Berserker Uwolniony

Okładka książki Berserker Uwolniony Mike Deodato Jr., Jeff Lemire
Okładka książki Berserker Uwolniony
Mike Deodato Jr.Jeff Lemire Wydawnictwo: Mucha Comics komiksy
136 str. 2 godz. 16 min.
Kategoria:
komiksy
Tytuł oryginału:
Berserker Unbound
Wydawnictwo:
Mucha Comics
Data wydania:
2020-08-28
Data 1. wyd. pol.:
2020-08-28
Liczba stron:
136
Czas czytania
2 godz. 16 min.
Język:
polski
ISBN:
9788366589131
Tłumacz:
Jacek Drewnowski
Średnia ocen

5,2 5,2 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Okładka książki Czarny Młot - tom 6- Odrodzenie - część druga Jeff Lemire, Rich Tommaso, praca zbiorowa
Ocena 6,7
Czarny Młot - ... Jeff Lemire, Rich T...
Okładka książki Czarny Młot. Skulldigger i Kostek Jeff Lemire, Tonči Zonjić
Ocena 6,8
Czarny Młot. S... Jeff Lemire, Tonči ...
Okładka książki Ascender - 4 - Gwiezdne nasiono Jeff Lemire, Dustin Nguyen
Ocena 6,9
Ascender - 4 -... Jeff Lemire, Dustin...

Mogą Cię zainteresować

Okładka książki Perramus Alberto Breccia, Juan Sasturain
Ocena 7,3
Perramus Alberto Breccia, Ju...
Okładka książki Judasz Jeff Loveness, Jakub Rebelka
Ocena 7,6
Judasz Jeff Loveness, Jaku...
Okładka książki Conan – Miecz barbarzyńcy: Kult Kogi Thuna Gerry Duggan, Ron Garney
Ocena 6,3
Conan – Miecz ... Gerry Duggan, Ron G...
Okładka książki Top 10. Smax i inne opowieści Zander Cannon, Paul Di Filippo, Gene Ha, Alan Moore
Ocena 7,0
Top 10. Smax i... Zander Cannon, Paul...
Okładka książki Die, tom 1: Fantastyczne rozczarowanie Kieron Gillen, Stephanie Hans
Ocena 6,4
Die, tom 1: Fa... Kieron Gillen, Step...

Oceny

Średnia ocen
5,2 / 10
16 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
2186
2010

Na półkach:

Jeżeli ktoś lubi twórczość Roberta E. Howarda, a przygody rosłego Cymeryjczyka zapewniają mu sporą dawkę rozrywki, to zdecydowanie powinien się zainteresować tytułem Berserker: Uwolniony od wydawnictwa Mucha Comics.

Autorem owego dzieła jest Jeff Lemire, czyli twórca, którego raczej nie trzeba specjalnie przedstawiać fanom dobrych powieści graficznych. Scenarzysta wrzuca czytelnika w świat fantasy pełen brutalności, krwi, śmierci i magii. To właśnie w takich warunkach egzystuje Bez, wojownik mogący być bez większych przeszkód dalekim kuzynem Conana. Całe jego życie dosłownie się zawaliło, kiedy to jego żona oraz ukochana córka zostały zamordowane przez tajemniczego czarnoksiężnika. Nie ma on jednak zbyt dużo czasu na żałobę, bo w wyniku działania magii zostaje on przeniesiony do naszego współczesnego świata, gdzie poznaje bezdomnego mężczyznę o imieniu Cobba. Obaj bohaterowie pomimo braku werbalnej możliwości poszumienia się, stają się z biegiem czasu przyjaciółmi, których o wiele więcej łączy niż dzieli. To jednak nie koniec kłopotów wojownika, na którego życie ciągle czyha znienawidzony czarnoksiężnik.

Cała fabuła brzmi dość prosto i pod wieloma względami sztampowo. Nie ma co ukrywać, że w dużej mierze tak właśnie jest. Od kogoś takiego jak Lemire, można wymagać o wiele więcej, tym bardziej znając jego cały dorobek twórczy. Jeśli więc ktoś sięgnie po ten album skuszony wielkim nazwiskiem i będzie oczekiwał porywającej opowieści, to będzie mocno zawiedziony. Jeśli jednak komiks potraktujemy jak typowego przedstawiciela heroic fantasy, który nastawiony jest na zapewnienie prostej, ale dynamicznej rozrywki, to lektura albumu nie powinna być rozczarowująca.

