Encyklika jest dla mnie opisem utopijnej wizji idealnego braterstwa i miłości wszystkich ze wszystkimi. Dodatkowo momentami zrywa całkowicie i otwarcie z tradycyjnym, prowadzonym od wieków nauczaniem Kościoła katolickiego (m.in. promowanie całkowitej wolności religijnej, proponowanie dialogowania i ubogacania się wzajemnego z islamem, czy bezwarunkowe odrzucanie kary śmierci).

Encyklika jest dla mnie opisem utopijnej wizji idealnego braterstwa i miłości wszystkich ze wszystkimi. Dodatkowo momentami zrywa całkowicie i otwarcie z tradycyjnym, prowadzonym od wieków nauczaniem Kościoła katolickiego (m.in. promowanie całkowitej wolności religijnej, proponowanie dialogowania i ubogacania się wzajemnego z islamem, czy bezwarunkowe odrzucanie kary śmierci).

Bardzo cenna encyklika mówiąca o braterstwie, dialogu, wychowaniu w poczuciu szacunku i wartości dla innych, zwłaszcza tych zepchniętych na margines poprzez ubóstwo czy wyznawaną religię. Papież dąży do pokoju i budowania wzajemnych relacji między religiami i krajami. Przeciwstawia się wyzyskowi i bogaceniu się innych krajów kosztem biedniejszych. Podkreśla wartość każdego człowieka. Mówi też o przebaczeniu, ale jednocześnie o pamięci o trudnych czy bolesnych zdarzeniach, bo z nich wyciągane są wnioski. Książka potrzebna światu. Cieszy mnie to, że w Iraku przetłumaczono ją na ich rodzimy język. Może zmieni to coś w związku z trudną sytuacją mieszkających tam chrześcijan. Nie jest to łatwa do przyjęcia nauka papieża, bo czasem trudno kochać lub traktować jak brata drugiego człowieka, a tym samym przyjąć go pomimo różnic kulturowych. Książkę polecam każdemu.

Bardzo cenna encyklika mówiąca o braterstwie, dialogu, wychowaniu w poczuciu szacunku i wartości dla innych, zwłaszcza tych zepchniętych na margines poprzez ubóstwo czy wyznawaną religię. Papież dąży do pokoju i budowania wzajemnych relacji między religiami i krajami. Przeciwstawia się wyzyskowi i bogaceniu się innych krajów kosztem biedniejszych. Podkreśla wartość każdego...

Trafna

Trafna

Jest to ewidentnie najgorsza z przeczytanych Encyklik. Właściwie zawiera tezy niezwykle kontrowersyjne (jak twierdzenie, że odchodzenie od religii jest przyczyną obecnych kryzysów),zdania które czytane lub przytaczane bez kontekstu wprowadzą czytelnika w błąd co do odczytania właściwych intencji autora, oraz bełkot.

Papież prezentuje przynajmniej w połowie utopijną wizję ułożenia stosunków społecznych przez promocję braterstwa, ludowości, pokoju, poszanowania odmienności. Krytykuje kapitalizm, establishment.

Efekt jest bardzo dziwny, mocno autorki (papież głównie cytuje siebie, oraz Episkopaty, krajów globalnego południa),ale w jakiś sposób wpisujący się w KNS. Niestety w odróżnieniu od dystrybucjonizmu jest to bardzo niedokładnie wyjaśnione jak ostatecznie ten papieski świat ma wyglądać. Nie ma więc niestety satysfakcji intelektualnej związanej z możliwością symulowania utopii w głowie w celu jej sprawdzenia. Tutaj raczej widać, że mamy pobożne życzenia w fazie projektowania i to bez odpowiedniej redakcji encykliki.

Jest to ewidentnie najgorsza z przeczytanych Encyklik. Właściwie zawiera tezy niezwykle kontrowersyjne (jak twierdzenie, że odchodzenie od religii jest przyczyną obecnych kryzysów),zdania które czytane lub przytaczane bez kontekstu wprowadzą czytelnika w błąd co do odczytania właściwych intencji autora, oraz bełkot.

Papież prezentuje przynajmniej w połowie utopijną wizję...

Encykliki zawsze kojarzyły mi się z bardzo niezrozumiałym językiem i nudną tematyką. Nowa encyklika o braterstwie taka nie jest. Tematyk bardzo aktualna i wydaje mi się, że każdy człowiek powinien ją przeczytać. Dzięki niej inaczej można spojrzeć na brata, który jest obok mnie, na politykę, wojnę czy karę śmierci. Dobrze by było, gdyby każdy z Polsce ją przeczytal, może wtedy żyłoby się u nas łatwiej i bardziej przyjaźnie.

Encykliki zawsze kojarzyły mi się z bardzo niezrozumiałym językiem i nudną tematyką. Nowa encyklika o braterstwie taka nie jest. Tematyk bardzo aktualna i wydaje mi się, że każdy człowiek powinien ją przeczytać. Dzięki niej inaczej można spojrzeć na brata, który jest obok mnie, na politykę, wojnę czy karę śmierci. Dobrze by było, gdyby każdy z Polsce ją przeczytal, może...

