rozwińzwiń

Księga run. Jak wykorzystać potęgę znaków runicznych

Okładka książki Księga run. Jak wykorzystać potęgę znaków runicznych Berenika Tern
Okładka książki Księga run. Jak wykorzystać potęgę znaków runicznych
Berenika Tern Wydawnictwo: Wydawnictwo Kobiece poradniki
360 str. 6 godz. 0 min.
Kategoria:
poradniki
Wydawnictwo:
Wydawnictwo Kobiece
Data wydania:
2020-11-12
Data 1. wyd. pol.:
2018-01-01
Liczba stron:
360
Czas czytania
6 godz. 0 min.
Język:
polski
ISBN:
9788366520882
Średnia ocen

6,7 6,7 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,7 / 10
26 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
2441
1168

Na półkach: , , , ,

Autorka już we wstępie pisze, że zależy jej na naukowej rzetelności i faktycznie pierwsza część książki to skrócony rys historyczny poparty licznymi źródłami i wielojęzykową bibliografią. Tylko mniej więcej do sześćdziesiątej strony czytamy o Indoeuropejczykach, ludzie żyjącym około 20 000 lat temu oraz czasach aż do paleolitu, w żaden sposób nie widać tutaj powiązania z runami. To tak jakby wziąć współczesny wiersz i w jego analizie opowiadać o początkach pisma. Jest to też opisane w typowo suchy i nudny encyklopedyczny sposób. W zasadzie jedynym, co zapamiętałam, to że te różne plemiona znały jedno wspólne słowo i chodziło o "miód pitny" (alkohol łączy ludzi od początków świata, hej).

Według mnie zapędzanie się aż tak daleko nie było potrzebne, a zamiast tego można było rozbudować rozdziały o mitologii nordyckiej/germańskiej. Tutaj za to podobało mi się porównywanie motywów i bóstw w różnych mitologiach i aż szkoda, że zostało to potraktowane tak pobieżnie. Jednak nie o tym miała być książka.

Zanim przejdę do dalszej części, zwrócę uwagę na dosyć kłopotliwą kwestię. Autorka kilkukrotnie podkreślała, jak wiele jest na rynku pozycji ezoterycznych z absurdalnymi wyssanymi z palca informacjami, które tworzą ignoranci i bajkopisarze nie przejmując się jakimkolwiek kontekstem. Mnie te ataki wydawały się trochę niesmaczne, bo nawet jeśli jest w tym racja, to czy naprawdę trzeba było o tym tyle razy powtarzać w książce o konkretnej treści?

"Tajniki magii świec" (również pióra Bereniki Tern) podobała mi się zdecydowanie bardziej, czytałam ją z zaciekawieniem i dowiedziałam się wielu nowych rzeczy. W "Księdze run" trochę bym pozmieniała, żeby ta książka wyszła lepiej - tu dodała, tam odjęła. Niemniej, jeśli ktoś szuka charakterystyki run, to właśnie w części drugiej i trzeciej znajdzie najwięcej materiału. Najpierw zapoznamy się z poematami runicznymi, a potem z opisem każdego znaku z osobna. Książkę kończy krótki rozdział o tym, jak z runami pracować. Do tych stron na pewno będę wracać.

Autorka już we wstępie pisze, że zależy jej na naukowej rzetelności i faktycznie pierwsza część książki to skrócony rys historyczny poparty licznymi źródłami i wielojęzykową bibliografią. Tylko mniej więcej do sześćdziesiątej strony czytamy o Indoeuropejczykach, ludzie żyjącym około 20 000 lat temu oraz czasach aż do paleolitu, w żaden sposób nie widać tutaj powiązania z...

więcej Pokaż mimo to

avatar
356
218

Na półkach:

