Dziennik Reni Spiegel. Życie młodej dziewczyny w cieniu Holocaustu
- Kategoria:
- biografia, autobiografia, pamiętnik
- Tytuł oryginału:
- Renia's Diary: A Holocaust Journal
- Wydawnictwo:
- Prószyński i S-ka
- Data wydania:
- 2020-10-20
- Data 1. wyd. pol.:
- 2016-06-01
- Data 1. wydania:
- 2019-09-19
- Liczba stron:
- 392
- Czas czytania
- 6 godz. 32 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788381692946
- Tłumacz:
- Magdalena Iwińska
- Tagi:
- literatura faktu II wojna światowa Żydzi historia holocaust dziecko
Odnaleziony po 70 latach w jednej z nowojorskich skrytek bankowych i opublikowany przez amerykańskiego Penguina pamiętnik "polskiej Anny Frank" okazał się prawdziwą sensacją.
Jego autorka, Renia Spiegel, polska Żydówka, została zastrzelona w 1942 roku przez niemieckiego żołnierza. Miała wówczas niespełna 18 lat.
Dziewczynka zaczęła prowadzić dziennik jako piętnastolatka. Mieszkała wtedy z młodszą siostrą Arianą u dziadków w Przemyślu. Opisywała wojenną codzienność, pełną dramatycznych zdarzeń - ucieczkę przed nalotami bombowymi, znikanie kolejnych żydowskich rodzin czy tworzenie getta. Jej zapiski przywołują tęsknotę za matką, od której obie siostry zostały odseparowane.
Ale Renia pisze też i o tym, o czym piszą wszystkie nastolatki: o pierwszej miłości (do Zygmunta Schwarzera),słodkich pocałunkach, przytacza zabawne i błahe historie, wyraża zachwyt przyrodą. Nastoletnie egzaltacje mieszają się ciągle z grozą śmierci, natchnione wiersze z opisami dramatycznej, wojennej rzeczywistości.
W "Dzienniku Reni Spiegel" czytamy o tym
- że przyjaźnie się rozpadają, bo każdy patrzy tylko na stronę materialną, ale to wcale nie dziwne, jeśli gęś kosztuje 100 złotych, a dawniej 4 złote, a litr mleka 3,5 zł, a dawniej 5 gr.;
- że maj piękny i chce się żyć;
- że mama, która odwiedza ją tylko czasami, okropnie głoduje;
- że w mieście rewizje i aresztowania, i że zamykają kolejne ulice;
- że za pracę fizyczną dostaje się chleb, a Reni udało się zdobyć jeszcze ziemniaki ("odniosłam zwycięstwo w dziedzinie aprowizacji");
- jak dokładnie wyglądają nocne aresztowania w jej kamienicy;
- jak wyobrażają sobie z koleżanką swoje życie w 1950 roku;
- że pewnie kiedyś przyszłe dzieci jej i Zygmunta powiedzą: "nasz tatuś i mamusia mieszkali w getcie";
i o strachu przed pogromem, o wywózkach, o przymusowej przeprowadzce do getta.
Tekst kończy się kilkoma wpisami Zygmunta o tym, że Renia jest w ukryciu, podobnie jak jego rodzice, że próbuje ich uratować, ale ostatecznie mu się nie udaje. Zygmunt jednak wojnę szczęśliwie przeżyje, uda mu się zdeponować dziennik Reni po aryjskiej stronie, zdąży jeszcze dopisać pod notatkami Reni mrożące krew w żyłach trzy ostatnie zdania: "Trzy strzały! Trzy życia stracone! Wszystko, co słyszę, to strzały, strzały".
Dziennik Reni Spiegel to wstrząsające świadectwo epoki i jeden z najbardziej poruszających dokumentów czasu wojny.
