Ta książka naprawdę wciąga. Dość wartka akcja, nieoczekiwane zwroty akcji i zakończenie, którego bym się kompletnie nie spodziewała sprawiły, że z wielką dozą ciekawości sięgnęłam po kolejną część

Ta książka naprawdę wciąga. Dość wartka akcja, nieoczekiwane zwroty akcji i zakończenie, którego bym się kompletnie nie spodziewała sprawiły, że z wielką dozą ciekawości sięgnęłam po kolejną część

Klimatyczny opis Kotliny Kłodzkiej trochę przypomniał mi „Suknię z wilgotnej mgły” Katarzyny Kuśmierczyk. Ina Nacht potraktowała fabułę bardzo powierzchownie i skrótowo, nie rozwinęła wątków, tylko parła szybko do przodu, ku zakończeniu. Dziwny dla mnie jest wątek z gwałtem i szantażem oraz zachowanie zaplątanych weń bohaterów. Książka zyskałaby, gdyby warstwa psychologiczna była bardziej rozbudowana.

Klimatyczny opis Kotliny Kłodzkiej trochę przypomniał mi „Suknię z wilgotnej mgły” Katarzyny Kuśmierczyk. Ina Nacht potraktowała fabułę bardzo powierzchownie i skrótowo, nie rozwinęła wątków, tylko parła szybko do przodu, ku zakończeniu. Dziwny dla mnie jest wątek z gwałtem i szantażem oraz zachowanie zaplątanych weń bohaterów. Książka zyskałaby, gdyby warstwa...

Do malowniczej miejscowości w Kotlinie Kłodzkiej przeprowadza się tłumaczka Sonia. Pewnego dnia na posesji znajduje worek z przerażającą zawartością. Są tam...
💀
Karina to młoda policjantka, która na każdym kroku musi udowadniać swoją wartość w gronie nabuzowanych samców. Wychylając się może stracić prace. Czy pomoże Sonii? I najważniejsze, czy odnajdzie się w tym co robi?
Musicie sprawdzić sami 🤭
💀
Książka bardzo mi się podobała. Mamy tutaj dużo motywów znanych i lubianych a jeden jest zupełnie oderwany od rzeczywistości. Czuć powiew świeżości i delikatności. Każda postać emanuje uczuciami. Bohaterowie są wyraziści i czuję się razem z nimi. Autorka świetnie przeplata walory estetyczne z przerażeniem i obrzydzeniem. Mam nadzieję, że nie będę musiała długo czekać na kolejną część 🤭
💀

Do malowniczej miejscowości w Kotlinie Kłodzkiej przeprowadza się tłumaczka Sonia. Pewnego dnia na posesji znajduje worek z przerażającą zawartością. Są tam...
💀
Karina to młoda policjantka, która na każdym kroku musi udowadniać swoją wartość w gronie nabuzowanych samców. Wychylając się może stracić prace. Czy pomoże Sonii? I najważniejsze, czy odnajdzie się w tym co...

Okładka książki przedstawia postać na tle prawdopodobnie lasu. Jest śliska w dotyku. Posiada skrzydełka, które stanowią dodatkową ochronę przed uszkodzeniami mechanicznymi. Ma białe strony, czcionkę wystarczającą dla oka. Marginesy i odstępy między wersami zostały zachowane. Podzielona została na rozdziały przypisywane bohaterom książki. Liczy niecałe trzysta stron, jednak jest nieco mniejszym formatem.

Było to moje pierwsze spotkanie z twórczością pisarki i nie wiedziałam, czego dokładnie się spodziewać. Ogólnie była polecana, ale teraz jak patrzę na lubimyczytać, to nie ma zbyt wysokich ocen. Jako, że nie robiłam sobie żadnych nadziei, że będzie świetna, nie poczułam zawodu. Aczkolwiek myślałam, że będzie trochę lepsza. Okazała się przeciętną historią, jak dla mnie niestety bez polotu. Pomysł był niezły, ale zdecydowanie zabrakło mi akcji, dynamiki. Wszystko było tu takie monotonne...

