Aldri, aldri, aldri
- Kategoria:
- literatura piękna
- Wydawnictwo:
- Flamme Forlag
- Data wydania:
- 2019-07-23
- Data 1. wydania:
- 2019-07-23
- Liczba stron:
- 221
- Czas czytania
- 3 godz. 41 min.
- Język:
- norweski
- ISBN:
- 9788282883351
- Tagi:
- literatura norweska dzieci
«Jeg er 35 år gammel. Jeg vil ikke ha barn.
Dette er ikke noe jeg snakker med andre om. Det er noe jeg skammer meg over, noe jeg unngår, går lange muntlige omveier rundt. Når vennene mine snakker om å få barn, bytter jeg samtaleemne. Jeg vil ikke være skråsikker eller bastant, for plutselig våkner jeg en dag og har blitt en av dem, en vanlig kvinne i 30-åra som vil bli gravid, som vil stifte familie, som vil utvide livet mitt, kroppen min, hjertet mitt, til å romme flere enn meg selv. Det er lov å ombestemme seg.»
Hovedpersonen i Linn Strømsborgs roman «Aldri, aldri, aldri» har aldri ønsket seg barn. Hun har vært samboer med Philip i åtte år, og de har vært enige om at de ikke skal ha barn – helt til nå. For kanskje vil Philip allikevel bli pappa? Og mens hennes to beste venner venter sitt første barn, og moren hennes stadig maser om barnebarn, og hverdagen renner over av småbarnsforeldre og fødsler og andres tidsklemmer, så står hun støtt i livet sitt og valget sitt om å ikke ville ha barn.
Aldri, aldri, aldri er en roman om hvorfor vi får barn, og hvorfor vi ikke får barn. Det er historien om å velge noe annet enn det som forventes av en, men samtidig bare ønske seg et vanlig liv.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Książka na półkach
- 2 083
- 1 006
- 201
- 112
- 88
- 79
- 74
- 49
- 34
- 32
OPINIE i DYSKUSJE
Bardzo potrzebny głos w dyskusji na temat wyboru świadomej bezdzietności. Książka warta przeczytania w celu poznania perspektywy kobiety, która od zawsze wie, że nie chce mieć dzieci.
Bardzo potrzebny głos w dyskusji na temat wyboru świadomej bezdzietności. Książka warta przeczytania w celu poznania perspektywy kobiety, która od zawsze wie, że nie chce mieć dzieci.
Pokaż mimo toDobra pozycja. Pokazująca świat z perspektywy osoby, która stwierdziła, że nigdy, ale to nigdy nie chce mieć dzieci. Bohaterka jest utwierdzona w swoim zdaniu do grobowej deski, co mnie trochę odstrasza, ale jej wywody i zachowanie w stosunku do pozostałych bohaterów wzbudza już sympatie. Miała być ona samotniczką, która jest dobra dla ludzi i nikomu nie szkodzi i z tego autorka się wywiązała. Pozycja dobra do szybkiego odhaczenia. Po skończeniu książki nie miałem żadnych ekstra przemyśleń.
Dobra pozycja. Pokazująca świat z perspektywy osoby, która stwierdziła, że nigdy, ale to nigdy nie chce mieć dzieci. Bohaterka jest utwierdzona w swoim zdaniu do grobowej deski, co mnie trochę odstrasza, ale jej wywody i zachowanie w stosunku do pozostałych bohaterów wzbudza już sympatie. Miała być ona samotniczką, która jest dobra dla ludzi i nikomu nie szkodzi i z tego...
więcej Pokaż mimo toWedług mnie tę książkę powinna przeczytać każda młoda kobieta. Obowiązkowo :)
Według mnie tę książkę powinna przeczytać każda młoda kobieta. Obowiązkowo :)
Pokaż mimo toProsta, przejrzysta, szczera i surowa. Przyjemnie czytało się o takich transparentnych uczuciach, ludziach, którzy otwarcie mówią czego chcą a czego nie. Bo tego nie spotyka się na co dzień. Kobiety nie mówią otwarcie, że nie chcą mieć dzieci, bo w odpowiedzi i tak usłyszą że "jeszcze im się zmieni", "będą żałować", więc po co wysłuchiwać to po raz kolejny. Ale ona miała odwagę to komunikować.