Niniejsze wydanie uzupełnione jest posłowiem i komentarzami Elżbiety (Ariany) Bellak - siostry Reni Spiegel.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oficjalne recenzje
Mój pamiętnik – Renia Spiegel
„Ktoś bardzo surowy i kamienny powiedziałby tak: Jak ty to myślałaś? Każdy normalny człowiek powinien raczej powiedzieć: To napisała młoda szesnastoletnia dziewczyna, która bardzo, bardzo, bardzo kochała...”
Czy potrafimy sobie wyobrazić, jak wyglądało życie zwykłej młodej dziewczyny podczas strasznych lat II wojny światowej? Czym była dla niej okupacyjna rzeczywistość, codzienny strach i niepewność?
Dzięki wydawnictwu Prószyński i S-ka mamy możliwość przeczytać niezwykłe świadectwo epoki – „Dziennik Reni Spiegel”. Opowiada on o życiu młodej dziewczyny w cieniu Holocaustu. Już na wstępie powiem, że ta książka wywarła na mnie niesamowite wrażenie. Jej lektura wzbudza w czytelniku silne emocje i nie pozostawia obojętnym.
Renia Spiegel była polską Żydówką. Swój pamiętnik zaczęła pisać 31 stycznia 1939 roku, jako piętnastolatka. Już w pierwszym wpisie dowiadujemy się, że uczęszcza do trzeciej klasy gimnazjum Marii Konopnickiej w Przemyślu. Ma młodszą siostrę, która z matką mieszka w Warszawie. Renia wcześniej mieszkała „w ślicznym dworku nad Dniestrem”, jednak obecnie przebywa w Przemyślu u babci. Dziewczynka jest jednak świadoma, że „właściwie nie ma domu” i jest z tego powodu bardzo nieszczęśliwa.
Swój pamiętnik będzie prowadzić do chwili śmierci. Ostatni wpis jej autorstwa pochodzi z 25 lipca 1942 roku. Renia została zastrzelona kilka dni później. Miała zaledwie osiemnaście lat. Jej pamiętnik jest niezwykle wzruszający. Nastolatka posługuj się pięknym literackim językiem, który zachwyca czytelnika. Nie sposób nie wspomnieć o licznych wierszach, które zamieściła w swoim dzienniku. Niektóre z nich są lekkie i wesołe jak, chociażby ten o koszu na śmieci. Jednak zdecydowana większość dotyka naprawdę głębokich tematów.
O czym pisze w swoim pamiętniku Renia Spiegel? Nie powinno nikogo dziwić, że pisze o swojej codzienności. Wiele miejsca poświęca szkole i koleżankom z klasy. Opisuje nauczycieli i szkolne życie. Pamiętajmy, że jest zwykłą nastolatką. Pojawiają się więc pierwsze porywy serca, zakochania.
Co zrozumiałe, nowe elementy pojawiają się we wpisach czynionych po wybuchu wojny. Dziewczyna jest przerażona. Sama, bez rodziców, nie czuje się bezpiecznie. Na początku ucieka przed Niemcami na Wschód. Kiedy jednak do Polski wkraczają Sowieci, Renia wraca do Przemyśla. To właśnie w tym mieście będzie mieszkać podczas okupacji. W tym mieście zostanie zamordowana przez Niemców.
Jednak groza okupacyjnej rzeczywistości nie zdominowała zapisków. Renia pięknie pisze o miłości. Dziewczyna się bowiem zakochała. Wraz ze swoją sympatią planują ślub i dzieci. Niestety, to marzenie nigdy nie zostanie zrealizowane.
Wreszcie na kartach pamiętnika odnajdujemy okupacyjną rzeczywistość. Groźną, szarą, nieprzyjazną ludziom w ogóle, a polskim Żydom w szczególności. Czytamy więc o wojennej nędzy, ogonkach po jedzenie, panującej drożyźnie. Nastolatka notuje nawet ceny podstawowych produktów spożywczych i wskazuje, jak niemożliwie poszybowały w górę.
