Książka, przy której straciłam tylko czas, brak ciekawych akcji, wszystko co się tam wydarzyło było do przewidzenia. Jednym słowem NUDA!

Książka, przy której straciłam tylko czas, brak ciekawych akcji, wszystko co się tam wydarzyło było do przewidzenia. Jednym słowem NUDA!

„Nie możesz prawdziwie dać komuś własnego serca, jeśli nie kochasz samego siebie.”

Po odejściu Felicji z kancelarii i rozstaniu z Tomem jest załamana, ale przecież życie płynie nadal, a złamane serce kiedyś w końcu się poskleja. Więc małymi krokami stara się stanąć z powrotem na nogi. Zwłaszcza że musi znaleźć nowe mieszkanie i pracę, bo jej portfel świeci pustkami, a do tego przygarnęła kota. Tom również nie potrafi sobie poradzić, z tym że kobieta zniknęła z jego życia i że to on do tego doprowadził. Nie potrafią o sobie zapomnieć, ale to on musi wykonać pierwszy krok, żeby ją odzyskać. Tylko najpierw musi uporać się ze swoją przeszłością, by ruszyć dalej. Czy mu się to uda? Czy Felicja da mu kolejną szansę?



Ta część jest krótka, ale za to pełna emocji i wyjaśnień, które sprawią, że poznamy, dlaczego prawnik tak się zachowywał i co przeżył. Felicja również w końcu powie dość swojej rodzinie i od teraz będzie myśleć o sobie. Są tu momenty, które wywoływały uśmiech, ale i takie, które łamały serce. Wszystko jest napisane naprawdę dobrze i współgra ze sobą. Dostarczając przyjemność z czytania. Oraz poznawania wszystkich bohaterów tej historii. Żeby ruszyć dalej i móc być szczęśliwym, najpierw trzeba zapomnieć i pogodzić się z przeszłością i tym, co nas spotkało. Wybaczyć samemu sobie i bliskim nam osobą, bo dla miłości jesteśmy w stanie zrobić dużo, a co najważniejsze każdy zasługuje na szczęście i miłość. Gdy zakończyła się jedna historia, to rozpocznie się druga, bo to zakończenie właśnie to zapowiada, a ja jestem ciekawa, kiedy poznam historie ich przyjaciół.

„Nie możesz prawdziwie dać komuś własnego serca, jeśli nie kochasz samego siebie.”

Po odejściu Felicji z kancelarii i rozstaniu z Tomem jest załamana, ale przecież życie płynie nadal, a złamane serce kiedyś w końcu się poskleja. Więc małymi krokami stara się stanąć z powrotem na nogi. Zwłaszcza że musi znaleźć nowe mieszkanie i pracę, bo jej portfel świeci pustkami, a do...

Nuda ,serio. Również mogłaby wogole 2 część nie powstać.

Nuda ,serio. Również mogłaby wogole 2 część nie powstać.

,,Obrończyni” to drugi tom cyklu ,,Prawnicy” autorstwa @dominikafal_autorka który ukazał się nakładem @editio.red

Bardzo podobał mi się tom pierwszy, który pozostawił nas w ogromnej niepewności. I tutaj znów mamy to samo, och autorko jak mogłaś!
Ogólnie cały ten cykl, bo jak i ta, tak i poprzednia to lektury mało zobowiązujące, przyjemne w odbiorze, które ja zawsze traktuje jako przerywnik, taki pozytyw, który jest nieprzytłaczający, luźny, któremu oddaje się z przyjemnością miedzy czytaniem kryminałów. Autora ma coś w sobie, w swoim stylu co przyciąga czytelnika, potrafi doskonale wmanewrować nas w swoją opowieść i jak już wspomniałam wcześniej, zostawia nas z zakończeniem, które powoduje jeszcze większy niedosyt, niepewność. Dobrze, bo ja z niecierpliwością wyczekuje kolejnego tomu!
Felicia została z niczym. Mimo, że zarabiała nie najgorzej, po wypowiedzeniu w kancelarii nie stać ją nawet na opłacenie czynszu. Wszystko za sprawą tego, ze od lat, spłacała długi swoich rodziców, a teraz, teraz okazuje się, że jest niewdzięczna. To przelewa czarę goryczy, od teraz Felicia będzie stawiała wyłącznie na siebie. Liczyła na to, że Thomas ją zatrzyma, wyjaśni, zrobi cokolwiek...
Skazana sama na siebie postanawia skorzystać z zaległych przysług znajomych, którzy pomogą jej stanąć na nogi. Szybko znajduje pracę, choć jej myśli nadal pędzą w jednym kierunku…
Mimo, że Thomas początkowo nie przyznaje się do życiowej porażki, rozstanie z Felicią i jej odejście z pracy odbija się na nim z każdym kolejnym dniem. Nieoczekiwanie mężczyzna pogrąża się w smutku i przeszłości. Jedyną nadzieją jest rozmowa z Felicją i próba naprawienia swoich błędów, tylko przy niej może odnaleźć siebie i zbudować swoje życie na nowo. Pierwsze spotkanie daje nadzieję, ale czy będą potrafili wykorzystać swoją szansę i otworzą się przed sobą na tyle by to przetrwało?

