The Woman Who Rides Like a Man

Średnia ocen

6,0 6,0 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,0 / 10
1 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
316
309

Na półkach:

Pierwszy rok w roli rycerki oraz szamanki to przygody, o których Alanna tak marzyła, ryzyko i adrenalina. Bywa groźnie i niebezpiecznie oraz magicznie, a czasem i zabawnie. To nie tylko walka o pozycję i prawa kobiet w plemieniu Krwawych Jastrzębi, ale także o siebie, własną tożsamość. Alanna walczy o zmianę tradycji dla dobra królestwa Tortallu. Przełamuje zwyczaje Krwawych Jastrzębi w imię wyższych celów. Wiele rzeczy dzieje się w tym plemieniu po raz pierwszy. Zmieniają się czasy, zmieniają się obyczaje. Kobieta Która Jeździ Konno Jak Mężczyzna jest pierwszą kobietą szamanką, pierwszą kobietą adoptowaną przez ludzi pustyni. I nie tylko przez nich.
Autorka kreuje silną postać kobiecą, której nie szczędzi przeciwności losu, którą poddaje trudnym próbom. Jednakże nie pozostawia jej bezbronnej. Wojowniczka ma Dar i amulet Matki Bogini Ziemi. Szuka swego miejsca w świecie zdominowanym przez mężczyzn. Młoda rycerka nie lubi, gdy się jej rozkazuje, gdy nie pyta się jej o zdanie i traktuje jako istotę słabszą pod każdym względem. Na własnej skórze przekonuje się o tym niejeden mężczyzna.
Alanna to postać literacka, która inspiruje dziewczęta (kobiety także) do walki o swoje marzenia, do znalezienia swojego miejsca w świecie mężczyzn. Również o szacunek i miłość. Rycerka podejmuje trudne decyzje dla dobra większości. Stale się rozwija, zgłębiając tajniki magii. Podróżuje po królestwie Tortallu, poznaje inne ludy i plemiona, ich historię i tradycje. Wciąż mało jej przygód. Alanna uczy hartu ducha, wytrwałości w dążeniu do celu, pracy, pomagania innym, choć czasami kosztem własnych sił, gdy zużywa za dużo magii. Uświadamia, że zmiany nie są złe, a na przyjaciela zawsze można liczyć. Smoliście czarny i marudny Wierny fascynował mnie swoją kocią osobowością i niezwykłymi umiejętnościami.
Moją uwagę przykuł lud Bazhiramów. W trakcie czytania odnosiłam wrażenie, że to ja zamieszkałam na pustyni i poznawałam nieznane mi plemię. Żyłam z nim na co dzień, obserwowałam. Czasami się dziwiłam. Uczciwe przesłuchania przy ogniu, prawo do swobodnej wypowiedzi, lecz znaczenie kobiet, ich traktowanie już niekoniecznie równe mężczyznom – kobieta bez zasłony na twarzy nie ma dobrej reputacji, nie może publicznie dotykać mężczyzny. Niby demokracja, ale tylko w niektórych sytuacjach.
„Pod słońcem pustyni” to fantastyczna przygodówka pełna zwrotów akcji z silną postacią kobiecą i uniwersalnymi wartościami. Przenosi czytelnika w inną czasoprzestrzeń jak za dotknięciem magicznej różdżki. Pali słońcem, owiewa piaskiem pustyni, okrywa płaszczem magii, skrzy iskrami skrzyżowanych mieczy, wabi płomieniami ognisk, dudni porywami serca.

Pierwszy rok w roli rycerki oraz szamanki to przygody, o których Alanna tak marzyła, ryzyko i adrenalina. Bywa groźnie i niebezpiecznie oraz magicznie, a czasem i zabawnie. To nie tylko walka o pozycję i prawa kobiet w plemieniu Krwawych Jastrzębi, ale także o siebie, własną tożsamość. Alanna walczy o zmianę tradycji dla dobra królestwa Tortallu. Przełamuje zwyczaje...

więcej Pokaż mimo to

avatar
739
344

Na półkach: , ,

Kiedy ktoś mnie pyta, czy polecę mu jakąś książkę z silną bohaterką, od razu na myśl przychodzi mi jedno: Alanna. Dziewczyna zrobiła wszystko, by spełnić z pozoru niemożliwe do realizacji marzenie. Pragnęła zostać rycerzem, czyli osobą, którą w jej świecie mogą pozostać wyłącznie mężczyźni. "Alanna. Pod słońcem pustyni" to już trzeci tom przygód odważnej bohaterki, autorstwa Tamory Pierce. Poprzednie dwie zaintrygowały mnie na tyle mocno, że bez wahania sięgnęłam po kontynuację.