"Księga run" autorstwa Bereniki Tern, to w gruncie rzeczy zbór informacji o runach. Z książki tej dowiecie się takich rzeczy jak: skąd pochodzą runy, jaka jest ich historia, znaczenie czy pochodzenie.
.
Przyznam szczerze, że jestem trochę zawiedziona tą książka. Owszem początek mnie zaciekawił i wydawał się być bardzo obiecujący, jednak im dalej szłam w las, tym było coraz gorzej. Mam wrażenie za autorka, nie poświęciła tutaj odpowiedniej ilości czasu na sam research. Niektóre rzeczy, sobie sama później sprawdzałam w innych źródłach i niekoniecznie się to powielało z treścią w "Księdze run". Czułam się z tego powodu bardzo zmieszana i zdezorientowana dlatego, że nie wiedziałam co jest prawdą, a co nie. Ponadto, druga połowa książki, strasznie mi się ciągnęła, ponieważ najzwyczajniej w świecie była nudna. Uważam, że tą treść, spokojnie można byłoby zmieścić na mniejszej ilości stron. Dla mnie było tam sporo zbędnych informacji, które nijak się miały do tematu. Żeby nie było, że tylko wytykam, to styl jakim operuje Berenika jest bardzo przystępny i plastyczny, dzięki czemu łatwiej mi było przebrnąć, przez te mało interesujące rozdziały.
.

"Księga run" autorstwa Bereniki Tern, to w gruncie rzeczy zbór informacji o runach. Z książki tej dowiecie się takich rzeczy jak: skąd pochodzą runy, jaka jest ich historia, znaczenie czy pochodzenie.
.
Przyznam szczerze, że jestem trochę zawiedziona tą książka. Owszem początek mnie zaciekawił i wydawał się być bardzo obiecujący, jednak im dalej szłam w las, tym było...

więcej Pokaż mimo to

avatar
112
106

Na półkach:

Już od dłuższego czasu przygotowuję się do pisania nowej powieści, tym razem z gatunku fantastyki, gdzie bazą będą dawne wierzenia. Runy wydały mi się idealnym dodatkiem do tworzonego przeze mnie ezoterycznego świata, ale niewiele o nich wiedziałam. Czy Księga Run Bereniki Tern okazała się pomocna? Bezsprzecznie tak i dała mi więcej, niż oczekiwałam.
Księga Run to nie tylko same runy. Autorka podeszła do tematu bardzo odpowiedzialnie i z sercem. Berenika Tern dołożyła wszelkich starań, by czytelnik zdołał zrozumieć i w głębi pojąć znaczenie oraz energię run, dlatego nie ograniczyła się do samego ich opisu.
Księga run to spora dawka ezoteryki, ale również historii o pradziejach Europy, w tym o indoeuropejczykach, Germanach, Wikingach oraz krótki kurs mitologii nordyckiej. Wszystko to jest niezwykle pouczające, według mnie ciekawe i dużo ułatwia przy próbie zapoznania się z runami.
Do alfabetów runicznych docieramy dopiero na 97 stronie, a szczegółowy opis run ze starego futharku zaczyna się na 183. I oczywiście od razu możemy przeskoczyć do meritum, ale mimo wszystko nie radzę tego robić. Warto prześledzić całą książkę od deski do deski, by łatwiej zrozumieć same runy.
Księga Run to rzetelne opracowanie merytoryczne tematu. Berenika Tern bazuje na badaniach językoznawców, historyków, archeologów, źródłach literackich oraz archeolingwinistycznych. Książka bogata jest w przypisy i bibliografię, a przy tym napisana przystępnie, zrozumiale i ze wspaniałym wyczuciem.
Sięgając po Księgę Run, dostajemy wiedzę w pigułce, wszystkie najważniejsze informacje zaczerpnięte z wielu źródeł i to nie tylko polskojęzycznych. Z perspektywy osoby początkującej była to niezwykle pouczająca i w miarę jasna lekcja. Mam wrażenie, że ktoś nieco lepiej zaznajomiony w temacie również odnajdzie w niej wiele cennych informacji, dzięki którym poszerzy już zdobytą wiedzę.
Książkę oceniam bardzo dobrze pod kątem opracowania paranaukowego i historycznego, ale co do konkretnego użycia run, potrzebowałabym więcej wskazówek. Nawet gdybym chciała, po lekturze Księgi Run nie czuję się gotowa samodzielnie wykorzystywać energii znaków. Oczywiście jest wspomniane, jak można to zrobić, ale ja potrzebowałabym dokładniejszego wytłumaczenia krok po kroku. W obecnej sytuacji wierząc, iż znaki mają w sobie energię, bałabym się, że zamiast pomóc, przesadziłabym albo zrobiła coś źle i efekt stałby się zupełnie odwrotny od zamierzonego.
To samo tyczy się wróżenia, które kusi, ale też wzbudza wątpliwości. Runy są bardzo wieloznaczne. Nie byłabym wstanie określić (odgadnąć),co chcą mi przekazać/doradzić. Myślę, że do tego celu potrzebowałabym dodatkowego poradnika, a nie kilku stron podpowiedzi. Niemniej mam wrażenie, że jeśli ktoś wie na ten temat nieco więcej niż taki żółtodziób jak ja, będzie potrafił sobie poradzić, a książka okaże się dla niego cenną skarbnicą wiedzy.
Dużym plusem były dla mnie nieco filozoficzne, ale jakże mądre i pouczające przemyślenia autorki na temat znaczenia poszczególnych run starego futharku. Wiele z nich wyniosłam i odświeżyłam już posiadaną wiedzę, o której w natłoku codziennych obowiązków łatwo zapomnieć.
Cieszę się, że Księga Run wylądowała na mojej półce. Nauczyłam się z niej wystarczająco wiele, a nawet więcej niż się spodziewałam i nie żałuję nawet jednej minuty z nią spędzonej.
Polecam każdemu, kto interesuje się runologią lub/i wierzeniami nordyckimi. Jest to rzetelne, bogate i starannie przygotowane opracowanie. Z pewnością będziecie zadowoleni z lektury.