Rodzicielstwo innymi oczami niż ma większość ludzi. Inne spojrzenia, oczekiwania, pragnienia i obawy.
Prosta, przejrzysta, szczera i surowa. Przyjemnie czytało się o takich transparentnych uczuciach, ludziach, którzy otwarcie mówią czego chcą a czego nie. Bo tego nie spotyka się na co dzień. Kobiety nie mówią otwarcie, że nie chcą mieć dzieci, bo w odpowiedzi i tak usłyszą że "jeszcze im się zmieni", "będą żałować", więc po co wysłuchiwać to po raz kolejny. Ale ona miała...
więcej Pokaż mimo toNie bardzo rozumiem krytykę tej książki, że autorka nie podaje argumentów przeciwko dzieciom, tylko "nie, bo nie". Czy to nie wystarczy? Czy kobiecie nie wolno po prostu nie chcieć mieć dzieci? Czy zawsze za decyzją o nierozmnażaniu się muszą się kryć jakieś traumy z dzieciństwa, problemy zdrowotne i inne? Dlaczego kobiety wciąż muszą się tłumaczyć z tej decyzji? Akceptuje się w społeczeństwie, gdy kobieta mówi, że już gdy bawiła się lalkami w przedszkolu, wiedziała, że chce zostać matką - a podważa się zdanie trzydziestoletnich i starszych kobiet, twierdzi się, że jeszcze im się zachce albo ich partnerowi i mu urodzą. Dlaczego? I w końcu - czy autorka musi chcieć przekonać czytelnika, nie może tylko opisać sytuacji z własnej perspektywy?
Książkę szybko się czyta, jest lekko napisana, zawiera sporo opisów codzienności. Może nie jest to wybitna pozycja i dałoby się ten przekaz zamknąć w kilku akapitach - nie zmienia to jednak faktu, że porusza ona ważny, potrzebny temat. Argument "nie, bo nie" też jest argumentem, tak samo jak "nie" to pełna odpowiedź. Autorka nie zmusza jednak czytelnika nawet do akceptacji jej argumentu, po prostu relacjonuje, nie krytykuje też macierzyństwa, rozumie, że nie pojmuje to i akceptuje ten stan. Ona i inne kobiety mają prawo po prostu nie chcieć dzieci. Nie musi to oznaczać traum, potrzeby terapii, nie wiadomo czego. Przerzucanie się argumentami obu stron bywa męczące (kto ci poda szklankę wody na starość vs. starzy ludzie lądują w domach opieki i rodzina i tak ich rzadko odwiedza, jest dużo starszych samotnych osób, z którymi dzieci nie chcą utrzymywać kontaktów),ale rozumiem, że dialog jest potrzebny byśmy jako społeczeństwo zaakceptowali, że ktoś może chcieć mieć dużą rodzinę, piątkę dzieci, więcej, a ktoś inny może nie chcieć żadnych dzieci i obie te postawy są w porządku i nie wymagają nacisku otoczenia. Uważam, że jedyna sytuacja, kiedy otoczenie powinno się wtrącić następuje wtedy, gdy jakieś dzieci już są i dzieje im się krzywda, wtedy należałoby pomóc lub postawić rodziców do pionu, zależnie od sytuacji. Ale poza tym? Niech każdy ma lub nie ma tyle dzieci ile chce lub nie chce. Kropka.
Nie bardzo rozumiem krytykę tej książki, że autorka nie podaje argumentów przeciwko dzieciom, tylko "nie, bo nie". Czy to nie wystarczy? Czy kobiecie nie wolno po prostu nie chcieć mieć dzieci? Czy zawsze za decyzją o nierozmnażaniu się muszą się kryć jakieś traumy z dzieciństwa, problemy zdrowotne i inne? Dlaczego kobiety wciąż muszą się tłumaczyć z tej decyzji? Akceptuje...
więcej Pokaż mimo to"Mam 35 lat. Nie chcę mieć dzieci."
Bohaterka powieści nigdy nie chciała być matką. Z każdej strony otaczają ją ludzie ze swoim potomstwem, przyjaciele, rodzina... Matka ze swoim nieustającym pytaniem 'kiedy będą wnuki?'
