Wciągająca i dobrze napisana. Świetna psychologia postaci.

Wciągająca i dobrze napisana. Świetna psychologia postaci.

Znakomita proza, przepiękny język, wysoki poziom intelektualny! Nie należy się zniechęcać brakiem galopującej akcji - wspaniałe portrety bohaterów i celne uwagi filozoficzno-egzystencjalne stanowią o świetnej lekturze.

Znakomita proza, przepiękny język, wysoki poziom intelektualny! Nie należy się zniechęcać brakiem galopującej akcji - wspaniałe portrety bohaterów i celne uwagi filozoficzno-egzystencjalne stanowią o świetnej lekturze.

Jakie negatywne słowo, potrafi was zranić? A gdyby to słowo było jak granat i oprócz was, uderzyłoby we wszystkich waszych bliskich, czy nadal mielibyście ich wsparcie pomimo jego siły rażenia? Powieść „Oskarżony" Karine Tuil stara się na te pytania odpowiedzieć, skupiając uwagę czytelnika na idealnej rodzinie, której złota bańka perfekcyjnego życia nagle pęka za sprawą oskarżenia o gwałt. Ale to nie sam czyn i nie ofiara są w tej powieści najistotniejsze.

„Oskarżony" to w głównej mierze historia rodziny Farelów: Claire uznanej eseistki i feministki, Jeana popularnego dziennikarza politycznego oraz ich uzdolnionego syna Alexandra, który jest studentem na Uniwersytecie Stanforda. Rodzina inteligencka, majętna, dobrze znana przez społeczeństwo ze względu na medialność obu rodziców. Rozpoznawalność daje im możliwości, z czego zdecydowanie korzystają zarówno w życiu zawodowym, jak i prywatnym. W końcu na tym nieskazitelnym płótnie beztroski pojawia się ciemna plama za sprawą oskarżenia o gwałt. A ofiarą jest nieśmiała, wrażliwa dziewczyna (pochodząca z biednej, konserwatywnej, żydowskiej rodziny),która, co może niektórych zszokować, jest w tej książce tylko cieniem, a cała uwaga skupia się na tytułowym oskarżonym.

Powieść Tuil nazwałabym mocnym dramatem sądowym, który na każdym kroku zmusza do refleksji i potrafi mocno drażnić się z czytelnikiem. Autorka używa przy tym pięknego języka, każda rozmowa bohaterów podkreśla ich erudycję, a używane słownictwo zachwyca nawet przy dialogu o prostych rzeczach. Każdy bohater dostał tutaj swoją główną rolę i został uzbrojony w ciekawie rozbudowaną osobowość. Podoba mi się ta spójność, naturalność każdej z postaci. Autorka nie ucieka w slogany, podkręcanie na siłę napięcia, podkoloryzowanie dla lepszego efektu. Jest to powieść wielowarstwowa, gdzie krzywda jednostki, zderza się z osądem społecznym. Gdzie ruch Me Too dochodzi do głosu i mierzy się z męskim ego. I ta realność ludzkich reakcji, wypowiedzi, prób wyjścia z bagna złudzeń. Nie sądziłam, że ten rodzaj prozy tak zaangażuje moje myśli i będzie krzyczeć we mnie jeszcze przez długi czas po lekturze.

„Oskarżonego" polecam każdemu nie tylko ze względu na jego kontrowersyjne skupienie uwagi na oskarżonym, ale na poruszane ważne tematy kulturowo-społeczne, spojrzenia obu płci na tragedię, która może dotknąć każdego z nas, jak również na poznanie konsekwencji wypowiadanych słów. Chciałabym byście z otwartymi głowami, zmierzyli się z tymi dwoma spojrzeniami, dwoma prawdami, jak i dwoma krzywdami. Sprawdźcie, czy osąd przyjdzie wam z łatwością.

