Książka bez większego zasobu ciekawej wiedzy. Bardziej zbiór artykułów z portalu energetyka24, przypisy świadczą o niewielkiej wartości naukowej. Dobry wstępniak do dalszego zgłębiania

Książka bez większego zasobu ciekawej wiedzy. Bardziej zbiór artykułów z portalu energetyka24, przypisy świadczą o niewielkiej wartości naukowej. Dobry wstępniak do dalszego zgłębiania

Nie jest to specjalnie odkrywcza twórczość.
Owa skromna objętościowo książeczka wniosła jednak w nasze życie maleńki promyk optymizmu głównie dlatego, że co zresztą wyraźnie sugeruje tytuł stanowi akt autoedukacji światopoglądu konserwatywnego w wydawałoby się dość oczywistej dziedzinie stosunku do otaczającego nas środowiska i jego dewastacji. Jest apelem o stuknięcie się w czoła skierowanym do ludzi, którzy zdrowy rozsądek chcieliby widzieć na swoich sztandarach i próbą uchylenia lufcika w dawno niewietrzonym pokoju.
Co istotne daje nam ona nadzieję na to, że w naszym , tak wyraźnie sprofilowanym tożsamościowo Świecie wciąż możliwe są akty sprzeciwu i intelektualnej uczciwości wobec własnego środowiska, nie powodujące automatycznie transferu do obozu przeciwnego.
Brawo panie Kubo. Pozdrawiamy i witamy na pasie ziemi niczyjej. Między okopami.

Nie jest to specjalnie odkrywcza twórczość.
Owa skromna objętościowo książeczka wniosła jednak w nasze życie maleńki promyk optymizmu głównie dlatego, że co zresztą wyraźnie sugeruje tytuł stanowi akt autoedukacji światopoglądu konserwatywnego w wydawałoby się dość oczywistej dziedzinie stosunku do otaczającego nas środowiska i jego dewastacji. Jest apelem o stuknięcie się...

Bardzo potrzeba książka w obecnych czasach, gdzie pseudonukowych opinii podważających wzrost globalnego ocieplania klimatu przez człowieka nadal nie brakuje.
Oczekiwania autora co do zmiany myślenia polskiej prawicy w tym temacie zapewne nastąpi, ale wg mnie będzie to widoczne po zmianie pokoleniowej. Prawica dostosuje swoje myślenie do myślenia swoich wyborców, które powoli, ale systematycznie ulega zmianie już teraz.
Patrząc na dokonania ludzkości od XIX wieku każde kolejne pokolenie coraz bardziej się liberalizuje. Roniweż sama prawica ulega tej przemianie. Dzisiejsza konserwatywna prawica to nie to samo co konserwatwna prawica 100 lat temu. Z każdą dekadą postrzeganie świata również tu skręca coraz bardziej "w lewo".
W Polsce następuje to co prawda wolniej niż na Zachodzie, ale ten proces przemiany prawej sceny politycznej również tu zachodzi. Pytanie tylko, czy w tej sytuacji będzie można ją nazwac jeszcze "prawicą"? ;)

Bardzo potrzeba książka w obecnych czasach, gdzie pseudonukowych opinii podważających wzrost globalnego ocieplania klimatu przez człowieka nadal nie brakuje.
Oczekiwania autora co do zmiany myślenia polskiej prawicy w tym temacie zapewne nastąpi, ale wg mnie będzie to widoczne po zmianie pokoleniowej. Prawica dostosuje swoje myślenie do myślenia swoich wyborców, które...

W porównaniu z takimi jak „Apokalipa nie nadejdzie” Michaela Schellenbergera ta książka to raczej zlepek treści przeczytanych w internecie, które z góry pasują do przyjętej tezy.

Miałem wrażenie, że autor zbyt mało wie o świecie, zbyt mało widział i przeżył. Przeczytał natomiast wiele. Gdy 5 lat temu byłem w Kolumbii nikt nie wspominał o globalnym ociepleniu. Gdy poleciałem tam w 2021 roku, spotkałem Niemców którzy czuli się „winni” tego, że przelatując Atlantyk zostawili ślad węglowy. A więc propaganda działa.

Al Gore straszył nas, że jeśli nie podejmiemy działań, to poziom wód w Nowym Jorku podniesie się o 6 metrów. I to miało się już stać. A więc empirycznie można zweryfikować, że to bujda. I facet zrobił na tym fortunę i dostał Nobla.

Schmitt, CEO Nasa powiedział że faktycznie widzi wzrost temperatur, ale nie grozi nam żadna katastrofa.

W porównaniu z takimi jak „Apokalipa nie nadejdzie” Michaela Schellenbergera ta książka to raczej zlepek treści przeczytanych w internecie, które z góry pasują do przyjętej tezy.

Miałem wrażenie, że autor zbyt mało wie o świecie, zbyt mało widział i przeżył. Przeczytał natomiast wiele. Gdy 5 lat temu byłem w Kolumbii nikt nie wspominał o globalnym ociepleniu. Gdy...