,,Obrończyni” to drugi tom cyklu ,,Prawnicy” autorstwa @dominikafal_autorka który ukazał się nakładem @editio.red

Bardzo podobał mi się tom pierwszy, który pozostawił nas w ogromnej niepewności. I tutaj znów mamy to samo, och autorko jak mogłaś!
Ogólnie cały ten cykl, bo jak i ta, tak i poprzednia to lektury mało zobowiązujące, przyjemne w odbiorze, które ja zawsze...

Polecam

Polecam

Nie wiem co ci prawnicy mają w sobie, ale uwielbiam ten motyw🤗

" Obrończyni" w porównaniu z poprzednim tomem skupia się głównie na emocjonalnej stronie bohaterów. Jest w swego rodzaju rozliczeniem się z przeszłością, przecięciem pępowiny.

Po burzliwym odejściu Felicii z kancelarii Köster&Thompson życie zmienia bieg,lecz nadal trwa.
Dziewczyna z małym zasobem portfela,z przygarnietym kotem musi ponownie szukać pracy.

Thomas natomiast topi smutki rozstania w alkoholu. Ulga niestety nie nadchodzi.
Moment,w którym ponownie się spotykają rozbudza płomyk nadziei w sercach obojga.

Rozstania nigdy nie są łatwe. Powroty chyba jeszcze gorsze.

Dzięki zaistniałej sytuacji Felicia mogła wreszcie postawić na siebie, jednocześnie przestają finansować wiecznie niezadowolonych rodziców. Thomas miał czas na przepracowanie traumy,jaką zgotowała mu własna matka i jej przyjaciel.

Jak wspomniałam jest tu sporo emocjonalnych opisów, które wiele wyjaśniają co do motywów zachowania jednego z właścicieli kancelarii.

Będąc doskonałymi prawnikami w życiu osobistym nie zawsze mogą kierować się racjonalnymi pobudkami. A może dzięki temu mogą zacząć oceniać ludzi według innych kategorii aniżeli samymi paragrafami?

Nie wiem co ci prawnicy mają w sobie, ale uwielbiam ten motyw🤗

" Obrończyni" w porównaniu z poprzednim tomem skupia się głównie na emocjonalnej stronie bohaterów. Jest w swego rodzaju rozliczeniem się z przeszłością, przecięciem pępowiny.

Po burzliwym odejściu Felicii z kancelarii Köster&Thompson życie zmienia bieg,lecz nadal trwa.
Dziewczyna z małym zasobem portfela,z...

Przyjemnie czytało mi się tę książkę, był to taki miły wieczorny relaks. Jednak historia była dla mnie zbyt jednostajna, momentami nudna, żadnych zaskoczeń czy spektakularnych zwrotów akcji.

Przyjemnie czytało mi się tę książkę, był to taki miły wieczorny relaks. Jednak historia była dla mnie zbyt jednostajna, momentami nudna, żadnych zaskoczeń czy spektakularnych zwrotów akcji.

Pierwsza część moim zdaniem lepsza, ale nadal uważam ze to ciekawa propozycja. Szybko się czyta. A zakończenie sprawia, że to napewno jeszcze nie koniec mojej przygody z serią o prawnikach.

Pierwsza część moim zdaniem lepsza, ale nadal uważam ze to ciekawa propozycja. Szybko się czyta. A zakończenie sprawia, że to napewno jeszcze nie koniec mojej przygody z serią o prawnikach.

Przeczytałam Patrona, zachęciła mnie do sięgnięcia po drugą część, która jest jej kontynuacją....

Druga cześć zdecydowanie gorsza, nie byłam w stanie przeczytać jej do końca, umarłam w połowie tych flaków i pozostawiłam bezpańską gdzieś na bezdrożach...
Nie mam pojęcia jak się kończy i nie chcę wiedzieć... ale domyślam się, że maślane oczy i big love...

Przeczytałam Patrona, zachęciła mnie do sięgnięcia po drugą część, która jest jej kontynuacją....

Druga cześć zdecydowanie gorsza, nie byłam w stanie przeczytać jej do końca, umarłam w połowie tych flaków i pozostawiłam bezpańską gdzieś na bezdrożach...
Nie mam pojęcia jak się kończy i nie chcę wiedzieć... ale domyślam się, że maślane oczy i big love...

Pierwsza część lepiej napisana ,choć chwilami ta też była ciekawa. Felicia odchodzi z kancelarii i zaczyna pracę w konkurencji .Tom wpada w sidła z przeszłości i topi smutki w alkoholu ,Felicia również nie radzi sobie z powodu rozstania ,ale przeczytajcie sami-warto.

Pierwsza część lepiej napisana ,choć chwilami ta też była ciekawa. Felicia odchodzi z kancelarii i zaczyna pracę w konkurencji .Tom wpada w sidła z przeszłości i topi smutki w alkoholu ,Felicia również nie radzi sobie z powodu rozstania ,ale przeczytajcie sami-warto.