Książka jest bardzo treściwa ciekawa i prostym językiem napisane czytałem z wielką pasją . Hawking próbował położyć wszystkie teorie w jedną spójna którą da opis całemu naszemu wszechświatowi w jeden wzór

Książka jest bardzo treściwa ciekawa i prostym językiem napisane czytałem z wielką pasją . Hawking próbował położyć wszystkie teorie w jedną spójna którą da opis całemu naszemu wszechświatowi w jeden wzór

Autor na ile to możliwe stara się w prosty sposób wyjaśnić tematy historii wszechświata, czarnych dziur, teorii strun, itd.
Musiałem czasami wracać stronę czy dwie do tyłu by zastanowić się nad tym co autor omawia. Nie zawsze mi się udawało to zrozumieć.
Książka momentami wymaga dużego skupienia się nad tym co się czyta :)

Autor na ile to możliwe stara się w prosty sposób wyjaśnić tematy historii wszechświata, czarnych dziur, teorii strun, itd.
Musiałem czasami wracać stronę czy dwie do tyłu by zastanowić się nad tym co autor omawia. Nie zawsze mi się udawało to zrozumieć.
Książka momentami wymaga dużego skupienia się nad tym co się czyta :)

Napisane w prosty, klarowny sposób więc treść każdy zrozumie. Czyta się szybko i przyjemnie. Polecam

Napisane w prosty, klarowny sposób więc treść każdy zrozumie. Czyta się szybko i przyjemnie. Polecam

Bardzo interesująca książka autorstwa jednego z ciekawszych naukowców ostatnich lat. Jej dodatkowym atutem jest grubość - naprawdę każdy jest w stanie przebrnąć przez tak małą liczbę stron.

Bardzo interesująca książka autorstwa jednego z ciekawszych naukowców ostatnich lat. Jej dodatkowym atutem jest grubość - naprawdę każdy jest w stanie przebrnąć przez tak małą liczbę stron.

Synteza "Krótkiej historii czasu".

Synteza "Krótkiej historii czasu".

Arcydzieło

Arcydzieło

Teoria wszystkiego- jednak nie dla wszystkich

„Teoria wszystkiego- czyli krótka historia wszechświata” Stephena Hawkinga to kultowe dzieło, klasyk wśród książek popularnonaukowych traktujących o astrofizyce. Jawi się jako skrótowy opis najważniejszy w dziejach odkryć i powstałych na ich podstawie koncepcji. Niestety, ta zwięzła forma sprawia, że nie wszystko jest zrozumiałe dla czytelnika laika.
Po pierwsze, na informacje zawarte w książce trzeba wziąć pewną poprawkę- „Teoria wszystkiego” została wydana w 2005 roku- czytelnik powinien być świadomy szybkiego rozwoju opisanej dziedziny nauki i wiedzieć, że nie wszystkie przedstawione przez Hawkinga fakty są nadal aktualne. Polskie wydanie pochodzi z 2009 roku, przydałoby się nowe, uprzedzające o tym, że nie wszystko zawarte w książce jest zgodne z prawdą, jaką znamy dzisiaj.
Hawking we wstępie w kilku zdaniach opisuje poszczególne rozdziały książki, zapowiadając, czego będą dotyczyć. W tym momencie od razu nasuwa się wątpliwość- czy jeśli jest to skrócona wersja wykładów, czytelnik, który nie zna się na astrofizyce ma szansę zrozumieć ich treść? Hawking postawił przed sobą trudne zadanie- przedstawienie wiedzy niezwykle skomplikowanej i szczegółowej w pigułce. Jak się okazuje po lekturze, nie do końca mu się to udało.
Dwa pierwsze wykłady sprawiają, że czytelnik zaczyna wierzyć, że astrofizyka nie jest niedostępną dla niego nauką. Autor tłumaczy historię nauki po kolei, językiem prostym i zwięzłym. Jedyne zastrzeżenia jakie można mieć do Hawkinga, to brak podsumowania rozdziałów. Często urywa opowieść o historii danego zagadnienia, gdyba i podaje alternatywne koncepcje, zapominając na koniec wspomnieć o tej aktualne i prawdziwej, co jest mocno konfundujące.
Sytuacja komplikuje się od rozdziału trzeciego „Czarne dziury” aż do wykładu piątego- „Początek i przeznaczenie wszechświata”. Hawking zaczyna stosować coraz bardziej skomplikowane i naukowe opisy, przez co zrozumienie powstania gwiazd, teoria niezbędna, by pojąć dalszą treść książki, staje się prawie niemożliwe, bez znajomości podstaw fizyki. Autor też coraz częściej stosuje skoki czasowe między opisywaną historią, które są bardzo gubiące. Powraca też problem wielu spekulacji, których autor nie rozwija, a które mocno burza strukturę wykładów i peszą czytelnika.
Prostym rozwiązaniem mógłby być słowniczek terminów i podstawowych teorii, do którego czytelnik mógłby zaglądać w dowolnym momencie.
Wykład szósty „Kierunek czasu”, mimo że konceptualnie chyba najbardziej abstrakcyjny, jest najbardziej przystępny do zrozumienia. Hawking bowiem postanowił opisać teorię strzałek czasu, strzałek termodynamicznych oraz strzałek psychologicznych na przykładach puzzli. Jest to pierwszy moment w książce, w którym stara się łatwiej przedstawić opisywaną teorię.
Ostatni i tytułowy wykład „Teoria wszystkiego” opisuje unifikację fizyki, czyli szukanie jednej, spójnej teorii, obejmującej wszystkie inne teorie fizyczne. Hawking przedstawia możliwe jego zdaniem koncepcje istnienia/ nieistnienia teorii wszechświata. Wspomina nawet o możliwości stworzenia świata przez Boga. Co jednak wydaje mi się ważniejsze, to to, że autor wspomniał, że współcześnie trzeba być specjalistą jakiejś części nauki, by zrozumieć teraźniejsze teorie i ogrom informacji. Unifikacja teorii miałaby pozwolić na nauczanie prostej i skondensowanej wersji astrofizyki w szkołach, tak, by nie był to dział nauki dostępny tylko dla wyspecjalizowanych naukowców.
Ciekawe jest wplątywanie gdzieniegdzie (nie tylko w rozdziale siódmym) przez Hawkinga teorii o Bogu i jego stworzeniu świata- naukowiec pisał, jakoby Wielki Wybuch i cała teoria astrofizyki wcale się z religią nie kłóciła. A Hawking w istnienie Boga nie wierzył.
„Teoria wszystkiego- czyli krótka historia wszechświata” zdecydowanie zasługuje na swoją renomę. W spójny sposób przedstawia podstawowe teorie astrofizyczne i porusza kwestie, które mogą zostać udowodnione w przyszłości. Niestety długość książki nie oznacza jej prostego przyswojenia, przez co lekturę poleciłabym osobą, które już wcześniej miały styczność z astrofizyką lub które są skłonne wykonać dodatkowy research w trakcie czytania.

