Dzieła emigracyjne. Klub Trzeciego Miejsca. Kundlizm. Dzieje rodziny Korzeniewskich

Okładka książki Dzieła emigracyjne. Klub Trzeciego Miejsca. Kundlizm. Dzieje rodziny Korzeniewskich Melchior Wańkowicz
Okładka książki Dzieła emigracyjne. Klub Trzeciego Miejsca. Kundlizm. Dzieje rodziny Korzeniewskich
Melchior Wańkowicz Wydawnictwo: Polonia literatura piękna
192 str. 3 godz. 12 min.
Kategoria:
literatura piękna
Wydawnictwo:
Polonia
Data wydania:
1991-01-01
Data 1. wyd. pol.:
1991-01-01
Liczba stron:
192
Czas czytania
3 godz. 12 min.
Język:
polski
ISBN:
8370211429
Tagi:
emigracja historia
Średnia ocen

7,4 7,4 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,4 / 10
33 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
184
184

Na półkach: , , , , , ,

"Historia rodziny Korzeniewskich" właśnie ten tekst chciałam przeczytać z posiadanego zbioru.
To opowieść dokumentująca
los Polaków, którzy po wybuchu wojny uciekli do Lwowa. Nie przypuszczali, że wpadną "z deszczu pod rynnę".
Uniknęli śmierci od niemieckich ostrzałów skierowanych w kierunku uchodźców podążających na Wschód. W końcu
szczęśliwie dotarli do Lwowa.
Nigdy jednak nie przypuszczali, że to dopiero początek tragedii, jaka ich czekała.
22 września bolszewicy weszli do miasta. Wkrótce zaczęły się wywózki na roboty do kołchozów. Do okratowanych wagonów towarowych ładowano, pod karabinami NKWD, ludzi do niewolniczej pracy w kołchozach na azjatyckich rubieżach Imperium Zła. Najpierw trafili na Ural, potem pod Samarkandę, wreszcie do Uzbekistanu.
Wańkowicz odtworzył los tej siedmioosobowej rodziny na podstawie relacji Hanki Korzeniewskiej, którą pisarz spotkał w Teheranie. Dziewczyna miała ze sobą akty zgonu całej rodziny i dziennik spisany przez siostrę Olę, która dzień po dniu opisuje tragedię, która dopełniła się w nieprzyjaznym świecie zarządzanym przez Stalina.
Historia jest wstrząsająca, tym bardziej, że nie dotyczy tylko tej rodziny. Ogarnięty wojennym chaosem świat nie ingerował w nieludzką politykę przywódcy bolszewików, który na bezkresach Azji uprawiał ludobójstwo zaplanowane na szeroką skalę, masowy mord usankcjonowany polityką państwowa i z premedytacją skierowany przeciwko wszystkim obywatelom, bez względu na narodowość, przekonania czy zasługi.

Ta opowieść jest historią rodziny, historią umierania z głodu, dzień po dniu. To umieranie było naznaczone bólem, cierpieniem, bezsilną walką o nadzieję na przeżycie każdego kolejnego dnia. Towarzyszyła mu mordercza, wyczerpująca praca ponad siły: w tartaku, przy wycince tajgi, na polach bawełny w prażącym słońcu, przy wydobywaniu i transportowaniu gliny (nie wiadomo w jakim celu).
W XX wieku ci ludzie umarli z głodu .....
***
"Zaczyna się straszny głód. Tłum uzbecki naokoło jest kompletnie wrogi. Któż może wiedzieć, co powiedziano tym ludziom? [Aby przeżyć] polują na psy i koty - zwierzęta nieczyste w pojęciu Uzbeków. Lepieniec stojący za wsią otacza powszechna pogarda. Spluwają przechodząc koło miejsca, w którym siedmiu pariasów czepia się życia".
***
Historia, opisana przez Wańkowicza, wydana w 1944r, została uzupełniona fotografiami ukazującymi ofiary śmierci głodowej i "ludzkie szkielety" tych, którym mimo wszystko, udało się przeżyć.
Podobne zdjęcia można oglądać w Auschwitz i w Muzeum Warszawskiego Getta.
Historia zatoczyła koło, niespełna 10 lat wcześniej, w wyniku sztucznie wywołanej klęski głodu Stalin pozbawił życia od 3 do 10 milionów Ukraińców. A świat biernie się przyglądał. Potem było podobnie.