Cała zaserwowana tutaj opowieść jest dość krótka, więc trzeba liczyć się z dużą porcją niedopowiedzeń, skrótów czy pewnych dziur fabularnych. Ograniczona ilość miejsca na mocniejsze rozpisanie historii to jednak również ogromna dawka dynamiczności, dzięki której nie ma tutaj mowy o nudzie. Fani krwawych i mocnych akcji mają więc tutaj co podziwiać i z pewnością czas poświęcony na zapoznanie się z tym komiksem nie będzie dla nich stracony. Lemire nie idzie jednak tylko najprostszą możliwą drogą, stawiając na widowiskowość. Stara się on z tej krótkiej, prostej historii wycisnąć troszkę więcej scenariuszowych soków, serwując wątek rozwijającej się „przyjaźni”. Pokazuje on różnice dzielące dwóch bohaterów z różnych światów, którzy stopniowo okazują się bardziej do siebie podobni, niż można byłoby przypuszczać. Sporo miejsca poświęcone jest tutaj postaci bezdomnego, którego przeszłość miała wpływ na jego obecną egzystencję. Obie postacie początkowo prowadzą swoistego rodzaju monolog (nie mogąc się porozumieć),przedstawiając swoje życie, dopiero pod koniec mogąc nawiązać stosowny dialog. Nie ma co jednak spodziewać się tutaj mocno rozbudowanych tekstów, na wielu stronach bowiem ostry miecz wyraża więcej niż tysiąc słów.

Cała recenzja na:

https://popkulturowykociolek.pl/recenzja-komiksu-berserker-uwolniony/

Jeżeli ktoś lubi twórczość Roberta E. Howarda, a przygody rosłego Cymeryjczyka zapewniają mu sporą dawkę rozrywki, to zdecydowanie powinien się zainteresować tytułem Berserker: Uwolniony od wydawnictwa Mucha Comics.

Autorem owego dzieła jest Jeff Lemire, czyli twórca, którego raczej nie trzeba specjalnie przedstawiać fanom dobrych powieści graficznych. Scenarzysta wrzuca...

więcej Pokaż mimo to

avatar
739
477

Na półkach: ,

"Berserker uwolniony" to taki pastisz Conana, który w dziwnych okolicznościach trafia do współczesności. Nie wiem, dlaczego akurat Lemire zdecydował się wziąć za taki projekt. Jasne, jest tu trochę smutku, który jednoznacznie kojarzy mi się z twórczością tego scenarzysty, ale tu jest on tylko dodatkiem do niczego. Bo ten komiks jest po prostu ładną wydmuszką, w której nic się nie kryje. Nie ma tu historii, nie ma specjalnie fabuły, całość bardziej przypomina bardziej wstęp do tej głównej historii, której nie dostajemy. Ani nie jest to komiks dla fanów Lemire'a, ani dla fanów Conana. "Berserker uwolniony" to album skierowany raczej do osób lubiących czytać krótkie komiksy, do których nigdy więcej się nie wraca.

"Berserker uwolniony" to taki pastisz Conana, który w dziwnych okolicznościach trafia do współczesności. Nie wiem, dlaczego akurat Lemire zdecydował się wziąć za taki projekt. Jasne, jest tu trochę smutku, który jednoznacznie kojarzy mi się z twórczością tego scenarzysty, ale tu jest on tylko dodatkiem do niczego. Bo ten komiks jest po prostu ładną wydmuszką, w której nic...

więcej Pokaż mimo to

avatar
368
338

Na półkach:

Fani Jeffa Lemira nie mogą narzekać na brak nowych komiksów z nazwiskiem tego Kanadyjczyka na okładce. To efekt tego, że autor Czarnego Młota już od ponad dziesięciu lat w zaskakującym tempie dzieli się za światem swoimi scenariuszami i rysunkiem, a w Polsce moda na niego to sprawa dalej stosunkowo świeża. Krótko mówiąc: jest co nadrabiać!

Zawsze zaskakuje mnie, w jak wielu tematykach potrafi odnaleźć się Lemire. W jego portfolio możemy już znaleźć między innymi superhero, sci-fi, horror i kilka historii opowieści obyczajowych. Teraz trzeba dopisać do tego jeszcze… remiks komedii Goście, goście z berserkerem w roli głównej, a to wszystko za sprawą wydanego w Polsce przez Mucha Comics tytułu – Berserker Uwolniony.


https://www.filmawka.pl/berserker-uwolniony-czyli-goscie-goscie-z-cymerii-recenzja/

Fani Jeffa Lemira nie mogą narzekać na brak nowych komiksów z nazwiskiem tego Kanadyjczyka na okładce. To efekt tego, że autor Czarnego Młota już od ponad dziesięciu lat w zaskakującym tempie dzieli się za światem swoimi scenariuszami i rysunkiem, a w Polsce moda na niego to sprawa dalej stosunkowo świeża. Krótko mówiąc: jest co nadrabiać!

