"Wzór na miłość" to cudowna opowieść o drugich szansach, odkrywaniu siebie i tym, co naprawdę ma znaczenie w życiu. Lauren Christina po raz kolejny zachwyca swoimi bohaterami i historią, która trafia prosto do serca czytelnika.
Główna bohaterka, walczy z przeciwnościami losu, stawiając czoła wyzwaniom i dążąc do swoich marzeń. Jej dynamiczna osobowość sprawia, że nie można się od niej oderwać, a jej podróż staje się także podróżą dla czytelnika.
Autorka mistrzowsko operuje emocjami, sprawiając, że czytelnik śmieje się, płacze i wierzy w magię prawdziwej miłości. "Wzór na miłość" to nie tylko historia romansu, ale także opowieść o odwadze, poświęceniu i znalezieniu szczęścia w najmniej oczekiwanym miejscu.
Jeśli pragniesz książki, która rozbudzi Twoje emocje i wierzenia w siłę miłości, "Wzór na miłość" Lauren Christina jest dokładnie tym, czego potrzebujesz!

Recenzja pochodzi z mojego ig @zuziawydro

"Wzór na miłość" to cudowna opowieść o drugich szansach, odkrywaniu siebie i tym, co naprawdę ma znaczenie w życiu. Lauren Christina po raz kolejny zachwyca swoimi bohaterami i historią, która trafia prosto do serca czytelnika.
Główna bohaterka, walczy z przeciwnościami losu, stawiając czoła wyzwaniom i dążąc do swoich marzeń. Jej dynamiczna osobowość sprawia, że nie można...

Niezwykle przyjemna. Ujmujący bohaterowie. To co mówił River... No motyle w brzuchu. Parę razy był wzrusza, a mi się takie rzeczy raczej nie zdarzają. Zwykle przewracam oczami, jak próbują mnie podejść. Tu się udało.

Niezwykle przyjemna. Ujmujący bohaterowie. To co mówił River... No motyle w brzuchu. Parę razy był wzrusza, a mi się takie rzeczy raczej nie zdarzają. Zwykle przewracam oczami, jak próbują mnie podejść. Tu się udało.

Książka z cyklu tych lekkich, przyjemnych... Na początku nie mogła się do niej przekonać ale później bardzo mnie wciągnęła a ostatnia scena wzruszyła mnie mimo że rzadko kiedy płacze przy książkach :)

Książka z cyklu tych lekkich, przyjemnych... Na początku nie mogła się do niej przekonać ale później bardzo mnie wciągnęła a ostatnia scena wzruszyła mnie mimo że rzadko kiedy płacze przy książkach :)

Lubię tego typu książki czytać jako przerywnik od fantastyki. Lekka historia którą raczej łatwo przewidzieć ale nadrabiali to fajni bohaterowie. Raz się nawet wzruszyłam mimo że rzadko to robię przy czytaniu :)

Lubię tego typu książki czytać jako przerywnik od fantastyki. Lekka historia którą raczej łatwo przewidzieć ale nadrabiali to fajni bohaterowie. Raz się nawet wzruszyłam mimo że rzadko to robię przy czytaniu :)

Wzór na miłość Christina Lauren
To już trzecia książka tej autorki, którą czytam, poprzednie mnie nie zawiodły, tak było i z tą. Przeczytałam ją jednego dnia, myślę, że to od razu świadczy jak jest przyjemna.
Wracając do fabuły, a co by było gdyby istniał portal randkowy, który porównując twoje dna z dna innych osób i powie ci w jakim stopniu jesteś do kogoś dopasowany? Brzmi nieźle, pewnie możnaby uniknąć kilku przykrych randek. Nasza bohaterka Jess jest analitykiem statystycznym, ma sporo na głowie, czuję się samotna i pewnego wieczoru postanawia oddać próbkę śliny by sprawdzić czy znajdzie się jakaś druga połowa. Nie interesują jej niskie dopasowania więc oznacza dość wysoki punkt powiadomień. Jakie jest jej zdziwienie gdy nagle okazuje się że ma dopasowanie diamentowe, a jej parą ma być River, którego już zdążyła poznać. Dodam, że zdążyła poznać i przykleić mu łatkę bufona, on natomiast nazwał ją przecietniarą. Oboje raczej nie wierzą w ten wynik, jednak szkopuł leży w tym, że River jest współtwórcą całej firmy duetDNA, która za chwilę wchodzi na rynek. Jess dostaje więc propozycje płatnych randek i tak od słowa do słowa poznają się bardziej, okazuje się, że faktycznie są nieźle dopasowani i się w sobie zakochują. Na jaw wychodzi jednak, że ich wyniki były sfałszowane. Czy wygra miłość, czy statystyka? Czy ich miłość była prawdziwa, czy raczej uwierzyli w dopasowanie generyczne? Tego się dowiesz czytając tę książkę

Wzór na miłość Christina Lauren
To już trzecia książka tej autorki, którą czytam, poprzednie mnie nie zawiodły, tak było i z tą. Przeczytałam ją jednego dnia, myślę, że to od razu świadczy jak jest przyjemna.
Wracając do fabuły, a co by było gdyby istniał portal randkowy, który porównując twoje dna z dna innych osób i powie ci w jakim stopniu jesteś do kogoś dopasowany?...