Justyna Dudkiewicz
www.zaciesz.com

Jakie negatywne słowo, potrafi was zranić? A gdyby to słowo było jak granat i oprócz was, uderzyłoby we wszystkich waszych bliskich, czy nadal mielibyście ich wsparcie pomimo jego siły rażenia? Powieść „Oskarżony" Karine Tuil stara się na te pytania odpowiedzieć, skupiając uwagę czytelnika na idealnej rodzinie, której złota bańka perfekcyjnego życia nagle pęka za sprawą...

Fajne czytadło ale kompletnie bez zakończenia. Spodziewałam się jakiegoś końca, tymczasem po prostu się urwało i tyle. Rozumiem, że czasami otwarte zakończenie jest potrzebne. Ale tutaj moim zdaniem nie zdało egzaminu. W moim odczuciu wręcz sprawiło, że przeczytanie tej książki okazało się bezsensem. Nie polecam, i nie wiem za co nagroda. Strata czasu.

Fajne czytadło ale kompletnie bez zakończenia. Spodziewałam się jakiegoś końca, tymczasem po prostu się urwało i tyle. Rozumiem, że czasami otwarte zakończenie jest potrzebne. Ale tutaj moim zdaniem nie zdało egzaminu. W moim odczuciu wręcz sprawiło, że przeczytanie tej książki okazało się bezsensem. Nie polecam, i nie wiem za co nagroda. Strata czasu.

Zupełnie nie moja bajka. W wielu momentach nie wiedziałem o co tam w tej książce chodzi.

Zupełnie nie moja bajka. W wielu momentach nie wiedziałem o co tam w tej książce chodzi.

Postacie w tej książce są tak zepsuci i odrażający, że ta książka jest doznaniem obrzydliwym, ale też pociągającym za razem. Historia jest wstrząsająca i często łapałem się na tym, że przestawałem traktować ją jako fikcję literacką. Niestety wyobraźnia autorki, ma tutaj podstawy w tego, co dzieje się w rzeczywistości. Są tutaj naprawdę mocne sceny, ale nie wynikające z opisu okropnych wydarzeń, ale z opisu ludzkich przeżyć. Przeżyć ofiary, która jest tutaj na drugim planie, ale to jej emocje wybijają się na pierwszy plan. Doskonały obraz zepsucia. Może zdenerwować i odrzucić.

Postacie w tej książce są tak zepsuci i odrażający, że ta książka jest doznaniem obrzydliwym, ale też pociągającym za razem. Historia jest wstrząsająca i często łapałem się na tym, że przestawałem traktować ją jako fikcję literacką. Niestety wyobraźnia autorki, ma tutaj podstawy w tego, co dzieje się w rzeczywistości. Są tutaj naprawdę mocne sceny, ale nie wynikające z...

"Oskarżony" Karine Tuil to lektura, która mnie zaskoczyła, spodziewałam się ciekawego thrillera, dostałam złożoną, niezmiernie emocjonalną, niejednoznaczną, skłaniająca do myślenia historię. Takich literackich zaskoczeń życzę każdemu z Was.

Gatunkowo książce bliżej chyba do dramatu, nie to jest jednak najistotniejsze. W swojej powieści autorka dokonuje szczegółowej wiwisekcji współczesnego świata, rozkłada na czynniki pierwsze bezlitosną machinę prawną i konfrontuje nas z naszymi własnymi przekonaniami.

Fabuła osnuta jest wokół zdarzenia z 2016 roku, kiedy to 20-letni student prestiżowego Uniwersytetu Stanforda dokonał gwałtu na terenie kampusu. Karine Tuil nawiązuje do tego incydentu, jak i do samej rozprawy sądowej, a ta przeszła do historii nie tylko ze względu na wyrok.