Już od dłuższego czasu przygotowuję się do pisania nowej powieści, tym razem z gatunku fantastyki, gdzie bazą będą dawne wierzenia. Runy wydały mi się idealnym dodatkiem do tworzonego przeze mnie ezoterycznego świata, ale niewiele o nich wiedziałam. Czy Księga Run Bereniki Tern okazała się pomocna? Bezsprzecznie tak i dała mi więcej, niż oczekiwałam.
Księga Run to nie tylko...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1159
683

Na półkach: , ,

"Księga run" Bereniki Tern, to stanowcza odpowiedź autorki na - jak sama napisała: "[...] książki z rodzaju popkulturowo-ezoteryczno-newage'owej papki". Napisana w specyficzny sposób pozycja, daje czytelnikowi możliwość poznania run nie tylko w kontekście metaforycznym czy ezoterycznym, ale również historycznym, przedstawiając poszczególne litery alfabetu Futhark.

Publikacja podzielona została na trzy części. Być może pierwsza z nich, wielu czytelnikom wyda się niepotrzebna, skupia się bowiem na rysie historycznym run, jednak istnieją powody, czemu Berenika Tern postanowiła jej nie pominąć. Poświęcając uwagę kontekstowi historycznemu kultury Germańskiej, autorce udaje się w pewien sposób, rozrysować w głowie czytelników obraz tamtejszych wierzeń i przekonań, co z kolei pomaga zrozumieć dlaczego Wikingowie postrzegali runy w taki, a nie inny sposób. Część pierwsza jest z jednej strony długa (zawiera sporo długich opisów i informacji, wydaje się więc w pewien sposób "ciężka"),z drugiej zaś niewystarczająca, wciąż pozostawia bowiem sporo niewiadomych, co być może, dla zainteresowanych historią, okaże się zachętą do poszukiwania odpowiedzi samemu.

