przyjemna, podnoszącą nie raz na duchu i to na tyle, bez większego wow
Ładnie wydana, trochę przerost formy nad treścią

przyjemna, podnoszącą nie raz na duchu i to na tyle, bez większego wow
Ładnie wydana, trochę przerost formy nad treścią

Zbiór wiedzy dla odważnych, spełnionych i pragnących spełnienia samoświadomych kobiet…i nie tylko ;)

Zbiór wiedzy dla odważnych, spełnionych i pragnących spełnienia samoświadomych kobiet…i nie tylko ;)

Nic specjalnego. Nie uznałabym, że to jakaś super wiedza specjalistyczna, troche tak jakby ktoś przeszedł po instagramie i zebrał trochę treści z różnych profili.

Nic specjalnego. Nie uznałabym, że to jakaś super wiedza specjalistyczna, troche tak jakby ktoś przeszedł po instagramie i zebrał trochę treści z różnych profili.

Części o samoakceptacji i samoświadomości całkiem ciekawe. Pojawiały się interesujące wskazówki, przemyślenia.
Niestety nie bardzo spodobała mi się forma książki, trochę wywiad, trochę cytaty.
Trzecia część jako dodatek, więc tytuł książki nad wyraz.

Części o samoakceptacji i samoświadomości całkiem ciekawe. Pojawiały się interesujące wskazówki, przemyślenia.
Niestety nie bardzo spodobała mi się forma książki, trochę wywiad, trochę cytaty.
Trzecia część jako dodatek, więc tytuł książki nad wyraz.

Książka porusza istotne kwestie kobiecej świadomości, zawiera wypowiedzi znanych osób lub/i specjalistów w danej tematyce. Często porady powtarzają się i bywają monotonne lub nawet banalne. Najbardziej rażą mnie w tej książce błędy językowe, liczne literówki, błędy interpunkcyjne, niekonsekwencja w tytułowanie ekspertów (pomijanie tytułu dr u niektórych ekspertów).. Lekka pozycja dla młodych kobiet lub nastolatek.

Książka porusza istotne kwestie kobiecej świadomości, zawiera wypowiedzi znanych osób lub/i specjalistów w danej tematyce. Często porady powtarzają się i bywają monotonne lub nawet banalne. Najbardziej rażą mnie w tej książce błędy językowe, liczne literówki, błędy interpunkcyjne, niekonsekwencja w tytułowanie ekspertów (pomijanie tytułu dr u niektórych ekspertów).. Lekka...

Ogólnie o samoświadomości i akceptacji i to jest ok, za mało o seksualności - zgadzam się z czytelnikami, trochę innej zawartości można się spodziewać czytając tytuł i patrząc na okładkę.
Nie podobały mi się cytaty i puste strony - zapychacze. Nie poręczna książka, ciężkawa, prostsza forma książki na zwykłym papierze była by lepsza.
Na plus zasługują niektóre historie osobistych przeżyć z którymi możemy się utożsamiać. Życie nie jest łatwe "nie jest medytacją na zielonej łące" i książka zachęca do działania ale też do zadbania o siebie, o odpoczynek, o balans pomiędzy pracą a życiem prywatnym.
Można ale nie trzeba.

Ogólnie o samoświadomości i akceptacji i to jest ok, za mało o seksualności - zgadzam się z czytelnikami, trochę innej zawartości można się spodziewać czytając tytuł i patrząc na okładkę.
Nie podobały mi się cytaty i puste strony - zapychacze. Nie poręczna książka, ciężkawa, prostsza forma książki na zwykłym papierze była by lepsza.
Na plus zasługują niektóre historie...

Ależ ciężko się czytało tą pozycję. Pomimo 265 stron (gdzie połowa to grafiki oraz mnóstwo wolnego miejsca) nie była to pozycja, którą się "chłonie". Mam dużo zastrzeżeń do tej książki, ale może zacznę od początku.

Skusiłam się na tę pozycję, ponieważ... zadziałały instagramowe reklamy. Tytuł chwytliwy, nowa książka na rynku, opis ciekawy, co może pójść nie tak. Otóż, dużo. Nigdy tego nie robię, ale muszę przyznać, że okładka tej książki robi robotę, w środku są ładne grafiki, ale denerwował mnie papier, na którym wydana jest książka. Rozumiem, że to była świadoma decyzja, ale papier broszurkowy mnie zwyczajnie wkurzał. Swoją drogą, teraz kiedy jestem już po całej lekturze uważam, że ta książka to jest taka trochę broszurka. Bardzo powierzchowna. Wywiady z gośćmi, były ogólne, że każdy z nich nadawałby się na inną (znowu użyję tego słowa) broszurę. Tytuł, tematyka i nazwy rozdziałów książki są ważne, ale potencjał został kompletnie niewykorzystany. W dodatku mam wrażenie, że przez te opisy i zachęcenia na profile instagramowe gości były takimi trochę lokowaniami produktu. Może do innej grupy docelowej to trafiło, ale na pewno nie do mnie. Dołączam się również do opinii, że ostatni rozdział "seksualność" jest bardzo krótki, nawiązuje też do tytułu, więc uważam, że z szacunku do czytelnika powinien on stanowić większą część książki.