Ta opowieść dołącza do oskarżeń sowieckiego totalitaryzmy zawartych w "Innym świecie" Gustawa Herlinga - Grudzińskiego.
Każdy powinien ją poznać.

"Historia rodziny Korzeniewskich" właśnie ten tekst chciałam przeczytać z posiadanego zbioru.
To opowieść dokumentująca
los Polaków, którzy po wybuchu wojny uciekli do Lwowa. Nie przypuszczali, że wpadną "z deszczu pod rynnę".
Uniknęli śmierci od niemieckich ostrzałów skierowanych w kierunku uchodźców podążających na Wschód. W końcu
szczęśliwie dotarli do Lwowa.
Nigdy...

więcej Pokaż mimo to

avatar
476
128

Na półkach:

- Klub Trzeciego Miejsca
"Ściśnienie serca" aż do bólu jak się to czyta. Obraz powojennej emigracji. Bardzo trudne. A jaki język. Skłamałabym jak bym stwierdziła, że po tysiąckroć nie sprawdzałam odniesień i nawiązań. Majstersztyk językowy.
- Kundlizm
Książka z klasą . Megalomania i kompleks niższości. Bezinteresowna zawiść i platoniczna zazdrość czyli nasze cechy narodowe. Dobre i dołujące.
- Dzieje Rodziny Korzeniewskich
Jedna z trudniejszych opowieści o wywózce na Sybir jakie czytałam.

- Klub Trzeciego Miejsca
"Ściśnienie serca" aż do bólu jak się to czyta. Obraz powojennej emigracji. Bardzo trudne. A jaki język. Skłamałabym jak bym stwierdziła, że po tysiąckroć nie sprawdzałam odniesień i nawiązań. Majstersztyk językowy.
- Kundlizm
Książka z klasą . Megalomania i kompleks niższości. Bezinteresowna zawiść i platoniczna zazdrość czyli nasze cechy...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1067
554

Na półkach:

Niniejszy tom stanowi część serii dzieł emigracyjnych Melchiora Wańkowicza. Z mojego punktu widzenia, niezbyt szczęśliwie dobrano utwory, które znalazły się w tej 190 stronicowej książce.

Przyznam szczerze, że mnie interesowały jedynie „Dzieje rodziny Korzeniewskich”. Pierwsze dwa teksty, które – co muszę przyznać – w punkt opisują przywary naszego narodu oraz są trafną analizą ówczesnej sytuacji, jednak dzisiejszemu czytelnikowi mogą wydać się trochę przestarzałe.

„Dzieje rodziny Korzeniewskich” są zaś opisem „szablonowej historii” (jak sam Autor ją nazywa). Ileż to razy czytaliśmy o zesłaniach w głąb Rosji, ale jednak za każdym razem historie te poruszają, a „Dzieje…” można uznać za jedną z ważniejszych pozycji tego nurtu. Historia smutna, wbijająca w fotel, przygnębiająca. Koniecznie trzeba ją przeczytać.

Niniejszy tom stanowi część serii dzieł emigracyjnych Melchiora Wańkowicza. Z mojego punktu widzenia, niezbyt szczęśliwie dobrano utwory, które znalazły się w tej 190 stronicowej książce.