Po pasowaniu na rycerza Alanna postanawia wyruszyć w świat, by dowieść swoich wartości. Towarzyszy jej przyjaciel, Coram, z którym trafiają na pustynię, gdzie niespodziewanie zostają zaatakowani przez rozbójników. Na pomoc przychodzi im lud Bazhirów. Chociaż czy pomocą można nazwać pokonanie wspólnego wroga, a następnie zażądanie od nowoprzybyłych stanięcia do wali na śmierć i życie? Alanna, by udowodnić, że jest pełnoprawnym rycerzem, a nie słabą kobietą, zgadza się na pojedynek, który wygrywa.

Od tego czasu ona i Coram automatycznie stają się członkami Krwawych Jastrzębi, pustynnego plemienia. Co nie do końca podoba się lokalnemu szamanowi... Zwłaszcza że wkrótce Alanna przejmie jego pozycję, co będzie wiązało się z nabyciem nowego, silnego wroga.

Alanna wprowadza zamęt w tamtejsze zamknięte środowisko, szczególnie że jako jedyna kobieta nie ukrywa twarzy pod skrawkiem materiału. Czy dziewczynie uda się dowieść swoich wartości jako rycerka? A co z miłością? Czy rozkwitnie w tym pełnym piasku i suszy miejsca?

W "Alanna. Pod słońcem pustyni" tempo akcji zdecydowanie zwalnia. Pozostałe dwie części wydarzyły się na przestrzeni wielu lat, a tutaj czytelnik ma do czynienia z niewielką różnicą czasową. Czy ta zmiana w jakikolwiek sposób wpływa na jakość książki? Zdecydowanie nie. Wydaje mi się, że dzięki temu spowolnieniu można było lepiej wsiąknąć w fabułę i dosadniej zgrać się z bohaterami.

Zwłaszcza że przybyło wielu nowych. Krwawi Jastrzębie to plemię zgoła interesujące i często zaskakujące. Wspaniale było poznawać postacie wnoszące wiele świeżego powietrza do historii. Oczywiście, pojawili się także "starzy" znajomi, np. Jonathan czy George, z którymi to Alanna wplątała się w iście burzliwy trójkąt miłosny. W czasach, kiedy Tamora Pierce pisała tę opowieść po raz pierwszy, z pewnością był to swego rodzaju przełom.

Jedyne, czego mi w historii trochę zabrakło, to więcej grozy (wszak Alanna była rycerką). Owszem znalazło się kilka walk, parę zamachów i naprawdę sporo skrzyżowanych mieczy, ale miałam ochotę również na coś bardziej niebezpiecznego. Wymagającego większego przemyślenia sytuacji albo dosłownego stanięcia oko w oko ze śmiercią.

Gdybym miała córkę, a ona zapytałaby mnie o polecenie książki z superbohaterką, od razu powiedziałabym jej o Alannie. O dziewczynie, z której warto brać przykład. O młodej kobiecie, która wbrew całemu zamkniętemu środowisku zdominowanemu przez mężczyzn, wzięła własne życie za rogi. O rycerce, co krok udowadniającej, że walka o własne marzenia to zarazem najcięższa i najpiękniejsza ze wszystkich walk. "Proszę, córeczko" - powiedziałabym wówczas, wręczając jej książkę Tamory Pierce - "to historia o największej superbohaterce, jaką znał świat". "A dlaczego mamusiu?" "Bo wygrała siebie".

