Wykopaliska
- Kategoria:
- literatura piękna
- Tytuł oryginału:
- The Dig
- Wydawnictwo:
- Prószyński i S-ka
- Data wydania:
- 2021-01-28
- Data 1. wyd. pol.:
- 2021-01-28
- Liczba stron:
- 272
- Czas czytania
- 4 godz. 32 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788382340709
- Tłumacz:
- Tomasz Wilusz
- Tagi:
- ekranizacja
Cudownie subtelna, przywołująca bezpowrotnie minioną epokę powieść o miłości, tęsknocie i bezlitosnym upływie czasu.
W długie, upalne lato roku 1939 Wielka Brytania szykuje się do wojny, ale na położonej w hrabstwie Suffolk nadrzecznej farmie górę biorą zupełnie innego rodzaju emocje. Pani Pretty, owdowiała właścicielka majątku, znajduje wreszcie potwierdzenia własnego przeczucia, że posiadana przez nią ziemia skrywa najprawdziwszy skarb. W miarę postępów prac archeologicznych staje się jasne, że ów skarb to nie jest to znalezisko, jakich wiele…
Kameralna, pełna wdzięku i melancholijna powieść Johna Prestona jest fabularną rekonstrukcją przebiegu słynnych wykopalisk w Sutton Hoo. Trzech niezwykłych miesięcy, podczas których miejscowi spierali się z przyjezdnymi, specjaliści psuli szyki amatorom, a miłość i rywalizacja rozkwitały z równą mocą…
W ekranizacji książki występują m.in. Ralph Fiennes, Carrey Mulilgan i Lily James.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Wyróżniona opinia
Wykopaliska
Wykopaliska w Sutton Hoo zatrzęsły okolicą. Znaleziska nie mieściły się w głowie zarówno właścicielom ziemi, na której zostały dokonane jak i całemu rządowi. Kopce, w których teoretycznie miało już, nic nie być sprawiły, że rok 1938 okazał się bardzo owocny w odkrycia i większy rozkwit archeologii. Sutton Hoo - kulisy badań Wykopaliska w małym miasteczku rozpoczęły się oficjalnie w roku 1938 jednak już w XVII wieku kopce, były plądrowane przez poszukiwaczy skarbów tamtego okresu. Nie wiadomo co wtedy zabrali rabusie, ponieważ nie pozostawili po sobie żadnych zapisków. Można jednak uważać, że zrabowali wiele cennych skarbów. Na ślady niezwykłych grobów identyfikowanych z anglosaską monarchią z VII wieku natrafiono dopiero w 1938 roku. Okres anglosaski Do czasu odkryć w Sutton Hoo okres anglo - saksoński nie był do końca znany. Natomiast powszechna wiedza o nim ograniczała się do niewielkich źródeł historycznych, które zawierały imiona legendarnych władców. Odkrycie bogatego pochówku rzuciło nowe światło na badania nad tym okresem. Podczas wykopalisk znaleziono przedmioty, które do dziś są symbolem Wielkiej Brytanii. Były to broń, przedmioty codziennego użytku, biżuteria, symbole władzy królewskiej. Łącznie znaleziono 263 obiekty, które znajdowały się w obrębie statku o długości 27 metrów. Do najokazalszych należał hełm z 32-centymetrową maską. Niektóre znaleziska pochodzą z terenów Konstantynopola. Pozostałości sześciometrowych łodzi i pochowki całopalne stały się sławą królestwa. Książka i film Na podstawie tych odkryć pan John Preston napisał wspaniałą powieść, opartą na faktach Wykopaliska. Jest to oddanie wydarzeń, z 1938 i 1939 roku pod wsią Rendelsham. W 1938 roku zamożna właścicielka ziemska, Edith Pretty w związku z zainteresowaniem kopcami