Część druga książki - zatytułowana "Energetyka i znaczenie run", okaże się dużo bardziej interesująca dla tych, którzy poszukiwali w książce jedynie informacji o runach samych w sobie. Ściśle związana z częścią drugą, jest również część trzecia - ostatnia, dostarczająca opisy i charakterystykę run. Informacji jest sporo. Autorka wiąże z runami niegdysiejsze poematy, przypisuje poszczególnym literom bogów, atrybuty, znaczenia symboliczne oraz ezoteryczne, mówi o amuletach wykorzystujących poszczególne runy, a także o zastosowaniu magicznym, równocześnie nie zapominając o jej własnej analizie znaków.

Pozycja ta z całą pewnością jest interesująca i dostarczyła mi sporo informacji, jednak nie da się ukryć, że jest książką bardzo specyficzną. Napisana w autorytatywnym tonie, wymaga od czytelnika uwagi i nie pozostawia za wiele miejsca dla własnej interpretacji. Poza tym, często czytając tę publikację i widząc wszystkie odniesienia i przypisy (również do wikipedii),miałam wrażenie, jakbym czytała pracę licencjacką, która z jednej strony, dostarcza jakichś-tam informacji, ale z drugiej jest chwilami zbyt ogólna (zwłaszcza z powtarzającymi się znaczeniami i tak dalej) oraz chaotyczna, w związku z czym nie jestem pewna, że mogę zaufać wszystkiemu czego się dowiedziałam z tego tytułu na 100%. Rozumiem jednak, że ilość odniesień źródłowych miała być poparciem autorki dla treści zgromadzonych w książce.

"Księga run" to pozycja dla tych, którzy chcieliby dowiedzieć się nieco więcej o runach, o tym czym były w przeszłości i czym stały się w obecnych czasach. Autorka dostarcza dość sporo materiału do przeanalizowania i zbadania, a tych, którzy nie znaleźli w publikacji tego czego szukali, odsyła do innych, "zaufanych" pozycji, z których sama czerpała wiedzę. Mnie, zdecydowanie pomogła zrozumieć fenomen alfabetu Futhark. Jeśli zatem szukacie książki, pełnej informacji, zachęcam do zainteresowania się tym tytułem.

http://sherry-stories.blogspot.com/2020/12/ksiega-run-berenika-tern.html

"Księga run" Bereniki Tern, to stanowcza odpowiedź autorki na - jak sama napisała: "[...] książki z rodzaju popkulturowo-ezoteryczno-newage'owej papki". Napisana w specyficzny sposób pozycja, daje czytelnikowi możliwość poznania run nie tylko w kontekście metaforycznym czy ezoterycznym, ale również historycznym, przedstawiając poszczególne litery alfabetu Futhark....

więcej Pokaż mimo to

avatar
1422
196

Na półkach: , , , ,

Czuję się głupio. Bo dawałam się nabrać przez większą część tej książki, że jest ona w jakikolwiek sposób warta mojej uwagi :)

Ale zacznę od początku, podążając za strukturą "Księgi run".

Początek jest obiecujący. Oto zaczynamy od historii tych ludzi/plemion, które przyczyniły się do ukształtowania alfabetu runicznego. Potem jest rozdział o pochodzeniu samych run i o zabytkach runologicznych - czy to tych w kamieniu, czy na papierze. Na razie wszystko jest okej, chociaż powieka drgnęła mi parę razy przy podawaniu Wikipedii jako źródła informacji. No i drgała mi non-stop patrząc na przypisy do stron internetowych czy bibliografię. Aj, ktoś ewidentnie tego nie umie robić, również w redakcji.

Ale lecimy dalej. Rozdziały historyczne były zwięzłe, lekko się je czytało. Pewnie dało się powiedzieć więcej, ale ostatecznie książka ma mniej niż 400 stron, to należy się streszczać.

Część druga w porównaniu z pierwszą i trzecią jest maleńka. Cytuje fragmenty poematów i skupia się na Odynie. Obszerne porównania tłumaczeń są chyba moją ulubioną częścią - robi to wrażenie, jest pomocne w szukaniu subtelności i odcieni.

