Stephen Hawking. Opowieść o przyjaźni i fizyce

Okładka książki Stephen Hawking. Opowieść o przyjaźni i fizyce Leonard Mlodinow
Okładka książki Stephen Hawking. Opowieść o przyjaźni i fizyce
Leonard Mlodinow Wydawnictwo: Zysk i S-ka biografia, autobiografia, pamiętnik
298 str. 4 godz. 58 min.
Kategoria:
biografia, autobiografia, pamiętnik
Tytuł oryginału:
Stephen Hawking: A Memoir of Friendship and Physics
Wydawnictwo:
Zysk i S-ka
Data wydania:
2020-09-15
Data 1. wyd. pol.:
2020-09-15
Liczba stron:
298
Czas czytania
4 godz. 58 min.
Język:
polski
ISBN:
9788381169189
Średnia ocen

7,7 7,7 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Okładka książki Wojna światopoglądów. Czy naukowcy mają duszę? Deepak Chopra, Leonard Mlodinow
Ocena 6,4
Wojna światopo... Deepak Chopra, Leon...
Okładka książki Wielki Projekt Stephen Hawking, Leonard Mlodinow
Ocena 7,3
Wielki Projekt Stephen Hawking, Le...

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,7 / 10
40 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
821
456

Na półkach:

Książka to zapis wspomnień Leonarda, jakie przechowuje w pamięci, związane ze Stephenem Hawkingiem. Wypływa z niej szczerość w połączeniu z podziwem i sympatią dla słynnego naukowca. Pełni rolę immersji pomiędzy nim a czytelnikiem, ponieważ można dzięki niej bliżej poznać życie prywatne, problemy, wyzwania, nawyki, upodobania, zainteresowania fizyka, a także pogłębić wiedzę z dziedziny kosmologii czy fizyki kwantowej.
"Stephen Hawking. Opowieść o przyjaźni i fizyce" inspiruje i napędza do działania, przekształca postrzeganie własnych trudności i porządkuje myślenie ukierunkowane na realizację celów.

Książka to zapis wspomnień Leonarda, jakie przechowuje w pamięci, związane ze Stephenem Hawkingiem. Wypływa z niej szczerość w połączeniu z podziwem i sympatią dla słynnego naukowca. Pełni rolę immersji pomiędzy nim a czytelnikiem, ponieważ można dzięki niej bliżej poznać życie prywatne, problemy, wyzwania, nawyki, upodobania, zainteresowania fizyka, a także pogłębić wiedzę...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1806
474

Na półkach:

O Wszechświecie i jego tajemnicach; o ludzkiej kondycji, miłości i przyjaźni; o życiu z ciężką chorobą i funkcjonowaniu nauki. Rzadko zdarza mi się przegapić porę na pójście spać, ale tym razem całkowicie zatraciłam się w Czasoprzestrzeni tak wspaniale opisanej przez Mlodinowa...

O Wszechświecie i jego tajemnicach; o ludzkiej kondycji, miłości i przyjaźni; o życiu z ciężką chorobą i funkcjonowaniu nauki. Rzadko zdarza mi się przegapić porę na pójście spać, ale tym razem całkowicie zatraciłam się w Czasoprzestrzeni tak wspaniale opisanej przez Mlodinowa...

Pokaż mimo to

avatar
1243
1243

Na półkach:

"STEPHEN HAWKING. OPOWIEŚĆ O PRZYJAŹNI I FIZYCE" LEONARD MLODINOW

Bardzo rzetelnie napisana książka popularnonaukowa.

Jest to biografia, autobiografia, pamiętnik o Stephenie Hawkingu.
Cudowny zbiór wspomnień o niewątpliwie jednym z największych geniuszy naszych czasów.

