Okładka jest utrzymana w szarości, czerni i bieli. Z dodatkiem czerwonych napisów. Przyznam się szczerze, że ostatnimi czasy takie okładki bardzo mi się podobają. Widzimy kobietę i mężczyznę, ale coś w sobie mają, że się przyglądam, nieco dłużej niż powinnam. Posiada kremowe stronice, czcionka jest wystarczająca dla oka, odstępy między wersami i marginesy zostały zachowane. Literówek brak. Podzielona została na rozdziały, które są prowadzone przez dwójkę głównych bohaterów: Ellie i Diega. Ma również skrzydełka, które stanowią dodatkową ochronę przed uszkodzeniami mechanicznymi. Na jednym z nich przeczytacie kilka słów o autorce, a na drugim zobaczycie patronów medialnych.

Jest to moje pierwsze spotkanie z autorką, nie wiedziałam, czego mogę się spodziewać. Tym bardziej, że jest to debiut, a wiecie, że jedne są lepsze, drugie gorsze... Nikt nie musi być idealny. I jeszcze temat mafijny, czyli totalnie nie mój gust. Ale, że znalazły się dwie pierwsze części w mojej biblioteczce, to postanowiłam je przeczytać, dać szansę. I szczerze, to po pierwszym tomie mam mieszane uczucia. Nie jest zła, ale jakaś super porywające, to też nie. Czyta się szybko, lekko, bez jakichkolwiek blokad. Ale brakło mi emocji, takich szczerych... Na samym początku, gdzie mamy opisane, jak główną bohaterkę zostawił narzeczony, to sobie pomyślałam, kolejna zwykła historia...
Pomysł na fabułę był, to prawda, ale czy w stu procentach został wykorzystany? Po przeczytaniu całości stwierdzam, że nie. Są jednak jeszcze dwie kolejne części, więc się nie zrażałam i dałam szansę.

Mamy Ellie - bohaterkę dosyć specyficzną, która totalnie nie jest w "moim" typie. Niemniej jednak decyduje się na dużą zmianę w swoim życiu, po traumatycznym wydarzeniu, jakim była ucieczka pana młodego sprzed ołtarza. Ja bym się chyba nie porwała na to, nie jestem aż taka odważna.
Jest też Diego, który od samego początku wydawał mi się dziwnym bohaterem. Nie umiałam go zrozumieć, ale to świat mafii, nie dziwcie się mi, proszę. Nie wsiąkłam w ten klimat wystarczająco, to pewnie stąd się brało.
Mamy kilku bohaterów, którym zdecydowanie nie warto ufać. Którzy wydają się dwulicowi, a to, kim tak naprawdę są, niebawem odkryjemy, w tym czy kolejnym tomie.
A samo zakończenie? Można było się tego spodziewać, ale brawo za taki zwrot akcji. :)

Podsumowując jest to lekka, przyjemna lektura z gatunku romans/powieść mafijna, która może niejednego czytelnika wciągnąć do swoje świata. Ja nie jestem zachwycona, ale nie była dla mnie też nijaka. Jest to dobra historia, idealna na przerywnik od trudniejszych historii czy cięższych gatunków. Pochłonęłam ją w jeden dzień, nie jest zbyt długa, liczy sobie prawie trzysta stron. Czy polecam? Jeśli lubicie tę tematykę, to jasne, ale polecałabym ją gronu 18+. Raczej nie młodszym. Nie każda nastolatka w wieku szesnastu czy siedemnastu lat jest taka sama, i chce czytać takie książki, gdzie przemoc, narkotyki, uzależnienia, mają miejsce. Ja już zacieram ręce na drugi tom, by móc sprawdzić jak poszło autorce.

Okładka jest utrzymana w szarości, czerni i bieli. Z dodatkiem czerwonych napisów. Przyznam się szczerze, że ostatnimi czasy takie okładki bardzo mi się podobają. Widzimy kobietę i mężczyznę, ale coś w sobie mają, że się przyglądam, nieco dłużej niż powinnam. Posiada kremowe stronice, czcionka jest wystarczająca dla oka, odstępy między wersami i marginesy zostały zachowane....

DNF. Bohaterowie irytujący, akcja mnie nie wciągnęła. Styl pisania bardzo słaby.

DNF. Bohaterowie irytujący, akcja mnie nie wciągnęła. Styl pisania bardzo słaby.

Książka bardzo słaba. Banalni bohaterowie, słaby język, szkolny styl. Nie da się czytać.

Książka bardzo słaba. Banalni bohaterowie, słaby język, szkolny styl. Nie da się czytać.