Niezmiernie rzadko wspólny los i dynamika bohaterów ukazana jest tak drobiazgowo i skrupulatnie, jak ma to miejsce w przypadku rodziny Farelów. Autorka nie bez powodu pozwala nam przyjrzeć się im tak dokładnie, każdy z nich odegra bowiem istotną rolę - będąc swoistym zapleczem późniejszych zachowań i wyborów ich syna, lecz również na płaszczyźnie społecznej osoby te będą niezmiernie ważne w procesie kształtowania opinii publicznej.

Jean Farel jest popularnym francuskim dziennikarzem politycznym, jego żona, Claire, eseistką znaną ze swoich feministycznych zobowiązań. Ich syn Alexandre studiuje na prestiżowej amerykańskiej uczelni. Pozornie ich życie to pasmo sukcesów, jednak czytelnik dostrzega w tej sielance kolejne rysy.

Oskarżenie o gwałt nie tylko zburzy świat tej rodziny, demaskując przy okazji wszystkie mankamenty, zakłamania, lichość tego blichtru. Tuil każe nam zasiąść na ławie przysięgłych, wziąć czynny udział w procesie. Chociaż autorka zdecydowanie więcej miejsca poświęca Farelom, poznamy tu również punkt widzenia i odczucia domniemanej ofiary, specyfikę jej wychowania, charakter i to w jaki sposób cała sytuacja odbiła się na jej psychice. W "Oskarżonym" mamy do czynienia z rozprawą z kategorii "słowo przeciw słowu", wydarzenia tej nieszczęsnej nocy oglądamy z obu perspektyw, autorka nie formułuje wyroków, każe nam jednak rozważyć je i przemyśleć.

Interesująca jest również sama rozprawa, działanie machiny sądowej, która - mam wrażenie - bywa tak rozpędzona, że nie bacząc na dobro współuczestników, biegnie po trupach do celu. Z drugiej strony obserwujemy głos ludu który z ferowaniem wyroku nie czeka nawet do samego procesu. Gdzie zatem odnaleźć można prawdę i czy jest to w ogóle możliwe?

Zaskoczyło mnie jak wielowarstwowa jest to powieść, jak niezmiernie ważnych tematów dotyka, przy czym autorce udaje się wpleść te wszystkie wątpliwości i pytania z niesamowitą naturalnością, choć bardzo serio.
Niezwykle złożone sylwetki bohaterów, wszystkie świetne, choć największą zagadką wydaje mi się Jean, podejmujący w różnych momentach zupełnie skrajne wręcz decyzje, niejednoznaczny, pełen fascynujących sprzeczności.

Jedno z najciekawszych zagadnień, które poprzez proces nabiera szczególnego znaczenia jest w "Oskarżonym" wierność swoim przekonaniom. Dotychczasowy świat wierzeń i koncepcja pojmowania rzeczywistości łamie się, pojawia się
dysharmonia między głoszonymi ideami, a bieżącym doświadczeniem. Ten osobisty konflikt wewnętrzny jest coraz głębszy, dostrzegamy go mocno u Claire, która chciałaby pogodzić ważną w jej życiu teorię feministyczną z rolą matki, która chce przede wszystkim chronić swoje dziecko.

Dziennikarka w ostatecznym rozrachunku płaci tu- pod wieloma względami -chyba najwyższą cenę, podobnie jak Mila Wizman. W jaki sposób rozprawa wpłynęła na resztę bohaterów, jaki zapadł wyrok? Zachęcam, byście sprawdzili to sami.

Mnogość pytań, wielopłaszczyznowość tej powieści, uchwycony w niej zarówno kontekst społeczno-kulturowy, jak i dyskurs podejmujący zagadnienie przemian w myśleniu o płciowości, kwestionowanie gwałtu, wątpliwości dotyczące jednoznacznego sprzeciwu, jak również analiza rodziny, wpływu wychowania, wykształcenia oraz przynależności elitarnej, wszystko to sprawia, że "Oskarżony" to jedna z najlepszych przeczytanych przeze mnie ostatnio książek. Świetnie napisana, bezlitośnie prawdziwa, zmuszająca do refleksji nad współczesną kondycją naszego społeczeństwa i wydeptanymi drogami, którymi wciąż kroczy. Zdecydowanie polecam!

