rozwińzwiń

21 Lessons for the 21st Century

Okładka książki 21 Lessons for the 21st Century Yuval Noah Harari
Okładka książki 21 Lessons for the 21st Century
Yuval Noah Harari Wydawnictwo: Penguin Random House filozofia, etyka
417 str. 6 godz. 57 min.
Kategoria:
filozofia, etyka
Wydawnictwo:
Penguin Random House
Data wydania:
2018-08-30
Data 1. wydania:
2018-08-30
Liczba stron:
417
Czas czytania
6 godz. 57 min.
Język:
angielski
ISBN:
9781784708283
Inne
Średnia ocen

7,4 7,4 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Okładka książki Sapiens. Opowieść graficzna. Mistrzowie historii. Tom 3 Daniel Casanave, Yuval Noah Harari, David Vandermeulen
Ocena 8,0
Sapiens. Opowi... Daniel Casanave, Yu...
Okładka książki Niepowstrzymani 2. Dlaczego świat nie jest sprawiedliwy Yuval Noah Harari, Ricard Zaplana Ruiz
Ocena 7,9
Niepowstrzyman... Yuval Noah Harari, ...

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,4 / 10
7 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
294
69

Na półkach: ,

Pewnego razu był sobie człowiek znany jako Yuval Noah Harari. Napisał dwie książki - "Sapiens" i "Homo deus" - opowiadające o rozwoju przez stulecia i możliwej przyszłości ludzkości w kolejnych wiekach. Obie książki przebojem wdarły się na listę bestsellerów. Autor zdobył wielu fanów i stał się swego rodzaju celebrytą - autorytetem w wielu różnych dziedzinach. Oczywiście słyszałam o nim i gdzieś w głowie miałam zapisane, że przeczytam jedno z jego dzieł przy najbliższej okazji. Trochę czasu minęło, zanim nadarzyła się taka okazja, ale w końcu dorwałam jedną z jego książek. Nie była to żadna z wcześniej wymienionych, ale zupełnie inna - "21 lekcji na XXI wiek". Tytuł brzmi bardzo obiecująco. Żyjemy w ciekawych czasach, bez względu na to, czy uważamy to za coś dobrego czy złego. Warto mieć "przewodnik" po tym XXI wieku, coś, co pozwoli nam lepiej zrozumieć i ogarnąć coraz bardziej skomplikowany świat. Harari wydaje się mądrym człowiekiem i dobrym nauczycielem, który może udzielić nam kilku lekcji dotyczących współczesności i nadchodzącej przyszłości.

No, ale teraz przejdźmy do konkretów.

Powiem tak: po przeczytaniu "21 lekcji na XXI wiek" chyba zaczynam rozumieć, na czym polega fenomen i popularność Harariego. Mogę z całą pewnością powiedzieć, że posiada on talent do pisania w przystępny, wręcz gawędziarski sposób. Jego styl pisania ułatwia przeciętnemu człowiekowi zrozumienie niektórych skomplikowanych terminów czy abstrakcyjnych dla niego zjawisk. W "21 lekcjach" porusza on wiele aktualnych i ważnych kwestii, wyzwań oraz problemów, z których, jak sądzę, osoby chcące uchodzić za obyte i inteligentne powinny zdawać sobie sprawę. Po zapoznaniu się z lekcjami Harariego rzeczywiście można odnieść wrażenie, że dużo się dowiedziało i zrozumiało, jak funkcjonuje oraz być może będzie funkcjonował świat w przyszłości. Żeby poczuć się mądrzejszym, bardziej świadomym, nie trzeba już czytać kilkunastu napisanych suchym i specjalistycznym językiem prac naukowych, omawiających skomplikowane problemy związane z równością, wojną czy sprawiedliwością. Wystarczy sięgnąć po "21 lekcji", w których wszystko zostało ładnie i przystępnie wyjaśnione.