Poznajemy Stephena z innej perspektywy - nie tylko jako fizyka, naukowca i twórcę bardzo nowatorskich rozwiązań, innowacyjnych myśli, ale jako zwykłego człowieka.
Miał ogromny dystans do siebie, był prawdomówny i zawsze szczery. Żartował z siebie i kochał życie nade wszystko. Człowiek uparty i pełen pasji. Niezwykła osobowość.
Dowiadujemy się jak bardzo był przenikliwym naukowcem ale i bardzo oddanym przyjacielem. Jego walka z chorobą (stwardnienie zanikowe boczne) jest przykładem ogromnej i pięknej walki do samego końca.
Jego ponadprzeciętna inteligencja oraz bezwładne ciało współdziałało bardzo długo. Umiejętność podróżowania w światach nieznanych i czerpanie z życia ile się da jest godne pozazdroszczenia.

To niejako hołd złożony Przyjacielowi, który już odszedł, lecz zostawił po sobie ogromną wiedzę, teorie poparte latami doświadczeń i badań i spostrzeżenia nad którymi pracują następni fizycy i naukowcy.

Autor jest fizykiem i naukowcem, tworzy gry komputerowe, a do tego pisze scenariusze do seriali np. "Star Trek"; "Macgyver".
Jest więc to książka napisana o fizyku przez fizyka.
Absolutnie nie wpływa to na przedstawienie nam wielu ważnych odkryć w sposób zawiły i trudny. Owszem, czytamy o rzeczach bardzo skomplikowany i innowacyjnych, jednak forma, język i styl jest bardzo przystępny. 
Autor wykazał się niezwykła wnikliwością, zmysłem obserwacji i poczuciem humoru. To wpływa na fakt, iż te trzysta stron czyta się dobrze i z ogromnym zainteresowaniem.
Przytaczane przykłady, anegdoty ze spotkań z Stephenem ukazują nam postać geniusza, jak człowieka niezwykle otwartego, słuchającego i wesołego.
Czerpiącego radość z każdego dnia."Czuć", że Panowie się doskonale rozumieli i lubili po prostu.
Ich ponad dwudziestoletnie przyjaźń była prawdziwa.

Zachęcam Was do przeczytania tej lektury, nawet jeśli nie interesuje Cię teoria względności, czarne dziury czy wiedza o wszechświecie.

Na stronach tej książki poznacie świetnego, dobrego i niezwykle mądrego człowieka. 
WARTO :)

Cytat :
" Stephen wierzył, że śmierć to koniec wszystkiego.
My, ludzie, wznosimy budowle, tworzymy teorie i płodzimy potomstwo, które rzeka czasu niesie potem dalej.
Ale sami w pewnym momencie przestajemy w tym uczestniczyć".

"STEPHEN HAWKING. OPOWIEŚĆ O PRZYJAŹNI I FIZYCE" LEONARD MLODINOW

Bardzo rzetelnie napisana książka popularnonaukowa.

Jest to biografia, autobiografia, pamiętnik o Stephenie Hawkingu.
Cudowny zbiór wspomnień o niewątpliwie jednym z największych geniuszy naszych czasów.

Poznajemy Stephena z innej perspektywy - nie tylko jako fizyka, naukowca i twórcę bardzo nowatorskich...

więcej Pokaż mimo to

avatar
2658
2652

Na półkach:

"Fizyka nauczyła mnie, że kiedyś nie tylko to, co kochamy, ale wszystko, co widzimy wokół siebie, będzie miało swój kres… nawet dni naszej Ziemi, naszego Słońca i naszej Galaktyki są policzone, a potem pozostanie po nich tylko pył." Leonard Mlodinow

Książka zgrabnie łączy elementy literatury popularnonaukowej i biografii, choć nie są to czyste wypełnienia gatunków, to jednak zaproponowana mieszanka tworzy ciekawą przygodę czytelniczą. Poznajemy Stephena Hawkinga jako przenikliwego naukowca, oddanego przyjaciela, niezwykłego człowieka zmagającego się z bezlitosną chorobą. We wszystkich aspektach natychmiast wyczuwa się autentyczność i buntowniczość osobowości, wyciskanie z życia ile się tylko da, gdyż każdy dzień może być ostatnim. Niemal bezwładne ciało i nieprzeciętna inteligencja, podziw dla stylu walki ze zmaganiami zwykłej codzienności, tak ekstremalnie wymagającymi, oraz dynamicznych i energetyzujących umiejętności podróżowania myślami w wirtualnej przestrzeni kosmicznej.

