Pierwsza połowa bardzo mi się podobała: bohaterka, która kocha książki, motyw prowadzenia księgarni, klimat małego miasteczka i stopniowe zjednywanie sobie przez bohaterkę lokalnej społeczności. W drugiej połowie było jednak, jak dla mnie, za dużo erotyki i wulgarnego języka, irytowało mnie też zachowanie bohaterki. Szkoda, bo zapowiadała się naprawdę urocza historia.

Pierwsza połowa bardzo mi się podobała: bohaterka, która kocha książki, motyw prowadzenia księgarni, klimat małego miasteczka i stopniowe zjednywanie sobie przez bohaterkę lokalnej społeczności. W drugiej połowie było jednak, jak dla mnie, za dużo erotyki i wulgarnego języka, irytowało mnie też zachowanie bohaterki. Szkoda, bo zapowiadała się naprawdę urocza historia.

Jakie to było nudne. Serio, momentami prawie przysypiałam podczas lektury, taka nudna i nijaka była fabuła. Historia brzmi jak fanfik, ale z gatunku tych gorszych - w których klisze uznawane są za fabułę, zaś nad całością wiszą absurdalne decyzje autorki i bohaterów. Konflikt między protagonistami jest tak na siłę wymyślony, że gorzej być nie może. Całkowita strata czasu.

Jakie to było nudne. Serio, momentami prawie przysypiałam podczas lektury, taka nudna i nijaka była fabuła. Historia brzmi jak fanfik, ale z gatunku tych gorszych - w których klisze uznawane są za fabułę, zaś nad całością wiszą absurdalne decyzje autorki i bohaterów. Konflikt między protagonistami jest tak na siłę wymyślony, że gorzej być nie może. Całkowita strata czasu.

RECENZJA♡♡♡
SAMANTHA YOUNG zabrała mnie w świat pięknego urokliwego miasteczka w Anglii ,gdzie wszyscy o wszystkim wiedzą ale każdy jest dla siebie mega życzliwy. Gdyby ktoś mi zaproponował prowadzenie małej księgarenki w zamian za możliwość swobodnego zarządzania i zamawiania książek ,byłabym przeszczęśliwa.😆Evie ma 33 lata i po zwolnieniu się z pracy ,w której była niedoceniana i po kolejnej porażce miłosnej,oraz wracającej z odwyku matce,postanawia wyjechać na miesiąc i odpocząć od wszystkiego .I tak dziewczyna trafia do Alnster nadmorskiego miasteczka i od razu wpada w oko zabójczo przystojnemu farmerowi.Ale przecież dała sobie spokój z facetami.Kim jest Nieziemsko przystojny Roane i dlaczego Evie ciągle o nim myśli???Dowiecie się czytając tę książkę.Ale to nie wszystko, to nie tylko historia miłosna,spotkacie tu szereg wspaniałych bohaterów a i znajdzie się wojna w stylu skłóconych Rodzin jak u Romea i Julii.Poznacie urokliwą Caro ,która jest pod władzą szurniętej Ciotki ,Piękną Violę,która kocha kogoś kogo nie powinna .Nie będę zdradzać więcej, Przeczytajcie sami,a ja pędzę zasiąść przy laptopie zamówić kolejne książki @authorsamanthayoung .

Z mojej strony polecam wam tę książkę ogromnie ,ja daję 10/10☆☆☆

RECENZJA♡♡♡
SAMANTHA YOUNG zabrała mnie w świat pięknego urokliwego miasteczka w Anglii ,gdzie wszyscy o wszystkim wiedzą ale każdy jest dla siebie mega życzliwy. Gdyby ktoś mi zaproponował prowadzenie małej księgarenki w zamian za możliwość swobodnego zarządzania i zamawiania książek ,byłabym przeszczęśliwa.😆Evie ma 33 lata i po zwolnieniu się z pracy ,w której była...

Przeciętna historia, z wyidealizowanymi bohaterami co mocno zaburzało odbiór. Przewidywalna, choć lekka lektura na długi wieczór.

Przeciętna historia, z wyidealizowanymi bohaterami co mocno zaburzało odbiór. Przewidywalna, choć lekka lektura na długi wieczór.

Ta książka, choć pozornie lekka, wywołała we mnie wiele przeróżnych refleksji i skłoniła mnie do zadania jeszcze większej ilości pytań. Zaczęłam sama sie zastanawiać, czego oczekiwałam od życia, od pracy czy znajomych. Przed takimi samymi pytaniami stanęła w końcu też i główna bohaterka.

Fabuła też książki była lekka, ale jednocześnie też bajkowa. Wizja powierzenia komuś obcemu biblioteki? Spotkanie idealnego młodszego (!) mężczyzny na drugim końcu świata? Od razu zaprzyjażnienie się z każdą możliwą napotkaną osobą?