Kiedy ktoś mnie pyta, czy polecę mu jakąś książkę z silną bohaterką, od razu na myśl przychodzi mi jedno: Alanna. Dziewczyna zrobiła wszystko, by spełnić z pozoru niemożliwe do realizacji marzenie. Pragnęła zostać rycerzem, czyli osobą, którą w jej świecie mogą pozostać wyłącznie mężczyźni. "Alanna. Pod słońcem pustyni" to już trzeci tom przygód odważnej bohaterki,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1388
877

Na półkach: , ,

Dwa lata temu zaczęłam czytać pewną serię fantasy. Była to seria pod tytułem „Pieśń Lwicy” autorstwa Tamory Pierce. Byłam bardzo ciekawa tej serii, gdyż dowiedziałam się, że została napisana kilkadziesiąt lat temu i jest ceniona przez wielu twórców. Przeczytałam pierwszy tom. Spodobała mi się historia Alanny i jej zamiana miejsc z bratem. Nasza bohaterka już trochę dorosła i nie musi udawać chłopca, którym nie jest. Jej dalsze przygody poznałam niedawno w trzeciej części serii, czyli „Pod słońcem pustyni”.
Czytając książkę „Pod słońcem pustyni” wróciłam do przygód lubianej bohaterki, czyli Alanny. W jej życiu ponownie zachodzą zmiany. Wydają się już nie być tak duże, jak w poprzednich częściach, ale nadal mocno wpływające na jej życie. Alanna nie traci swoje charakteru i zadziorności. Nie ugina się nawet przed księciem. A może po prostu nie potrafi dopuścić do siebie pewnych uczuć? To pozostaje zagadką.
Ponownie wciągnęłam się w czytanie historii ze świata Alanny. Książkę Tamory Pierce czytało mi się naprawdę szybko i z niemałym zainteresowaniem. „Pod słońcem pustyni” to trzecia część tetralogii i nie mogę się już doczekać czytania zakończenia tej serii. Ciekawi mnie jak życie Alanny się zmieni. Polubiłam tę bohaterkę i mam kilka pomysłów na jej losy. Mam nadzieję, że nie będę musiała zbyt długo czekać na kontynuację.

Dwa lata temu zaczęłam czytać pewną serię fantasy. Była to seria pod tytułem „Pieśń Lwicy” autorstwa Tamory Pierce. Byłam bardzo ciekawa tej serii, gdyż dowiedziałam się, że została napisana kilkadziesiąt lat temu i jest ceniona przez wielu twórców. Przeczytałam pierwszy tom. Spodobała mi się historia Alanny i jej zamiana miejsc z bratem. Nasza bohaterka już trochę dorosła...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1764
1753

Na półkach:

Fajna książka. Krótkie rozdziały. Szybko się czyta. Polecam

Fajna książka. Krótkie rozdziały. Szybko się czyta. Polecam

Pokaż mimo to

avatar
58
21

Na półkach:

Co jest największym minusem serii wydawanej przez Poradnię K? Trzeba czekać aż rok na kolejną część przygód kobiety, która została rycerzem. Kolejnym dużym minusem jest objętość. Każda książka liczy sobie około 250 stron, a to jest stanowczo za mało. Taka Becca Cooper liczy sobie ponad 400 stron. Smuteczek ☹ I to by było na tyle wad książki 😉

Fabuła

Alanna wraz ze swym towarzyszem Coramem wyrusza na Południe poprzez pustynię. Natykają się na pustynnych rozbójników, przez co prawie giną. Dzięki pomocy ludu Bazhirów zostają ocaleni, ale to nie koniec ich kłopotów. Dumny ludzie pustyni mają za nic fakt, że Alanna i Coram są rycerzami Tortallu gdyż nie uznają władzy króla. By wkupić się w łaski władcy – Halefa Seifa i jego poddanych – kobieta rycerz godzi się na pojedynek, aby dowieść swojej wartości. Udaje jej się wygrać i zgodnie z prawem zostaje wraz z Coramem członkami plemienia Krwawych Jastrzębi. Niestety nie wszystkim Bazhirom się to podoba. Najbardziej przeciwny jest stary Szaman, który otwarcie odgraża się „Kobiecie, która jeździ konno jak mężczyzna”.