Funkcję wypełnienia wątków pełnią różne cechy przyjaźni między dwoma fizykami, współautorami książek o fizyce, jak i sama fizyka. Publikacja daje ogólne spojrzenie na tę dyscyplinę nauki, zarówno z perspektywy dorobku Hawkinga, jak i znaczących autorytetów na przestrzeni dziejów. Wchodzimy w obszary grawitacji kwantowej, w tym teorii względności i mechaniki kwantowej. Zastanawiamy się nad pochodzeniem Wszechświata, zaglądamy w istotę czarnych dziur, praw mechaniki i promieniowania Hawkinga, przyglądamy się teorii braku granic. Leonard Mlodinow w wyjątkowo familiarny sposób zaznajamia z niełatwą i niejednoznaczną materią fizyki teoretycznej.

Przyjazna narracja jest niewątpliwym atutem, płynnie niesie po stronach książki, przekazuje zbiór wspomnień w atrakcyjnej szacie, poważnie i żartobliwie, z lotu ptaka i w detalach, z szacunkiem i szczerością. Nie jest to wyidealizowany obraz Hawkinga, choć prezentowany przez filtr przyjaźni, to wskazuje także wady osobowości. Ze strony naukowców spotykam się z mieszanymi opiniami odnośnie dorobku Hawkinga na płaszczyźnie fizyki i podkręconej marketingowo jego popularności, ale ta publikacja doskonale ukazuje portret pozornie zwykłego człowieka, chociaż opanowanego przez stwardnienie zanikowe boczne, to jednak wykazującego się niewyobrażalnie potężną siłą charakteru, uporem i determinacją w pokonywaniu przeciwności, odmowy ciała do współpracy.

Niezależnie od tego, jak fatalne rozdanie życiowych kart przypadło Hawkingowi, obrócił je na własną korzyść, zdobył nadzwyczajną koncentrację i motywację, uczynił istnienie pełniejszym, ustawił wartości we właściwej perspektywie. Kontrasty wypływające z jego sytuacji nauczyły go godzić przeciwstawne idee naukowe, a nawet uczynić sprzeczność filozofią życiową i sposobem na życie. Dzięki takiej postawie wiele zaproponował fizyce, ale też spopularyzował ją wyrywając ze sztywnych ram elitarności, wrzucając do obszaru kultury masowej, czyniąc dostępniejszą.

bookendorfina.pl

"Fizyka nauczyła mnie, że kiedyś nie tylko to, co kochamy, ale wszystko, co widzimy wokół siebie, będzie miało swój kres… nawet dni naszej Ziemi, naszego Słońca i naszej Galaktyki są policzone, a potem pozostanie po nich tylko pył." Leonard Mlodinow

Książka zgrabnie łączy elementy literatury popularnonaukowej i biografii, choć nie są to czyste wypełnienia gatunków, to...