Bohaterowie tej powieści, głównie same kobiety - bardziej irytowały mnie niż ktokolwiek inny. W pewnym momencie myślałam, że przysadzę im czymś ciężkim w głowę, by zastanowiły się co robią, szczególnie pani policjant Karina. Miałam ochotę wejść do tej książki i wytargać ją za włosy, potrząsnąć, żeby zastanowiła się co robi!!! Jak daje się traktować! Ale byłam sfrustrowana! Nie cierpię ludzi, którzy zachowują się jak kukły i nie umieją się przeciwstawić, kompletnie! Dlatego tak we mnie buzowało. I to też był główny czynnik, przez co nie przypadła mi do gustu. Umniejszanie roli kobiet, bo jest kobietą? Oj, nie tędy droga.

Samo osadzenie akcji w Kotlinie Kłodzkiej było fajnym rozwiązaniem, ja bym jeszcze dodała trochę opisów miejsc, by wzbogacić tę książkę. Ale to tylko moje spostrzeżenia. Za dużo autorka odnoszę wrażenie chciała się złapać wątków, i nie potrafiła ich wszystkich utrzymać i posypało się. Gdyby jeszcze raz usiadła nad tą pozycją, poprawiła, dopasowała, podopisywała i wzbogaciła dynamicznie - na pewno o wiele lepiej by się czytało.

Reasumując uważam, że książkę pasowałoby dopracować. Nie przypadła mi do gustu, nie wiem, czy sięgnę po kolejne tomy. Nie czuję przyciągania do następnych części, zbyt często się tutaj irytowałam, szczególnie na Karinę, chyba nie zniosłabym jej więcej.

Okładka książki przedstawia postać na tle prawdopodobnie lasu. Jest śliska w dotyku. Posiada skrzydełka, które stanowią dodatkową ochronę przed uszkodzeniami mechanicznymi. Ma białe strony, czcionkę wystarczającą dla oka. Marginesy i odstępy między wersami zostały zachowane. Podzielona została na rozdziały przypisywane bohaterom książki. Liczy niecałe trzysta stron, jednak...

Książkę przetrawiłam w formie audiobooka. "Przetrawienie" nie jest przypadkowym słowem w przypadku tego dzieła. To kiepska książka z nieciekawą historią, plastikowymi bohaterami, którzy podejmują durne decyzje. Z jednej strony za krótka - czuje się niewyczerpanie materiału, z drugiej zaś audiobook po prostu męczy. Podniosła muzyka mająca na celu wprowadzenie odrobinę grozy, jest denerwującym przerywnikiem. Słuchając książki prawie nabawiłam się zwichnięcia gałki ocznej od ciągłego przewracania oczami nad wyczynami i rozmowami bohaterów. Miałam na półce "do przeczytania" drugą część historii, ale po przeczytaniu tej na pewno nie sięgnę po drugą.

Książkę przetrawiłam w formie audiobooka. "Przetrawienie" nie jest przypadkowym słowem w przypadku tego dzieła. To kiepska książka z nieciekawą historią, plastikowymi bohaterami, którzy podejmują durne decyzje. Z jednej strony za krótka - czuje się niewyczerpanie materiału, z drugiej zaś audiobook po prostu męczy. Podniosła muzyka mająca na celu wprowadzenie odrobinę grozy,...

Mam mieszane uczucia...jest pomysl...jest potencjał ale brakuje mi czegoś...czekam na ciąg dalszy.

Mam mieszane uczucia...jest pomysl...jest potencjał ale brakuje mi czegoś...czekam na ciąg dalszy.

