Bezgłośny świt

Okładka książki Bezgłośny świt Dustin LaValley
Okładka książki Bezgłośny świt
Dustin LaValley Wydawnictwo: Phantom Books Horror horror
124 str. 2 godz. 4 min.
Kategoria:
horror
Tytuł oryginału:
The Soundless Dawn
Wydawnictwo:
Phantom Books Horror
Data wydania:
2021-06-16
Data 1. wyd. pol.:
2021-06-16
Liczba stron:
124
Czas czytania
2 godz. 4 min.
Język:
polski
ISBN:
9788366135598
Tagi:
Literatura amerykańska horror zbiór opowiadań grozy
Średnia ocen

5,1 5,1 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
5,1 / 10
28 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
207
39

Na półkach:

Jestem na nie ;/

Jestem na nie ;/

Pokaż mimo to

avatar
293
210

Na półkach:

Bezgłośny świt to najdziwniejszy zbór opowiadań jaki czytałem. Zbiory opowiadań kojarzą się z krótkimi nowelkami na 10 - 30 stron przedstawiającymi jakieś krótkie i proste historyjki typ 'dziadek spacerował w lesie i uratował ranną kobietę która okazała się wilkołakiem" Czy "rodzice chcą powiesić swoją córkę za czary, i ta rzuca na nich klątwę i ci umierają". Coś jak krótkometrażowe metrażowe filmy niezależne pokazywane Canes lub umieszczanych przez reżyserów na serwisach społecznościowych Bez głośny świt wyłamuje się po za te schematy i sam Edward Lee zapowiada to w swojej przedmowie

Bezgłośny świt ma 124 strony, większość opowiadań jest raptem na 2-3 strony, rzadko które przekracza 5 stron. a są też teksty na pół strony i mniej. I już wam powiem że nie są to historyjki o jakich myślicie, a zbiory przemyśleń na tematy filozoficzne i metafizyczne, czasami w formie opowiastki. Typowych opowiastek jest tu zaledwie kilka . Większość tekstów jest totalnie dziwaczna i pokręcona Choć te wszystkie przemyślenia są mroczne ciekawe i w wielu przypadkach niesamowicie celne. Nie mniej zrozumiem osobę, która odbije się tego zbioru, i stwierdzi że opowiadania są od czapy i bez sensu W końcu najbardziej lubimy piosenki które znamy

Zbiór inny niż wszystkie i dla tego nie dla wszystkich. Jeśli lubicie książki odjechane, szalone i pokręcone w całości możecie próbować. Jeśli chcecie typowy zbiór opowiadań o duchach, mordercach, strzygach, potworach wampirach, wilkołakach itp wybierzcie inną książkę

Bezgłośny świt to najdziwniejszy zbór opowiadań jaki czytałem. Zbiory opowiadań kojarzą się z krótkimi nowelkami na 10 - 30 stron przedstawiającymi jakieś krótkie i proste historyjki typ 'dziadek spacerował w lesie i uratował ranną kobietę która okazała się wilkołakiem" Czy "rodzice chcą powiesić swoją córkę za czary, i ta rzuca na nich klątwę i ci umierają". Coś jak...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1544
516

Na półkach:

To zbiór nieoczywistych opowiadań, które nie są zwyczajnymi horrorami. To horror taki podskórnie odczuwany. Traktują o psychice człowieka, o tym czym jest człowieczeństwo, a przede wszystkim o różnych rodzajach śmierci. Bezgłośny świt to nasze myśli w obliczu zetknięcia się ze śmiercią, zwłaszcza osób bliskich, o godzeniu się z utratą, wszystko o czym nie mamy odwagi mówić nawet szeptem.

Lektura ta nie jest łatwa, opowiadania są w krótkiej formie, niektóre nawet kilkuzdaniowej. Narracja jest szarpana. Zanurzamy się głęboko w zakamarki dusz przesiąkniętych beznadzieją i dojmującym smutkiem. Jest niepokojąco. Skłania do wielu refleksji.

Zdaję sobie sprawę, że to nie jest lektura dla każdego. Trzeba się na nią odpowiednio nastroić.
Bardzo przejmująca rzecz.

To zbiór nieoczywistych opowiadań, które nie są zwyczajnymi horrorami. To horror taki podskórnie odczuwany. Traktują o psychice człowieka, o tym czym jest człowieczeństwo, a przede wszystkim o różnych rodzajach śmierci. Bezgłośny świt to nasze myśli w obliczu zetknięcia się ze śmiercią, zwłaszcza osób bliskich, o godzeniu się z utratą, wszystko o czym nie mamy odwagi mówić...

więcej Pokaż mimo to

avatar
909
906

Na półkach:

Zastanawialiście się kiedyś, co w istocie oznacza bycie człowiekiem? Czy można umrzeć za życia? "Bezgłośny świt" składający się z fragmentarycznych pozornie niepołączonych ze sobą żywotów dowodzi, że psyche to portal do innego wymiaru stworzony z silnych przechyłów. Rzecz przypominająca o dniach, które pamięta się do krwi i bezradności im towarzyszącej. Napisana z pietyzmem, wylewającą się z trzewi autora wrażliwością. Uświadamiająca, że są rany, które nie ukoi upływający czas. Bohaterowie pozbawieni są często życiowego kompasu, kochają ekstatycznie i chronicznie cierpią. Ich codzienność jest smutna, pęcznieje do krzyku. To ciężar mierzony w zbyt wielu niutonach. Głosy, co nikogo już nie przywołają. I to jest w tym pesymistyczym zbiorze najtrudniejsze do przyswojenia. To gorzka pigułka z poszczególnych fragmentów życia. Podlana niepokojem, który każdy z nas w drodze ku ostateczności połykał. Z pewnością mieliście dni, że czuliście się bezdomni jak puste naczynie. Wisieliście zbyt długo w otchłani bez dna. Doświadczali impasu, powolnego zatracenia... Tak jak i ludzie stąd. Cóż. Tu horrorem są okoliczności w które czasem bezwiednie wpadamy. Życie bohaterów w gruz obraca plany. Świat zaś topi się w garści łez. Autor wyświetla jestestwa jak katalog ubierając je w pożogę, dudniącą studzienną samotność. Pokazuje do czego doprowadza brak rozmowy, umieranie w sobie. Jeśli pragniecie zatopić się w refleksjach z kawałka własnego żywota, zanurzyć w meandrach ludzkich dusz i dniach wypełnionych wrogą pretensjonalną ciemnością - sięgnijcie. Długo tej prozy nie zapomnę.

Zastanawialiście się kiedyś, co w istocie oznacza bycie człowiekiem? Czy można umrzeć za życia? "Bezgłośny świt" składający się z fragmentarycznych pozornie niepołączonych ze sobą żywotów dowodzi, że psyche to portal do innego wymiaru stworzony z silnych przechyłów. Rzecz przypominająca o dniach, które pamięta się do krwi i bezradności im towarzyszącej. Napisana z...

więcej Pokaż mimo to

avatar
961
356

Na półkach: , , ,

Nie wykluczam tego, że jestem ignorantką i nie potrafię docenić współczesnej literatury, dlatego tylko krytykowanie jej mi jako tako wychodzi... Stąd też mam spory problem z oceną zbioru opowiadań Dustina LaValleya "Bezgłośny świt" - niedawną nowość od #phantombookshorror. Nie powinnam go oceniać w 100% negatywnie, bo możliwe że nie zrozumiałam o co tak naprawdę chodziło. Mało chyba być o różnych rodzajach śmierci, tak przynajmniej mówi opis. W dłuższych tekstach można poczuć jakiś niepokój, smutek, przygnębienie, między wierszami wyczytać o uczuciu bezradności, bo śmierć jest nieunikniona. Jakaś nić, a nie raczej włos zrozumienia tego co autor chciał przekazać się wytworzył. Choć dalej czuć było jakoś taką sztywność i cringe (przez częste niesmaczne, erotyczne fragmenty). W krótszych prozach nie ma żadnych uczuć, tylko metafizyczny bełkot, bez początku i końca. Nie wiadomo o czym są i po co. Te 3zdaniowe opowiadania, to w sumie nie opowiadania, w których bardzo trudno jest udowodnić, że potrafi się pisać, zainteresować czytelnika i odpowiednio ukazać temat. Niestety autor nie przekonał mnie swoją twórczością, bo te 5 tekstów (na 40) które mogę uznać za poprawne, to stanowczo za mało. Słabiutko...
Ocena 4/10
Instagram @moze_booka

Nie wykluczam tego, że jestem ignorantką i nie potrafię docenić współczesnej literatury, dlatego tylko krytykowanie jej mi jako tako wychodzi... Stąd też mam spory problem z oceną zbioru opowiadań Dustina LaValleya "Bezgłośny świt" - niedawną nowość od #phantombookshorror. Nie powinnam go oceniać w 100% negatywnie, bo możliwe że nie zrozumiałam o co tak naprawdę chodziło....

więcej Pokaż mimo to

avatar
492
485

Na półkach:

Bardzo dobra bo autor rzeczywiście zaserwował coś innego, ożywczego. Niemniej mam zbyt wąskie horyzonty na tego typu literaturę.

Bardzo dobra bo autor rzeczywiście zaserwował coś innego, ożywczego. Niemniej mam zbyt wąskie horyzonty na tego typu literaturę.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    29
  • Chcę przeczytać
    17
  • Posiadam
    7
  • Horror
    3
  • 2021
    2
  • 2022
    2
  • ✔Domowa biblioteka
    1
  • Weird fiction, groza, horror
    1
  • 💀Groza/Horror/Dziwne
    1
  • Szukam
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Bezgłośny świt


Podobne książki

Przeczytaj także