The Queen's Bargain

Okładka książki The Queen's Bargain Anne Bishop
Okładka książki The Queen's Bargain
Anne Bishop Wydawnictwo: Ace Cykl: Czarne Kamienie (tom 10) fantasy, science fiction
414 str. 6 godz. 54 min.
Kategoria:
fantasy, science fiction
Cykl:
Czarne Kamienie (tom 10)
Tytuł oryginału:
The Queen's Bargain
Wydawnictwo:
Ace
Data wydania:
2020-03-10
Data 1. wydania:
2020-03-10
Liczba stron:
414
Czas czytania
6 godz. 54 min.
Język:
angielski
Średnia ocen

8,5 8,5 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
8,5 / 10
4 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
1
1

Na półkach: ,

sama historia nie byla zla, ale ktokolwiek dal tej kobiecie tlumaczyc ksiazki dla doroslych powinien dostac kopa w "dupke"... tlumacz zrujnowal ksiazke ktora mogla byc dobra, ksiazka dla doroslych przetlumaczona na jezyk nastolatkow... "zlamas, patalach, ciagnij druta, troche sie pobilem, Andulvarek zrobil kupke", byly chwile gdzie niemal odlozylam ksiazke..."walnela go przez oslone az tak mocno, ze zrobilo sie piekne limo"...az tak mocno... "poprztykala sie ze swoim amantem-palantem i zdrowo mu przywalila" czy te zwroty brzmia jak Lucivar Yaslana? serio... poprztykala... limo... kupka... ten facet rozrywa ludzi na strzepy spojezniem, ma setki, tysiace lat na karku, oglady uczyl go Wielki Lord... a tlumacz sprawil ze brzmi jak Sebek spod monopolowego...

sama historia nie byla zla, ale ktokolwiek dal tej kobiecie tlumaczyc ksiazki dla doroslych powinien dostac kopa w "dupke"... tlumacz zrujnowal ksiazke ktora mogla byc dobra, ksiazka dla doroslych przetlumaczona na jezyk nastolatkow... "zlamas, patalach, ciagnij druta, troche sie pobilem, Andulvarek zrobil kupke", byly chwile gdzie niemal odlozylam ksiazke..."walnela go...

więcej Pokaż mimo to

avatar
5687
730

Na półkach: , , ,

Przegadany, naiwny tom, obrazujący, że nie zawsze warto wracać do kochanego uniwersum. Do tego "Andaluvarek" przewijający się co chwila... czyli oto przepis, jak książkę pani Bishop spokojnie można w całej serii pominąć.
Więcej:
https://kaginbooks.blogspot.com/2024/01/022024-221-anne-bishop-pakt-krolowej.html

Przegadany, naiwny tom, obrazujący, że nie zawsze warto wracać do kochanego uniwersum. Do tego "Andaluvarek" przewijający się co chwila... czyli oto przepis, jak książkę pani Bishop spokojnie można w całej serii pominąć.
Więcej:
https://kaginbooks.blogspot.com/2024/01/022024-221-anne-bishop-pakt-krolowej.html

Pokaż mimo to

avatar
237
3

Na półkach:

Ech.
Czarne kamienie to jedna z moich ulubionych serii i często do niej wracam. Przeczytam opowiadanie albo ulubioną część/fragment jak nie mam mógzu żeby skupić się na czymś nowym albo nie wiem czy będę miała czas dokończyć książkę. Do Paktu królowej nie będę wracać, nawet nie wiem czy ją dokończę.
Miałam nadzieję, że książka będzie jak Przymierze ciemności i Pani Shaladoru - skupi się na Jillian i dostaniemy tylko małe wstawki Deamona/Lucivara/Surreal jako prezent. Zamiast tego mamy bardzo męczący główny wątek Deamona i Surreal kręcący się wokół seksualnego żaru, który nagle jest bardzo problematyczny, chociaż przez poprzednich 9 książek nie był poważnym problemem. Książka od początku jest też bardziej erotyczna niż poprzednie części i nie bardzo mi się to podoba. W Czarnych kamieniach zawsze był seks, ale nie aż tyle.
Moją ulubioną rzeczą w tej serii są (były?) postaci. Tak wyraźnie zarysowane, że wiem co by zrobił Saetan/Lucivar/Daemon w danej sytuacji. A w tej książce ich nie ma. Cały czas, czytając, myślałam 'Lucivar by tak nie powiedział', 'Daemon by tak nie powiedział', 'Surreal by tak nie zrobiła'.
Anne chyba zapomniała przez te 10 lat jak pisać swoich bahaterów. Ich rozmowy są dziwnie puste i sztywne. Lucivarowi brakuje, nie wiem, ciepłości, miękkości(?),którą miał pod tą swoją szorstkością. Wydaje się też głupszy niż kiedyś, nigdy nie był oczytany, ale był inteligentny. Surreal brakuje mózgu i jaj, była zawsze odważna i wygadana. To co jest w tej serii, nie jest Surreal. Daemon wydaje się być swoim cieniem, brakuje mu mocy?, wyrafinowania? elegancji?. Takie 'Mamo chcę mieć Deamona - Mamy Deamona w domu. - Deamon w domu: Deamon z tej książki.'
W tej książce mamy też nową tłumaczkę i jest dużo niespójności w tłumaczeniu powracających nazw np. męska czarna wdowa zamiast czarny wdowiec, czarownica ogniska domowego zamiast domowa czarownica, eyrie zamiast siedlisko itd. Są też zdrobnienia (których osobiście nie lubię),szczególnie drażni mnie 'Andulvarek'. Imiona nigdy nie były tak zdrabniane w tej serii i 'Andulvarek' sprawia mi fizyczny ból. Są też nazwy które nie były odmieniane np. Hyall i Amdarh, a teraz mamy Najwyższą Kapłankę Hyallu, dom w Amdarhu itp.
Zawsze lubiłam polskie tłumaczenie tej serii i nawet jak kiedyś próbowałam przeczytać angielską wersję przed polską premierą, brakowało mi 'Fachu' i dałam sobie spokój, ale będę musiała tam zajrzeć, żeby sprawdzić czy styl tej książki różni się też po angielsku, czy to tłumaczenie. Czarne kamienie zawsze miały hmm taki formalny? styl fantasy, nie było nowoczesnych słów, wszystko brzmiało trochę starodawniej, ale wciąż zrozumiale. Tutaj jest dużo słów, zwrotów, czasowników, które wybijają mnie z rytmu i zaczynam się zastanawiać 'czy ktoś kiedyś w którejkolwiek części mówił 'super' albo 'babon' albo 'kumpela'?' czy te słowa były wcześniej używane w czarnych kamieniach? Mam tak co chwilę czytając tę książkę.
Nie wiem czy ją dokończę, nie wiem czy chcę sobie psuć ulubionych bohaterów.

"...., a klepnę cię pary razy w dupkę." - Lucivar by tak nie powiedział.

Ech.
Czarne kamienie to jedna z moich ulubionych serii i często do niej wracam. Przeczytam opowiadanie albo ulubioną część/fragment jak nie mam mógzu żeby skupić się na czymś nowym albo nie wiem czy będę miała czas dokończyć książkę. Do Paktu królowej nie będę wracać, nawet nie wiem czy ją dokończę.
Miałam nadzieję, że książka będzie jak Przymierze ciemności i Pani...

więcej Pokaż mimo to

avatar
40
34

Na półkach:

Nosz jak mnie zirytował Daemon na sam koniec! Oj taki biedny niezrozumiany przez innych, oj jak mi przykro.... wszyscy na palcach muszą chodzić bo ma humory! Niby najsilniejszy człowiek, czy czym on tam jest, a jak coś się dzieje to do mamy leci ... w tym przypadku do byłej która zmarła dekady temu! Ona utuli, podrapie i wszystko cacy! Żal mi Surreal od początku wchodziła w związek wiedząc że nigdy Daemon nie pokocha jej tak jak ona jego, wie że musi być z nim bardzo ostrożna bo zwyczajnie może ją zabić i nie będzie miała mocy żeby się obronić - takiego problemu nie miała Jaenelle więc nie powinna mieć pretensji że kobita nie bardzo wiedziała co z chłopem zrobić i jak porozmawiać żeby nie urazić jego ego. Koniec książki bardzo słodko-gorzki niby wszytko ok, ale wszyscy wiedzą że lipa. Marzy mi się książka żeby Daemon musiał zawalczyć o Surreal, przestał ją traktować jako marny substytut i przestał użalać nad sobą! Lucivar jak zawsze the best! ;)

