Bardzo króciutki dodatek, ale całkiem miły!

Bardzo króciutki dodatek, ale całkiem miły!

Nie mam pojęcia jak ocenić tę pozycję. Nie jest to właściwie książka w stylu, do którego przyzwyczaiła mnie wcześniej autorka. Jest to krótka historia opowiadająca historię moich ulubionych bohaterów z całej serii, stąd też mój ogromny sentyment. Dobrze było powrócić choć na chwilę do ich dalszych losow. Traktuję tę część raczej jako dopełnienie ich wspólnej historii z drugiej części i mam nadzieję, że w przyszłości autorka pokusi się o napisanie kontynuacji z losami siostry Geretta, ponieważ uważam, że byłaby to ciekawa historia, a jej losy zaciekawiły mnie podczas czytania tej krótkiej historii.

Nie mam pojęcia jak ocenić tę pozycję. Nie jest to właściwie książka w stylu, do którego przyzwyczaiła mnie wcześniej autorka. Jest to krótka historia opowiadająca historię moich ulubionych bohaterów z całej serii, stąd też mój ogromny sentyment. Dobrze było powrócić choć na chwilę do ich dalszych losow. Traktuję tę część raczej jako dopełnienie ich wspólnej historii z...

Megan jest w ciążowej euforii. Libby męczą dolegliwości pierwszych miesięcy ciąży, ale i tak jest szczęśliwa. Natomiast Blair, z jej od zawsze trudnym charakterkiem, dopadł chyba kryzys w niedawno zawartym małżeństwie. To ona jest główną postacią króciutkiej nowelki będącej uzupełnieniem cyklu.

Nadal szaleńczo kocha Garretta, ale jednocześnie go odpycha, jest kłótliwa w domu i w pracy, sama siebie nie rozumie. Krytyczny dzień próby nadchodzi w Walentynki, kiedy Blair oczekuje na powrót małżonka z Kalifornii.

Autorki romansów, także polskie, często piszą okazjonalne opowiadania. Jest oczywiście kwestią gustu, jak oceniamy ich zawartość i świąteczne daty, które w ten sposób celebrują. Szczególnie jeśli nawiązują w nich do bohaterów swej serialowej twórczości. Trzeba przyznać, że Denise Swank nieźle wykorzystała walentynkową okazję, aby wzmocnić najważniejsze atuty cyklu, zróżnicowanie osobowości bohaterek i rolę w ich życiu przyjaźni. Poświęciła przy tym odrobinę uwagi pytaniu: czy sama miłość, nawet wsparta silnym pociągiem fizycznym, gwarantuje udane małżeństwo

Megan jest w ciążowej euforii. Libby męczą dolegliwości pierwszych miesięcy ciąży, ale i tak jest szczęśliwa. Natomiast Blair, z jej od zawsze trudnym charakterkiem, dopadł chyba kryzys w niedawno zawartym małżeństwie. To ona jest główną postacią króciutkiej nowelki będącej uzupełnieniem cyklu.

Nadal szaleńczo kocha Garretta, ale jednocześnie go odpycha, jest kłótliwa w...

Urocza, ale czy potrzebna?

Urocza, ale czy potrzebna?

Troszkę się zawiodłam, zdecydowanie brakowało mi większej ilości scen w tym dodatku, mam wrażenie, że nic tu nie trzymało się kupy, a puenty nie było!

Ale miło było ponownie spotkać się z tymi bohaterami, zwłaszcza że akurat oni byli moją ulubioną parą! <3

Troszkę się zawiodłam, zdecydowanie brakowało mi większej ilości scen w tym dodatku, mam wrażenie, że nic tu nie trzymało się kupy, a puenty nie było!

Ale miło było ponownie spotkać się z tymi bohaterami, zwłaszcza że akurat oni byli moją ulubioną parą! <3

Uważam, że to śmiało mógłby być epilog drugiej części dotyczącej Blair. Niewiele wnosi, jedynie odrobinę wzrusza...

Uważam, że to śmiało mógłby być epilog drugiej części dotyczącej Blair. Niewiele wnosi, jedynie odrobinę wzrusza...

Krótkie opowiadanie o jednej kłótni albo raczej nieporozumieniu między Blair i Garrettem. Bardziej ciekawa byłam wątku siostry Garretta i jej losów. Sześć rozdziałów można było przeczytać do jednej kawki.

Krótkie opowiadanie o jednej kłótni albo raczej nieporozumieniu między Blair i Garrettem. Bardziej ciekawa byłam wątku siostry Garretta i jej losów. Sześć rozdziałów można było przeczytać do jednej kawki.

Bardzo chciałabym przeczytać tą historie w formie pełnej książki, w trakcie której bohaterowie próbują przezwyciężyć kryzys w małżeństwie. W trakcie tych 6 rozdziałów było tyle wątków pobocznych, które gdyby pociągnąć stworzyłyby ciekawą kontynuacje historii Blair i Garreta czyli bohaterów „Stara miłość nie rdzewieje”. Zastanawiam się jaki był cel napisania tej książki, bo na pewno nie można jej potraktować jako zwieńczenie całej serii. Po przeczytaniu miałam niesamowity niedosyt i nie zdziwią mnie niskie oceny - bo brutalnie rzecz ujmując - ta część nie wiele wnosi. Mimo wszystko oceniam wysoko, z uwagi na fakt że polubiłam tą serię.

Bardzo chciałabym przeczytać tą historie w formie pełnej książki, w trakcie której bohaterowie próbują przezwyciężyć kryzys w małżeństwie. W trakcie tych 6 rozdziałów było tyle wątków pobocznych, które gdyby pociągnąć stworzyłyby ciekawą kontynuacje historii Blair i Garreta czyli bohaterów „Stara miłość nie rdzewieje”. Zastanawiam się jaki był cel napisania tej książki, bo...