Czy po przeczytaniu książki Harariego naprawdę można stać się bardziej świadomym i przygotowanym na taką lub inną przyszłość, która nas czeka? Znam już odpowiedź na to pytanie, ale zanim podzielę się nią ze wszystkimi, którzy czytają moje wypociny, przedstawię strukturę "21 lekcji". Otóż składa się ona z dwudziestu jeden rozdziałów poświęconych dwudziestu jeden zagadnieniom, a całość podzielona jest na pięć większych części. Pierwsza część "wyzwania techniczne", jak sama nazwa wskazuje, dotyczy wyzwań związanych z postępem technologicznym, zwłaszcza w odniesieniu do pracy i zatrudnienia, społecznej sprawiedliwości oraz równości. Druga część "wyzwania polityczne" porusza kwestie imigracji, religii i społeczeństwa. Trzecia część, wymownie nazwana "rozpacz i nadzieja", poświęcona jest bardziej trudnym problemom i wyzwaniom, takim jak terroryzm, wojna i istota Boga. Czwarta część, skupiona na prawdzie we współczesnym świecie, opisuje problematykę postprawdy czy choćby niewiedzy ludzkiej. Wreszcie, piąta część "odporność" próbuje określić rolę wiedzy i wykształcenia w przyszłości oraz zdefiniować, czym jest sens życia.

Pierwsza część jest według mnie najbardziej interesująca i warta uwagi. Autor przedstawia w niej problematykę rozwoju sztucznej inteligencji, która w najbliższej przyszłości może zmienić nasz styl życia - na lepsze lub gorsze. To już zależy od nas. Harari omawia zarówno szanse, jak i zagrożenia związane z zaawansowaną sztuczną inteligencją. W sekcji "wyzwania techniczne" omówiono również Big Data, czyli dane zbierane o nas na co dzień na podstawie mediów społecznościowych, stron internetowych, itp. Informacje o naszych upodobaniach, preferencjach politycznych, markach ubrań, czy miejscach, gdzie spędzamy wakacje, są cennym materiałem dla różnych firm, korporacji, a nawet partii politycznych, ponieważ pozwalają im zdobyć niezbędną wiedzę o społeczeństwie i wykorzystać ją do własnych celów. To, że jedna z lekcji Harariego jest temu poświęcona, ma ogromne znaczenie, ponieważ wydaje mi się, że wielu ludzi nadal nie zdaje sobie sprawy, że beztrosko udostępniając informacje o sobie w sieci, dają korporacjom i politykom broń, którą ci mogą użyć przeciwko nim. Nie wspominając już o tym, że sztuczna inteligencja i Big Data mogą przyczynić się do umacniania reżimów w krajach takich jak Rosja czy Iran.

Pierwsza część jest wartościowa również z tego względu, że autor zachowuje jeszcze pewną obiektywność. Przedstawia dobre i złe strony danego problemu i nie czuć, że opowiada się po czyjejś stronie. Niestety, później można powiedzieć, że im dalej, tym gorzej.

Jak łatwo zauważyć w "21 lekcjach" omawiane są wątki związane z geopolityką, filozofią, teologią, psychologią, ekonomią, socjologią, polityką, itd. I nie byłoby w tym nic szczególnego, gdyby nie to, że Harari jest historykiem. Wypowiadającym się tak, jakby był też socjologiem, psychologiem, ekonomistą, specjalistą od geopolityki, teologiem. Tyle że nie ma on aż tak wszechstronnego wykształcenia. Zresztą "wszechstronni" specjaliści znający się absolutnie na wszystkim kojarzą mi się ze starym powiedzeniem, że jak ktoś zna się na wszystkim, to nie zna się na niczym. Jednak Harari chce przekonać swoich czytelników do swojej wszechwiedzy. Formułuje różne stwierdzenia i wnioski w taki sposób, że na pierwszy rzut oka rzeczywiście wydają się one nowatorskie oraz odkrywcze. Sądzę, że ludzie, którym zdarza się od czasu do czasu przeczytać jakiś artykuł naukowy, tudzież być na bieżąco z interesującymi ich dziedzinami wiedzy i życia, dostrzegą, że autor wcale nie jest taki odkrywczy, jakby chciał. Częściej zdarza mu się powtarzać znane zwroty i wnioski niż tworzyć własne. Nie bez powodu ta książka ma dłuuuugą bibliografię, listę źródeł, z których korzystał przy pisaniu każdego rozdziału.