Alanna od razu zauważa, że wszystkie bazhirskie kobiety chodzą w zakrytych twarzach i odkrywają je tylko, gdy są w namiotach same. Protagonistka jest więc pierwszą kobietą Krwawych Jastrzębi, która otwarcie chodzi z odkrytą twarzą przez co inne kobiety jej unikają. Tylko dwie nastolatki nie okazują jej niechęci, a wręcz podziw – Kourrem i Kara – dziewczyny wyklęte przez własne plemię ze względu na posiadane Dary.

Alanna będzie musiała zmierzyć się z tradycjami Bazhirów, z Szamanem, który życzy jej śmierci oraz z nauczeniem młodych dziewcząt Daru, aby te mogły w przyszłości zostać Szamankami. Żeby nie było za nudno, okazuje się, że Głos plemienia – mężczyzna, który widzi przeszłość i przyszłość oraz rozmawia z Bogami, pragnie, aby książę Jonathan został jego następcą.

Moim zdaniem

Trzecia część tetralogii o Alannie z Trebondu rozgrywa się w ciągu roku. To dość krótko w porównaniu do dwóch poprzednich części, w których śledziliśmy poczynania bohaterki na przestrzeni kilku lat. Nie zmienia to faktu, że fabuła gna do przodu, a akcji jest sporo. Już od pierwszych stron protagonistka i jej towarzysz zostają zaatakowaniu. Potem główna bohaterka musi walczyć o życie wśród ludu Bazhirow, potem z szamanem, z krnąbrnymi nastolatkami, tradycjami, rozbójnikami raz jeszcze, z uczuciem do Jonathana i swoim pragnieniem wolności, z proroczymi snami, z uczuciem do Georga Coopera, z narcyzmem Thoma, a nawet i kotem, który mówi, to co myśli, co nie zawsze jest w smak Alannie. Dzieje się naprawdę dużo, ale nie idzie się pogubić. Wszystko jest tak dobrze i przystępnie opisane, że czyta się szybko i lekko. Sama musiałam się nie raz powstrzymać, aby nie przeczytać więcej niż jeden rozdział – takie moje małe zboczenie. Jak książka fajna, a stron mało, to lubię oszczędnie czytać, aby jak najdłużej cieszyć się fabułą i bohaterami.

Czy ktoś pamięta, że dekadę temu popularna była seria „Zmierzch” i że mieliśmy dwie grupy fanek „Team Edward” i „Team Jacob”? W „Pieśni Lwicy” można również stworzyć dwie grupy. Ja i moja koleżanka już w sumie założyłyśmy i kłócimy się kto jest lepszy – George czy Jonathan. Ja jestem „Team George”, a koleżanka „Team Jonathan”. Nie zdradzę wam, kto wygra, ale ja tam zadowolona jestem :P Podoba mi się w tej serii, że główna bohaterka jest rozdarta pomiędzy dwoma chłopakami. Jeden jest księciem i przyszłym następcą tronu Tortallu, a drugi jest Łotrzykiem, czyli Królem Złodziei, więc do niego też się zwracają „wasza wysokość”. W przeciwieństwie do „Zmierzchu” i innych jego klonów, Alanna jest silną protagonistką i to ona w końcu wybiera jednego z nich, a nie, że ci walczą o jej względy. Poza tym, kobieta rycerz jest wyzwolona i idzie za głosem serca, głowy i pragnień. Sypia z oboma i nie widzi w tym problemu, w końcu oni również sypiają z różnymi kobietami, dlaczego ona nie miałaby robić tego samego, co mężczyźni? I pomyśleć, że seria została napisana i wydana w latach 80-tych dwudziestego wieku! Rzadko kiedy można spotkać się z nastoletnią bohaterką, która uprawia seks z dwoma- trzema różnymi partnerami. Z reguły z jednym albo wcale, bo ta chce zostawić dziewictwo dla tego jednego, jedynego. Duży ukłon dla autorki!

W trzeciej części oprócz Alanny, Corama, kota, Jonathana i George’a pojawia się również Sir Miles, który zaproponuje coś rozczulającego protagonistce, a ta rozpłacze się zgadzając, Thom będzie mieć swoje pięć minut i raczej nie będzie to nic dobrego dla nikogo. Oprócz wymienionej dwójki poznamy jeszcze kilku pomniejszych bohaterów, którzy pomimo wniesienia czegoś istotnego do fabuły – zginą. Niektórych jest szkoda, innych nie, ot koleje pobocznych postaci.