"Oskarżony" Karine Tuil to lektura, która mnie zaskoczyła, spodziewałam się ciekawego thrillera, dostałam złożoną, niezmiernie emocjonalną, niejednoznaczną, skłaniająca do myślenia historię. Takich literackich zaskoczeń życzę każdemu z Was.

Gatunkowo książce bliżej chyba do dramatu, nie to jest jednak najistotniejsze. W swojej powieści autorka dokonuje szczegółowej...

Nie spodziewałam się tylu emocji po tej książce, wbrew pozorom nie zapowiadało się na tak emocjonalną historię. Jednakże pozory potrafią mylić.

„Oskarżony” to rodzinna historia, a raczej wypadałoby napisać dramat. Pod fasadą sławy i bogactwa kryje się dużo niewypowiedzianych słów i wydarzeń, które nie powinny ujrzeć światła dziennego. Jest to również dramat ukazują ofiarę gwałtu, skomplikowanego procesu przez który musiała przejść aż w końcu wejść na sale rozpraw i stanąć oko w oko ze swoim oprawcą. Karine Tuil w swojej książce opisuje cały proces sądowy rozkłada go na czynniki pierwsze, ukazując bezlitosną stronę wymiaru prawa.

Skłamałbym pisząc, że książka nie poruszyła mnie w żaden sposób, owszem poruszyła i przeżyłam naprawdę dużo emocji począwszy od gniewu, współczucia i niesprawiedliwości. Temat tej książki ujawnia cały proces związany z najohydniejszym czynem jaki może dotknąć kobietę czyli gwałtem. Wcześniej uważano to za coś w rodzaju tematu tabu i oskarżano kobiety o podsycanie mężczyzn. Ukazuje początki #MeToo jak i również co ma sława do prawa i pieniędzy.

Uważam iż słusznie książka jest uznawana za ważną i zbiera naprawdę dobre oceny.
Czy powinno się ją przeczytać?
Zdecydowanie tak.

Nie spodziewałam się tylu emocji po tej książce, wbrew pozorom nie zapowiadało się na tak emocjonalną historię. Jednakże pozory potrafią mylić.

„Oskarżony” to rodzinna historia, a raczej wypadałoby napisać dramat. Pod fasadą sławy i bogactwa kryje się dużo niewypowiedzianych słów i wydarzeń, które nie powinny ujrzeć światła dziennego. Jest to również dramat ukazują ofiarę...

Hej Moliczki,
Jaki jest Wasz ulubiony autor?
Ja jednego nie mam, ale od zawsze bliscy mojemu sercu byli francuscy autorzy.
I jak tylko zobaczyłam książkę Karine Tuil „Oskarżony” to wiedziałam, że muszę ją przeczytać. Książka za granicami Zbiera nagrody, także to tym bardziej mnie zachęciło. Oskarżony to historia rodziny Farelów, która na pokaz wydawać by się mogła nieskazitelna, ale to tylko pozory. Na początku, autorka z dużą dokładnością opisuję każdą z postaci. Ojciec to dziennikarz, którego popularność już dawno minęła, a on nie może sobie z tym poradzić. Lecz dalej aby zostać na szczycie zaprasza do siebie wielkich tego świata. Żona jest pracownikiem naukowym i w swoich badaniach skupia się głównie na kobietach. Ich syn Aleksander, ze względu na którego rodzina jest razem wydawać by się mogło że jest dzieckiem idealnym, do czasu aż zostaje oskarżony o dokonanie gwałtu. Przed całą rodziną trudny proces. Jak to wszystko się potoczy? Jak na to wszystko wpłyną traumatyczne wydarzenia z Sylwestra? Dowiesz się sięgając po ten tytuł.
Muszę Wam powiedzieć, że książka podobała mi się i to bardzo, lecz początek troszkę mnie nudził😉. Ale jak już to wszystko się rozkręciło to przepadłam, autorka nakreśliła wspaniałą fabułę, której poruszyła wiele problemów realnego świata, dlatego uważam że warto skusić na ten tytuł. A to jaką rolę odgrywają w tej książce media to jest jakieś szaleństwo.
Także polecam 😉.