Część trzecia to "ta właściwa". Każda runa jest opisana, scharakteryzowana, zanalizowana, posiada spisane znaczenia w trzech dziedzinach życia (finanse, uczucia, zdrowie). Każda posiada też fragment na temat korespondencji z innymi narzędziami jak tarot, astrologia, kamienie szlachetne i tak dalej.

No i to jest ta część, w której zaczynają się schody.

Nie zorientowałam się od razu. Przy analizie pierwszych run, nawet jeśli coś nie do końca do siebie przystawało, to uznawałam, że może to tylko skutek interpretacji autorki. Ale tak w okolicy runy Jera (czyli połowa alfabetu) przestały mnie te drobiazgi bawić, a zaczęły zastanawiać.

Zaczęło się od przemknięcia jednego słowa w korespondencji runy Hagalaz. Słowo owe to "satanizm". Pojawiło się w dziale "Zastosowanie magiczne", pod minusem. Rozumiem, że w tej książce plus znaczy "pozytywne" (znaczenie, zastosowanie itd.),a minus jest tego przeciwieństwem. No dobrze, książka autorki która szczyci się tak bardzo sięganiem do źródeł i naukowym podejściem, a rzuca "satanizm" tak, o. Satanizm czyli co? Satanizm La Veya? Satanizm z katolickiej definicji? A może satanizm jako kult płodności? A może jako kult natury? Który z tych satanizmów, pani autorko?

To był pierwszy zgrzyt, który otworzył bramę dla wszystkich innych zgrzytów :)

Jera ma wpisane w zastosowaniach "rodzimowierstwo". Czytając to, poczułam się jakbym czytała tekst z generatora. Tak samo bez sensu.

Autorka nie ma pojęcia o tarocie. Serio. Nie ma. Nie ma pojęcia o znaczeniach kart, o archetypach ukrytych w wielkich arkanach, tak sobie wkłada te korepondencje, trochę losowo. Wygląda to, jakby przeczytała jeden przypadkowy przewodnik i to co, jej się wydawało, trafiło do książki.
Otóż nie, Jera, jeśli jest definiowana tak jak autorka to robi, na pewno nie koresponduje z Głupcem. Tiwaz powinien mieć chociaż wspomniane 8 buław albo 8 denarów. W wielkich arkanach istnieje Wieża, a Wieża Boga nie jest tradycyjną nazwą/tłumaczeniem. Cesarz i Cesarzowa pojawiają się notorycznie przy runach, z którymi nie mają za wiele wspólnego. I tak dalej, i tak dalej.

Kolejną rzeczą jest, to, że fragmenty ze znaczeniami dywinacyjnymi są dla wielu run takie same. Sprawdziłam, 13 run ma w znaczeniu + dla uczuć "harmonijny związek/małżeństwo". Dodatkowo 5 innych run, sugeruje to samo znaczenie, chociaż nie używa cytowanego zwrotu. Autorko, czy chcesz mi powiedzieć, że 18 run z 24 znaczy w kontekście uczuć dokładnie to samo? To jest po prostu śmieszne.

Ostatecznie zrozumiałam, że "Księga run" nie odstaje jakością (niską) od pozostałych wydawnictw na rynku po przeczytaniu "analizy" runy Berkannan. Czemu analiza jest w cudzysłowie? Bo na 3 bitych stronach nie ma nic o tej runie. Jest za to wysycony sterotypami głos autorki, który jest krytyką... no właśnie, czego? Chyba ostatecznie, po przeczytaniu całości, mogę powiedzieć, że jest krytyką kobiet. Co byśmy nie zrobiły i kim byśmy nie były, to się Berenice Tern nie będzie podobało.

Nie cierpię książek, które stroją się w szatki wydawnictw naukowych i pozują na coś wartościowego. Mogę się nie zgadzać, mogę się zgadzać, mogę robić cokolwiek i nie będzie to miało takiego wpływu na ocenę, jak to, że kupiłam książkę, która miała być czymś dobrym i wartym mojego czasu, a okazało się, że jest kolejną makulaturą. Bo skąd mam mieć pewność, że cokolwiek w tej książce jest wartościowe, jeśli autorka takim samym tonem pisze o runach, jak i o rzeczach, o ktorych wyraźnie nie ma pojęcia.

