresztą właśnie wspomniane emocje było powodem podjęcia próby samobójczej autora. Pod koniec wojny dołączył on do grupy więźniów idących do komory gazowej. Jedna ze świadomych losu kobiet powstrzymała go, mówiąc; „Więc chcesz umrzeć? To jest bez sensu. Twoja śmierć nie zwróci nam życia. To nie jest rozwiązanie. Musisz wyjść stąd żywy, musisz świadczyć o cierpieniu i krzywdzie, które mam wyrządzono”.
„W krematoriach Auschwitz. Sonderbehandlung – mord na Żydach” uznaje się za książkę autobiograficzną, ale jeśli mamy żyć w zgodzie z prawdą, nie wszystko co w niej napisano, zdarzyło się w tak nakreślonym kształcie. Część faktów Müller przypisał do życiorysu swojego bohatera, mimo iż przydarzyły się one komuś innemu. Co osiągnął dzięki temu? Przede wszystkim linearność, ciągłość narracji i ostatecznie także wymiar powieściowy. Tę książkę naprawdę czyta się jak bardzo surową beletrystykę, mimo że wszystko co w niej zamieszczono, zdarzyło się naprawdę. Ostatecznie dzieło Filipa Müllera to relacja arcyważna. Jedna z najważniejszych w historii literatury. Znajduję w niej najgłębszą istotę ludzkiego życia i dawania świadectwa. To esencja wszystkiego co złe i traumatyczne. Jeśli macie przeczytać w tym roku jakąś książkę historyczną, powinna to być właśnie „W krematoriach Auschwitz. Sonderbehandlung – mord na Żydach”.

Recenzja ukazała się pod adresem http://melancholiacodziennosci.blogspot.com/2021/04/recenzja-w-krematoriach-auschwitz.html

Filipa Müllera pewnie niewielu z nas kojarzy. Być może część pamięta jego epizod w filmie
„Shoah” Claude Lanzmanna. To co jednak tam widzimy, to naprawdę niewiele. Bardzo niewiele, bowiem zmarły 8 lat temu Müller miał do opowiedzenia dużo. I na szczęście odważył się to zrobić. Ponad 30 lat po oswobodzeniu z obozu koncentracyjnego Auschwitz, napisał i wydał książkę „W...

więcej Pokaż mimo to

avatar
735
397

Na półkach: ,

Zasyp literatury w tematyce obozowej trwa, czasem ciężko połapać się w tym wszystkim i wybrać wartościową pozycję. Dlatego też powiem Wam tyle- jeśli w tym roku macie zamiar przeczytać tylko jedną książkę obozową, niech będzie to "W krematoriach Auschwitz"
Filip Mueller to człowiek, który nie miał prawa przeżyć... Jako naoczny świadek zagłady setek tysięcy niewinnych istnień żył z widmem takiego samego końca własnego życia. Wiedział, że naziści będą chcieli zlikwidować więźniów Sonderkommando, którzy widzieli zbyt wiele. Mimo wszystko mężczyzna przeżył ten horror, a potem wielokrotne do niego wracał zeznając w kolejnych sprawach i doprowadzając do skazania wielu członków SS.
By zachować pamięć o mordzie na narodzie żydowskim postanowił jeszcze raz wrócić pamięcią do przeżytego koszmaru i spisał swoją relację. Mueller pomija swoje życie z przed aresztowania oraz początki życia w obozie, opowieść zaczyna w momencie karnego przeniesienia do odizolowanej grupy więźniów pracujących w krematoriach. Jego relacja jest porażająca... bardzo rzeczowa, chwilami wręcz pozbawiona emocji, co tylko potęguje efekt grozy... Uświadamia czytelnika jak sprawnie działała machina zagłady, jak obłudni i bezwzględni potrafili być esesmani, ale co najważniejsze pokazuje, że więźniowie nie wykonywali swojej pracy bezrefleksyjnie. Dużą część relacji poświęcił opowieściom o tworzonym ruchu oporu, bezustannym planowaniu buntu, ucieczek, rozpaczliwemu pragnieniu wykrzyczenia całemu światu strasznej prawdy kryjącej się za murami obozu.
"w krematoriach Auschwitz" to ciężki kaliber... Minęło już kilka dni od zamknięcia książki, a ja nadal widzę przed oczami opisane sceny od których ściska mnie w żołądku. To nie jest książka dla wrażliwych osób, ale jeśli czujecie się na siłach bardzo ją Wam polecam

Zasyp literatury w tematyce obozowej trwa, czasem ciężko połapać się w tym wszystkim i wybrać wartościową pozycję. Dlatego też powiem Wam tyle- jeśli w tym roku macie zamiar przeczytać tylko jedną książkę obozową, niech będzie to "W krematoriach Auschwitz"
Filip Mueller to człowiek, który nie miał prawa przeżyć... Jako naoczny świadek zagłady setek tysięcy niewinnych...

więcej Pokaż mimo to

avatar
76
31

Na półkach:

Wstrząsająca relacja więźnia Sonderkommando z lat 1942-45. Jądro ciemności...

Wstrząsająca relacja więźnia Sonderkommando z lat 1942-45. Jądro ciemności...

Pokaż mimo to

avatar
60
49

Na półkach:

Wstrząsająca, przerażająca, ale jednocześnie bardzo ciekawa opisująca życie w obozie z perspektywy osoby, która pracowała w bardzo trudnym i strasznym miejscu w obozie…
Historia, która ciężko sobie wyobrazić

Wstrząsająca, przerażająca, ale jednocześnie bardzo ciekawa opisująca życie w obozie z perspektywy osoby, która pracowała w bardzo trudnym i strasznym miejscu w obozie…
Historia, która ciężko sobie wyobrazić

Pokaż mimo to

avatar
412
10

Na półkach: ,

Poruszająca. Przerażająca. Obowiązkowa lektura aby dotarło do nas jaki to był ogrom tragedii. Człowiek człowiekowi zgotował taki los....

Poruszająca. Przerażająca. Obowiązkowa lektura aby dotarło do nas jaki to był ogrom tragedii. Człowiek człowiekowi zgotował taki los....

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    51
  • Przeczytane
    39
  • Posiadam
    10
  • 2021
    6
  • Teraz czytam
    3
  • Historia
    3
  • Literatura faktu
    2
  • Ulubione
    2
  • Brak Legimi A
    1
  • II Wojna Światowa
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki W krematoriach Auschwitz „Sonderbehandlung” – mord na Żydach


Podobne książki

Przeczytaj także