Pakistańskie wesele

Po tę pozycję sięgnęłam dzięki koleżance, która wie jakie lubię klimaty🤗 Jeśli wy też macie ochotę zobaczyć jak wygląda pakistańskie wesele i towarzyszące zwyczaje ciągnące się przez kilka dni zapraszam do lektury. Maja Klemp w luźny i humorystyczny sposób opisuje 14 dni swojej podróży do kraju, który kojarzy się z talibami i ograniczeniami. Dzięki związkowi z Pakistańczykiem autorka jest najlepszym źródłem informacji, co można zobaczyć na jej profilu i blogu. Choć na codzień autorka ze swoim mężem nie mieszka w Pakistanie, czuć jej miłość do kraju i do ludzi. Podobał mi się również dodatek w postaci zdjęć. Polecam

Po tę pozycję sięgnęłam dzięki koleżance, która wie jakie lubię klimaty🤗 Jeśli wy też macie ochotę zobaczyć jak wygląda pakistańskie wesele i towarzyszące zwyczaje ciągnące się przez kilka dni zapraszam do lektury. Maja Klemp w luźny i humorystyczny sposób opisuje 14 dni swojej podróży do kraju, który kojarzy się z talibami i ograniczeniami. Dzięki związkowi z...

Niezwykle barwna opowieść o Pakistanie, który niestety wciąż wielu ludziom kojarzy się jedynie z talibami. Autorka zaimponowała mi swoją szczerością oraz ciętymi ripostami, przez niektórych Czytelników uznawanymi za niemiłe lub wręcz bezczelne. Osobiście uważam, że tego typu komenatrze/myśli zdarzają się każdemu z nas i udawanie, że tak nie jest jest zwykłą obłudą, dlatego też BRAWO, Maja! Za nieprzebieranie w słowach i uczciwe podejście do własnych odczuć i reakcji. Jedyne co było niekiedy nużące to zbyt szczegółowe opisywanie strojów, perfum itp., co można byłoby sobie darować, ale z drugiej strony to opowieść Autorki, więc miała prawo podejść do niej w swój własny, jakby nie patrzeć niepowtarzalny, sposób. Nietuzinkowy przewodnik po tajemniczym, nieco chaotycznym kraju. Polecam.

Niezwykle barwna opowieść o Pakistanie, który niestety wciąż wielu ludziom kojarzy się jedynie z talibami. Autorka zaimponowała mi swoją szczerością oraz ciętymi ripostami, przez niektórych Czytelników uznawanymi za niemiłe lub wręcz bezczelne. Osobiście uważam, że tego typu komenatrze/myśli zdarzają się każdemu z nas i udawanie, że tak nie jest jest zwykłą obłudą, dlatego...

Ponieważ sama jestem w związku z Pakistańczykiem, byłam ciekawa historii Maji. Niestety, książka okazała się ogromnym rozczarowaniem. Napisana jest bardzo prostym, wręcz prostackim językiem i na każdym kroku pokazuje wyższość autorki nad ludźmi których opisuje. Książka ta jest chamska i niesmaczna, naprawdę przykro to było czytać.

Ponieważ sama jestem w związku z Pakistańczykiem, byłam ciekawa historii Maji. Niestety, książka okazała się ogromnym rozczarowaniem. Napisana jest bardzo prostym, wręcz prostackim językiem i na każdym kroku pokazuje wyższość autorki nad ludźmi których opisuje. Książka ta jest chamska i niesmaczna, naprawdę przykro to było czytać.