więcej Pokaż mimo to

avatar
632
180

Na półkach: ,

Jestem sapioseksualna i nie mam zamiaru tego ukrywać!
_____
Odkąd tylko pamiętam to właśnie intelekt mnie najbardziej w drugim człowieku, więc stąd zapewne moja słabość m.in. do twórczości Stephena Hawkinga.
Jego książki stoją dumnie na moim regale i jestem ogromnie szczęśliwa, że dołączyły do nich wspomnienia o tym wybitnym astrofizyku spisane ręką jego bliskiego przyjaciela Leonarda Mlodinowa.
"Stephen Hawking. Opowieść o przyjaźni i fizyce" to książka bardzo osobista, której celem jest pokazanie Hawkinga z tej innej, ludzkiej strony. Mlodinow skupia się więc na bogatej osobowości Hawkinga, pokazując, że pomimo wyroku, jakim było zdiagnozowanie stwardnienia zanikowego bocznego, Hawking nie poddał się,tylko postanowił rozpędzić swoja naukową karierę. Oczami Mlodinowa widzimy człowieka, który pomimo poznania swojej "daty ważności" postanowił zrobić wszystko aby jego życie było wykorzystane w pełni. Nie jest to więc klasyczna literatura popularnonaukowa, chociaż Mlodinow porusza tu najsłynniejsze teorie Hawkinga. Jednak nie obawiajcie się tych momentów, są bowiem jasno i przejrzyście przekazane - skoro ja je ogarnęłam, to ogarnie je każdy:)
Luźny styl i lekka forma wspomnień zostawiły we mnie dużą dawkę pozytywnej energii, pomimo, że nie jest to w żadnym wypadku poradnik, jak przetrwać trudny czas i nie dać się zwariować. Hawking właśnie taki był - cieszył się z życia, chwytał każdy dzień i starał się wydobyć jak najwięcej ze swojego schorowanego umysłu.
Mlodinow takiego właśnie Hawkinga zapamiętał i postanowił się tym obrazem z nami podzielić, za mu ogromnie dziękuję:)

Jestem sapioseksualna i nie mam zamiaru tego ukrywać!
_____
Odkąd tylko pamiętam to właśnie intelekt mnie najbardziej w drugim człowieku, więc stąd zapewne moja słabość m.in. do twórczości Stephena Hawkinga.
Jego książki stoją dumnie na moim regale i jestem ogromnie szczęśliwa, że dołączyły do nich wspomnienia o tym wybitnym astrofizyku spisane ręką jego bliskiego...

więcej Pokaż mimo to

avatar
205
158

Na półkach:

Źródło: http://www.jejspojrzeniem.com.pl/2020/10/stephen-hawking-opowiesc-o-przyjazni-i.html


Stephen Hawking przez lata pracował na swoje nazwisko, na przekór temu co życie mu fundowało, potrafił łapać chwilę tu i teraz. Nie był osobą wierzącą, żył tak, jakby śmierć była końcem wszystkiego i może to jest jakiś sposób, aby mimo wszystko się nie poddawać i żyć jakby jutra miało nie być. Żebyście mnie teraz źle nie zrozumieli – sama jestem osobą wierzącą, dla której wiara jest ważna i towarzyszy mi każdego dnia, ale myślę, że siłę do życia trzeba czerpać, nawet gdy cegły spadają nam na głowę.

Stephen Hawking już na zawsze pozostanie w ludzkiej pamięci, nie tylko tej badawczej, naukowej, ale również w całej kulturze, która nas otacza. Książka którą miałam okazję przeczytać, jest zupełnie inna od biografii fizyka, z jakimi miałam styczność do tej pory. Autor, Leonard Mlodinow, od przeszło dwudziestu lat współpracował z Hawkingiem, nawiązując między nimi, specyficzną, a jednakże bardzo silną przyjaźń. Mężczyzna swoje wspomnienia, myśli o przyjacielu oraz historie, anegdoty którymi dzielił się z nim za życia Stephen, przelał na papier, oferując światu naprawdę wrażliwą, zabawną książkę, nie tylko o fizyce.

Na niecałych 300 stronach Opowieści o przyjaźni i fizyce, poznacie Stephena Hawkinga, który poza dystansem do życia, wręcz żartowaniem z samego siebie, zawsze mówił prawdę, wszystko to co mu ślina na język przyniosła, nie głaskał słowem, tam gdzie wiedział, że coś było kiepskie, wymagało poprawy, ale jednocześnie jak już przysłowiowo, wpadło się w szufladę z napisem „ lubie Cię. Przyjaciel” Stephen okazywał się kimś ogromnie ciepłym.