Fajna książka. Krótkie rozdziały. Szybko się czyta. Polecam

Fajna książka. Krótkie rozdziały. Szybko się czyta. Polecam

Znalezienie drugiej połówki nie jest łatwe. Czasem ludzie całe życie szukają tej jednej osoby, a czasem odnajdują swoją „połówkę” nawet nie szukając. 💛

Cóż za ciekawa i wspaniała historia. "Wzór na miłości" to historia Jess, samotnej matki próbującej przetrwać w świecie, w którym miłość jest wszechobecna. Jess miewa chwile, kiedy ma dość robienia wielu rzeczy sama.

Jess i jej przyjaciółka spędzając czas w kawiarni poznają przystojnego “Americano”, który okazuje się być twórcą aplikacji randkowej. Americano- czyli River stworzył aplikację która łączy ludzi w pary przy pomocy DNA.

Jess i River od początku znajomości nie przepadali za sobą. Ich życie się zmienia kiedy okazuje się że Jess wysłała swoją próbkę DNA. Tylko nielicznym udaje się od razu uzyskać tak dobre dopasowanie.
Relacja Jess i Rivera z każdą kolejną stroną nabierała rozpędu.
Książka napisana jest z perspektywy trzeciej osoby, co pozwala na głębsze poznanie bohaterów. Pomimo analitycznego słownictwa i danych statystycznych (za którymi nie przepadam),bardzo miło mi się czytało tę książkę.
„Wzór na miłości” to bardzo zabawna i ciepła powieść, która opowiada historię znalezieniem drugiej połówki. Nie brakuje tu dobrego humoru i romantycznej akcji.
Polecam Wam bardzo ją przeczytać i relaks przy tej książce gwarantowany. 💛

Znalezienie drugiej połówki nie jest łatwe. Czasem ludzie całe życie szukają tej jednej osoby, a czasem odnajdują swoją „połówkę” nawet nie szukając. 💛

Cóż za ciekawa i wspaniała historia. "Wzór na miłości" to historia Jess, samotnej matki próbującej przetrwać w świecie, w którym miłość jest wszechobecna. Jess miewa chwile, kiedy ma dość robienia wielu rzeczy sama.

Jess...

Jak ja się cieszę że dopiero teraz zabrałam się za tą książkę! Kiedyś nie za bardzo lubiłam wątku dzieci u głównych bohaterów, a od czasu gdy przeczytałam “Dziewczynę która czuła zbyt mocno” (którą polecam z całego serca) jest to jeden z moich ulubionych wątków. Po “Podróży nieślubnej” wiedziałam że mogę się spodziewać wielowątkowej perełki i dostałam właśnie to plus roztapiający serce wątek córki. Uwielbiam sposób w jaki autorki przedstawiły jak uzależnienie i skrajny brak odpowiedzialności może wpłynąć na dziecko (relacja Jess i jej matki) oraz jak ich rodzina w pewien sposób pominęła jedno pokolenie i dziadkowie stali się rodzicami Jess. Ogromnym walorem jest też postać Riviera który rozłożył mnie na łopatki tym jak zachowywał się wobec córki Jess (i scena na końcu!!). Są również momenty gdzie widzimy z czym muszą się borykać samotne matki które są stygmatyzowane przez to że nie chciały lub nie mogły być z ojcem dziecka, co przecież powinno być normalne w obecnych czasach. Ogromnie się cieszę że miałam możliwość czytać tą książkę akurat teraz bo bardzo mi się przydała w życiu osobistym. Polecam z całego serca i zabieram się za kolejną część!

Jak ja się cieszę że dopiero teraz zabrałam się za tą książkę! Kiedyś nie za bardzo lubiłam wątku dzieci u głównych bohaterów, a od czasu gdy przeczytałam “Dziewczynę która czuła zbyt mocno” (którą polecam z całego serca) jest to jeden z moich ulubionych wątków. Po “Podróży nieślubnej” wiedziałam że mogę się spodziewać wielowątkowej perełki i dostałam właśnie to plus...

Na początku chciałam ją już odłożyć, te wszystkie algorytmy i matematyka kompletnie do mnie nie przemawiała. Później było dużo jej rodziny i większość akcji toczy się w jej rodzinie niż pomiędzy nimi. Te chwile, w których byli oboje były szybkie i z początku tylko sam seks niż rozmowa i zbliżenia.

Na początku chciałam ją już odłożyć, te wszystkie algorytmy i matematyka kompletnie do mnie nie przemawiała. Później było dużo jej rodziny i większość akcji toczy się w jej rodzinie niż pomiędzy nimi. Te chwile, w których byli oboje były szybkie i z początku tylko sam seks niż rozmowa i zbliżenia.

Fajna. Miła historia miłosna, podobał mi się pomysł oraz jego realizacja. Polecam.

Fajna. Miła historia miłosna, podobał mi się pomysł oraz jego realizacja. Polecam.