Ellie Walker 25- letnia dziewczyna ma kochającego narzeczonego, pracę, ale nie spodziewała się, że wymarzony dzień ślubu będzie jej najgorszym dniem w życiu. Narzeczony- Tom w dniu ślubu, przed ołtarzem mówi „NIE” i porzuca Ellie dla innej.

Dzięki przyjacielowi – Philip, który prowadzi agencję pracy. Dziewczyna dostaję szansę powrotu do normalnego życia i to w zawodzie w którym czuje się spełniona. Ellie wyrusza do Madrytu gdzie ma zostać towarzyszką matki pewnego wpływowego biznesmena, którym jest Diego Oliviera, król nieruchomości.

Ellie wchodząc do pięknej rezydencji z ochroniarzami nie zdaje sobie sprawy, że jej przystojny szef ma również drugą „pracę” oraz całkiem inny powód jej zatrudnienia niż bycie towarzyszką jego matki. Dodatkowo prawdziwy powód zatrudnienia Ellie ściągnie na nią nie oczykiwane niebezpieczeństwo.

Jaki jest prawdziwy powód zatrudnienia Ellie? Co zrobi dziewczyna gdy pozna prawdę? Czy Diego będzie w stanie trzymać się własnych zasad?

Ellie Walker 25- letnia dziewczyna ma kochającego narzeczonego, pracę, ale nie spodziewała się, że wymarzony dzień ślubu będzie jej najgorszym dniem w życiu. Narzeczony- Tom w dniu ślubu, przed ołtarzem mówi „NIE” i porzuca Ellie dla innej.

Dzięki przyjacielowi – Philip, który prowadzi agencję pracy. Dziewczyna dostaję szansę powrotu do normalnego życia i to w zawodzie w...

Przepiękna książka bardzo fajnie się ją czyta.
Narzeczony ucieka sprzed ołtarza do swojej kochanki. Elli jest zrozpaczona ta sytuacja. Najlepszy jej przyjaciel oferuje jej pracę w Madrycie. Dziewczyna się zgadza i jedzie do Madrytu. Poznaje tam swojego szefa Diego została zatrudniona pod pretekstem opieki nad jego mama. Jednak dowiaduje się że jest tam zupełnie w innym celu. Zakochują się w sobie. Czy Diego dowie się kto mu przeszkadza w interesach? Jak się potoczą losy Elli i Diego?

Przepiękna książka bardzo fajnie się ją czyta.
Narzeczony ucieka sprzed ołtarza do swojej kochanki. Elli jest zrozpaczona ta sytuacja. Najlepszy jej przyjaciel oferuje jej pracę w Madrycie. Dziewczyna się zgadza i jedzie do Madrytu. Poznaje tam swojego szefa Diego została zatrudniona pod pretekstem opieki nad jego mama. Jednak dowiaduje się że jest tam zupełnie w innym...

Gdy tracisz kogoś ważnego nie umiesz się z tym pogodzić. Jednak strata nie wchodzi w grę. Oryginał starasz się zastąpić idealną kopią. Jednak to nic nie daje. Ona nie jest taka sama. Jest totalnym przeciwieństwem....... a jednak..... dzięki niej zaczynasz znowu żyć. Nie dopuszczasz do siebie tej myśli ale tak.... Ona jest oryginałem siebie.
Twoim słabym punktem. Twoją zgubą.
Rzucasz wszystko by ją odnaleźć gdy prawda wychodzi na jaw. Kochasz..... znowu i tracisz.....
Ale masz szansę. Wykorzystaj ją puki jeszcze na to cza

Gdy tracisz kogoś ważnego nie umiesz się z tym pogodzić. Jednak strata nie wchodzi w grę. Oryginał starasz się zastąpić idealną kopią. Jednak to nic nie daje. Ona nie jest taka sama. Jest totalnym przeciwieństwem....... a jednak..... dzięki niej zaczynasz znowu żyć. Nie dopuszczasz do siebie tej myśli ale tak.... Ona jest oryginałem siebie.
Twoim słabym punktem. Twoją...

Książka bardzo słaba. Przeczytałam zaledwie 20 stron i nie dałam rady wiecej. Banalna historyjka. Na pewno więcej nie sięgnę po książkę tej autorki. bardzo nie podobał mi się też język jakim jest napisana - miałam wrażenie że Czytam opowiadanie szkolne. I Jak dla mnie za dużo przekleństw i wulgaryzmów. nie polecam.

Książka bardzo słaba. Przeczytałam zaledwie 20 stron i nie dałam rady wiecej. Banalna historyjka. Na pewno więcej nie sięgnę po książkę tej autorki. bardzo nie podobał mi się też język jakim jest napisana - miałam wrażenie że Czytam opowiadanie szkolne. I Jak dla mnie za dużo przekleństw i wulgaryzmów. nie polecam.