Nosz jak mnie zirytował Daemon na sam koniec! Oj taki biedny niezrozumiany przez innych, oj jak mi przykro.... wszyscy na palcach muszą chodzić bo ma humory! Niby najsilniejszy człowiek, czy czym on tam jest, a jak coś się dzieje to do mamy leci ... w tym przypadku do byłej która zmarła dekady temu! Ona utuli, podrapie i wszystko cacy! Żal mi Surreal od początku wchodziła w...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
359
291

Na półkach: ,

wreszcie Daemon ma kobietę z krwi i kości a nie chodzący ideał. Akcja zaczęła się rozkręcać, było coraz ciekawiej i koniec. Koniec???

wreszcie Daemon ma kobietę z krwi i kości a nie chodzący ideał. Akcja zaczęła się rozkręcać, było coraz ciekawiej i koniec. Koniec???

Pokaż mimo to

avatar
262
106

Na półkach:

tęskniłam za tą serią. Niestety końcówka książki jest napisana na chybcika. Może trzeba było oddać do druku. Ale co tam i tak uwielbiam tę serię

tęskniłam za tą serią. Niestety końcówka książki jest napisana na chybcika. Może trzeba było oddać do druku. Ale co tam i tak uwielbiam tę serię

Pokaż mimo to

avatar
57
6

Na półkach: , , ,

jak każda książka Bishop jest super, uwielbiam styl pisania tej autorki

jak każda książka Bishop jest super, uwielbiam styl pisania tej autorki

Pokaż mimo to

avatar
507
235

Na półkach: ,

Pamiętam jak 10 lat temu absolutnie i totalnie zakochałam się w serii Anne Bishop „Czarne Kamienie”. Przez dwa miesiące przeczytałam dziewięć tomów i ze złamanym sercem opuszczałam świat Krwawych. Przez ten cały czas uważałam historię o Jeanelle i Deamonie za jedną z moich ulubionych i idealnych. Było tak do momenty gdy dowiedziałam się, że autorka napisała nowy, dziesiąty tom…. Kupiłam go z wielkimi obawami. Z jeszcze większymi zaczęłam czytać i po raz kolejny intuicja mnie nie zawiodła bo według mnie ten tom był całkowicie zbędny.

Być może zmienił się mój gust literacki, być może teraz jestem na etapie czytania innych książek ale uważam, że ta książka zupełnie nic nie wniosła do historii, która została zakończona w „Świcie Zmierzchu”.
Książka ma ponad 500 strona, które w większości zostały przegadane. Jakakolwiek akcja zawiązuje się dopiero w granicach ¾ książki i nie jest szczególnie powalająca. Nie ma już większości moich ulubionych bohaterów a Deamon i Lucivar bardziej mnie irytowali i drażnili niż wzbudzali sympatię. Zauważyłam, ze dziś zupełnie inaczej odbieram ich zachowania i nie jest to pozytywny odbiór. Ich postawy w wielu momentach odbierałam jako szkodliwe i toksyczne. Podobnie było z wątkami erotycznymi, na które kiedyś zupełnie inaczej reagowałam niż teraz. I do tego wszystkiego związek Deamon i Surreal . Już nawet nie chodzi o to, że dla mnie jak Deamon to tylko z Jeanell ale Surreal (której swoją drogą nigdy nie lubiłam) traktowana jest przez Deamona jak substytut Jeanella. I to bardzo ubogi. Niby Deamon mówi, że ją kocha, że mu zależy na małżeństwie ale jakoś tego nie widać bo cały czas myśli i tęskni za Jeanelle.

Jedyną rzeczą, która została niezmienna to moja absolutna miłość do Sceltie! Wszystkich!

Na początku bardzo ciężko było mi się połapać w świecie Krwawych. Jest to fantastyka więc wykreowany świat rządzi się swoimi prawami. Tak samo jak nie mogłam sobie przypomnieć niektórych bohaterów albo wydarzeń, które były opisywane w poprzednich tomach, a o których wspominano w tej części.