Mamy małą, zapomnianą mieścinkę w pięknym, tajemniczym i bogatym historycznie regionie, mamy małą społeczność i jej tajemnice, mamy nutę starych wierzeń i rytuałów, brzmi na prawdę pysznie ale niestety forma nie dowozi. Jest płasko, krótko i zwięźle, te fantastyczne składniki są tylko szczypięte, niedosyt pozostaje niestety duży. Zabrakło głębi a jest tutaj wielki potencjał na grubo i mięsiście.

Mamy małą, zapomnianą mieścinkę w pięknym, tajemniczym i bogatym historycznie regionie, mamy małą społeczność i jej tajemnice, mamy nutę starych wierzeń i rytuałów, brzmi na prawdę pysznie ale niestety forma nie dowozi. Jest płasko, krótko i zwięźle, te fantastyczne składniki są tylko szczypięte, niedosyt pozostaje niestety duży. Zabrakło głębi a jest tutaj wielki...

Przygodę z Mroczną serią z Kotliny Kłodzkiej zaczęłam od drugiego tomu. Słuchało się go rewelacyjnie., więc sięgnęłam po pierwszą część. Ta również mnie nie zawiodła. Ciekawa sprawa, interesujące wątki poboczne, które łącza się ze sobą. Cudowny klimat, interesujący bohaterowie. Gorąco polecam

Przygodę z Mroczną serią z Kotliny Kłodzkiej zaczęłam od drugiego tomu. Słuchało się go rewelacyjnie., więc sięgnęłam po pierwszą część. Ta również mnie nie zawiodła. Ciekawa sprawa, interesujące wątki poboczne, które łącza się ze sobą. Cudowny klimat, interesujący bohaterowie. Gorąco polecam

Zapowiadało się ciekawie, ale im dalej, tym gorzej. Niestety, poziom absurdów był ogromny. Zdecydowanie nie jest to historia, którą będę polecać.
Nie wiem jeszcze, czy dam szansę i sięgnę po drugi tom, czy przejdę do czegoś zupełnie innego.

Zapowiadało się ciekawie, ale im dalej, tym gorzej. Niestety, poziom absurdów był ogromny. Zdecydowanie nie jest to historia, którą będę polecać.
Nie wiem jeszcze, czy dam szansę i sięgnę po drugi tom, czy przejdę do czegoś zupełnie innego.

Nie wiedziałam, czego mogę się spodziewać po tej niewielkiej książce, a widząc dość mierne oceny, myślałam, że będzie słaba. A jednak jestem pozytywnie zaskoczona.
Bardzo ciekawy pomysł na fabułę i główne śledztwo, jakie wynikło z przypadkowego znaleziska. Tajemnicze, dość hermetyczne miejsce akcji i mroczny klimat świetnie się komponowały w zgrabną całość.

Naprawdę dziwnym i ciężkim dla mnie do zrozumienia wątkiem był chory układ między dwójką policjantów, a mianowicie nowej, młodej policjantce i jej koledze z pracy. Czy z tym facetem rzeczywiście coś jest bardzo nie tak, czy wątek rodem z "365 dni" miał tylko dodać smaczku? Może wyjaśnienie tego wątku następuje w kolejnych częściach.

Podsumowując, książkę czytało się bardzo dobrze, trzymała w napięciu, a fabuła była naprawdę ciekawa i nieszablonowa. Na minus- niektóre wątki pozostały bez zakończenia, co wymusza na czytelniku sięgnięcie po kolejne tomy. Jeśli jakimś sposobem wpadną mi w ręce, pewnie chętnie przeczytam.

Nie wiedziałam, czego mogę się spodziewać po tej niewielkiej książce, a widząc dość mierne oceny, myślałam, że będzie słaba. A jednak jestem pozytywnie zaskoczona.
Bardzo ciekawy pomysł na fabułę i główne śledztwo, jakie wynikło z przypadkowego znaleziska. Tajemnicze, dość hermetyczne miejsce akcji i mroczny klimat świetnie się komponowały w zgrabną całość.

Naprawdę...