W końcu na kartach dziennika pada to straszne słowo: getto. Niemcy tworzą je także w Przemyślu. Przeprowadzka do getta jest dla Reni kolejnym trudnym doświadczeniem. Nastolatka podświadomie przeczuwa, że zbliża się najgorsze. 30 lipca 1942 roku, niedługo po swoich osiemnastych urodzinach Renia Spiegel została zastrzelona przez Niemców.
Jednak dzięki odnalezieniu jej zapisków ta zwykła dziewczyna na trwale zapisała się na kartach historii. Dziś wszyscy mamy możliwość poznać nie tylko ją, ale także świat, który jej otaczał. Pamiętnik, który prowadziła jest intymnym zapisem jej życia. Poznajemy jej uczucia, lęki, nadzieje, plany na przyszłość. Spoglądamy na wojnę, okupację i życie w getcie oczami zwykłej nastolatki.
„Dziennik Reni Spiegel” to naprawdę niezwykła lektura, która pobudza czytelników do refleksji i zadumy. Jeszcze raz wracam uwagę na piękne i głębokie wiersze. Obojętnie, czy traktują o miłości, śmierci czy pięknie przyrody do mnie zdecydowanie przemawiały.
Jest to książka naprawdę zasługująca na naszą uwagę. Polecam.
Wojciech Sobański
Oceny
Książka na półkach
- 298
- 107
- 50
- 7
- 7
- 3
- 3
- 2
- 2
- 2
Cytaty
Czytałam raz dzienniczek Nory i przeczytałam, że ona nie napisze więcej o swoich miłościach ani nie umieści w nim szczegółów, a to z tego po...
RozwińTak żyć, żyć, żyć W ziemi potrafi każdy gnić Nie sztuka umrzeć, sztuka żyć...
OPINIE i DYSKUSJE
Bardzo ciekawa pozycja. Ukazuje ona zupełnie inny punkt widzenia na bieżące podczas wojny życie. Renia, jako 15-letnia dziewczyna rozpoczyna pisanie pamiętnika, ma problemy jak każda nastolatka w jej wieku. Zachowane zapiski pokazują nam, że podczas wojny można było mieć normalne, codzienne problemy, rozterki sercowe, że życie nie kręciło się do pewnego momentu tylko wokół wojny. Poraża to, jak Renia cieszy się swoją miłością, denerwuje się na pewne sytuacje a chwilę później jest to już tylko wspomnieniem. Bardzo poruszająca książka.
Bardzo ciekawa pozycja. Ukazuje ona zupełnie inny punkt widzenia na bieżące podczas wojny życie. Renia, jako 15-letnia dziewczyna rozpoczyna pisanie pamiętnika, ma problemy jak każda nastolatka w jej wieku. Zachowane zapiski pokazują nam, że podczas wojny można było mieć normalne, codzienne problemy, rozterki sercowe, że życie nie kręciło się do pewnego momentu tylko wokół...
więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo toDNF, porzuciłam gdzieś za połową. Już sama okładka wprowadza w błąd- czytelnik oczekuje wyznań młodej dziewczyny na temat życia w czasie II wojny światowej, a w książce temat ten zostaje jedynie wspomniany kilka razy. Książka to pamiętnik rozemocjonowanej nastolatki, na początku czyta go się przyjemnie, lecz sposób prowadzenia narracji w momencie, gdy bohaterka zakochuje się, staje się nie do zniesienia. Każdy dzień z pamiętnika brzmi bardzo podobnie, ohy i ahy, rozpływanie się nad ukochanym. Lektura staje się irytująca, rzygogenna i zwyczajnie nudna.