Na wstępie zacznę od tego, że jestem osobą, która pierwszy raz zetknęła się z taką formą publikacji jak encyklika oraz ,że nie mam wiedzy teologicznej, czy specjalizacji w dziedzinie nauki i wiary. Dlatego też prezentuję poniżej opinie człowieka młodego, z otwartym umysłem i z dala od recenzji prawej, czy lewej strony sporu politycznego.
Papież Franciszek, wyraża w swojej nieco ponad 200stronnicowym przekazie niepokój o kondycje świata, współczesnego człowieka i zagrożeń. Sama forma może zniechęcać do tego by dobrnąć do końca przez trudne definicje zjawisk, złożoność zdań i niełatwą tematykę. Jednak, drogi czytelniku, nie ulegaj tej pokusie! Zachęcam do robienia przerw w czytaniu, dzielenia sobie fragmentów, tak by słowo pozostało w Tobie na dłużej.
Wiele osób zarzuca papieżowi szerzenie lewicowych ideałów. Zastanawiam się, dlaczego? Wszak papież wielokrotnie na kartach encykliki zwraca się do człowieka o otworzenie serca na drugiego, na otoczenie troską biednego, na czułość i dobroć dla innych. Mówi do hierarchów- otwórzcie zachrystie, wyjdźcie na spotkanie, ukazujcie świadectwo! Czy to przykład ideologii socjalistycznej? Nie, korzenie tego działania wywodzą się z Biblii.
Może postawiłeś sobie pytanie, co mogę wyciągnąć dla siebie z tej encykliki? Odpowiedź jest prosta- bądź dobry, przypomnij sobie wskazówki przekazywane przez rodziców gdy byłeś mały: przebaczaj! dziękuj za to co masz! nie noś urazy! Celebruj spotkanie z drugim! otwórz się na dialog! wyciągnij ze spotkania z drugim jakąś mądrość! pomyśl o czymś transcendentalnym! nie koncentruj się wyłącznie na rzeczach materialnych!
Tak, spotkanie z Franciszkiem działa ożywczo na ducha, otwiera serce na ubogiego, pobudza do współczucia. Na tej płaszczyźnie odbieram tę encyklikę i wcielam ją w życie budując wokół siebie dobry świat!

Na wstępie zacznę od tego, że jestem osobą, która pierwszy raz zetknęła się z taką formą publikacji jak encyklika oraz ,że nie mam wiedzy teologicznej, czy specjalizacji w dziedzinie nauki i wiary. Dlatego też prezentuję poniżej opinie człowieka młodego, z otwartym umysłem i z dala od recenzji prawej, czy lewej strony sporu politycznego.
Papież Franciszek, wyraża w swojej...

Naprawdę warto przeczytać!

Naprawdę warto przeczytać!

Lektura encyklik jak nie jest się teologiem, czy watykanistą lub osobą o podobnej profesji, to swego rodzaju intelektualno-etyczne uzupełnienie spojrzenia na świat, którego na co dzień może brakować.

Wielu z nas, a z pewnością ci którzy sięgają po taką literaturę interesuje się tym co się dzieje na świecie. Analizujemy ekonomiczne zyski podmiotów gospodarczych, politykę państw pod kątem ich interesów, naukowo diagnozujemy problemy typu kryzys ekologiczny. Prywatnie żyjemy zdominowani kulturą powierzchowną, konsumpcjonistyczną.

Lektura Fratelli tutti przypomina coś co być może w przeszłych wiekach było bardziej oczywiste. Etyczny wymiar naszej rzeczywistości. Człowiek jest istotą moralną, każdy człowiek. I czasem mam wrażenie że oceniając politykę światową ignorujemy ten aspekt człowieczeństwa. Papież przypomina nam o tym że społeczeństwo współtworzymy także dlatego że mamy w sobie cząstkę dobra którą chcemy dzielić się z innymi, i próbuje w nas wyzwolić tą energię do naprawy świata z jeszcze większym zapałem.

Chrześcijański ideał społeczeństwa to pewnie utopia. Tak samo bez religii, mimo że papież próbuje przekonać że jest inaczej, nie widzę źródła uniwersalnych praw człowieka.

Tak czy siak warto do tych utopijnych celi dążyć, nie zapominać o etycznym wymiarze naszej publicznej działalność, brać pod rozwagę miłość bliźniego w codziennym dniu.

Lektura encyklik jak nie jest się teologiem, czy watykanistą lub osobą o podobnej profesji, to swego rodzaju intelektualno-etyczne uzupełnienie spojrzenia na świat, którego na co dzień może brakować.

Wielu z nas, a z pewnością ci którzy sięgają po taką literaturę interesuje się tym co się dzieje na świecie. Analizujemy ekonomiczne zyski podmiotów gospodarczych, politykę...