Paulina Wójtowicz

Teoria wszystkiego- jednak nie dla wszystkich

„Teoria wszystkiego- czyli krótka historia wszechświata” Stephena Hawkinga to kultowe dzieło, klasyk wśród książek popularnonaukowych traktujących o astrofizyce. Jawi się jako skrótowy opis najważniejszy w dziejach odkryć i powstałych na ich podstawie koncepcji. Niestety, ta zwięzła forma sprawia, że nie wszystko jest...

[audiobook] Niby przystępnie o bardzo nieprzystępnych tematach. Momentami musiałem jednak powtarzać odsłuchany fragment by choć trochę zrozumieć o co chodzi z kolejną teorią kosmologiczną. Najciekawsze jest to, że nawet gdy dany temat nas przerasta to otwiera nam oczy na kolejne zagadnienie, o którym wcześniej nawet nie myśleliśmy. Pozycja dla fanów tematu.

[audiobook] Niby przystępnie o bardzo nieprzystępnych tematach. Momentami musiałem jednak powtarzać odsłuchany fragment by choć trochę zrozumieć o co chodzi z kolejną teorią kosmologiczną. Najciekawsze jest to, że nawet gdy dany temat nas przerasta to otwiera nam oczy na kolejne zagadnienie, o którym wcześniej nawet nie myśleliśmy. Pozycja dla fanów tematu.

„Czarne dziury” czy „Krótkie odpowiedzi na wielkie pytania” autorstwa Stephena Hawkinga zrobiły na mnie ogromne wrażenie, pokuszę się nawet o stwierdzenie, że to najlepsze książki popularnonaukowe jakie kiedykolwiek powstały. Po tych dwóch świetnych pozycjach miałem wielkie oczekiwania co do tej książki, które nie zostały spełnione. Jest po prostu przeciętna, do mnie nie do końca przemówiła.

„Czarne dziury” czy „Krótkie odpowiedzi na wielkie pytania” autorstwa Stephena Hawkinga zrobiły na mnie ogromne wrażenie, pokuszę się nawet o stwierdzenie, że to najlepsze książki popularnonaukowe jakie kiedykolwiek powstały. Po tych dwóch świetnych pozycjach miałem wielkie oczekiwania co do tej książki, które nie zostały spełnione. Jest po prostu przeciętna, do mnie nie do...

Cieniutka książeczka ale wspaniała. Czyta się wolno, ale w wielkim skupieniu. Budująca wiedza, przekazana w bardzo przystępny sposób, zrozumiała nawet dla kogoś, kto nie siedzi w temacie. Książka ładnie wydana w twardej oprawie i z przyjemną wstążką, zamiast zakładki. Jedyny ból w tym wszystkim, że to wszystko to jest tylko teoretyzowanie i filozofia i nie podejrzewam, abyśmy kiedykolwiek dowiedzieli się prawdy. Jestem niezwykle usatysfakcjonowana tą "Krótką Historią Wszechświata". Polecam każdemu czytelnikowi.

Cieniutka książeczka ale wspaniała. Czyta się wolno, ale w wielkim skupieniu. Budująca wiedza, przekazana w bardzo przystępny sposób, zrozumiała nawet dla kogoś, kto nie siedzi w temacie. Książka ładnie wydana w twardej oprawie i z przyjemną wstążką, zamiast zakładki. Jedyny ból w tym wszystkim, że to wszystko to jest tylko teoretyzowanie i filozofia i nie podejrzewam,...