Szybka akcja, trzymająca w napięciu. Ciężko oderwać się od lektury.

Szybka akcja, trzymająca w napięciu. Ciężko oderwać się od lektury.

Uwielbiam ta ksiazke :)

Uwielbiam ta ksiazke :)

Toksyczna relacja, syndrom sztokholmski 😆

Toksyczna relacja, syndrom sztokholmski 😆

Książka na początku jest bardzo drastyczna... sceny w niej opisane zaskakują i ciężko uwierzyć czytelnikowi że coś podobnego może się wogóle wydarzyć. Jednak wciąga historia Niki i jej porywacza, trzyma w napięciu do samego konca

Książka na początku jest bardzo drastyczna... sceny w niej opisane zaskakują i ciężko uwierzyć czytelnikowi że coś podobnego może się wogóle wydarzyć. Jednak wciąga historia Niki i jej porywacza, trzyma w napięciu do samego konca

Ta książka jest tak idiotyczna, że specjalnie dla niej postanowiłam założyć tutaj konto, żeby móc ją ocenić. Oczywiście adekwatnie do zawartości tej książki, czyli 1/10
Pomijam już kunszt pisarski autorki, błędy stylistyczne.. Trudno. To wszystko jest nieważne przy tym, co w tej książce się znalazło.
Ta książka jest zwyczajnie toksyczna, szkodliwa społecznie. Nie mam pojęcia co w głowie miała autorka, nie mam również pomysłu co trzeba mieć w głowie, żeby ocenić tą książkę pozytywnie. W skrócie - bohaterka zakochała się w gangsterze, została porwana, ale nie przeszkadzało jej to, by podziwiać za oknem krajobraz, tak.. to zdecydowanie było w tej sytuacji najważniejsze. Nie to, że właśnie ktoś chce ją zabić, ale to, że przecież te pagórki takie piękne. Bohaterka zasygnalizowała, że nie lubi sek*u ana*nego,.bo sprawia jej to ból. To nic, jej wybranek powiedział, że dziś da jej spokój, ale tylko dziś, bo on lubi, więc ona też musi. Bohaterka była w ciąży, niestety jej miłość - psychopata (jak sama go nazywa) skatował ją, ponieważ wpadł w szał, przez co bohaterka straciła ciążę. To nic. Nadal go kocha. Pewnego razu gangster wpadł do pokoju, nakazał jej się, cytuje, "wypiąć", po czym odbył z nią stosunek, pomimo jej sprzeciwu. Po fakcie bohaterka podziwiała ogród, po kilkunastu minutach doszło do niej, że on ją przecież zgwałcił. To nic, dalej go kocha. Na jej oczach zabił niewinnego człowieka, chciał również zabić jego żonę i dziecko. To nic, nadal go kocha. W międzyczasie wielokrotnie ją zdradzał z przypadkowymi dziewczynami, wielokrotnie dokonywał również na tych dziewczynach gwałtu NA OCZACH BOHATERKI, czerpiąc satysfakcję z tego, że ona na to patrzy. To nic, ona nadal go kocha.
Podsumowując, polecam trzymać się z daleko od tego "dzieła".

Ta książka jest tak idiotyczna, że specjalnie dla niej postanowiłam założyć tutaj konto, żeby móc ją ocenić. Oczywiście adekwatnie do zawartości tej książki, czyli 1/10
Pomijam już kunszt pisarski autorki, błędy stylistyczne.. Trudno. To wszystko jest nieważne przy tym, co w tej książce się znalazło.
Ta książka jest zwyczajnie toksyczna, szkodliwa społecznie. Nie mam...

Dzisiaj zapraszam Was na kolejną recenzję tym razem brutalniejszej książki.

Dominika przez przypadek trafia w ręce ludzi, którzy nie są osobami kierującymi się sercem. Jej wygląd podobny do innej dziewczyny sprawia, że musi zostać żoną bezwzględnego, brutalnego Aleksandra. Mężczyzna nie wierzy w miłość, nie ma hamulców moralnych. Nika boi się wyznać swoją prawdziwą tożsamość. Z czasem jej negatywne emocje w stosunku do Aleksandra zaczynają się zmieniać. Niestety prawda wychodzi na jaw w najmniej odpowiednim momencie.

Kiedyś już miałam możliwość przeczytania tej historii, ale obecny nastrój sprawił, że sięgnęłam po nią kolejny raz. Historia Niki nie jest obleczona słodyczą. Tutaj jest brutalnie, mocno i bezwzględnie. Nie ma czasu na czułe słówka i prośby. Tutaj mężczyźni biorą to co chcą nie pytając się o zdanie.

Pierwsza scena na pewno sprawi, że część ludzi sobie odpuści, a część będzie chciała dążyć do poznania dalszych losów Niki i Aleksandra.

Książka wywołuje masę skrajnych emocji. Począwszy od tych najgorszych do tych najlepszych. Złość, nienawiść, radność i zniesmaczenie to tylko kilka z nich. Jest kilka zwrotów akcji umieszczonych w odpowiednich momentach. Nie ma tak, że jedna sytuacja dobrze się nie skończy, a zaczyna się druga.

Bardzo polubiłam Nikę, chociaż w pewnym momencie zaczęłam myśleć, że pogodziła się z tym, że na zawsze zostanie dziewczyną, za którą ją mieli. Aleksander od samego początku mnie fascynował. W pewnym momencie spojrzałam na niego z pogardą, ale potem...