Ktoś mógłby powiedzieć, że nie trzeba być jakimś nowatorskim badaczem prowadzącym własne badania i stawiającym oszałamiające wnioski, żeby napisać coś wartościowego. To prawda. Nie trzeba. Należałoby jednak wymagać pewnej uczciwości. I tutaj Harari zawodzi. Mówiłam, że im dalej tym gorzej? Ano właśnie. Autor ma konkretny światopogląd i każdy kolejny rozdział coraz bardziej uwidacznia jego polityczne i filozoficzne poglądy. Co gorsza, potrafi być skrajnie krytyczny wobec tego, co mu się światopoglądowo nie podoba, i zupełnie bezkrytyczny wobec idei i pomysłów, które są mu bliskie. Tak jak pierwsza część dotycząca wyzwań technicznych była jeszcze w miarę zrównoważona, tak w dalszych takiej równowagi brakuje.

Niektóre opinie Harariego można uznać za kontrowersyjne. Na przykład, w rozdziale omawiającym problem terroryzmu twierdzi on, że ludzie powinni przyzwyczaić się do zamachów terrorystycznych i nie przejmować się nimi, gdyż mają one słabszy wpływ na świat niż wojna czy załamanie światowej gospodarki. Poza tym, więcej ludzi ginie co roku w wypadkach samochodowych niż w wyniku wysadzenia się terrorysty w powietrze na środku ulicy. Te słowa zostały napisane w 2018 roku. Jestem bardzo ciekawa, czy Harari powtórzyłby je w anno domini 2024, kiedy w wyniku działań organizacji terrorystycznej Hamas doszło do wybuchu krwawego konfliktu. Liczba ofiar śmiertelnych w samej strefie Gazy sięga kilkunastu tysięcy i nadal rośnie. Harari pomylił się też w kwestii wojny, uważając, że w przyszłości ludzkości nie będzie opłacało się prowadzić konwencjonalnych wojen. No cóż. Mamy wojnę rosyjsko-ukraińską. Autor nie wziął pod uwagę także wzrostu znaczenia tak zwanej wojny hybrydowej, która w ostatnim czasie staje się skutecznym narzędziem prowadzenia agresywnej polityki jednego państwa przeciw drugiemu. Harari, że coś będzie lub czegoś nie będzie w przyszłości i nawet przez chwilę nie zakłada, że w wyniku rozwoju technologii niektóre z tych zjawisk (na przykład wojna) wcale nie muszą zniknąć, lecz mogą ulec ewolucji. Wygląda więc na to, że "21 lekcji na XXI wiek" zaczyna brzydko się starzeć po paru latach.

Yuval Noah Harari, jak już wspomniałam, pragnie być autorytetem w wielu dziedzinach i często jest tak traktowany przez różne środowiska. Wystarczy wpisać jego nazwisko w Google, aby przekonać się, ile wywiadów udziela i ile razy jego wypowiedzi są cytowane w mediach. Jeśli ktoś chce traktować go jako swojego autorytetu i zgadza się z jego zdaniem, to w porządku. Mi to nie przeszkadza. Jednak zapamiętam, że Harari na kilku stronach swojej książki próbuje rozstrzygać problemy i odpowiadać na pytania, na które od wieków filozofowie, teolodzy czy socjologowie sami nie mogą znaleźć jednoznacznej odpowiedzi. Stosując przy tym nakładkę swoich poglądów polityczno-filozoficznych, bo czemuż by nie? Nie będę się nad tym dłużej rozwodzić. Niech to u was wybrzmi. I sami wyciągnijcie sobie wnioski..

Długo zastanawiałam się, czy w ogóle wystawić tej książce jakąś ocenę. Sama nie wiem, co mam o niej myśleć. Zaczęłam ją z dużymi oczekiwaniami, a skończyłam z frustracją i lekkim rozczarowaniem. Żeby było śmieszniej, najlepsza okazała się dla mnie pierwsza część, a najgorsza ta ostatnia, czyli piąta, w której Harari filozofuje na temat sensu życia. Wiecie, jakie rady udziela swoim czytelnikom? Nie macie co szukać sensu życia, bo pewnie i tak go nie znajdziecie. Lepiej zakochajcie się w kimś. Wasz/a ukochany/a sprawi, że przestaniecie zawracać sobie głowę takimi rzeczami. W tamtej chwili naprawdę miałam ochotę rzucić książkę i włączyć sobie utwór "The Future", w którym Leonard Cohen śpiewa, że "love is the only engine of survival". A żeby było jeszcze ciekawiej, Harari robi reklamę technikom medytacyjnym, w które sam się wciągnął i które, jak sam przyznaje, pozwoliły mu się ogarnąć i lepiej zrozumieć samego siebie. Miłość i medytacja mają zatem przyszłość, moi drodzy. Tak przynajmniej wynika z 21 lekcji Harariego. .