Choroba, która z roku na rok zabierała mu poczucie bycia mężczyzną, człowiekiem, zabierała mu zależność, nigdy nie zabrała mu jego pasji do nauki oraz rozwoju. Dorosły mężczyzna, ogromny umysł ścisły który nie umie sam skorzystać z toalety, zjeść normalnie, czy wytrzeć sobie potu z czoła – co nie było tak proste dla zwykłego śmiertelnika, gdyż głowa naukowca musiała leżeć z określonej pozycji, aby on mógł swobodnie oddychać. Stephen potrafił komunikować się ze swoimi bliskimi, ruchem brwi lub grymasem twarzy.

Książka ukazuje nam twardo stąpającego po ziemi mężczyznę, kochającego życie, także te towarzyskie, który na wyrok o stwardnieniu zanikowym bocznym, nie poddał się, wręcz przyśpieszył, aby póki jest sprawny, mógł zrobić dla nauki jak najwięcej. Biografia autorstwa Leonarda Mlodinowa, jest na swój sposób intymną historią, która może zainspirować wiele osób, będących w trudnej sytuacji do chwytania życia za ogon. Osobiście po lekturze, czułam swego rodzaju lekkość, uśmiech do życia po takich książkach, przychodzi naprawdę łatwiej.

Dajcie się namówić i spróbujcie tej niesamowitej historii, ukazanej na nowo, oczami przyjaciela jednego z najwybitniejszych ludzi nie tylko epoki, ale historii świata.

Źródło: http://www.jejspojrzeniem.com.pl/2020/10/stephen-hawking-opowiesc-o-przyjazni-i.html


Stephen Hawking przez lata pracował na swoje nazwisko, na przekór temu co życie mu fundowało, potrafił łapać chwilę tu i teraz. Nie był osobą wierzącą, żył tak, jakby śmierć była końcem wszystkiego i może to jest jakiś sposób, aby mimo wszystko się nie poddawać i żyć jakby jutra...

więcej Pokaż mimo to

avatar
603
592

Na półkach:

Książki takie jak ta zawsze wzbudzają moje zainteresowanie. A w szczególności lubię po nie sięgać, gdy dotyczą one kogoś kto bardzo pozostawił znaczący ślad w naszej kulturze i i w jakiś sposób oddziaływając na życie milionów ludzi. Dlatego też książka Pana Leonarda była pozycją po którą wiedziałam, że sięgnę z pewnością.

W obejmujących prawie dwie dekady wspomnieniach amerykański fizyk Leonard Mlodinow, przyjaciel i współpracownik Stephena Hawkinga, skupia uwagę nie tylko na sferze naukowej, ale też na bogatej osobowości słynnego badacza. Poznajemy Hawkinga jako przyjaciela, nawiązującego tak doskonały kontakt z bliskimi mu ludźmi, że potrafił efektywnie komunikować się z nimi poprzez podniesienie brwi. Jesteśmy też świadkami rozwoju naukowego Hawkinga, który na przekór wszystkiemu znacznie przyspiesza po zdiagnozowaniu u niego stwardnienia zanikowego bocznego, gdy angażuje swój genialny umysł w odsłanianie tajemnic Wszechświata.
Książka Leonarda Mlodinowa, który jak nikt inny dotąd potrafi w przystępny sposób przedstawić nawet najbardziej skomplikowane koncepcje Hawkinga, to intymne, unikalne i inspirujące spojrzenie na życie i aktywność naukową jednego z największych umysłów naszych czasów, przepełnione wnikliwością, humorem i nigdy wcześniej nieopowiadanymi historiami.

Książkę te czyta się dość przyjemnie i szybko. Wspomnienia , które mamy tu zawarte to taki mały jakby życiorys Stephena Hawkinga, który autor w dość ciekawy sposób nam przybliża. To jakim był człowiekiem a nie tylko znanym naukowcem, to w jaki sposób podchodził do życia i jak sobie z nim radził nie tylko w strefie psychicznej ale też fizycznie – to przybliża nam prawdę o nim oraz obraz tego jaki był uparty oraz jaką miał wolę życia.

