Książka w sam raz na wakacje. Formuła lekka z romansem w tle. Alice to skromna dziewczyna, która nie wierzy w siebie. Jej rozkapryszona siostra Stella, zaprasza ją na wycieczkę do Grecji. Przebywając na wyspie poznaje tamtejszego mieszkańca Milo. Jak rozwinie się ta znajomość? Czy będzie to tylko wakacyjny romans czy może coś więcej? Czy siostry dogadają się między sobą?

Książka w sam raz na wakacje. Formuła lekka z romansem w tle. Alice to skromna dziewczyna, która nie wierzy w siebie. Jej rozkapryszona siostra Stella, zaprasza ją na wycieczkę do Grecji. Przebywając na wyspie poznaje tamtejszego mieszkańca Milo. Jak rozwinie się ta znajomość? Czy będzie to tylko wakacyjny romans czy może coś więcej? Czy siostry dogadają się między sobą?

Książkę tę kupiłam tylko i wyłącznie ze względu na okładkę, na której jest zdjęcie z uwielbianej przeze mnie wyspy Santorini. Nie czytałam nawet opisu, miałam ochotę na lekką i romantyczną lekturę dla oderwania się od cięższych tematów.
Gdy zaczęłam czytać okazało się, że co prawda akcji rozgrywa się na greckiej wyspie, jednak nie na Santorini, a na wyspie Khetos, o której nigdy wcześniej nie słyszałam, mimo że mnóstwo moich znajomych (a i ja sama) jesteśmy miłośnikami wszystkiego, co greckie (może poza chałwą :)). Nie wiem, czy taka wyspa istnieje - nie znalazłam jej w wyszukiwarce. Szukając ogrodów opisanych w książce ciągle natrafiałam na strony o Włoszech. Nie ukrywam, że jestem tym rozczarowana.
Główna bohaterka powieści to Alice - tzw. szara myszka, która jest niesamowicie irytująca - nie potrafi podziękować za komplement; usługuje, komu tylko może, a potem na to narzeka itp.
Gdy jej siostra - Stella - całkowite przeciwieństwo Alice - piękna, pewna siebie, ale też leniwa i egoistyczna (kto ją do tego przyzwyczaił?) rozstaje się z chłopakiem, pozostają jej dwa bilety na wakacje na Khetos. By wycieczka się nie zmarnowała, siostry jadą tam razem.
Co będzie działo się na wyspie, można się od razu domyśleć, zwłaszcza, że książka przypisana jest do serii "Życie jest piękne" - o miłości i podróżach, z której to czytałam już choćby "Do zobaczenia w Barcelonie", "Na szczęście jesteś w Toskanii" czy "Egejskie marzenie". Nie miałam więc wielkich oczekiwań, liczyłam na lekką lekturę. Gdybym wiedziała, że w tej będzie namiastka magii i wiary w życzenia wypowiadane przy rzeźbach, na pewno pominęłabym tę pozycję.
Jednakże książkę czyta się bardzo szybko, nie sposób się nie rozmarzyć i nie wspomnieć greckich wakacji czy to podczas opisów tawern, posiłków czy plaż. Chociaż brakuje mi tu choćby jednego greckiego wieczoru ;)
Opowieść jest taką bajeczką w stylu komedii romantycznych USA typu "co by było gdyby". Może podobać się niewymagającym Czytelniczkom, raczej młodszym nastolatkom.
Z tej serii dużo ciekawszą lekturą jest wspomniane przeze mnie wcześniej "Egejskie marzenie" - historia oparta na faktach o parze, która pragnie przenieść się z USA na prawdziwą grecką wyspę Skopelos. Książka ta reklamowana jest podobnym sloganem "Strzeż się swoich pragnień, bo mogą się spełnić".

Książkę tę kupiłam tylko i wyłącznie ze względu na okładkę, na której jest zdjęcie z uwielbianej przeze mnie wyspy Santorini. Nie czytałam nawet opisu, miałam ochotę na lekką i romantyczną lekturę dla oderwania się od cięższych tematów.
Gdy zaczęłam czytać okazało się, że co prawda akcji rozgrywa się na greckiej wyspie, jednak nie na Santorini, a na wyspie Khetos, o której...