DNF, porzuciłam gdzieś za połową. Już sama okładka wprowadza w błąd- czytelnik oczekuje wyznań młodej dziewczyny na temat życia w czasie II wojny światowej, a w książce temat ten zostaje jedynie wspomniany kilka razy. Książka to pamiętnik rozemocjonowanej nastolatki, na początku czyta go się przyjemnie, lecz sposób prowadzenia narracji w momencie, gdy bohaterka zakochuje...
więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo toInteresuje mnie literatura wojenna , obozowa, ale książki Reni Spiegel nie można tak potraktować. Są to po prostu wspomnienia dziewczyny z okresu jej dorastania. Renia jak każda nastolatka przeżywała pierwsze przyjaźnie, zauroczenia i o tym jest jej dziennik.Zawiodłam się, oczekiwałam opowieści o holokauście i wyznań na miarę Anny Frank.
Interesuje mnie literatura wojenna , obozowa, ale książki Reni Spiegel nie można tak potraktować. Są to po prostu wspomnienia dziewczyny z okresu jej dorastania. Renia jak każda nastolatka przeżywała pierwsze przyjaźnie, zauroczenia i o tym jest jej dziennik.Zawiodłam się, oczekiwałam opowieści o holokauście i wyznań na miarę Anny Frank.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to„Szukam przyjaciela”.
Tak tłumaczyła Renia Spiegel swoją potrzebę pisania pamiętnika. Ta forma wypowiedzi gwarantowała w jej mniemaniu zapisywanie trosk i radości dnia codziennego w dyskrecji. Czego nie zapewniłby jej powiernik-człowiek ani żadna z jej przyjaciółek. Rozpoczęła go wpisem 31 stycznia 1939 roku i od tego momentu stał się jej duszą i zwierciadełkiem, a z czasem, „żeby milczał ból, żeby rozerwać rany, żeby wysączyć troski” w strasznym i groźnym czasie, który przypadł na najpiękniejsze jej lata młodości.
Nie wiedziała, że rozpoczęła go tuż przed wybuchem II wojny światowej.
Uzupełniała go systematycznie aż do 25 lipca 1942 roku. W tym czasie z piętnastoletniej dziewczynki marzącej o chłopcu stała się osiemnastoletnią dziewczyną z pierwszymi doświadczeniami erotycznymi. Wydawałoby się, że groza okoliczności, w których przyszło jej żyć, zdominuje treść wpisów w dzienniku. Jednak Renia świadomie nie chciała skupiać się na brutalizmie otaczającej ją rzeczywistości, pytając – „czy jedyny, najdroższy, serdeczny dzienniczek ma być rocznikiem politycznym czy rocznikiem serca??? Ktoś bardzo surowy i kamienny powiedziałby tak: „Jak ty to myślałaś?” Każdy normalny człowiek powinien raczej powiedzieć: „To napisała młoda szesnastoletnia dziewczyna, która bardzo, bardzo, bardzo kochała...””
Broniła się przed mrokiem brutalnych realiów na dwa sposoby.
Pierwszym były wypełniające jej serce i umysł wiersze, które przelewała na karty dziennika. W zdecydowanej większości optymistyczne, radosne, doceniające chwilę i pełne głodu życia, które kochała, bo „w ziemi potrafi każdy gnić/ nie sztuka umrzeć, sztuka żyć”. Była pod tym względem uzdolniona i doceniona przez rodzinę oraz środowisko szkolne. Nie chciała myśleć o przyszłości, pisząc – „A ja chcę żyć bez zmartwienia/ Chcę przeweselić dnie od ranka do ranka/ Chcę pisać wiersze no i.../ Mieć kochanka!”. I jeszcze marzyć, bo „w obłokach jest tak dobrze, a na ziemi tak brzydko”.
Drugim sposobem na zdystansowanie się do wojennej rzeczywistości była miłość.