Poradnia K jak na razie wydała trzy części z czterech. Jestem ciekawa, czy wydawnictwu uda przełamać fatum Initium i „Kręgu Magii” oraz Jagura i „Becca Cooper”. W dwóch pierwszych przypadkach musiałam posiłkować się anglojęzycznymi wydaniami, aby poznać zakończenia dwóch serii Tamory Pierce. Ciekawostka, w „Pod słońcem pustyni” Alanna poznaje magię tkactwa. Bazhirskie kobiety przy pomocy nici potrafią posługiwać się odrobiną magii. Taką samą umiejętność, ale bardziej rozbudowaną posiada Sandry z „Kręgu Magii” :D Fajny smaczek dla fanów autorki 😊

Recenzja pochodzi z bloga: https://naszerecenzje.wordpress.com/

Co jest największym minusem serii wydawanej przez Poradnię K? Trzeba czekać aż rok na kolejną część przygód kobiety, która została rycerzem. Kolejnym dużym minusem jest objętość. Każda książka liczy sobie około 250 stron, a to jest stanowczo za mało. Taka Becca Cooper liczy sobie ponad 400 stron. Smuteczek ☹ I to by było na tyle wad książki 😉

Fabuła

Alanna wraz ze swym...

więcej Pokaż mimo to

avatar
859
844

Na półkach:

Egzemplarz książki otrzymałam od wydawnictwa w zamian za recenzję.
Wydawnictwo nie miało wpływu na treść i formę recenzji.



„Alanna. Pod słońcem pustyni” to trzeci tom cyklu „Pieśń lwicy”
w serii średniowiecznego fantasy „Świat Tortallu” autorstwa Tamory Pierce.

Alanna dopięła swego i pod koniec drugiego tomu została pasowana na rycerza.
Pierwsze dwa tomy obejmują 8 lat, w ciągu których w męskim przebraniu szkoliła się.

Trzeci tom spowalnia akcję, ale z dotychczasowych podoba mi się najbardziej!

Dziewczyna po ujawnieniu swej płci, wyrusza po przygodę.
Los prowadzi ją na pustynię, gdzie poznaje jedno z plemion Bazhirów.
Początkowo nie jest jej łatwo znaleźć swe miejsce wśród mężczyzn,
bo to oni o wszystkim decydują, a kobiety traktują lekceważąco.

Musi walczyć nie tylko o swoją pozycję, ale też o życie.
Korzysta ze swoich rycerskich umiejętności,
sięga też po dar uzdrawiania i inną magię.

Poznaje nową kulturę, uczy się nowych rzeczy.
Wpływa na życie kobiet i wyrzutków plemienia.
Rozwija się, staje się cierpliwsza,
podejmuje niełatwe decyzje.

Wątek romantyczny trwa,
ale Alanna jest dojrzalsza i patrzy dalej.


Dziewczyna chce być wolna, niezależna od nikogo,
chce sama o sobie decydować, chce robić to, co lubi
i udowadnia to w każdym tomie.

Niecierpliwie czekam na tom czwarty!


https://bajdocja.blogspot.com/2023/07/alanna-pod-soncem-pustyni.html

Egzemplarz książki otrzymałam od wydawnictwa w zamian za recenzję.
Wydawnictwo nie miało wpływu na treść i formę recenzji.



„Alanna. Pod słońcem pustyni” to trzeci tom cyklu „Pieśń lwicy”
w serii średniowiecznego fantasy „Świat Tortallu” autorstwa Tamory Pierce.

Alanna dopięła swego i pod koniec drugiego tomu została pasowana na rycerza.
Pierwsze dwa tomy obejmują 8 lat,...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    26
  • Chcę przeczytać
    22
  • Posiadam
    7
  • 2023
    3
  • Przeczytane 2023
    2
  • Legimi
    2
  • Nowe serie kontynuacja
    1
  • Fantasy science fiction
    1
  • 📗 legimi
    1
  • W planach ebook
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki The Woman Who Rides Like a Man


Podobne książki

Przeczytaj także