Zawsze zaskakuje mnie, w jak...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1264
993

Na półkach:

Choć nie posiadam żadnych twardych danych, to wydaje mi się, że komiksy Jeffa Lemire'a cieszą się wśród polskich fanów dużym uznaniem. Różnorodna tematyka, często osobisty sznyt kolejnych scenariuszy, praca dla wielu topowych wydawnictw – to wszystko sprawia, że Kanadyjczyk jest nie tylko rozpoznawalny, ale przede wszystkim ceniony. Do tego dochodzą w większości pozytywne recenzje, czy to w strefie blogowej, czy na branżowych portalach, nie dziwi więc, że wydawcy prześcigają się w wykupywaniu praw do jego projektów. Najnowszym z nich jest „Berserker. Uwolniony”.

Potężny barbarzyńca toczy zaciętą walkę z wrogami. Pewnego dnia, po powrocie do rodzinnej wioski, zastaje zabudowania spalone, a rodzinę wymordowaną. Wojownik poprzysięga zemstę, jednak musi uciekać w obliczu przewagi przeciwników. W wyniku działania tajemniczej magii trafia na portal, który przenosi go do współczesnego świata, gdzie spotyka bezdomnego mężczyznę. Obaj muszą znaleźć wspólny język i stanąć do walki z czarnoksiężnikiem, który podążył śladem barbarzyńcy.

„Berserker. Uwolniony” jest komiksem nadspodziewanie krótkim. Na cały album składają się bowiem zaledwie cztery zeszyty, co jeszcze przed lekturą budzi obawy o skrótowość fabuły. I niestety, zaprezentowana tu historia faktycznie wydaje się potraktowana mocno po łebkach, co, zważywszy na osobę scenarzysty, rozczarowuje. Właściwie do połowy woluminu trwa ekspozycja, podczas której autor szybko kreśli motywacje głównego bohatera i pokazuje sposób, w jaki trafia on do naszego świata. Nie ma tu właściwie żadnych zaskoczeń, bo akcja toczy się w bardzo prosty sposób, a w drugiej połowie jest bardzo szybka, nie ma też odpowiedniego backgroundu (ten także został podany na chybcika).

Bohaterowie nie są szczególnie mocno rozbudowani. Niby nie powinniśmy się tego spodziewać po postaci barbarzyńcy, ale nawet zważywszy na to, że to zazwyczaj ludzie raczej nieskomplikowani, to i tak informacji o protagoniście dostajemy bardzo mało. Wiemy w sumie tylko tyle, że miał kobietę i córkę, które stracił podczas najazdu zbrojnych służących złemu magowi i pragnie zemsty. Tyle. Nie lepiej przedstawia się sytuacja z bezdomnym. On po prostu żyje sobie w parku, a jego przeszłość buduje jedna, jedyna scena. Słabo.

Nie zachwyca także sposób, w jaki Lemire zarysowuje relację między głównymi bohaterami – ta zasadza się przede wszystkim na solidarności ludzi, którzy z jakiegoś powodu znaleźli się poza społeczeństwem i poza własnym światem. Jak nietrudno się domyślić, wspólne przeżycia umacniają więź, cementując początkowo nieufną, ale jednak przyjaźń. Od pewnego momentu ta dwójka zostaje rzucona w wir akcji, który jednak równie nagle jak się zaczyna, tak szybko się kończy – tutaj do głosu ponownie dochodzi rozczarowująca objętość albumu, która nie pozwoliła autorowi na nakreślenie elementów mających emocjonalnie połączyć czytelnika z bohaterami.

Pod względem graficznym „Berserker. Uwolniony” prezentuje się przyzwoicie. Mike Deodato Jr. bardzo często stosuje całostronicowe kadry, przez co lektura, która już fabularnie jest nieskomplikowana, przebiega jeszcze szybciej. Wyobrażenie barbarzyńcy jest tu standardowe – to wielki mężczyzna we włochatych gaciach, machający ogromnym mieczem. Pokazano go, jak i całą resztę, stosunkowo realistycznie, co sprawia miłe dla oka wrażenie i powoduje, że ilustracje można ostatecznie określić mianem udanych.