DOBRZE SIĘ CZYTA,LEKKA NA LENIWY WIECZÓR.

DOBRZE SIĘ CZYTA,LEKKA NA LENIWY WIECZÓR.

Jest to książka typu „co by było gdyby...". Lekka i przyjemna,którą szybko się czyta.

Jest to książka typu „co by było gdyby...". Lekka i przyjemna,którą szybko się czyta.

Kilka tygodni temu szukałam fajnej, lekkiej i przyjemnej książki, która pozwoli mi zrelaksować się w wiosenne wieczory. Wybrałam tę i męczyłam się przez kilka pierwszych rozdziałów, ale w końcu z nudów stwierdziłam, że przeczytam kilkadziesiąt stron na raz i jakie było moje zdziwienie, gdy "pożarłam" tę książkę całą do końca w dwie godziny. Przyznaję, że początkowa fabuła mnie nie wciągnęła, ale ze strony na stronę lubiłam tę książkę coraz bardziej, do tego stopnia, że po jej skończeniu odczułam pustkę i smutek, że jestem już po jej lekturze. Nie sądziłam, że wątek dotyczący życzenia Alice skierowanego do posągu bogini miłości - Afrodyty tak mnie rozbawi. Polecam książkę wszystkim kobietom, które chcą się zrelaksować przy niewymagającej, ale wciągającej książce 😊

Kilka tygodni temu szukałam fajnej, lekkiej i przyjemnej książki, która pozwoli mi zrelaksować się w wiosenne wieczory. Wybrałam tę i męczyłam się przez kilka pierwszych rozdziałów, ale w końcu z nudów stwierdziłam, że przeczytam kilkadziesiąt stron na raz i jakie było moje zdziwienie, gdy "pożarłam" tę książkę całą do końca w dwie godziny. Przyznaję, że początkowa fabuła...

Alice to typowa szara,zwyczajna szara myszka marząca o miłości prawdziwej i powodzenia u płci przeciwnej.
Ma siostrę Stellę piękną,lecz bardzo kapryśną,zabiera Alice na wymarzone wakacje.
Alice na greckiej pięknej wyspie poznaje przystojnego chłopaka Milo jest ogrodnikiem.
Alice na wyspie Kethos poznaje tą prawdziwą miłość czuje się przy Milo szczęśliwa,wyjątkowa i pewna siebie.
Czy to tylko przelotny wakacjny grecki romans?
Czy to jest naprawdę prawdziwa miłość?
Czy przetrwa wbrew wszystkiemu i wszystkim jest w stanie przetrwać?
Lubię czasem poczytać coś lżejszego,fajnego ta powieść zachwyciła mnie,bardzo wzruszyła i przyjemnie się czyta.
Krystaliczna,cudowna woda,zachwycające,piękne krajobrazy greckie i klimaty urocze,fascynuje mnie Grecja piękna jest i bardzo ciekawa w zabytki.
Skąpana w gorącym słońcu,widoki niepowtarzalne.
Polubiłam Alice to ciepła,miła i wspaniała dziewczyna ucieszyłam się,że wreszcie udało się w życiu i powiodło.
Świetnie napisana powieść,piękna i ciekawa warto było poświęcić czas na tą przyjemną lekturę,zapewniła mi dobry relaks.

Alice to typowa szara,zwyczajna szara myszka marząca o miłości prawdziwej i powodzenia u płci przeciwnej.
Ma siostrę Stellę piękną,lecz bardzo kapryśną,zabiera Alice na wymarzone wakacje.
Alice na greckiej pięknej wyspie poznaje przystojnego chłopaka Milo jest ogrodnikiem.
Alice na wyspie Kethos poznaje tą prawdziwą miłość czuje się przy Milo szczęśliwa,wyjątkowa i pewna...