znajdującymi się w jej posiadłości, postanowiła podjąć prace archeologiczne. tym celu wynajęła archeologa amatora Basila Browna, który miał przeszukać kopce. Zapewniła mu kwaterunek, pensję oraz dodatkowych pracowników. W pozycji tej poza wątkiem historycznym możemy, przeczyta również subtelny wątek miłosny. A także zapoznać się z ogólnym życiem na wsi jak i w terenie. Ludzkie dramaty, upływający czas, tęsknota oraz zazdrość to wszystko gwarantuje pozycja. Na podstawie książki oraz prawdziwych wydarzeń powstał również film, który można zobaczyć w serwisie Netflix. Osobista refleksja Szczerze mówiąc, do przeczytania książki w ogóle nie słyszałam o odkryciach w Sutton Hoo. Pozycja ta wspaniale opisuje nie tylko przebieg badan kurhanu i samo odkrycie, ale również reakcje na znalezisko osób zainteresowanych co jest bardzo ciekawe. Książka jest napisana w sposób tak leniwy i subtelny, że czytając ją, mamy wrażenie, że świat stoi w miejscu. Bardzo powoli się rozkręca, co jest na plus... Autor moim zdaniem, zanim przechodzi do akcji głównej, chce nas zapoznać z otoczeniem, klimatem, rytmem powieści. Jest to bardzo fajny zabieg, który powoduje, że książka staje się bardzo autentyczna. Uczucia bohaterów, ich przemyślenia, praca dnia codziennego, emocje to wszystko sprawia, że publikacja nie jest tylko nudnym opisem zdarzeń historycznych. Jest przede wszystkim o ludziach, którzy w obliczu znaleziska ujawniają swoje charaktery. Całość niezwykłych odkryć, także tych pochodzących z badań zainicjowanych przez Edith Pretty w latach 1938-1939, została przekazana do British Museum. Można oglądać je do dziś. Warto dodać, że sama Pretty za swoje zasługi dla kultury i dziedzictwa, została nominowana przez Winstona Churchilla do Orderu Imperium Brytyjskiego. Jednak ostatecznie odmówiła przyjęcia odznaczenia. Książkę polecam wszystkim miłośnikom historii, lecz nie tylko. Z całą pewnością sama historia jak i jej otoczka będzie prawdziwą chwilą relaksu pod koniec dnia.
Oceny
Książka na półkach
- 254
- 164
- 30
- 19
- 5
- 3
- 3
- 2
- 2
- 2
OPINIE i DYSKUSJE
Znaleziska archeologiczne rozpalają wyobraźnię. Odkrywanie śladów życia, które dawno przeminęło to wielkie przeżycie dla naukowców, ale też okazja do refleksji na temat przemijania i trwałości pamięci. Przedmioty,które pozostają po ludziach i są materialnym dowodem ich istnienia prowokują do stawiania sobie pytań o to, co po nas zostaje, na ile pamięć o naszym istnieniu przetrwa.
John Preston w „Wykopaliskach” przedstawia historię jednego z największych odkryć archeologicznych na Wyspach Brytyjskich, które miało miejsce w majątku pani Pretty w Sutton Hoo 3 miesiące przed wybuchem II wojny światowej. Zainteresowana tym tematem odnalazłam w internecie materiały i zdjęcia przedstawiające znaleziska i samych odkrywców i rzeczywiście było to odkrycie sensacyjne, a znalezione artefakty można oglądać w Muzeum Brytyjskim do dziś. Złote ozdoby, kamienne berło, hełm i miecz, misy i szkatuła oraz monety- to skarby wydobyte z komory grobowej znajdującej się na statku ukrytym w jednym z kurhanów na wiejskim polu. I temu odkryciu autor poświęca dużo miejsca w swojej powieści.
