„Świąteczna noc” to piękny zbiór opowiadań, których bohaterami są właśnie różne zwierzaki. Jesteście ciekawi o czym tam przeczytacie? Każda opowieść, którą znajdziecie w tej książce została napisana przez innego autora, dzięki czemu poszczególne rozdziały różnią się zarówno klimatem, jak i ujęciem świątecznej rzeczywistości. Choć początkowo bałam się, że brak spójności będzie nam przeszkadzał, to okazało się, że było zupełnie odwrotnie! Takie rozwiązanie sprawia, że w opowieść nie wkrada się monotonia, a każda historia przedstawi Wam zupełnie innych bohaterów. Kogo poznacie w trakcie lektury?

Przeczytacie o małym szczeniaczku Heniu, który przez całą wigilijną noc postanowił pilnować domu. Widząc podekscytowanie swoich opiekunów oraz ich dziwne zachowanie (kto zostawia babeczki na kominku dla jakiegoś Mikołaja?!) intuicyjnie czuł, że tego wieczora wydarzy się coś niezwykłego. Nie spodziewał się jednak, że pozna samego… Świętego Mikołaja. Poznacie również pewną bezdomną kotkę, która w mroźną świąteczną noc decyduje się znaleźć bezpieczny dom swoim kociętom. Napędzi tym ogromnego stracha pewnym małym dziewczynkom. Jak to możliwe? Sprawdźcie sami!

Wśród opowiadań nie zabraknie także tych pełnych magii i cudów. Zajrzyjcie do niezwykłej krainy, gdzie w noc zimowego przesilenia co roku Śnieżni Jeźdźcy zabierają w niezwykłą podróż jednego chłopca. Jednak tylko chłopczyk o najszlachetniejszym sercu będzie miał okazję do przejażdżki u boku Aniołów na czele śnieżnej zamieci. Przyjrzycie się też pewnej uroczej myszce z piernika, która prostym gestem pocieszy małą Molly. Dziewczynka jest smutna, gdyż świąteczne przygotowania spędza jedynie z babcią. I choć bardzo ją kocha, to żałuje, że nie ma przy niej rodziców. Musieli pojechać z nowonarodzonym braciszkiem Molly do szpitala, gdzie chłopczyk przejdzie operację. Czy wszystko dobrze się skończy? Na szczęście świąteczne cuda dają czytelnikom wiarę w szczęśliwe zakończenie każdej historii!

„Świąteczna noc” to zbiór pięknych opowiadań. W niektórych z nich zwierzęta mogą wydawać się całkiem zwyczajne – nie mówią i oddają się swoim codziennym, zwyczajnym czynnościom. Mimo to każdy z bohaterów przyczyni się do zupełnie niezwykłych wydarzeń! Ich przygody niejednokrotnie całkowicie Was zaskoczą. Są jednak w tym zbiorze takie opowiadania, w których zwierzęta urządzają swoją własną Wigilię lub rozmawiają ze sobą niemal jak ludzie. Świetnie, że wśród bajek nie zabrakło szczypty magii. W końcu w świąteczną noc wszystko jest możliwe!

Gorąco polecam „Świąteczną noc” wszystkim dzieciom od 4. roku życia. Lektura tych pięknych i ciekawych opowiadań będzie bardzo miłym sposobem na spędzenie długich, grudniowych wieczorów.
Czytelnicze Podwórko

„Świąteczna noc” to piękny zbiór opowiadań, których bohaterami są właśnie różne zwierzaki. Jesteście ciekawi o czym tam przeczytacie? Każda opowieść, którą znajdziecie w tej książce została napisana przez innego autora, dzięki czemu poszczególne rozdziały różnią się zarówno klimatem, jak i ujęciem świątecznej rzeczywistości. Choć początkowo bałam się, że brak spójności...

Popatrzcie najpierw na okładkę! Wiem, że nie powinno się po niej oceniać, ale zachwyciła mnie swoim urokiem i taką łagodnością. Ponadto tytuł mieni się srebrzyście, a ja po prostu lubię takie szczegóły.
.
W książce znajdziemy dziesięć opowiadań idealnie nadających się na długie zimowe wieczory pod kocykiem, z kubkiem gorącego kakao w ręce. Tak właśnie ją czytałam i polecam każdemu to samo! W takiej otoczce gwarantuję wam, że w mig poczujecie bożonarodzeniowy klimat.

Będzie niespodziewane spotkanie przy kominku Mikołaja ze szczeniaczkiem, spotkamy Śnieżnych Jeźdźców w podniebnym wyścigu, poznamy także uroczego sędziwego pluszaka, który ma najwspanialszych przyjaciół na świecie.

Piękne opowieści z dziećmi oraz zwierzątkami w rolach głównych, z odrobiną magii i świątecznych cudów przeniosą małych czytelników w bajkową krainę. Nie zabranie mądrych przesłań, które na ten nadchodzący czas powinien przemyśleć nawet dorosły. Ilustracje autorstwa Alison Edgson są niewielkie, delikatne, utrzymane w czarno-białej kolorystyce. Szkoda, że jest ich tylko garstka, jak dla mnie mogłoby być ich więcej, bo świetnie współgrają z treścią. Książka ma aż 200 stron, ale czyta się ekspresowo, ponieważ opowieści są naprawdę bardzo przyjemne i lekko napisane. Polecamy wszystkim spragnionym urokliwej atmosfery!

Popatrzcie najpierw na okładkę! Wiem, że nie powinno się po niej oceniać, ale zachwyciła mnie swoim urokiem i taką łagodnością. Ponadto tytuł mieni się srebrzyście, a ja po prostu lubię takie szczegóły.
.
W książce znajdziemy dziesięć opowiadań idealnie nadających się na długie zimowe wieczory pod kocykiem, z kubkiem gorącego kakao w ręce. Tak właśnie ją czytałam i polecam...

super opowiadania, duża czcionka

super opowiadania, duża czcionka