Wspomnienia autora, które tu dostajemy są bardzo interesująco spisane. Nie ma tu zbędnego smęcenia czy rozwadniania się nad sensem istnienia w takim a nie innym stanie, nie. Wszystko brane jest w bardzo pozytywnych barwach, w bardzo pozytywnym podejściu do życia pomimo utrudnień z jakimi zmagał się Hawking. W interesujący sposób pokazuje nam to, że w sumie z każdej nawet najgorszej sytuacji można wyjść , albo znaleźć jakieś w niej pozytywne aspekty.

Autor tej książki sam także jest fizykiem, więc jego oddanie sprawie oraz fakt, że z Hawkingiem łączyła go przyjaźń wcale nie dziwi, iż ów książka może być brana jako taki lekki hołd dla wybitnego fizyka. Ale fakt faktem jest też taki, że czytając i zagłębiając się z nią dostarczy ona Wam wielu wzruszeń i odczucia niewyobrażalnie wielkiej straty.


Gorąco polecam Wam sięgnąć po tę pozycję. Dostajecie nie tylko pięknie wydaną książkę, ale też niesamowitą wiedzę o człowieku, który zainspirował niezliczoną rzeszę przyszłych naukowców.

Książki takie jak ta zawsze wzbudzają moje zainteresowanie. A w szczególności lubię po nie sięgać, gdy dotyczą one kogoś kto bardzo pozostawił znaczący ślad w naszej kulturze i i w jakiś sposób oddziaływając na życie milionów ludzi. Dlatego też książka Pana Leonarda była pozycją po którą wiedziałam, że sięgnę z pewnością.

W obejmujących prawie dwie dekady wspomnieniach...

więcej Pokaż mimo to

avatar
206
177

Na półkach: ,

⚫ Z krótkich wspomnień Leonarda Mlodinowa wyłania się obraz Stephena Hawkinga nie tylko jako naukowca, który szukał sensu życia w rozważaniach nad Wszechświatem i naszym w nim miejscem, ale w głównej mierze człowieka, który dzięki uporowi, pasji i woli istnienia mógł stać się wymykającym się szablonom wizjonerem.
⚫ Wspomnienia Mlodinowa spisane są w szalenie pozytywnym tonie, ze swadą i humorem, wskazującym, że niezależnie od tego, jak fatalne rozdanie kart przypadło nam w życiu, da się coś z tym zrobić. Tym pozytywnym tonem autor na szczęście nie wystawia fantazyjnej laurki Hawkingowi i gdzieniegdzie pozwala sobie jednak na wbicie szpilki i zasygnalizowanie, że "życie z nim mogło doprowadzić człowieka do szaleństwa".
⚫ Nie wiem, jak podejść do fragmentów, opisujących problemy genialnego naukowca z uprawianiem seksu czy radzeniem sobie z potrzebami fizjologicznymi. I jeśli z jednej strony mogę zrozumieć zwykłą, ludzką ciekawość, tak chyba nie do końca rozumiem intencje autora.  Nie wiem, czy potrzebna mi była do życia informacja, że Hawkingowi zdarzało się np. załatwić do butelki w restauracjach albo że niektóre z opiekunek chętnie obnażały przed nim piersi. Przypuszczam, że wątpię. Anegdoty anegdotami, ale trudno nie wpaść w dyskomfort.
⚫ Wspomnienia Mlodinowa czyta się bardzo przyjemnie, pomimo kilku zgrzytów. To w zasadzie życiorys Hawkinga w pigułce, z którego nie tylko dowiemy się skrótowo, czym zajmuje się kosmologia, ale też co "nowy Einstein" lubił przekąsić przed snem. Cyferkowo: 7/10.