Przyznam szczerze, że mnie interesowały jedynie „Dzieje rodziny Korzeniewskich”. Pierwsze dwa teksty, które – co muszę przyznać – w punkt opisują przywary naszego narodu oraz są trafną...

więcej Pokaż mimo to

avatar
815
520

Na półkach: ,

Po lekturze Łysiaka to melodia dla uszu. Zapomniany dziś Melchior Wańkwicz jest nie do przecenienia. Ogromna kultura słowa, choć swoistego rodzaju określenia dosadne także tam znajdziemy. Fantastyczna charakterystyka nas Polaków. Im szybciej zdamy sobie sprawę z tego, jacy jesteśmy i zaczniemy nad sobą pracować, tym lepiej dla nas. Ten nieszczęsny kundlizm, choć pieski-kundelki są cudowne, tkwi w nas do dziś. I właśnie dziś jest szczególnie widoczny.

Historię rodziny Korzeniowskich powinie poznać każdy Polak. To ta książka a nie Madam powinna być pozycją obowiązkową w kanonie lektur szkolnych.

Gorąco polecam.

Po lekturze Łysiaka to melodia dla uszu. Zapomniany dziś Melchior Wańkwicz jest nie do przecenienia. Ogromna kultura słowa, choć swoistego rodzaju określenia dosadne także tam znajdziemy. Fantastyczna charakterystyka nas Polaków. Im szybciej zdamy sobie sprawę z tego, jacy jesteśmy i zaczniemy nad sobą pracować, tym lepiej dla nas. Ten nieszczęsny kundlizm, choć...

więcej Pokaż mimo to

avatar
650
645

Na półkach: ,

O "Klubie Trzeciego Miejsca" (ten tom zawiera trzy różne książki, ułożone - nie wiedzieć czemu - w odwrotnej kolejności chronologicznej, które trudno oceniać łącznie).

"Klub Trzeciego Miejsca" jest dość ciężki - nie dlatego, żeby język był trudny albo żeby tematyka nie była ciekawa. Jest trudny ponieważ jest to głos w dyskusji o tym co się działo wśród emigrantów (głównie wojskowych),którzy zostali w Anglii po 1945 roku. Autor odwołuje się więc do informacji, które wtedy były z pewnością powszechnie znane, ale dziś są już mocno niejasne. Książka jest więc bardzo ważna dla kogoś, kto chciałby mieć obraz tego jakie wtedy były nastroje, konflikty i dylematy ale zabierając się do niej trzeba od razu wziąć pod uwagę, że to będzie to od czytelnika wymagało o wiele więcej pracy i siągnięcia po inne pozycje z ówczesnej prasy i z innych książek mówiących o tych czasach.


O "Kundlizmie":
Przynajmniej od XVIII wieku wielu Polaków zadaje sobie pytanie: "Co z nami jest nie tak jak trzeba?". To że tylu sobie to pytanie zadaje znaczy, że coś jest na rzeczy - coś z nami jest nie tak.

Najkrótsza diagnoza Wańkowicza: "Polakom jest źle ze sobą".

Nie tak dawno temu czytałem (słuchałem) co miał na ten temat do powiedzenia Rafał Ziemkiewicz ("Polactwo") teraz sięgnąłem do Wańkowicza. Problemy, które oni obydwaj wskazują nie do końca się pokrywają ale w zasadniczych zrębach są podobne: niewymuszona niecheć do rodaków, brak zaufania, nadęcie przechodzące w pogardliwą dumę. Jednakże dochodzą do wskazania zupełnie innych przyczyn: Ziemkiewicz obwinia socjalizm i fornalizm a Wańkowicz kulturę szlachecczyzny i przeludnienie.
Wańkowicz pisał swoje teksty jeszcze w czasie wojny a więc zanim w ogóle mógł zetknąć się z realnym socjalizmem. Co sugerowałoby, że Ziemkiewicz jednak się myli. Ale sprawdzę co na ten temat mówią inni autorzy. Zobaczymy. W każdym razie Wańkowicz pokazuje, że można pisać o ważnych sprawch bez chamstwa i pogardy, czego Ziemkiewicz niestety nie potrafi. I wielu innych obecnych twórców również. Szkoda, że nie czytają Wańkowicza. Wańkowicz krzepi.