Zmarnowany czas i pieniądze. Czuję się głupio, że dałam się na "Księgę run" tak nabrać.

Aha, jeśli kusi was opis z okładki obiecujący: "dowiedz się, jak skutecznie tworzyć amulety runiczne", to nie zawracajcie sobie tym głowy. O tworzeniu amuletów jest dosłownie pół akapitu. Na całą książkę :)

Czuję się głupio. Bo dawałam się nabrać przez większą część tej książki, że jest ona w jakikolwiek sposób warta mojej uwagi :)

Ale zacznę od początku, podążając za strukturą "Księgi run".

Początek jest obiecujący. Oto zaczynamy od historii tych ludzi/plemion, które przyczyniły się do ukształtowania alfabetu runicznego. Potem jest rozdział o pochodzeniu samych run i o...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1030
896

Na półkach: ,

Publikacja powstała jako odzew na zbyt komercyjne podejście do run. W wielu poradnikach informacje powtarzają się nie wnosząc nic nowego. Z reguły skupiają się na ezoterycznej stronie run pomijając ich genezę lub są potraktowane powierzchownie.

Autorka przystępnie, konkretnie i jasno przekazuje swoją wiedzę, którą zdobyła przez wiele lat obcowania z runami. Sięga do korzeni run ukazując ich pochodzenie, zabytki runiczne i literackie a także społeczności związane z nimi kulturowo. Przytacza źródła archeologiczne, historyczne, etnograficzne i religijne. Wiedza opiera się na studiach, badaniach i wnioskach różnych autorytetów w dziedzinie runologii. To niewątpliwie bogaty materiał dający szerokie spojrzenie na te niezwykłe znaki.

Cała recenzja: https://oazarecenzji.home.blog/2018/03/27/405-ksiega-run/

Publikacja powstała jako odzew na zbyt komercyjne podejście do run. W wielu poradnikach informacje powtarzają się nie wnosząc nic nowego. Z reguły skupiają się na ezoterycznej stronie run pomijając ich genezę lub są potraktowane powierzchownie.

Autorka przystępnie, konkretnie i jasno przekazuje swoją wiedzę, którą zdobyła przez wiele lat obcowania z runami. Sięga do...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1533
1214

Na półkach: ,

„Szanowny czytelniku, jeżeli szukasz kolejnej książki z rodzaju popkulturowo-ezoteryczno-newage’owej papki dotyczącej modnej tematyki run, ta pozycja zdecydowanie nie jest dla ciebie. Jest to książka trudna, dla wymagającego i szukającego prawdy historycznej odbiorcy, sięgająca do źródeł archeologicznych, historycznych, archeolingwistycznych, etnologicznych i religijnych (…)”

Nie mogłabym podsumować tej książki lepiej, niż zrobiła to sama autorka. Berenika Tern już w słowach wstępu ostrzegła przed tym, co znajdziemy w tej książce. Słusznie, czy nie, sama idealnie zrecenzowała swoje dzieło. Naprawdę, w tym dwóch zdaniach mieści się samo sedno tego, co można znaleźć w Księdze run. I choć z początku poczułam się lekko przerażona, tak teraz jestem w stanie napisać, że to najlepsza publikacjach o runach, jaka znajduje się obecnie w mojej domowej biblioteczce.

Książka ta została podzielona na 3 zasadnicze części: rys historyczny, energetyka i znaczenie run, opis i charakterystyka run. Rys historyczny może się wielu osobom wydać ciężki do przebrnięcia, zwłaszcza jeżeli będą to osoby, które sięgnęły po tę książkę tylko i wyłącznie po to, aby poznać znaczenie run. Autorka wychodzi jednak od czegoś zupełnie innego – od początków ich powstania. Dzisiaj runy są postrzegane głównie jako magiczne symbole, ale tak naprawdę są po prostu alfabetem, który był używany przez dawniejsze ludy. Dlatego poznanie pradziejów Europy, historii Germanów i Skandynawów, przejście przez mitologię, religię i językoznawstwo jest tutaj tak istotnym elementem. Dzięki bogatym źródłom historycznym Berenika Tern wyjaśnia, gdzie swoje początki miały runy.