Z racji tego,że również byłam na pakistańskim weselu wiedziałam,że ta pozycja jest dla mnie obowiązkowa i muszę ja mieć na własność.Czytając zapiski Mai śmiałam się pod nosem,bo oczyma i duszą byłam razem z nią w Pakistanie-wipisz,wymaluj jakby była na "moim" weselu.Ja również miałam trudności z jedzeniem (wszystko dla mnie było zbyt za ostre) ,szuwary-spodnie majtały mi się między nogami i zmagałam również się z ciągnięciem bransoletek.
Odjęłam jednak dwie gwiazdki za styl autorki-niby lekki,z odrobiną humoru jednak trochę zbyt za luźny i bezpośredni.Przytłoczył mnie nadmiar szczegółowych opisów kosmetyków i ubrań z podawaniem marek i naśmiewaniem się z ludzi,typu:"ta z wrednym wyrazem twarzy,brzydka,gruba"itp.
Tak,czy inaczej bardzo miło i przyjemnie spędziłam czas z książką,wróciłam wspomnieniami do mojej niezapomnianej wyprawy do tego pełnego kontrastów państwa.

Z racji tego,że również byłam na pakistańskim weselu wiedziałam,że ta pozycja jest dla mnie obowiązkowa i muszę ja mieć na własność.Czytając zapiski Mai śmiałam się pod nosem,bo oczyma i duszą byłam razem z nią w Pakistanie-wipisz,wymaluj jakby była na "moim" weselu.Ja również miałam trudności z jedzeniem (wszystko dla mnie było zbyt za ostre) ,szuwary-spodnie majtały mi...

Książkę przemęczyłam dosłownie . Momentami czułam się jakbym zaglądała do nieciekawego albumu z podróży. Natomiast uroda autorki powala. Piękna kobieta !!! Tutaj jednak chodzi o treść ,więc jest " 3 " :(

Książkę przemęczyłam dosłownie . Momentami czułam się jakbym zaglądała do nieciekawego albumu z podróży. Natomiast uroda autorki powala. Piękna kobieta !!! Tutaj jednak chodzi o treść ,więc jest " 3 " :(

Cudowna książka, która przenosi nas do Pakistanu. Kraju pełnego kolorów, innych obyczajów, wierzeń i tradycji. Autorka z humorem opisuje swoje pierwsze wrażenia z pobytu w tym barwnym kraju. Poznajemy rodzinę jej męża, a co za tym idzie wiele ciekawych anegdot i opowiadań z ich życia. Dowiadujemy się co nas może zadziwić, a co zachwycić. Na co się przygotować przed wyjazdem i jakich potraw skosztować. Autorka opisuje ze szczegółami rytuał zaślubin oraz jak wygląda całe przyjęcie i ile dni trwa świętowanie. Wraz z nią bierzemy udział w przyjęciach rodzinnych i poznajemy metody upiększania stosowane przez pakistańskie kobiety. Książka zawiera mnóstwo cennych porad, a także pięknych zdjęć dzięki którym łatwiej nam sobie wyobrazić to o czym pisze i wspomina. Jesteśmy naprawdę zachwycone stylem pisarskim autorki, a także całą szatą graficzną. Idealna książka na zimowe wieczory, która umili nam czas i przeniesie w ciepły klimat Pakistanu i jego okolic. Nam bardzo podobał się sposób w jaki Maja Klemp przedstawiła swoją podróż. Jej bezpośredniość i szczere wyznania zasługują na ogromny plus. Serdecznie polecamy i zachęcamy do lektury. A może ktoś z was planuje podróż za granicę i akurat ta książka was zainspiruje do odwiedzenia tego malowniczego i obfitego w bogactwo kulturowe kraju?

Cudowna książka, która przenosi nas do Pakistanu. Kraju pełnego kolorów, innych obyczajów, wierzeń i tradycji. Autorka z humorem opisuje swoje pierwsze wrażenia z pobytu w tym barwnym kraju. Poznajemy rodzinę jej męża, a co za tym idzie wiele ciekawych anegdot i opowiadań z ich życia. Dowiadujemy się co nas może zadziwić, a co zachwycić. Na co się przygotować przed...

Niestety słabizna, grafomania wręcz. Strata czasu.

Niestety słabizna, grafomania wręcz. Strata czasu.