Hej Moliczki,
Jaki jest Wasz ulubiony autor?
Ja jednego nie mam, ale od zawsze bliscy mojemu sercu byli francuscy autorzy.
I jak tylko zobaczyłam książkę Karine Tuil „Oskarżony” to wiedziałam, że muszę ją przeczytać. Książka za granicami Zbiera nagrody, także to tym bardziej mnie zachęciło. Oskarżony to historia rodziny Farelów, która na pokaz wydawać by się mogła...

Mocna, ciekawie napisana, zupełnie inna od tego czego oczekiwałam opowieść. Trudno jednoznacznie napisać o czym jest Oskarżony.
Mamy jego, złotego młodzieńca, studenta z dobrego domu, z rodziny z przeszłością, teraźniejszością i koneksjami. Jest i ona, nieśmiała, uboga, taki Kopciuszek z rodziny ortodoksyjnych Żydów.
Jest też oskarżenie, a konkretnie ona oskarża jego o gwałt i to brutalny.
On ma za sobą rodzinę, wsparcie znamienitych znajomych, pieniądze, ją wspierają przede wszystkim feministki.
Dla niego to była impreza i afterek po niej, jakich wiele. Dla niej to była trauma i gehenna.
Dwie różne osoby, dwa różne światy, dwie różne wersje wydarzeń. Kto ma rację? Kto mówi prawdę?
Krok po kroku poznajemy wszystkie wydarzenia. Autorka skupia się głównie na osobie oskarżonego i jego rodziny, ich spojrzeniu na całą sprawę, wartościach jakie wyznają, analizie zachowania. Powoli, krok za krokiem jesteśmy prowadzeni przez kolejne wydarzenia, godziny, dni. Zwroty sytuacji, wydarzeń, zaskakujące sytuacji i dialogi. Do tego analiza rozpadu dotychczas szczęśliwej rodziny i proces sądowy, który odziera z prywatności oraz godności ofiarę, ale także inne postaci tego dramatu. A dramatycznych wydarzeń, w ten czy inny pokrzywdzonych jest z każda stroną więcej. Wydaje się, że w tej historii nie ma ocalałych, nie ma zwycięzców, są za to tylko ofiary.
To wszystko podkręca ciekawość czytelnika, sprawia, iż coraz bardziej niecierpliwie odwracamy kolejne strony. Niby temat często poruszany w książkach, niby nie ma w nim nic nowego. Jednak istotne, jak to wszystko jest pokazane.
Karine Tuil stworzyła wielowarstwową, poruszająca i zaskakującą opowieść, w której trudno uniknąć oceniania, wydawania sądów, stawania po konkretnej stronie.
Nie jest to kryminał, nie jest to thriller. Mimo zbrodni, jaka jest osią książki, Oskarżony traktuje o życiu, wyborach, tym, co tak naprawdę ma znaczenie i czy naprawdę jest jedna prawda. Pytania i rozterki moralne są nieodłączną częścią lektury Oskarżonego. Polecam. Mocna, ponadczasowa, bardo dosadna i świetnie napisana historia.

Mocna, ciekawie napisana, zupełnie inna od tego czego oczekiwałam opowieść. Trudno jednoznacznie napisać o czym jest Oskarżony.
Mamy jego, złotego młodzieńca, studenta z dobrego domu, z rodziny z przeszłością, teraźniejszością i koneksjami. Jest i ona, nieśmiała, uboga, taki Kopciuszek z rodziny ortodoksyjnych Żydów.
Jest też oskarżenie, a konkretnie ona oskarża jego o...