Renia zakochała się ze wzajemnością w starszym o rok koledze Zygmuncie Schwarzerze. To miłość, pierwsze doznania i przeżycia, burza skrajnych emocji i perypetie „docierania się” w związku, stanowiły treść większości wpisów. To właśnie dzięki temu uczuciu było jej dobrze na świecie, wyznając – „Wszystko jedno/ na strychu, w piwnicy/ czy w aryjskiej dzielnicy/ czy w getcie/ Z takim płomykiem/ w sercu dobrze mi będzie na świecie/ Z takim spojrzeniem/ można na morza/ spłynąć dno/ nie jedną nosić opaskę/ ale przynajmniej sto”. Jej romantyczne usposobienie było maską, a zarazem tarczą ochronną przed grozą wydarzeń, których była świadkiem. Miała tego świadomość, broniąc się przed zarzutami ze strony ukochanego Zygi o romantyzm, naiwność, sentymentalizm i beztroskie podchodzenie do życia, pisząc – „Mówi, że ja chciałabym żyć lekko, że nic sobie z niczego nie robię. Czy naprawdę i on nie dostrzega maski, która nakładam (z trudem)?” Wbrew pozorom dostrzegała tę dychotomię wszechobecnego zła i szczęścia, od czasu do czasu wtrącając świadome realiów zdania – „Kiedy idę z Zygusiem przez dalekie ulice (ironia losu, jesteśmy niepewni życia, miasto zwalone, wojna, straszna niepewność, biała opaska),to jestem szczęśliwa i jest mi dobrze i chciałabym uchwycić, przycisnąć coś, co jest i czego nie ma, a jednak jest”. Dostrzegała też kontrast między otoczeniem a swoim światem wewnętrznym – „Jakie to ironiczne. Tu zamykają dzielnicę (nie będę mogła się widywać z Norką),wysiedlają ludzi z miasta, prześladowania, bezprawia – a tu wiosna i pocałunki, i słodkie pieszczoty, że zapominam o całym świecie”. Jej ucieczki od realiów nie wykluczały jednak lęku przed śmiercią. Jak każdy bała się jej, prosząc – „Boże, daj nam żyć, błagam Cię, ja chcę żyć! Tak mało miałam życia, nic, nie chcę umierać, boję się śmierci”. Prawie każdy wpis kończyła wiarą w moc sprawczą Boga i jej matki, która musiała zostawić ją i jej młodszą o sześć lat siostrę Arianę w Przemyślu pod opieką babci i dziadka. Dziennik kończy kilka wpisów umieszczonych przez ukochanego Zygę opisującego próby ratowania mu najbliższych – matki, ojca, Reni i Ariany, co udaje mu się tylko w przypadku ostatniej, wyprowadzając ją z getta. Los pozostałych ujął w ostatnim wpisie, 31 lipca 1942 roku, w dwóch zdaniach – „Trzy strzały! Trzy stracone życia!” Odnotowanych dzień po zastrzeleniu Reni i jego rodziców 30 lipca podczas likwidacji przemyskiego getta.
Dziennik Reni ma charakter literacki i dokumentalny.
Ten pierwszy, ponieważ stanowi subiektywny przekaz autorki postrzegającej świat przez pryzmat własnych emocji ujętych w prozie i poezji. Dokumentalny, ponieważ stanowi dla historyków pierwotne źródło opowieści o Holokauście opisane przez dziewczynę, która go nie przeżyła. Bez zniekształceń, jakie nanosi czas i pamięć na później spisywane wspomnienia oraz bez świadomości kontekstu historycznego. Dzięki temu dziennik zachował ówczesną hierarchię priorytetów, która mogłaby być przetasowana w trakcie późniejszego spisywania wspomnień oraz emocje przeżywane tu i teraz, bez znajomości przyszłości i końca opisywanych wydarzeń. Dziennik uzupełniały dodatki osadzające go w kontekście historycznym oraz poszerzające wiedzę o dalsze losy jego bohaterów i samego dziennika - obszerne komentarze Ariany odnoszące się do wpisów siostry, epilog kreślący losy Zygmunta, dzięki któremu dziennik ocalał i trafił do matki Reni oraz posłowie profesor historii Holocaustu i nota od wydawcy.
naostrzuskiazki.pl
„Szukam przyjaciela”.
więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo toTak tłumaczyła Renia Spiegel swoją potrzebę pisania pamiętnika. Ta forma wypowiedzi gwarantowała w jej mniemaniu zapisywanie trosk i radości dnia codziennego w dyskrecji. Czego nie zapewniłby jej powiernik-człowiek ani żadna z jej przyjaciółek. Rozpoczęła go wpisem 31 stycznia 1939 roku i od tego momentu stał się jej duszą i zwierciadełkiem, a z...