Widać, że Aga nie boi się wyzwań i nie owija w bawełnę. Książka nie należy do lekkich. Jeśli czytelnik ma problem z gwałtem i tym podobnym to na pewno książka nie jest dla niego. Chociaż zawsze można spróbować i przekonać się na własnej skórze jak to jest. Ja osobiście polecam z całego serducha.

Dzisiaj zapraszam Was na kolejną recenzję tym razem brutalniejszej książki.

Dominika przez przypadek trafia w ręce ludzi, którzy nie są osobami kierującymi się sercem. Jej wygląd podobny do innej dziewczyny sprawia, że musi zostać żoną bezwzględnego, brutalnego Aleksandra. Mężczyzna nie wierzy w miłość, nie ma hamulców moralnych. Nika boi się wyznać swoją prawdziwą...

Historia tak oderwana od rzeczywistości, że aż ciężko się czytało, ale bawi mnie humor tej autorki. Nie czytam tego, bo to ambitna literatura, nie. Czytam, jak chce się odstresować.

Historia tak oderwana od rzeczywistości, że aż ciężko się czytało, ale bawi mnie humor tej autorki. Nie czytam tego, bo to ambitna literatura, nie. Czytam, jak chce się odstresować.

Aż ciężko się przyznać,ale wciągająca.Sasza to bohater którego nie da się zaakceptować,a autorka kilka razy skręciła na brutalne i perwersyjne tory.Mimo wszystko to nie jest jej najmocniejsza książka,w treści jest coś więcej niż krew i seks.Na pewno bohaterom nie można zarzucić braku charakteru,a ich relacji monotonności.O nim właściwie nie da się nic pozytywnego powiedzieć,a kobieta choć odważna,mądra i silna,w końcu ulega pożądaniu i fascynacji Saszą.Nie trzeba ich lubić czy rozumieć,ale na pewno nie są nudni czy powtarzalni.To nie jest książka dla każdego,dużo tu surowej przemocy,nie lukrowana wersja przestępców.

Aż ciężko się przyznać,ale wciągająca.Sasza to bohater którego nie da się zaakceptować,a autorka kilka razy skręciła na brutalne i perwersyjne tory.Mimo wszystko to nie jest jej najmocniejsza książka,w treści jest coś więcej niż krew i seks.Na pewno bohaterom nie można zarzucić braku charakteru,a ich relacji monotonności.O nim właściwie nie da się nic pozytywnego...

To taka słabsza wersja książki "Nie ten czas" mimo, iż to pierwsza część z tej serii miałam wrażenie, że to tylko taki przedbieg przed czymś mocniejszym i bardziej emocjonującym co udaje nam się dostać w ww. pozycji. Podobieństwo zachowań bohaterów, ich tok rozumowania, postępowanie, motywy jakimi się kierowali i cały schemat wydarzeń naprawdę niewiele odbiegał od "Nie ten czas".
Ogólnie mało tu konkretów, ubogo w dialogi, za to dużo przemyśleń i wiele męczących metafor. Momentami zbyt cukierkowo, wręcz nierealnie i do tego ta słaba końcówka... płaska i przewidywalna, bez większych emocji.

To taka słabsza wersja książki "Nie ten czas" mimo, iż to pierwsza część z tej serii miałam wrażenie, że to tylko taki przedbieg przed czymś mocniejszym i bardziej emocjonującym co udaje nam się dostać w ww. pozycji. Podobieństwo zachowań bohaterów, ich tok rozumowania, postępowanie, motywy jakimi się kierowali i cały schemat wydarzeń naprawdę niewiele odbiegał od...

Nie często zdarza się że mam niemały problem z oceną właśnie co przeczytanej powieści. "Nie ten dzień" Agnieszki Kowalskiej-Bojar jest moim pierwszym spotkaniem z jej twórczością i mimo że nie unikam erotyzmu w fabule coś tu ewidentnie nie zagrało. Przyznam że czytało się to płynnie i nie można było się nudzić, wiem że wiele osób zarzuca tej powieści brutaność nie do przejścia i nie dziwi mnie to ale też i tak nie bulwesuje. Niestety skutecznie raziły mnie sceny żywcem wyjęte z Greya, częste powtórzenia, nagminne błędy jak i sama historia która jest mało wiarygodna. Wiele przemocy zastąpiono wybaczeniem i miłością co w takim nagromadzeniu jest już po prostu nierealne. Bohaterka jest naiwna, a ukraińscy gangsterzy (uwaga spoiler) są chyba idiotami, nie rozpoznając w porwanej dziewczynie Polki, i w niczym nie tłumaczą tego studia i rewelacyjna znajomośc języka. Kilka plusów za lekkość języka i bezwzględność po którą najczęściej autorzy mają obawy by sięgnąć. Jak to wyszło, oceńcie sami.

Nie często zdarza się że mam niemały problem z oceną właśnie co przeczytanej powieści. "Nie ten dzień" Agnieszki Kowalskiej-Bojar jest moim pierwszym spotkaniem z jej twórczością i mimo że nie unikam erotyzmu w fabule coś tu ewidentnie nie zagrało. Przyznam że czytało się to płynnie i nie można było się nudzić, wiem że wiele osób zarzuca tej powieści brutaność nie do...