Czytana wersja na watt oraz papierowa, obie świetne :)

Czytana wersja na watt oraz papierowa, obie świetne :)

Lubie książki o miłości i lubię książki mafijne. Czytajac książkę miałam wrażenie że czytam kopie słynnego ostatnimi czasy erotyku 365dni i to mnie denerwowalo bardzo. Przez co porownywalam ja tez do tej opowieści. Dla mnie glowna bohaterka na początku zwykla dziewczyna która spotkalo nieszczęście nagle staje się zaborcza co mi tutaj bardzo nie pasowało. Ksiazke ratuje główny bohater ktory na szczescie nie zmienia się heh. Dla mnie za malo opisanych emocji, tak jakby bohaterowie za bardzo ich nie odczuwali tylko akcja za akcja, chociaz moze tylko ja mam takie odczucia i czytajac lubię sobie wyobrazac co dana postać odczuwa w danej sytuacji. Ksiazka mnie nie zachwycila niestety ale byla dla mnie miła odskocznia i zaniosla moja wyobraznie w inny wymiar niz tez w którym był. Dla osób lubiących lekka pikanterie jak najbardziej do przeczytania bo pisana bardzo latwym jezykiem który się szybko czyta. Taki tzw. "odmozdzacz" po ciezkim dniu.

Lubie książki o miłości i lubię książki mafijne. Czytajac książkę miałam wrażenie że czytam kopie słynnego ostatnimi czasy erotyku 365dni i to mnie denerwowalo bardzo. Przez co porownywalam ja tez do tej opowieści. Dla mnie glowna bohaterka na początku zwykla dziewczyna która spotkalo nieszczęście nagle staje się zaborcza co mi tutaj bardzo nie pasowało. Ksiazke ratuje...

Ma samym wstępnie muszę wam powiedzieć, że historia Diego i Ellie po opisie z tyłu książki wydawała się interesująca. Sięgnęłam po nią tak właściwie tylko dlatego, że przeczytałam dużo dobrych opinii, ale jeśli mam być szczera to ja osobiście trochę się zawiodłam.

Początek mnie irytował - zwłaszcza „powtarzane” rozdziały (jeden z perspektywy Ellie, później drugi o tym samym tylko z perspektywy Diego z małym dodatkiem kawałka jego życia),uważam, że było to zbędne i można było zawrzeć tam jakieś inne informacje na przykład dokładniej opisać czym tak naprawdę zajmuje się bohater, ale spokojnie w dalszej części książki już tak nie jest!

Przyznam szczerze, że bardzo ciężko było mi przebrnąć przez tą książkę (dawno nie czytałam czegoś tak dłuuuugo) i były momenty w których miałam ochotę ją odłożyć i nie czytać dalej, jednak postanowiłam dać jej szansę. Cóż… jak kocham tematyki mafijne tak tutaj uważam, że nie było mafii w mafii - trochę narkotyków, trochę agresji ogólnie bez szału.

Wracając. Pomysł na historię bardzo ciekawy, wątek z żoną Diego i jego poszukiwaniami jej oraz zastąpienie jej innymi kobietami (podobne z wyglądu) - coś innego, fajnie. Poza tym typowy schemat: dziewczyna wyjeżdża do innego kraju, poznaje „niebezpiecznego” chłopaka, początkowo wmawiają sobie oboje, że nic z tego nie będzie a ostatecznie i tak kończy się miłością.

Przyznać jednak muszę, że epilog mnie zaciekawił, zwłaszcza sama końcówka i to chyba jedna z nielicznych rzeczy, które sprawiają, że chcę poznać dalsze losy bohaterów. Czy zrobię to teraz? Nie wiem. Póki co czuję się zmęczona czytaniem pierwszego tomu i prawdopodobnie na moment odejdę od tej trylogii i przeczytam coś innego, ale do niej wrócę to pewne, bo chętnie dowiem się więcej o Marii.

Czy polecam książkę? Jasne! Jeśli ktoś lubi luźne historie z mini wątkiem „mafii” to warto przeczytać, być może wam przypadnie do gustu o wiele bardziej.

Ma samym wstępnie muszę wam powiedzieć, że historia Diego i Ellie po opisie z tyłu książki wydawała się interesująca. Sięgnęłam po nią tak właściwie tylko dlatego, że przeczytałam dużo dobrych opinii, ale jeśli mam być szczera to ja osobiście trochę się zawiodłam.

Początek mnie irytował - zwłaszcza „powtarzane” rozdziały (jeden z perspektywy Ellie, później drugi o tym...