Co ciekawe, Wańkowicz jeden z felietonów poświęca wychowaniu i kształceniu kobiet. Zgadzam się z nim w zupełności: ja od dawna twierdzę, że dziewczęta polskie są tresowane a nie wychowywane. Jednak jego felieton trudno nazwać feministrycznym. Zalecam przeczytanie wszystkim Paniom. Gdyby któraś chciała podzielić się wrażaniami - będzie bardzo miło.


O "Sadze rodziny Korzeniewskich":
Ten krótki, 40-to stronicowy tekst nie jest książką. To jest pomnik.

Wańkowicz, w czasie pobytu z armią Andersa w Iranie, spotkał Panią Hannę Korzeniewską, którą znał kiedyś przed wojną. Okazało się, że cała jej rodzina zginęła w ZSRR. Ona przekazała mu pamiętnik pisany przez jej siostrę. Zarówno ten pamiętnik jak i opowiadanie Pani Hanny były tak wstrząsające, że Wańkowicz po prostu musiał o nich napisać, żeby po rodzinie Korzeniewskich nie zaginął wszelki ślad.

Korzeniewscy, jak wielu innych Polaków, byli w ZSRR traktowani jak niewolnicy do czasu podpisania układu Sikorski-Majski (lipiec 1941). Potem byli już ludźmi wolnymi, co jednak nie okazało się być wybawieniem, szczególnie dla tych, którzy próbując dostać się do polskiej armii trafili do Uzbekistanu.

Jest to wstrząsająca historia śmierci głodowej. Śmierci, która trwa miesiącami. Nie da się więcej o tym napisać, nie spłycając tego o czym pisze Wańkowicz. A spłycać tego nie wolno.

O "Klubie Trzeciego Miejsca" (ten tom zawiera trzy różne książki, ułożone - nie wiedzieć czemu - w odwrotnej kolejności chronologicznej, które trudno oceniać łącznie).

"Klub Trzeciego Miejsca" jest dość ciężki - nie dlatego, żeby język był trudny albo żeby tematyka nie była ciekawa. Jest trudny ponieważ jest to głos w dyskusji o tym co się działo wśród emigrantów (głównie...

więcej Pokaż mimo to

avatar
440
43

Na półkach: ,

Zawarte w tej książce „Dzieje rodziny Korzeniewskich” to opowieść o ciężkiej i bolesnej tułaczce polskiej rodziny od domu, z którego została wyrwana, do łagru, przez bezkresy Azji i z powrotem do Polski. Opowieść ta składa się z relacji bohaterek przedstawionych wydarzeń, częściowo bezpośredniej, częściowo zaś streszczonej przez autora. Mimo nieco suchego i skrótowego opisu autora warto poznać tę poruszającą historię – zarówno jako świadectwo tragicznego losu Polaków zesłanych do łagru i próbujących powrócić do Ojczyzny, na łono europejskiej kultury i cywilizacji, jak i w ramach uzupełnienia „Dziewczyn z Syberii” Anny Herbich, gdzie książka Wańkowicza wspomniana jest przez jedną z zesłanych Polek.

Zawarte w tej książce „Dzieje rodziny Korzeniewskich” to opowieść o ciężkiej i bolesnej tułaczce polskiej rodziny od domu, z którego została wyrwana, do łagru, przez bezkresy Azji i z powrotem do Polski. Opowieść ta składa się z relacji bohaterek przedstawionych wydarzeń, częściowo bezpośredniej, częściowo zaś streszczonej przez autora. Mimo nieco suchego i skrótowego opisu...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    49
  • Chcę przeczytać
    33
  • Posiadam
    32
  • Historia
    2
  • Reportaże
    2
  • Teraz czytam
    2
  • Ulubione
    2
  • Znacząca
    1
  • Polska, historia i charakter
    1
  • Polska
    1

Cytaty

Więcej
Melchior Wańkowicz Dzieła emigracyjne. Klub Trzeciego Miejsca. Kundlizm. Dzieje rodziny Korzeniewskich Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także