Na tle prac badawczych rozgrywa się jednak cichy dramat kilkorga bohaterów związanych z wykopaliskami. Zauważyłam, że wszyscy są samotni i na swój sposób niespełnieni. Jest tu Basil Brown, amator- archeolog, który jako pierwszy dokonał odkrycia, żeby później musieć ustąpić miejsca utytułowanym naukowcom ze środowisk uniwersyteckich; jest świeżo upieczona żona naukowca, Peggy, która podczas miesiąca miodowego jedzie wraz z mężem na stanowisko archeologiczne i angażuje się w prace, próbując w ten sposób poradzić sobie z brakiem zainteresowania małżonka; jest kuzyn właścicielki posiadłości, Rory, ukrywający uczucie do Peggy; jest mały Robert, który wśród naukowców szuka zainteresowania i czułości i wreszcie Edith Pretty, starzejąca się wdowa, próbująca wlać w swoje monotonne życie trochę koloru, organizując prace archeologiczne w swojej posiadłości. Relacje między bohaterami zostały przedstawione bardzo subtelnie, wręcz szkicowo i raczej się ich domyślałam niż miałam co do nich pewność. To galeria postaci smutnych, szukających bliskości i próbujących za sprawą zanurzenia się w wykopalisko zniwelować lęk przed grozą świata, który niechybnie zmierza ku wojnie. A pochowany w grobowcu wojownik jest dowodem na to, jak niewiele pozostaje po człowieku.
„Wykopaliska” to powieść o upływającym czasie, której niewątpliwym walorem jest niespieszna akcja i powściągliwość autora w przedstawianiu postaci i wydarzeń. Bardzo mi się to podobało.
Znaleziska archeologiczne rozpalają wyobraźnię. Odkrywanie śladów życia, które dawno przeminęło to wielkie przeżycie dla naukowców, ale też okazja do refleksji na temat przemijania i trwałości pamięci. Przedmioty,które pozostają po ludziach i są materialnym dowodem ich istnienia prowokują do stawiania sobie pytań o to, co po nas zostaje, na ile pamięć o naszym istnieniu...
więcej Pokaż mimo toBardzo elegancka i piękna w swojej prostocie opowieść o pewnym znalezisku w przededniach II Wojny Światowej. Autor niezbyt dużo wyjaśnia, wiele kwestii pozostawia niedopowiedzianych i jedynie zasugerowanych - moim zdaniem jest to znak jego ogromnego szacunku do wnikliwości czytelnika. Bardzo polecam, do przeczytania w długi jesienny wieczór wręcz idealna.
Bardzo elegancka i piękna w swojej prostocie opowieść o pewnym znalezisku w przededniach II Wojny Światowej. Autor niezbyt dużo wyjaśnia, wiele kwestii pozostawia niedopowiedzianych i jedynie zasugerowanych - moim zdaniem jest to znak jego ogromnego szacunku do wnikliwości czytelnika. Bardzo polecam, do przeczytania w długi jesienny wieczór wręcz idealna.
Pokaż mimo toBardzo ciężko jest mi opisać emocje związane z tą lekturą, ponieważ jest ona niezwykle wyjątkowa.
Pozostawiła mnie z uczuciem spokoju, lekkości, takiej refleksyjnej nieprzyziemności.
O fabule nie wspominam, jest idealnie odzwierciedlona w opisie.
Błędem byłoby doszukiwanie się w tej powieści niespodziewanych zwrotów akcji, zaskakujących sytuacji i szokującego zakończenia. I bardzo dobrze, ponieważ autor zaserwował nam zupełnie inny wymiar literatury.
Spokojnie płynące, niespieszne opisy, emocje bohaterów nie podawane nam wprost, a tylko delikatnie nakreślone, przedziwnym sposobem jeszcze intensywniej stają się klarowne i odczuwane przez nas wręcz fizycznie.
Narracja przedstawiona z perspektyw różnych bohaterów, w formie przypominającej pamiętnik, momentami opowiadanie delikatne, wyciszone.
Dodatkowej, melancholijnej aury dodaje ledwie nakreślone widmo zbliżającej się wojny, jednak niepokój bohaterów związany z nadchodzącymi wydarzeniami jest wyraźnie odczuwalny.
Bardzo subiektywnie myślę, że im mniej słów określających stan i emocje ludzi autor używa, tym silniej w efekcie kreują się w naszej wyobraźni i w żaden sposób nie potrafię tego osobliwego zjawiska wyjaśnić.