Bardzo mi się podobała książka Mai. Rzadko czytam książki, które mnie rozbawią tak, że śmieję się na głos, a ta książka jest właśnie taka, że nawet w najsmutniejszy dzień, poprawi humor i choć na chwilę pozwoli zapomnieć o rzeczywistości i przeniesie do innego świata, Pakistanu. Zdjęcia w książce są świetnym dodatkiem.

Naprawdę polecam!

Bardzo mi się podobała książka Mai. Rzadko czytam książki, które mnie rozbawią tak, że śmieję się na głos, a ta książka jest właśnie taka, że nawet w najsmutniejszy dzień, poprawi humor i choć na chwilę pozwoli zapomnieć o rzeczywistości i przeniesie do innego świata, Pakistanu. Zdjęcia w książce są świetnym dodatkiem.

Naprawdę polecam!

Książka, która łamie wiele stareotypów o Pakistanie, muzułmańskim mężu i podróży do krajów islamskich.
Lekki styl, język czasami zbyt bezpośredni, ale chyba takie było zamierzenie autorki.
Bardzo przyjemna lektura i odmienne spojrzenie na Pakistan.

Książka, która łamie wiele stareotypów o Pakistanie, muzułmańskim mężu i podróży do krajów islamskich.
Lekki styl, język czasami zbyt bezpośredni, ale chyba takie było zamierzenie autorki.
Bardzo przyjemna lektura i odmienne spojrzenie na Pakistan.

Już dawno, przy żadnej książce nie bawiłam się tak wybornie. Ta książka jest fantastyczna! Być może nie jestem obiektywna (w sumie kto jest?),bo sięgnęłam po książkę, będąc już oddaną fanką bloga Mai i z równą ochotą zaczytywałabym się w niej gdyby dotyczyła nie pakistańskiego wesela, a dajmy na to pogrzebu w Sosnowcu.

"Pakistańskie wesele" będzie się czytało wspaniale nawet osobom nie będącym fanami szeroko pojętego Orientu. Pakistan oglądamy w tej książce niejako bonusowo, co nie zmienia faktu, że jest to obraz bardzo ciekawy, malowany dużą ilością kąśliwego humoru, ale też ciepła. Widać, że autorka, mimo iż była tam krótko, bardzo polubiła ten kraj i jego mieszkańców. Ale absolutnie nie stara się na siłę wmawiać swoim czytelnikom, że jest to idyliczna kraina, mlekiem i miodem płynąca. Zachowuje we wszystkim podziwu godną równowagę. I raczej nie ocenia, ogranicza się do przekazywania tego, co widziała/słyszała i dzielenia się refleksjami, ostateczną ocenę pozostawiając odbiorcy.

Ciężko jest je do czegokolwiek porównać, nie przychodzi mi do głowy żadna podobna książka. Podobało mi się też to, że czytając, faktycznie miałam wrażenie, że biorę udział w opisywanych wydarzeniach. Czułam pośpiech, zmęczenie, irytację, ale też każdy zachwyt autorki. Nawet doświadczeni pisarze nie zawsze osiągają ten efekt. A to dopiero debiut! Książka jest dynamiczna i bardzo, bardzo wciągająca. Właściwie może nawet wsysająca. Mam tylko nadzieję, że Maja nie skończy na jednej książce, a kolejne będą jeszcze lepsze.

I na koniec, już abstrahując od samej treści, bo przecież wciąż jest wiele osób, które oceniają książki po okładce - wydanie jest przepiękne. Dawno nie widziałam równie pięknie wydanej książki (nie mówię o albumach). Mniejsza o samą okładkę - ten środek!!! Chapeau bas dla wydawcy!

Już dawno, przy żadnej książce nie bawiłam się tak wybornie. Ta książka jest fantastyczna! Być może nie jestem obiektywna (w sumie kto jest?),bo sięgnęłam po książkę, będąc już oddaną fanką bloga Mai i z równą ochotą zaczytywałabym się w niej gdyby dotyczyła nie pakistańskiego wesela, a dajmy na to pogrzebu w Sosnowcu.

"Pakistańskie wesele" będzie się czytało wspaniale...