Jesli ktoś ma ochotę na lekki małomiasteczkowy romans - ta książka jest idealna. Innym czytelnikom radzę potraktować ją z przymrużeniem oka.

Ta książka, choć pozornie lekka, wywołała we mnie wiele przeróżnych refleksji i skłoniła mnie do zadania jeszcze większej ilości pytań. Zaczęłam sama sie zastanawiać, czego oczekiwałam od życia, od pracy czy znajomych. Przed takimi samymi pytaniami stanęła w końcu też i główna bohaterka.

Fabuła też książki była lekka, ale jednocześnie też bajkowa. Wizja powierzenia komuś...

Jeśli, ktoś lubi proste romanse to jest idealna książka dla tej osoby.
W połowie książki fabuła mnie znudziła.
Wkurzała mnie czasami główna bohaterka bo wprowadza się do nowego miasteczka i próbuję każdy problem naprawić, który jej nie dotyczy. Czasami myślałam, że za szybko bohaterka wybiera, kto jest tym złym w tej sytuacji, ponieważ nie miała pełnego obrazu sytuacji. Jednakże jak przystało na główną bohaterkę to ma 99% racji.
Druga sprawa, która mnie zawiodła, to moment, w którym bohaterka stwierdziła, że chce się otworzyć na głębszy związek z farmerem.

Jeśli, ktoś lubi proste romanse to jest idealna książka dla tej osoby.
W połowie książki fabuła mnie znudziła.
Wkurzała mnie czasami główna bohaterka bo wprowadza się do nowego miasteczka i próbuję każdy problem naprawić, który jej nie dotyczy. Czasami myślałam, że za szybko bohaterka wybiera, kto jest tym złym w tej sytuacji, ponieważ nie miała pełnego obrazu sytuacji....

Eve jest kobietą po trzydziestce, pracującą w wydawnictwie w Chicago. Niestety ostatni czas nie należy do najlepszych. Jej życie uczuciowe niestety nie wiedzie się po jej myśli. Zostaje wystawiona przez faceta, z którym umówiła się na randkę. Mało tego ominął ją długo oczekiwany awans. Niepowodzenia życiowe doprowadziły Eve do momentu, gdy postanawia rzucić pracę i wyjechać na miesiąc do małego uroczego miasteczka w Anglii. Tam chce odnaleźć spokój, wytchnienie i złapać dystans do wszystkiego. Oczywiście urokliwe miejsce przynosi nie tylko odpoczynek, ale także poznaje tam mężczyznę, w którym się zakochuje.

Bardzo lubię twórczość autorki. Już nie raz sięgnęłam po jej powieść i nigdy się nie zawiodłam. Tym razem mam mieszane uczucia. Niby nie jest źle, ale jednak ta historia mnie nie urzeka tak, jak na to liczyłam. To powieść dla zabicia czasu tak naprawdę. Cukierkowa i sielankowa. Bardzo przewidywalna. Nic szczególnego, nic specjalnego. Zabiłam nią czas po prostu. Ale inne jej książki są warte uwagi. Ta niekoniecznie w moim odczuciu. Nie porywa i nie zachwyca.

Eve jest kobietą po trzydziestce, pracującą w wydawnictwie w Chicago. Niestety ostatni czas nie należy do najlepszych. Jej życie uczuciowe niestety nie wiedzie się po jej myśli. Zostaje wystawiona przez faceta, z którym umówiła się na randkę. Mało tego ominął ją długo oczekiwany awans. Niepowodzenia życiowe doprowadziły Eve do momentu, gdy postanawia rzucić pracę i wyjechać...

Pozytywne zaskoczenie. Idealna lektura na zastoj czytelniczy, bardzo lekka i nieangażująca. Akcja, która płynie i bohaterowie, których nie da się nie lubić. Jedyny minus za ostatnie wydarzenia. Problem z niczego i zbyt przerysowana reakcja głównej bohaterki.

Pozytywne zaskoczenie. Idealna lektura na zastoj czytelniczy, bardzo lekka i nieangażująca. Akcja, która płynie i bohaterowie, których nie da się nie lubić. Jedyny minus za ostatnie wydarzenia. Problem z niczego i zbyt przerysowana reakcja głównej bohaterki.

Początek super. I ten klimat wioski w Anglii. A potem weszło „Ano” od bohaterów z Anglii jako banda przygłupów. Drama z tyłka na koniec, żeby bohaterka pokazała jaka jest głupia i melodramatyczna. Na koniec happy end do porzygu.

Początek super. I ten klimat wioski w Anglii. A potem weszło „Ano” od bohaterów z Anglii jako banda przygłupów. Drama z tyłka na koniec, żeby bohaterka pokazała jaka jest głupia i melodramatyczna. Na koniec happy end do porzygu.

🤦🏻‍♀️🥵

🤦🏻‍♀️🥵