Nigdy. Nigdy. Nigdy nie będzie wnuków!
Jak żyć w świecie, gdzie każdy wywiera na tobie presje, by rodzić dzieci? Bo już czas. Bo zegar biologiczny tyka. Bo przedłużenie rodu. Bo jesteś kobietą. Bo musisz. Bo będziesz tego żałować. Bo jak przetrwasz na starość. Dlaczego nie możemy wybrać własnej drogi i żyć tak jak chcemy? Dlaczego oczekuje się od kobiet, że mają rodzić dzieci i je wychowywać w domu? Dlaczego społeczeństwo je piętnuje i nie potrafi zrozumieć, że są dwie opcje. Można dzieci mieć. Można dzieci nie mieć. I nikomu to osądzać.
Książka jest pełna rozważań bohaterki na temat świadomej bezdzietności. Kolejna świetna pozycja od Linn Stromsborg!! Warta uwagi! Polecam wszystkim!
"Mam 35 lat. Nie chcę mieć dzieci."
więcej Pokaż mimo toBohaterka powieści nigdy nie chciała być matką. Z każdej strony otaczają ją ludzie ze swoim potomstwem, przyjaciele, rodzina... Matka ze swoim nieustającym pytaniem 'kiedy będą wnuki?'
Nigdy. Nigdy. Nigdy nie będzie wnuków!
Jak żyć w świecie, gdzie każdy wywiera na tobie presje, by rodzić dzieci? Bo już czas. Bo zegar biologiczny...
Potrzebne spojrzenie na kwestię (nie)macierzyństwa.
Potrzebne spojrzenie na kwestię (nie)macierzyństwa.
Pokaż mimo toJest to przede wszystkim opowieść o kobiecie, która nie chce mieć dzieci, ale bardzo dużo w niej o rodzicielstwie, różnych jego aspektach, plusach i minusach, o jego trudach, o szczęśliwych chwilach, o decyzjach, których można żałować. Wszystko to bez oceniania. Książka mówi też o tym, że każdy wybór, decyzja o zostaniu rodzicem lub nie to rezygnacja z czegoś, to konsekwencje, z którymi trzeba się zmierzyć. Podoba mi się zestawienie głównej bohaterki, która nie chce mieć dzieci i jej najlepszej przyjaciółki, która decyduje się zostać matką. Pokazanie, że kobiety które podejmują różne życiowe decyzje wcale nie należą do dwóch wrogich obozów, ale mogą się w swoich życiowych wyborach wspierać i szanować je nawet jeśli do końca ich nie rozumieją.
Mnie ta książka bardzo poruszyła, choć forma jest lekka i czyta się ją bardzo szybko to ze mną na pewno zostanie na dłużej.
Jest to przede wszystkim opowieść o kobiecie, która nie chce mieć dzieci, ale bardzo dużo w niej o rodzicielstwie, różnych jego aspektach, plusach i minusach, o jego trudach, o szczęśliwych chwilach, o decyzjach, których można żałować. Wszystko to bez oceniania. Książka mówi też o tym, że każdy wybór, decyzja o zostaniu rodzicem lub nie to rezygnacja z czegoś, to...
więcej Pokaż mimo toKsiążka, która porusza naprawdę ważny temat. Bardzo dobrze napisana, ale czegoś mi tu brakowało.
Książka, która porusza naprawdę ważny temat. Bardzo dobrze napisana, ale czegoś mi tu brakowało.
Pokaż mimo toBardzo pozytywne zaskoczenie. Spodziewałam się płytkiego manifestu antynatalistycznego, tymczasem są to zniuansowane i całkiem głębokie rozważania na temat dojrzewania do bycia dorosłym człowiekiem i sednie życia, bez żadnych odpowiedzi, za to z pokazaniem rozmaitości ludzkich postaw i potrzeb.
Bardzo pozytywne zaskoczenie. Spodziewałam się płytkiego manifestu antynatalistycznego, tymczasem są to zniuansowane i całkiem głębokie rozważania na temat dojrzewania do bycia dorosłym człowiekiem i sednie życia, bez żadnych odpowiedzi, za to z pokazaniem rozmaitości ludzkich postaw i potrzeb.
Pokaż mimo to