Ostatnie rozczarowanie komiksem Lemire'a odnotowałem przy okazji „Extraordinary X-Men”. Teraz nie jest tak fatalnie, jak wówczas, jednak recenzowanej pozycji daleko do ideału. Wydaje mi się, że Kanadyjczyk o wiele lepiej sprawdza się w projektach, w których ma możliwość głębszego wniknięcia w dusze bohaterów, pokazanie ich rozterek i trudnych wyborów, przed którymi stoją. „Berserker” też mógł stać się takim tytułem – przedstawienie barbarzyńcy jako człowieka nieco głębszych rozterek byłoby prawdziwym novum, niestety autor skupił się na innych elementach. Ten wybór okazał się chybiony.


Recenzja do przeczytania także na moim blogu - https://zlapany.blogspot.com/2020/09/berserker-uwolniony-recenzja.html
oraz na facebookowym profilu serwisu Szortal. Wpis z 10. 09. 2020 - https://www.facebook.com/Szortal/posts/3628296670526367

Choć nie posiadam żadnych twardych danych, to wydaje mi się, że komiksy Jeffa Lemire'a cieszą się wśród polskich fanów dużym uznaniem. Różnorodna tematyka, często osobisty sznyt kolejnych scenariuszy, praca dla wielu topowych wydawnictw – to wszystko sprawia, że Kanadyjczyk jest nie tylko rozpoznawalny, ale przede wszystkim ceniony. Do tego dochodzą w większości pozytywne...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1702
364

Na półkach: , ,

Dobry pomysł Lemire, niezłe jego wykonanie, ale rysunkowo nie moje klimaty. A już szczególnie nie podobają mi się kolory. Na pewno brakuje 2-3 klas do najlepszych dokonań Lemire. Taki typowy średniak. O ocenie 6, a nie 5 zadecydował fakt, że scenarzysta chciał zrobisz coś więcej, nadać tej opowieści jakiejś głębi. W krótkim dodatku pod koniec albumu chwali swojego kumpla rysownika i ja kompletnie się z tym zdaniem nie zgadzam. Z dobrych wieści, to podobały mi się też humorystyczne momenty, bylo ich kilka. Można, ale nie trzeba. Jest sporo lepszych komiksów Jeffa Lemire na rynku. Ostateczny werdykt brzmi 5,5/10.

Dobry pomysł Lemire, niezłe jego wykonanie, ale rysunkowo nie moje klimaty. A już szczególnie nie podobają mi się kolory. Na pewno brakuje 2-3 klas do najlepszych dokonań Lemire. Taki typowy średniak. O ocenie 6, a nie 5 zadecydował fakt, że scenarzysta chciał zrobisz coś więcej, nadać tej opowieści jakiejś głębi. W krótkim dodatku pod koniec albumu chwali swojego kumpla...

więcej Pokaż mimo to

avatar
176
108

Na półkach:

Ot taki niezoobowiązujący umilacz czasu który czytaliśmy/widzieliśmy już gdzieś wcześniej.

Ot taki niezoobowiązujący umilacz czasu który czytaliśmy/widzieliśmy już gdzieś wcześniej.

Pokaż mimo to

avatar
2077
543

Na półkach: , , , ,

Ja nie wiem, Kundel to jego imię, czy tak nazywa wszystkich ciemiężonych. Tak łatwo mu przyszło "dać sobie radę" w naszym świecie i tak szybko się z niego zmył, że aż prawie tego nie zauważyłam.

Ja nie wiem, Kundel to jego imię, czy tak nazywa wszystkich ciemiężonych. Tak łatwo mu przyszło "dać sobie radę" w naszym świecie i tak szybko się z niego zmył, że aż prawie tego nie zauważyłam.

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    17
  • Posiadam
    7
  • Chcę przeczytać
    4
  • Komiksy
    2
  • Komiks
    1
  • 2023
    1
  • 2021
    1
  • Komiksy
    1
  • Komiksy inne
    1
  • Kupione w 2020
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Berserker Uwolniony


Podobne książki

Okładka książki Pan Borsuk i pani Lisica. Talizman Brigitte Luciani, Eve Tharlet
Ocena 10,0
Pan Borsuk i p... Brigitte Luciani, E...
Okładka książki Cyberpunk 2077. Blackout Roberto Ricci, Bartosz Sztybor
Ocena 6,7
Cyberpunk 2077... Roberto Ricci, Bart...
Okładka książki Wasp. Małe światy Al Ewing, Katarzyna Niemczyk
Ocena 7,0
Wasp. Małe światy Al Ewing, Katarzyna...

Przeczytaj także