Cała ta odmienność sprawiła, że książka na długo pozostanie we mnie, zostawiając za sobą subtelny sznyt jakiejś przedziwnej niematerialności.
Bardzo ciężko jest mi opisać emocje związane z tą lekturą, ponieważ jest ona niezwykle wyjątkowa.
więcej Pokaż mimo toPozostawiła mnie z uczuciem spokoju, lekkości, takiej refleksyjnej nieprzyziemności.
O fabule nie wspominam, jest idealnie odzwierciedlona w opisie.
Błędem byłoby doszukiwanie się w tej powieści niespodziewanych zwrotów akcji, zaskakujących sytuacji i szokującego zakończenia....
Dałam się nabrać wszechmocnej sile reklamy, no bo film. A tu takie rozczarowanie. Bohaterowie nijak nie dają się polubić, bo po prostu nic o nich nie wiemy, historia odkrycia słynnych wykopalisk podana w mało ciekawy sposób. Jednym słowem zawiodłam się. Słabe.
Dałam się nabrać wszechmocnej sile reklamy, no bo film. A tu takie rozczarowanie. Bohaterowie nijak nie dają się polubić, bo po prostu nic o nich nie wiemy, historia odkrycia słynnych wykopalisk podana w mało ciekawy sposób. Jednym słowem zawiodłam się. Słabe.
Pokaż mimo toMyślisz sobie: Netflix ekranizuje książkę, zwiastun wygląda intrygująco, pewnie warto ją przeczytać. Czasem jednak nie warto.
Fabuła „Wykopalisk” oparta jest na prawdziwej historii z Sutton Hoo - to jedno z największych odkryć w archeologii. W 1939 roku znaleziono tam królewski pochówek z VII n.e. W grupie archeologów, która brała udział w wykopaliskach, była ciotka pisarza, stąd jego zainteresowanie tematem.
W moim odczuciu Prestonowi ta książka trochę nie wyszła. Napisał, że powieść jest inspirowana prawdziwymi wydarzeniami, zmienił pewne fakty, by udramatyzować fabułę.
I przy okazji pozbawił tę powieść intrygujących emocji, stworzył papierowych bohaterów i skupił się tylko na dokładnym procesie prowadzenia wykopalisk.
Podążamy za bohaterami, ale nie mamy okazji ich poznać. Autor bardzo pobieżnie przedstawia ich sylwetki i motywacje. Czytasz i czekasz aż coś się między nimi wydarzy. Ale zaczęte rozmowy, wewnętrzne przemyślenia czy rozterki są bardzo szybko ucinane na rzecz spraw związanych z pracami archeologicznymi. A szkoda, bo mogła to być naprawdę dobra książka.
Teraz z ciekawości włączę sobie film - czytałam opinie, że jest lepszy niż książka. :)
Myślisz sobie: Netflix ekranizuje książkę, zwiastun wygląda intrygująco, pewnie warto ją przeczytać. Czasem jednak nie warto.
więcej Pokaż mimo toFabuła „Wykopalisk” oparta jest na prawdziwej historii z Sutton Hoo - to jedno z największych odkryć w archeologii. W 1939 roku znaleziono tam królewski pochówek z VII n.e. W grupie archeologów, która brała udział w wykopaliskach, była ciotka...