I tym samym wracamy do pytania z początku mojego przydługiego komentarza: Czy po przeczytaniu książki Harariego naprawdę można stać się bardziej świadomym i przygotowanym na przyszłość, która nas czeka? To zależy. Bo czym jest "21 lekcji na XXI wiek" i do kogo jest skierowana ta książka? Po przeczytaniu nasuwa mi się ochota, by sparafrazować naszą polską noblistkę i zaryzykować stwierdzenie, że Harari napisał ją dla ludzi takich jak on. Ludzi, którzy podzielają jego poglądy a jednocześnie nie mają zbyt wiele czasu na obszerniejszą lekturę dotyczącą ważnych zagadnień i problemów ostatnich czasów. Dzięki niemu mogą poszerzyć swoją wiedzę i jednocześnie czuć się komfortowo. Harari raczej nie zaburzy ich postrzegania świata. Tak dla odmiany: może mocno wkurzyć ludzi z przeciwnego bieguna polityczno - światopoglądowego.

Znacznie trudniej zdecydować, czym właściwie miały być "21 lekcje". Czy to próba przewidywania przyszłości? Traktat filozoficzny? Seria esejów? Swojego rodzaju manifest Harariego? Poradnik, jak dalej żyć, skoro czeka nas taka niepewna przyszłość? A może wszystko to po trochu? Nie wiem. Nadal się nad tym zastanawiam. W takiej sytuacji mogę tylko ocenić, jakie wrażenie wywarły na mnie te lekcje. I jest ono takie, jak wystawiona ocena - średnie. Tak jak i średnio podoba mi się historia z wydaniem "21 lekcji" w Rosji. Rosyjski wydawca, za zgodą Harariego, wprowadził zmiany w rozdziale poświęconym postprawdzie. W oryginalnej wersji autor krytykuje Władimira Putina. W putinowskiej Rosji takie coś nie ma szans na zielone światło od Kremla, dlatego wydawca zamienił Putina na Donalda Trumpa. Harari broni swojej decyzji, tłumacząc się, że nazwisko polityka nie ma znaczenia, bo liczy się przekaz. Tyle, że ma znaczenie, panie Harari. Rosjanie nie różnią się od Polaków tylko wyznawaną wiarą, jak twierdzisz w swojej książce. Rosjanie to naród pod dyktaturą i dyktatora należy zawsze krytykować, choćby miało się stracić przy tym duże rynek wydawniczy.

Chociaż moje pierwsze spotkanie z twórczością Harariego uważam za niezbyt udane, jestem bardziej skłonna polemizować z nim niż zgadzać się, i to bynajmniej nie dlatego, że utożsamiam się z przeciwnym biegunem politycznym/światopoglądowym. Być może sięgnę po którąś z jego bardziej znanych książek, aczkolwiek zdążyłam dowiedzieć się, że budzą one zastrzeżenia wśród części środowiska naukowego, które zarzuca mu błędy naukowe i merytoryczne. Pożyjemy i zobaczymy, jak będę zaopatrywać się w przyszłości w jego książki. A żeby było śmieszniej, Harari sądzi, że przyszłość ludzkości nie będzie przypominała tej z dzieł science-fiction. Co wcale nie przeszkadza mu bawić się w futurologa i snuć wizje, które zdążyli już opisać twórcy science-fiction w powieściach i filmach.

Pewnego razu był sobie człowiek znany jako Yuval Noah Harari. Napisał dwie książki - "Sapiens" i "Homo deus" - opowiadające o rozwoju przez stulecia i możliwej przyszłości ludzkości w kolejnych wiekach. Obie książki przebojem wdarły się na listę bestsellerów. Autor zdobył wielu fanów i stał się swego rodzaju celebrytą - autorytetem w wielu różnych dziedzinach. Oczywiście...

więcej Pokaż mimo to

avatar
371
81

Na półkach:

Dobra, mądra książka, autor wykazuje się wszechstronną wiedzą, jednak nie jest w moim odczuciu zbyt obiektywny. Przez warstwy logiki przebija się niechęć do religii i prawicowych poglądów. Ale przeczytać warto - zmusza do rozmyślań o kierunku, w którym idzie świat.