O sposobie wydania się nie wypowiem.
U mnie za okładkę robią granatowe kartki. Wnętrze stanowi część z dziennika.
Nie należę do grona osób, które lubią czytać o tej tematyce i nie mam zbyt dużego porównania.
Osobiście, choć może znaczenie mieć też to, że jestem "z innych czasów", nieszczególnie uważam, żeby z "postacią", która się z tych stron "wyłania", łatwo było się utożsamiać czy empatyzować. Ok, pewne emocje czy uczucia w pewnym stopniu na pewno mogą czytelnika z autorką łączyć, jednak w moim odczuciu tak młoda osoba, nie żyjąca oddzielnie od najbliższej rodziny i w "tamtych czasach" - nie ma tak znowu dużo wspólnego z autorką. Tym bardziej, że chyba i jej współcześni rówieśnicy nie byli do niej "mocno podobni".
U Anne Frank chyba nie było wierszy, tutaj dość dużo, mi się podobały.
Szkoda, że tego typu liryki młodych współczesnych autorów raczej wydawcy nie wydają.
Nie czytałam opracowań w całości.
Oceny nie dam.
O sposobie wydania się nie wypowiem.
więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo toU mnie za okładkę robią granatowe kartki. Wnętrze stanowi część z dziennika.
Nie należę do grona osób, które lubią czytać o tej tematyce i nie mam zbyt dużego porównania.
Osobiście, choć może znaczenie mieć też to, że jestem "z innych czasów", nieszczególnie uważam, żeby z "postacią", która się z tych stron "wyłania", łatwo było się...
Trudno jest oceniać czyjś prywatny pamiętnik. Zwłaszcza, jeśli należy on do romantycznej nastolatki. Niemniej zaskakujące jest jak mało wspomina ona w swoich zapiskach o wojnie, prześladowaniach czy getcie.
Trudno jest oceniać czyjś prywatny pamiętnik. Zwłaszcza, jeśli należy on do romantycznej nastolatki. Niemniej zaskakujące jest jak mało wspomina ona w swoich zapiskach o wojnie, prześladowaniach czy getcie.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toGdy czyta się słowa normalnej nastolatki, której codzienność wyglądał jak wszystkich osób w podobnym wieku - pierwsze miłości, przyjaźnie, szkolne życie. A w tle wojna. Robi wrażenie.
Gdy czyta się słowa normalnej nastolatki, której codzienność wyglądał jak wszystkich osób w podobnym wieku - pierwsze miłości, przyjaźnie, szkolne życie. A w tle wojna. Robi wrażenie.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to'Wojenko, wojenko, cóżeś Ty za Pani....'
Przy niedzieli, porozmawiajmy o książce: ''Dziennik Reni Spiegel. Życie młodej dziewczyny w cieniu Holocaustu''. Kim była Autorka pamiętnika? To polska Żydówka, której historia jest dramatyczna, bowiem kres jej życia nastąpił w wieku zaledwie osiemnastu lat.
Na chwilę przed wybuchem II wojny światowej, Renia wraz z siostrą i dziadkami osiadła w Przemyślu. I tam też pobierała naukę w Gimnazjum Żeńskim im. Marii Konopnickiej. Gdy Niemcy zajęli miasto, dziewczyna wraz z rodziną została przerzucona do getta. A 30 lipca 1942 roku została zastrzelona, tuż po swoich urodzinach...