Część druga skupia się przede wszystkim na zaprezentowaniu poematów runicznych. Choć siedzę w tej tematyce już od jakiegoś czasu, to faktycznie skupiałam się w dużej mierze tylko i wyłącznie na znaczeniu run, a nie na ich historii. Dlatego też nie miałam nawet pojęcia o istnieniu poematów runicznych, co uważam za wręcz karygodne. Dobrze, że teraz nadrobiłam tak ogromne zaległości. Z kolei część trzecia to bardzo dopracowana i rozległa charakterystyka run. Byłam pod ogromnym wrażeniem, gdy dotarłam do tego momentu w książce. Opis każdej runy składa się z:
1. Znaczenia/tłumaczenia runy w różnych językach
2. Przypisanych jej bogów oraz ich opisów
3. Znaczenia wyrazowego
4. Synonimów
5. Znaczenia symbolicznego
6. Poematów runicznych
7. Dogłębnej analizy
8. Znaczenia ezoterycznego
9. Dywinacji pozytywnej i negatywnej
10. Znaczenia jako amuletu
11. Zastosowania magicznego
12. Odniesień do żywiołów, planet, znaków zodiaku, roślin, zwierząt, kolorów, kamieni
13. Odpowiedników w Tarocie

Widzicie więc, że jest tego mnóstwo, a wszystko poparte jest wiarygodnymi i rozległymi źródłami. Nigdy nie spotkałam się z aż tak dokładną i rozległą analizą znaków runicznych, w tak wielu aspektach.

To pozycja obowiązkowa dla wszystkich, którzy interesują się tą tematyką. Wiele informacji może Was zaskoczyć, a wiedza zawarta w tej książce jest bezcenna i szeroka. Zdecydowanie będzie to taka książka, do której będę stale wracać – czy też pracując z runami, czy też po to, żeby ugruntować moją wiedzę. Gorąco polecam!

www.bookeaterreality.blogspot.com

„Szanowny czytelniku, jeżeli szukasz kolejnej książki z rodzaju popkulturowo-ezoteryczno-newage’owej papki dotyczącej modnej tematyki run, ta pozycja zdecydowanie nie jest dla ciebie. Jest to książka trudna, dla wymagającego i szukającego prawdy historycznej odbiorcy, sięgająca do źródeł archeologicznych, historycznych, archeolingwistycznych, etnologicznych i religijnych...

więcej Pokaż mimo to

avatar
545
73

Na półkach: ,

Wieje nudą ...... Ciężko mi się to czytało suche info jak pomieszanie książki do historii ze słownikiem językowym.

Wieje nudą ...... Ciężko mi się to czytało suche info jak pomieszanie książki do historii ze słownikiem językowym.

Pokaż mimo to

avatar
218
206

Na półkach: , ,

Jak kogoś interesuje temat run, to ta książka to bardzo fachowa pozycja, w której oprócz znaczenia poszczególnych run, znajduję się również zarys historyczny/mitologiczny, który jest konieczny do zrozumienia run.

Jak kogoś interesuje temat run, to ta książka to bardzo fachowa pozycja, w której oprócz znaczenia poszczególnych run, znajduję się również zarys historyczny/mitologiczny, który jest konieczny do zrozumienia run.

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    137
  • Przeczytane
    42
  • Posiadam
    30
  • Teraz czytam
    7
  • Ezoteryka
    4
  • Chcę w prezencie
    4
  • Magia
    3
  • Poradniki
    3
  • 🔮 Okultyzm, magia, ezoteryka itp.
    2
  • 2019
    2

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Księga run. Jak wykorzystać potęgę znaków runicznych


Podobne książki

Przeczytaj także