Dobra, mądra książka, autor wykazuje się wszechstronną wiedzą, jednak nie jest w moim odczuciu zbyt obiektywny. Przez warstwy logiki przebija się niechęć do religii i prawicowych poglądów. Ale przeczytać warto - zmusza do rozmyślań o kierunku, w którym idzie świat.

Pokaż mimo to

avatar
141
29

Na półkach:

Po przeczytaniu pozostałych dwóch książek autora, mam wrażenie, że Harari jest wtórny w swoich przemyśleniach. Każda książka mówi o czymś innym, ale ma się poczucie déjà vu.

Po przeczytaniu pozostałych dwóch książek autora, mam wrażenie, że Harari jest wtórny w swoich przemyśleniach. Każda książka mówi o czymś innym, ale ma się poczucie déjà vu.

Pokaż mimo to

avatar
330
187

Na półkach:

Genialna. Po znacznie słabszej "Homo deus" przyszedł czas na niezwykle poszerzającą horyzonty trzecią książkę Autora "Sapiens". To błyskotliwa lektura napisana lekko, ale równocześnie tak, że mocno daje do myślenia. Nie wszystkie tezy z tej książki już teraz wytrzymały próbę czasu, niektóre wręcz tragicznie zostały podważone w Ukrainie i w Izrealu/Strefie Gazy, choć równocześnie trzeba uczciwie przyznać, że Harari przestrzegał w tej książce także przed takimi przerażającymi scenariuszami. Niestety, nikt nie wyciągnął żadnych wniosków. I moim zdaniem nie wyciągnie. Czy to oznacza, że zbliża się dla nas wszystkich wielkie i straszne NIEUCHRONNE? Autor twierdzi, że nie. Że ludzkość sobie poradzi, tak jak do tej pory sobie radziła. Bez względu na koszty... Ale to też nie jest za bardzo pocieszające, prawda?

Genialna. Po znacznie słabszej "Homo deus" przyszedł czas na niezwykle poszerzającą horyzonty trzecią książkę Autora "Sapiens". To błyskotliwa lektura napisana lekko, ale równocześnie tak, że mocno daje do myślenia. Nie wszystkie tezy z tej książki już teraz wytrzymały próbę czasu, niektóre wręcz tragicznie zostały podważone w Ukrainie i w Izrealu/Strefie Gazy, choć...

więcej Pokaż mimo to

avatar
226
86

Na półkach:

2021.06.26
2023.11.23 - 75/100%

2021.06.26
2023.11.23 - 75/100%

Pokaż mimo to

avatar
303
298

Na półkach:

Książka, o której od dawna słyszałam, a której zakup jednocześnie długo odkładałam. I bardzo tego żałuję! Rewelacyjny esej, który porusza najważniejsze problemy i wyzwania, przed jakimi stają współczesne społeczeństwa. Wśród nich pojawiają się nacjonalizm, religie, terroryzm, wojny, bóg czy niewiedza.

To książka, nad którą "siedziałam" ponad dwa tygodnie. Chłonęłam ją, przestawałam czytać, zastanawiałam się, znów do niej wracałam... Przyniosła mi wiele nowych wniosków i skłoniła do refleksji. Zostanie ze mną na dłużej i podejrzewam, że nieraz jeszcze do niej wrócę.

Jednocześnie mam wrażenie, że to nie jest książka dla każdego. Nie każdy ją zrozumie, nie każdy będzie w stanie skonfrontować się z prawdą dotyczącą wojen, tolerancji czy religii... To esej, który wymaga wiedzy, umiejętności kojarzenia i rozpoznawania różnych zjawisk czy konfrontowania się z tym, co trudne. Niemniej jednak uważam, że to jedna z bardziej wartościowych książek ostatnich lat.

Książka, o której od dawna słyszałam, a której zakup jednocześnie długo odkładałam. I bardzo tego żałuję! Rewelacyjny esej, który porusza najważniejsze problemy i wyzwania, przed jakimi stają współczesne społeczeństwa. Wśród nich pojawiają się nacjonalizm, religie, terroryzm, wojny, bóg czy niewiedza.