Niespodziewane zaproszenie Stelli, zaskakuje a jednocześnie cieszy jej siostrę – Alice. Dzięki tej propozycji mają razem spędzić urlop na greckiej wyspie Kethos. Urzeka ją to miejsca. "Okoliczny teren był lekko pofałdowany, z licznymi wzgórzami, a za srebrnozielonym gajem oliwnym widać było morze, które dziś miało szafirową barwę". Jednak czy w związku z egoistyczną, konsumpcyjną postawą siostry, Alice nie pożałuje swej decyzji? Wydaje się, że nic nie jest w stanie „zepsuć jej” tego czasu, zwłaszcza odkąd poznała Milo.
Akcja dynamizuje się po wypowiedzeniu przez Alice życzenia przed posągiem Afrodyty. Jakie będą konsekwencje? Warto sprawdzić samemu!
Ta historia przekonuje, że „Nawet jeśli się w coś nie wierzy, wcale nie znaczy, że to niemożliwe”.

Niespodziewane zaproszenie Stelli, zaskakuje a jednocześnie cieszy jej siostrę – Alice. Dzięki tej propozycji mają razem spędzić urlop na greckiej wyspie Kethos. Urzeka ją to miejsca. "Okoliczny teren był lekko pofałdowany, z licznymi wzgórzami, a za srebrnozielonym gajem oliwnym widać było morze, które dziś miało szafirową barwę". Jednak czy w związku z egoistyczną,...

Zdecydowanie lektura z szeregu przeciętnych. Mało ambitna historia miłosna przepleciona z osobistymi i rodzinnymi rozterkami niezbyt wyrazistej głównej bohaterki. Jedyną zaletą, jaką dostrzegam po przeczytaniu tej książki jest tło wydarzeń- malownicze zakątki Grecji. Niestety, pomimo tak pięknej przestrzeni, tekst zaliczam do książek niskich lotów.

Zdecydowanie lektura z szeregu przeciętnych. Mało ambitna historia miłosna przepleciona z osobistymi i rodzinnymi rozterkami niezbyt wyrazistej głównej bohaterki. Jedyną zaletą, jaką dostrzegam po przeczytaniu tej książki jest tło wydarzeń- malownicze zakątki Grecji. Niestety, pomimo tak pięknej przestrzeni, tekst zaliczam do książek niskich lotów.

Autorka przenosi nas w magiczny i piękny krajobraz Grecji. Karmi nas pięknymi opisami, a my z rozkoszą je chłoniemy. Nie można ukryć, że to właśnie cała obudowa książki jest jej ogromnym plusem i zaletą. Uważaj o czym marzysz to bardzo delikatna i lekka powieść, opisująca miłość dwójki osób z zupełnie innych światów. Zapoznali się w Grecji. Milo, tamtejszy ogrodnik i Alice, Brytyjka, która wraz z siostrą odpoczywa na pięknej wyspie.
Oraz jeden magiczny posąg Afrodyty, odgrywający bardzo dużo rolę w owej książce. Romans to główny wątek powieści. Jednak mamy też relacje między siostrami, która jest dość ciekawa. Osobiście od razu nie polubiłam Stelli, myślę, że nie tylko ja. Była irytująca i pusta. Alice to kompletne przeciwieństwo siostry. Miała w sobie takie promienne słoneczko, które przyciągało uwagę.
Dobrą stroną książki są też dialogi, które były przemyślane i często zawierały lekki humor. Nieraz uśmiechnęłam się, przekraczając kartki, co musiało wyglądać dziwnie w pociągu, ale cóż, nie mogłam się powstrzymać. Tak naprawdę nie potrafię tutaj napisać nic więcej. Nie chcę psuć nikomu lektury, ale jest udana i zachęcająca. Sądzę, że to świetna odskocznia, zwłaszcza teraz na te cieplejsze dni. Możemy usiąść, zrelaksować się i pomyśleć o jakiś wspaniałych wakacjach.

Autorka przenosi nas w magiczny i piękny krajobraz Grecji. Karmi nas pięknymi opisami, a my z rozkoszą je chłoniemy. Nie można ukryć, że to właśnie cała obudowa książki jest jej ogromnym plusem i zaletą. Uważaj o czym marzysz to bardzo delikatna i lekka powieść, opisująca miłość dwójki osób z zupełnie innych światów. Zapoznali się w Grecji. Milo, tamtejszy ogrodnik i Alice,...

To moja pierwsza że tak można powiedzieć książka o miłości. Bardzo mi się spodobała

To moja pierwsza że tak można powiedzieć książka o miłości. Bardzo mi się spodobała