⚫ Z krótkich wspomnień Leonarda Mlodinowa wyłania się obraz Stephena Hawkinga nie tylko jako naukowca, który szukał sensu życia w rozważaniach nad Wszechświatem i naszym w nim miejscem, ale w głównej mierze człowieka, który dzięki uporowi, pasji i woli istnienia mógł stać się wymykającym się szablonom wizjonerem.
⚫ Wspomnienia Mlodinowa spisane są w szalenie pozytywnym...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1443
1443

Na półkach:

Ta książka jest dokładnie tym, czym głosi się, że jest - czyli opowieścią o przyjaźni i fizyce. Można powiedzieć, że jest to biografia, ale nie byłaby to do końca prawda. Leonard Mlodinow nie zarzuca nas ogromem faktów z życia Hawkinga, nie prowadzi nas prze narodziny po zgon i dobrze, bo przecież takie książki już są. Autor patrzy na Stephena jak na człowieka, którego poznał, a nie którego warto poznać... to wielka różnica. Wyrusza z punktu, z którego nikt inny nie mógł wyruszyć - z tego jedynego momentu w czasie i przestrzeni, w którym on - Leonard Mlodinow spotkał się z nim - Stephenem Hawkingiem. Niepowtarzalne doświadczenie, którego nikt nie może podrobić. Słowa, takie jak : urodził się wtedy a wtedy, chorował na to i na to, zmarł... te słowa może napisać każdy, ale tego, że Mlodinow dostał od Hawkinga zaproszenie do współpracy, że czekał przed drzwiami do jego gabinetu i że widział, jak stróżka potu spływa mu po czole, a on nie może jej otrzeć... nie , tych słów nie może napisać każdy BA może napisać je tylko ON Mlodinow.
Ta książka ma w sobie ten element, silny element wzruszenia i prawdziwej straty... to nie są suche fakty. Autor także jest fizykiem, jest człowiekiem, który życie poświęcił nauce, więc któż, jak nie on zrozumie lepiej innego naukowca? A gdy dodamy do tego jeszcze przyjaźń, nić łączącą człowieka z człowiekiem, jedyną taką, nić Mlodinow-Hawking... cóż, dzięki tej nici my czytelnicy dostajemy coś wyjątkowego i CO WAŻNIEJSZE osobistego.
Oczywiście, można zakładać, że jest to obraz nieco "zbyt pochlebny", pisany ku czci, ku pamięci bliskiej osoby. Tak, można to założyć, ale nawet wtedy dostaniemy piękną opowieść o tym, jak Hawking wpłyną na życie drugiego człowieka. Przyjaźń, to w gruncie rzeczy miłość, tylko że często okazuje się trwalsza, bo zbudowana jest na fundamencie zrozumienia, a nie ulotnej fascynacji.
Można się z Hawkingiem nie zgadzać - ja się z nim często nie zgadzam, ale nie można go nie podziwiać. Podziwiam go za umysł, wymykający się wszelkiemu banałowi, podziwiam go za upór, choć był czasem ośli i ogromnie podziwiam go za wolę życia, za wiarę, że jutro wstanie i będzie miał siłę na kolejne zdanie.
Książka "STEPHEN HAWKING opowieść o przyjaźni i fizyce" jest testamentem przyjaźni, jest powiedzeniem "Żegnaj", choć ja głęboko więżę w to, że bardziej pasuje tu "Do widzenia". Poza oczywistymi walorami tej pozycji jest również walor estetyczny - piękne wydanie, o które zadbał Zysk i S-ka
7/10
Wydawnictwo Zysk i S-ka

Ta książka jest dokładnie tym, czym głosi się, że jest - czyli opowieścią o przyjaźni i fizyce. Można powiedzieć, że jest to biografia, ale nie byłaby to do końca prawda. Leonard Mlodinow nie zarzuca nas ogromem faktów z życia Hawkinga, nie prowadzi nas prze narodziny po zgon i dobrze, bo przecież takie książki już są. Autor patrzy na Stephena jak na człowieka, którego...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    113
  • Przeczytane
    45
  • Posiadam
    10
  • Teraz czytam
    4
  • Chcę w prezencie
    4
  • 2021
    3
  • Audiobooki
    2
  • Audiobook
    1
  • 🦉 Cudeńka mądrej sówki
    1
  • Astronomia, kosmologia, astronautyka
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Stephen Hawking. Opowieść o przyjaźni i fizyce


Podobne książki

Przeczytaj także