Przez tyle lat „Krwawe Kamienie” wymieniałam jako jedne z moich ulubionych serii jakie kiedykolwiek czytałam. Przez tyle lat uważałam serię za jedną z najlepiej zakończonych serii jakie czytałam. I myślę, że tak by zostało bo wątpię, żebym kiedyś znalazła czas żeby ponownie przeczytać całą serią. Ale oczywiście autorka musiała to popsuć. Naprawdę nie rozumiem po co była ta książka. Co gorsze pani Bishop podobno pisze kolejną część… Będę się musiała bardzo poważnie zastanowić czy będę chciała ją przeczytać.

Pamiętam jak 10 lat temu absolutnie i totalnie zakochałam się w serii Anne Bishop „Czarne Kamienie”. Przez dwa miesiące przeczytałam dziewięć tomów i ze złamanym sercem opuszczałam świat Krwawych. Przez ten cały czas uważałam historię o Jeanelle i Deamonie za jedną z moich ulubionych i idealnych. Było tak do momenty gdy dowiedziałam się, że autorka napisała nowy, dziesiąty...

więcej Pokaż mimo to

avatar
360
105

Na półkach: , ,

Zawiodłam się. Wolałabym, żeby autorka nie napisała kolejnej części, a ona nie dość, że ją napisała, to ewidentnie planuje napisać kolejne :(
Dlaczego się zawiodłam? (bez spojlerów)
Ano dlatego, że fabuła jest mdła. Brakuje pasji i emocji z poprzednich części. Postacie zostały spłycone w pewien sposób. Np. Daemonar (syn Yaslany) niby wrzód na tyłku dla rodziców, ale jakoś niespecjalnie widać to w trakcie czytania... Wątek Surreal i Daemona oraz ich problemów jest jak dla mnie ciągnięty na siłę, a niby stanowi oś całego tomu. Kolejny główny wątek, to historia Jillian i Dillona. Kolejny wątek, ciągnięty jakby na siłę, ale dający grunt pod kolejne tomy... Ich relacja pojawiła się ni z gruszki ni z pietruszki i właściwie podobnie rozwijała się przez dalszą część książki.
Nie, to zdecydowanie nie jest ta sama Bishop, co w poprzednich IX tomach.

Zawiodłam się. Wolałabym, żeby autorka nie napisała kolejnej części, a ona nie dość, że ją napisała, to ewidentnie planuje napisać kolejne :(
Dlaczego się zawiodłam? (bez spojlerów)
Ano dlatego, że fabuła jest mdła. Brakuje pasji i emocji z poprzednich części. Postacie zostały spłycone w pewien sposób. Np. Daemonar (syn Yaslany) niby wrzód na tyłku dla rodziców, ale jakoś...

więcej Pokaż mimo to

avatar
571
6

Na półkach:

Jest to jedyna seria przez, którą mam permanentnie złamanie serce. Dla mnie seria Czarne Kamienie powinna zakończyć się na 8 tomie. Tom 9 dla mnie nie istnieje, bo pomimo lat nadal jak sobie o nim pomyślę to aż skręca mnie w żołądku. Gdy wyświetliła mi się reklama 10 tomu moją reakcją było NIE. Nie będę czytać tego łamacza serca. No ale jak to bywa w końcu sięgnęłam po lekturę i.... Dobrze było wrócić. Boleśnie. Nie powiem, że nie, ale jednak dobrze.

Jest to jedyna seria przez, którą mam permanentnie złamanie serce. Dla mnie seria Czarne Kamienie powinna zakończyć się na 8 tomie. Tom 9 dla mnie nie istnieje, bo pomimo lat nadal jak sobie o nim pomyślę to aż skręca mnie w żołądku. Gdy wyświetliła mi się reklama 10 tomu moją reakcją było NIE. Nie będę czytać tego łamacza serca. No ale jak to bywa w końcu sięgnęłam po...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    217
  • Przeczytane
    193
  • Posiadam
    71
  • 2021
    15
  • Ulubione
    14
  • Fantastyka
    10
  • 2022
    7
  • Chcę w prezencie
    6
  • Teraz czytam
    6
  • 2023
    5

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki The Queen's Bargain


Podobne książki

Przeczytaj także