To książka, nad którą "siedziałam" ponad dwa tygodnie. Chłonęłam ją,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
202
184

Na półkach:

Autor opisuje zjawiska dotyczące jednostek i społeczeństw w ujęciu globalnym. Z jednej strony znajdziemy tu uwypuklenie elementów, które czynią obecną rzeczywistość, w której żyjemy wyjątkową, a z drugiej strony autor wskazuje pewne cykle, które powtarzają się co jakiś czas w historii ludzkości.
O czym tu przeczytasz? O mediach społecznościowych, fake newsach, kryzysie klimatycznym, wojnach, rasizmie, migracji i przede wszystkim o zapewnieniach, że jedyną stałą w środowisku, w którym żyjemy jest zmiana.

Bardzo mi się podobała, konkretna, nie przegadana, z dużą ilością wiedzy nowej jak i tej, którą dobrze było sobie przypomnieć dobrze ustrukturyzowana. Jedyny zarzut jaki mam odnosi się do pewnych fragmentów, w których zabrakło mi obiektywnego spojrzenia utrzymywanego przez większą część książki.

Dla ciekawych świata, jego przemian, zależności i chcących zyskać szerszy obraz na społeczeństwo w ujęciu globalnym - gorąco polecam. Jestem pewna, że wyniesiecie z niej nowe ciekawostki, a być może także skłoni Was do refleksji w niektórych obszarach.

Autor opisuje zjawiska dotyczące jednostek i społeczeństw w ujęciu globalnym. Z jednej strony znajdziemy tu uwypuklenie elementów, które czynią obecną rzeczywistość, w której żyjemy wyjątkową, a z drugiej strony autor wskazuje pewne cykle, które powtarzają się co jakiś czas w historii ludzkości.
O czym tu przeczytasz? O mediach społecznościowych, fake newsach, kryzysie...

więcej Pokaż mimo to

avatar
324
267

Na półkach: , ,

Harari przyzwyczaił już czytelników do solidnego przygotowania się do tematu i jego kompleksowej analizy. Nie inaczej jest tutaj. Autor analizuje zagrożenia czyhające na ludzkość w przyszłości i jak zwykle wysuwa bardzo celne wnioski. Książka jest przy tym dość prosta w odbiorze, przynajmniej jak na tak złożony temat. Ciekawa lektura, zmuszająca do myślenia i dająca perspektywę na to, w jak ciekawych czasach przyszło nam żyć.

Harari przyzwyczaił już czytelników do solidnego przygotowania się do tematu i jego kompleksowej analizy. Nie inaczej jest tutaj. Autor analizuje zagrożenia czyhające na ludzkość w przyszłości i jak zwykle wysuwa bardzo celne wnioski. Książka jest przy tym dość prosta w odbiorze, przynajmniej jak na tak złożony temat. Ciekawa lektura, zmuszająca do myślenia i dająca...

więcej Pokaż mimo to

avatar
629
87

Na półkach: , ,

Ciekawie napisana, warto przeczytać, by z dystansem spojrzeć na mechanizmy rządzące światem, ale także po to by podjąć refleksje nad historią ludzkości i nad tym co przed nami, a także jaki mamy wpływ na kształtowanie przyszłości.

Ciekawie napisana, warto przeczytać, by z dystansem spojrzeć na mechanizmy rządzące światem, ale także po to by podjąć refleksje nad historią ludzkości i nad tym co przed nami, a także jaki mamy wpływ na kształtowanie przyszłości.

Pokaż mimo to

avatar
489
482

Na półkach:

Może już trochę momentami przestarzała, ale robi wrażenie i skłania do refleksji.

Może już trochę momentami przestarzała, ale robi wrażenie i skłania do refleksji.

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    8 333
  • Przeczytane
    6 356
  • Posiadam
    1 228
  • Teraz czytam
    685
  • 2019
    164
  • Ulubione
    100
  • Chcę w prezencie
    97
  • 2021
    88
  • 2020
    79
  • 2020
    67

Cytaty

Więcej
Yuval Noah Harari 21 lekcji na XXI wiek Zobacz więcej
Yuval Noah Harari 21 lekcji na XXI wiek Zobacz więcej
Yuval Noah Harari 21 lekcji na XXI wiek Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także