Bardzo prosta opowieść nawiązująca do kanonu angielskiej klasyki. Tak jak w powieściach Jane Austin ważne jest nie tylko to, co postaci i narrator mówią, ale też, a właściwie przede wszystkim, jak mówią, a także to, czego nie mówią i nie wypowiedzą na głos nigdy, z różnych powodów. Przejmująca, delikatna pastelowa proza, której siła polega przede wszystkim na generowaniu napięcia między osobistymi kłopotami, a nadciągającą II wojną światową. Archeologiczne odkrycie staje się pretekstem do rozważań o ludzkiej śmiertelności i sposobach upamiętniania zmarłych oraz o tym, jak zaznaczyć mogą zwykli śmiertelnicy swój ślad na ziemi. Bo tylko przecież o to chodzi w rytuałach pogrzebowych oraz w ogóle we wszystkim, co robimy w życiu. Wypowiedzi narratora jednak rozczarowują - nie niosą w sobie nic odkrywczego, raczej komunikują ogólnie znane prawdy, bywa, że ocierają się o banał. Więcej ciekawych rzeczy robią i myślą bohaterowie. Forma "Wykopalisk" nawiązuje do gatunku powieści w listach lub powieści - dziennika, pamiętnika, składa się ze wspomnień/listów postaci wiodących. Nie ma tu głównego bohatera. Relację z sensacyjnego odkrycia archeologicznego składa kilka osób, na które to odkrycie wpłynęło bardzo mocno. Wszyscy: niemłoda matka Edith Pretty, młoda żona i początkująca archeolożka Peggy Piggot, archeolog amator Basil Brown i syn Edith, Robert Pretty, który dokonał powtórnego przebadania statku w połowie lat 60-tych jako świeżo upieczony archeolog zostali w jakiś sposób tym odkryciem naznaczeni a przede wszystkim zapisali się w annałach archeologii. Przypomnę, ze to były czasy, kiedy archeologią pasjonowali się wszyscy a odkrycia Cartera śledził z zapartym tchem cały świat.
W przededniu II wojny narasta w Edith potrzeba zostawienia czegoś po sobie, jakiegoś śladu, chociażby w postaci opowieści o archeologicznych wykopaliskach, jakie tuż przed wojną zarządziła pułkownikowa Pretty. Na pewno przez całe lata było o czym mówić w okolicznych wsiach. Razem z jej zmarłym mężem mieli zamiar sprawdzić, co znajduje się w trzech kopcach położonych na ziemiach należących do dworu, ale korowód chorób, śmierci i narodzin spowodował, że Edith Pretty odkładała prace. Nadejście wojny i jej własne powolne umieranie skłaniają ją do rozpoczęcia prac. Edith wie, że nie ma już czasu ani ona, ani inni. Nie ma już po co zwlekać. Wykopaliską będą jedynym ciekawym wydarzeniem w jej szarym, wypełnionym cierpieniem i chorobami życiu. Umrze podczas wojny, trzy lata później. Jej jedyne dziecko, Robert, zostanie zawodowym archeologiem.
Edith Pretty powierza prace archeologowi amatorowi i zarazem najlepszemu gleboznawcy w okolicy, Basilowi Brownowi. Odkrycia grobowego okrętu dokona właśnie on i jako pierwszy przypisze je kulturze anglosaskiej, nie wikingom, choć nie zostanie wymieniony w dokumentacji odkrycia jako człowiek niewykształcony i stojący zbyt nisko w hierarchii społecznej, by można było mu takie odkrycie przypisać. Od tego są stojący wyżej profesorowie, jak Phillips, Piggott i jego młoda, niedawno poślubiona żona Peggy.
Królewska łódź grobowa powiezie swoich odkrywców w inne światy. Peggy Piggott zawędruje aż na Sycylię, gdzie zamieszka na kilka lat, ponownie wyjdzie za mąż i ponownie rozwiedzie się oraz zdobędzie pozycję niekwestionowanej znawczyni rzymskich paciorków. Edith Pretty i jej siostrzeniec pożeglują w zaświaty, Basil Brown w długie , spokojne i udane życie, Stuart Piggott, Robert Pretty i Charles Phillips w karierę zawodową i prestiżowe uniwersyteckie stanowiska. Dla wszystkich jednak grób króla z "wieków ciemnych" będzie czymś, co ich połączy, naznaczy i odmieni już na zawsze, choć dla jednych będzie Arką Noego, dzięki której bezpiecznie przepłyną wojenny potop, dla drugich łodzią Charona.