Renia Spiegiel już jako piętnastolatka zaczęła prowadzić diariusz (pierwszy wpis pochodzi z 31 stycznia 1939 roku),wzbogacony jest o jej nastoletnie wiersze. Nasza bohaterka ma lekkie pióro, potrafi wykazać się nadzwyczajną dojrzałością emocjonalną, to początkowo drażni. Lubi plotkować o koleżankach, bywa zazdrosna o sukcesy innych. Dlatego też, w niektórych momentach nie wzbudza sympatii. Autorka biegle posługuje się polszczyzną (z językiem polskim obcowała na co dzień).
Pierwsza część wspomnień irytuje banalnością i trywialnością; nastolatka skoncentrowana jest na sobie i swoich uczuciach wobec innych. Dziewczyna żyje sprawami codziennymi: szkoła, nauka, pierwsze miłości i fascynacje, tęsknota za matką. O samej wojnie informacje raczej zdawkowe. Dostrzegalne jest jednak poczucie nadciągającego kataklizmu.
Dopiero w następnej części otrzymujemy znacznie więcej; to rozpaczliwe próby przetrwania podczas II wojny światowej. Renia Spiegiel usilnie pragnęła żyć...
Publikacja nie zrealizowała swoich zapowiedzi, obawiam się, iż ''Dziennik...'' może przedstawiać znikomą wartość historyczną. W każdym razie oczekiwałam czegoś zupełnie innego. Ponadto, uważam, że pamiętnik młodej dziewczyny, będącej świadkiem kluczowych wydarzeń, winien zostać solidniej opracowany. Posłowie siostry Reni, choć przejmujące, nie wnosi nic specjalnego. Na końcu mamy możliwość zapoznania się z zapiskami Zygmunta Schwarzera, chłopaka dziewczyny.
Oryginalny dziennik złożony jest w archiwum rodziny w Nowym Jorku.
'Wojenko, wojenko, cóżeś Ty za Pani....'
więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo toPrzy niedzieli, porozmawiajmy o książce: ''Dziennik Reni Spiegel. Życie młodej dziewczyny w cieniu Holocaustu''. Kim była Autorka pamiętnika? To polska Żydówka, której historia jest dramatyczna, bowiem kres jej życia nastąpił w wieku zaledwie osiemnastu lat.
Na chwilę przed wybuchem II wojny światowej, Renia wraz z siostrą i...
Książka ukazuje przeżycia dziewczyny, której wojna zabrała wszystkie młode lata. Pozycja jest bardzo przejmująca. Mimo młodego wieku autorka opisuje wszystko bardzo dojrzale.
Książka ukazuje przeżycia dziewczyny, której wojna zabrała wszystkie młode lata. Pozycja jest bardzo przejmująca. Mimo młodego wieku autorka opisuje wszystko bardzo dojrzale.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toNie będę wielce rozwodził się nad "Dziennikiem Reni Spiegel", gdyż jest to po prostu zwyczajny dziennik nastolatki pisany dla siebie. Renia w swoim dzienniku pisze o koleżankach, kolegach, szkole, w niewielkim stopniu o swojej rodzinie, z którą wówczas mieszkała czyli o siostrze i dziadkach. Natomiast dużo miejsca poświęcała tęsknocie za matką, a najwięcej swojej miłości czyli Zygmuntowi.
Dziennik w niewielkim stopniu nawiązywał do bieżącej sytuacji politycznej/wojennej. Zmieniło się to w pewnym stopniu, gdy Renia trafiła do getta.
Nie będę wielce rozwodził się nad "Dziennikiem Reni Spiegel", gdyż jest to po prostu zwyczajny dziennik nastolatki pisany dla siebie. Renia w swoim dzienniku pisze o koleżankach, kolegach, szkole, w niewielkim stopniu o swojej rodzinie, z którą wówczas mieszkała czyli o siostrze i dziadkach. Natomiast dużo miejsca poświęcała tęsknocie za matką, a najwięcej swojej miłości...
więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to