Nie mniej jednak, moim zaskoczeniem była historia Karoliny, która opisywała swoją przygodę z szukaniem pracy w innym mieście. Bardzo utożsamiłam się z tą historią, gdyż przeszłam przez bardzo podobne doświadczenie i być może dla kogoś innego będzie to inspiracją, by wytrwać przy swoich celach, dlatego dodałam +1 do ogólnej oceny książki.

Na zakończenie swojego wywodu dodam, że jeśli szukacie czegoś więcej o tematyce seksualności, myślę, że książka Michaliny Wisłockiej lub "Warsztaty intymności" będą już bardziej przydatne w temacie.

Ależ ciężko się czytało tą pozycję. Pomimo 265 stron (gdzie połowa to grafiki oraz mnóstwo wolnego miejsca) nie była to pozycja, którą się "chłonie". Mam dużo zastrzeżeń do tej książki, ale może zacznę od początku.

Skusiłam się na tę pozycję, ponieważ... zadziałały instagramowe reklamy. Tytuł chwytliwy, nowa książka na rynku, opis ciekawy, co może pójść nie tak. Otóż,...

Największe "ale" mam do interpunkcji i literówek, które za często się pojawiały oraz do rozdziału "seksualność", którego moim zdaniem było za mało. Szczególnie, że została (seksualność) opisana jako obszar, którego nie powinno się pomijać i powinien zajmować tyle miejsca w życiu, co pozostałe dwa. Sama książka... niewiele wnosi, ale jeśli jesteśmy "w procesie" ładnie go gruntuje. W moim odczuciu został również niewykorzystany potencjał gościń, które wypowiedziały się w książce. Gdyby rozwinąć ich słowa mogłyby mieć naprawdę coś fajnego do powiedzenia. W książce - może poza rozdziałem "samoświadomość" - ich wypowiedzi są tak bardzo ogólne, że przypominają krótki wpis na IG. A jednak oczekiwałabym czegoś więcej.

Największe "ale" mam do interpunkcji i literówek, które za często się pojawiały oraz do rozdziału "seksualność", którego moim zdaniem było za mało. Szczególnie, że została (seksualność) opisana jako obszar, którego nie powinno się pomijać i powinien zajmować tyle miejsca w życiu, co pozostałe dwa. Sama książka... niewiele wnosi, ale jeśli jesteśmy "w procesie"...

Tytuł zdecydowanie wprowadza w błąd. Sięgając po tą pozycję oczekiwałam ciekawego rozwinięcia tematu, a przeczytałam tylko że „jest masa narzędzi przygotowanych do pracy z własną seksualnością.” Ponadto „jest to wiedza szczególna, medyczna, więc powinien ją nam przekazywać fachowiec, opierający się w swojej pracy na światowych standardach.” Rozumiem, że autorki nie będące specjalistkami w tej dziedzinie umiejętnie opakowały temat seksualności pojęciami samoakceptacji i samoświadomości. Zarówno samoakceptacja i samoświadomość mają wpływ na seksualność, jednak gdybym chciała poczytać na ten temat to sięgnęłabym po inną pozycję.
Widzę w niej także kilka pozytywnych rzeczy. Wielki plus dla autorek za lekki i przystępny język przedstawienia jakby nie było nie łatwych zagadnień z psychologii. Czyta się bardzo przyjemnie. Książka ma świetną oprawę graficzną z cudownymi rysunkami kobiet. Znalazły się nawet ćwiczenia do każdego tematu oraz miejsce na własne notatki.

Tytuł zdecydowanie wprowadza w błąd. Sięgając po tą pozycję oczekiwałam ciekawego rozwinięcia tematu, a przeczytałam tylko że „jest masa narzędzi przygotowanych do pracy z własną seksualnością.” Ponadto „jest to wiedza szczególna, medyczna, więc powinien ją nam przekazywać fachowiec, opierający się w swojej pracy na światowych standardach.” Rozumiem, że autorki nie będące...

Niestety odebrałem książkę jako próby tłumaczenia świata przez sfrustrowana feministkę.
Z jednej strony jestem silna i niezależna z drugiej strony chciałabym miłości. Nie porwała mnie.

Niestety odebrałem książkę jako próby tłumaczenia świata przez sfrustrowana feministkę.
Z jednej strony jestem silna i niezależna z drugiej strony chciałabym miłości. Nie porwała mnie.