Szalenie ważne jest w tej powieści to, co niedopowiedziane, ledwie wspomniane, zasugerowane lub przemilczane. Wszystko to sprawia, że rola czytelnika nie ogranicza się tylko do biernego odbioru. Siła "Wykopalisk" polega na jego aktywnej roli współtwórcy i interpretatora zdarzeń i działań postaci, a właściwie ich opowieści o zdarzeniach. Forma powieściowa jest bardziej skomplikowana, niżby się to pozornie wydawało. Narracja jest wprawdzie pierwszoosobowa, ale narratorów jest kilku i nie dość, że czytelnik bierze udział w zdarzeniach widzianych ich oczami, to dodatkowo musi sobie ukształtować własną ich wizję, przebieg zdarzeń i interpretację. Wszystko zależy od nas samych. Długo ta powieść na pewno się ode mnie nie odczepi i będę miała dodatkową przyjemność płynącą z zastanawiania się i interpretowania akuratnie nasuwających się w myślach aspektów zdarzeń, a także ich możliwych przebiegów. Dlatego uważam, że epilog, w którym mówi Robert Pretty był niepotrzebny. Nie wiem czy to wydawca polecił autorowi go dopisać, czy sam autor przestraszył się, że bez wywalenia kawy na ławę czytelnik będzie zdezorientowany już całkiem i nie do końca zrozumie w czym rzecz. Z jednej strony jest to kompozycyjne domknięcie, z drugiej niepotrzebne opisanie tego, czego czytelnik i tak się już domyślił. Jest to powieść do wielokrotnego czytania i odczytywania, to co w niej najbardziej fascynujące to właśnie możliwość różnorodnej i wielokrotnej interpretacji zdarzeń i wypowiedzi. Poprzez niedomówienia wszystko staje się wieloznaczne, postacie i ich losy zwykłe i tragiczne zarazem. Raczej wiadomo, że małżeństwo Piggotów się rozpadnie, Basil Brown nie zostanie wymieniony jako odkrywca łodzi grobowej, a Edith Pretty umrze na bliżej nieznaną chorobę, jej syn natomiast będzie archeologiem. O wiele ciekawsze od domniemywania potencjalnych losów postaci, co jest nieco plotkarskie wobec tej jakże pełnej dyskretnych wypowiedzi powieści, jest poszukiwanie odpowiedzi na pytania dlaczego tak się stało, jak do tego doszło.
Bardzo prosta opowieść nawiązująca do kanonu angielskiej klasyki. Tak jak w powieściach Jane Austin ważne jest nie tylko to, co postaci i narrator mówią, ale też, a właściwie przede wszystkim, jak mówią, a także to, czego nie mówią i nie wypowiedzą na głos nigdy, z różnych powodów. Przejmująca, delikatna pastelowa proza, której siła polega przede wszystkim na generowaniu...
więcej Pokaż mimo toWłaścicielka majątku uważa, że posiadana przez nią ziemia skrywa skarb. Prace archeologiczne odkrywają skarb pełe tajemnic..
Właścicielka majątku uważa, że posiadana przez nią ziemia skrywa skarb. Prace archeologiczne odkrywają skarb pełe tajemnic..
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toBardzo ciekawa książka.
Bardzo ciekawa książka.
Pokaż mimo toPiękna historia, która wzrusza i chwyta za serce. Edith wynajmuje specjalistę od gleby, aby zbadał kopce, które skrywa jej posiadłość. Okazuje się, że to jedno z największych odkryć archeologicznych współczesnej Anglii.
Piękna historia, która wzrusza i chwyta za serce. Edith wynajmuje specjalistę od gleby, aby zbadał kopce, które skrywa jej posiadłość. Okazuje się, że to jedno z największych odkryć archeologicznych współczesnej Anglii.
Pokaż mimo toTo było baaaardzo długie i baaaardzo angielskie 270 stron....
Jestem zmęczona;)
Kto czytał ten zrozumie.
To było baaaardzo długie i baaaardzo angielskie 270 stron....
Pokaż mimo toJestem zmęczona;)
Kto czytał ten zrozumie.