Poziom licealnego pryszcza, kolejne powielanie pseudonaukowych tez. Kiedy przestaną nas straszyć?

Poziom licealnego pryszcza, kolejne powielanie pseudonaukowych tez. Kiedy przestaną nas straszyć?

Podziwiam Jakuba Wiecha, że w ogóle mu się chce. Jak sam pisze w swojej książce, prawica alergicznie reaguje na tematy związane z ekologią, bo od razu uważa, że wraz z nią w pakiecie otrzyma od razu LGBT, imigrantów i tym podobne rzeczy. Z tego powodu uważam, że raczej ze swoim przekazem nie trafi do zbyt wielu osób...

A szkoda, bo momentami wywód jest bardzo klarowny i podparty interesującymi przykładami. Na dodatek nie ma tutaj "ofensywnych" argumentów, czy może raczej epitetów. Wiech doskonale zdaje sobie sprawę, że w sposób agresywny i tym samym charakterystyczny zwłaszcza dla konserwatywnych liberałów, dolałby tylko benzyny do ognia.

Właściwie mam tylko jedno zastrzeżenie, a mianowicie uważam, że rozdział o samym globalnym ociepleniu mógłby być nieco dłuższy. Narosło wokół niego tyle nieprawd i mitów, iż można byłoby mu poświęcić nieco więcej miejsca. Z drugiej strony wówczas publikacja mogłaby być mniej przystępna, a przecież nie o to w niej chodziło...

Podziwiam Jakuba Wiecha, że w ogóle mu się chce. Jak sam pisze w swojej książce, prawica alergicznie reaguje na tematy związane z ekologią, bo od razu uważa, że wraz z nią w pakiecie otrzyma od razu LGBT, imigrantów i tym podobne rzeczy. Z tego powodu uważam, że raczej ze swoim przekazem nie trafi do zbyt wielu osób...

A szkoda, bo momentami wywód jest bardzo klarowny i...

Spoko kompendium wiedzy, ale autor nie ma żadnych rozwiązań i porad dla prawicy

Spoko kompendium wiedzy, ale autor nie ma żadnych rozwiązań i porad dla prawicy

Autor przedstawia trzeźwy i szczery obraz polskiej prawicy wobec globalnego ocieplenia. Rzetelna pozycja, do polecenia konserwatywnym znajomym. 2021 to już naprawdę późno, mamy coraz mniej czasu na zatrzymanie kryzysu klimatycznego. Pora rozpocząć debate o transformacji energetycznej, o zmianch w transporcie, a nie ciągle tracić czas na tłumaczenie prawicy rzeczy, które są wiadome od dziesiątek lat. Dobrze że ta książka powstała :-)

Autor przedstawia trzeźwy i szczery obraz polskiej prawicy wobec globalnego ocieplenia. Rzetelna pozycja, do polecenia konserwatywnym znajomym. 2021 to już naprawdę późno, mamy coraz mniej czasu na zatrzymanie kryzysu klimatycznego. Pora rozpocząć debate o transformacji energetycznej, o zmianch w transporcie, a nie ciągle tracić czas na tłumaczenie prawicy rzeczy, które są...

Bardzo potrzebny w debacie publicznej punkt widzenia. Książka napisana świetnie, bogata w cytaty i fakty, czyta się ją jednym tchem. Serdecznie polecam nie tylko czytelnikom o prawicowych poglądach.

Bardzo potrzebny w debacie publicznej punkt widzenia. Książka napisana świetnie, bogata w cytaty i fakty, czyta się ją jednym tchem. Serdecznie polecam nie tylko czytelnikom o prawicowych poglądach.

Konkretne i merytoryczne rozprawienie się z mitami krążącymi wokół globalnego ocieplenia.
Autor pokazuje, że idea dbania o klimat i środowisko nie musi być tylko domeną lewicy oraz że prawicowy światopogląd ma dużo więcej wspólnego z ekologią, niż powszechnie się sądzi.
Polecam bardzo przede wszystkim prawicowcom - od konserwatystów po liberałów.
Ale jest to również książka dla każdego, komu leży na sercu dobro planety i zależy na większym poparciu społecznym koniecznych zmian - kompendium argumentów w niej zawartych na pewno przyda się w dyskusjach z negacjonistami klimatycznymi - tak w ramach własnego aktywizmu klimatycznego. ;)

Konkretne i merytoryczne rozprawienie się z mitami krążącymi wokół globalnego ocieplenia.
Autor pokazuje, że idea dbania o klimat i środowisko nie musi być tylko domeną lewicy oraz że prawicowy światopogląd ma dużo więcej wspólnego z ekologią, niż powszechnie się sądzi.
Polecam bardzo przede wszystkim prawicowcom - od konserwatystów po liberałów.
Ale jest to również...