rozwińzwiń

Ocean uczuć

Okładka książki Ocean uczuć Mariola Sternahl
Logo Lubimyczytac Patronat
Logo Lubimyczytac Patronat
Okładka książki Ocean uczuć
Mariola Sternahl Wydawnictwo: Novae Res Cykl: Ocean uczuć (tom 1) literatura obyczajowa, romans
281 str. 4 godz. 41 min.
Kategoria:
literatura obyczajowa, romans
Cykl:
Ocean uczuć (tom 1)
Wydawnictwo:
Novae Res
Data wydania:
2020-06-08
Data 1. wyd. pol.:
2020-06-08
Liczba stron:
281
Czas czytania
4 godz. 41 min.
Język:
polski
ISBN:
9788381478939
Tagi:
Powieść Obyczaj Psychologiczny Powieść Kobieca Powieść obyczajowa Powieść współczesna
Średnia ocen

6,9 6,9 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,9 / 10
96 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
17
17

Na półkach:

"W zasadzie powinna być mu wdzięczna. Zranił ją po raz kolejny, po raz kolejny zadał mocny cios, trafiając w samo serce i duszę, kradnąc znowu jakiś kawałek jej, tej prawdziwej. Tej, która obok niego nie istnieje."

Już pierwsze zdania książki zdradzają, że jest ona pełna emocji. Dzięki niej uświadamiamy sobie jak ogromną rolę na dorosłe życie człowieka wpływa to jakie ktoś ma dzieciństwo. Nadszarpnięte poczucie własnej wartości, brak wiary w siebie i ten ciągły strach… Toksyczne emocje ciągną się niemiłosiernie za człowiekiem. Jakiej siły trzeba by podnieść się z kolan i umieć o siebie zawalczyć? Co jest najważniejsze w życiu? Książka ta zachwyciła mnie szeroką gamą uczuć i emocji. Tej opowieści się nie czyta, ją się przeżywa z każdym kolejnym słowem. Polecam serdecznie!

"W zasadzie powinna być mu wdzięczna. Zranił ją po raz kolejny, po raz kolejny zadał mocny cios, trafiając w samo serce i duszę, kradnąc znowu jakiś kawałek jej, tej prawdziwej. Tej, która obok niego nie istnieje."

Już pierwsze zdania książki zdradzają, że jest ona pełna emocji. Dzięki niej uświadamiamy sobie jak ogromną rolę na dorosłe życie człowieka wpływa to jakie ktoś...

więcej Pokaż mimo to

avatar
341
302

Na półkach:

Książka pełna emocji, niesprawiedliwości i trudnych relacji. Manipulacja dzieckiem, zakazy, kłótnie i wyzwiska. Życie Anny od początku było wyboistą drogą, jedynie krótkie spotkania z matką były iskierką nadziei na lepsze jutro. Braki w wychowaniu pchnęły bohaterkę do różnych decyzji. Potrzeba miłości i poczucia bezpieczeństwa była ogromna. Dopiero dorosłe życie i wiara sprawiły, że Anna poczuła się szczęśliwa. Początkowo Książka wydaje się chaotyczna, ciężko wciągnąć się w fabułę, ale później akcja nabiera tempa. Historia opowiadana jest z perspektywy kilku postaci.

Książka pełna emocji, niesprawiedliwości i trudnych relacji. Manipulacja dzieckiem, zakazy, kłótnie i wyzwiska. Życie Anny od początku było wyboistą drogą, jedynie krótkie spotkania z matką były iskierką nadziei na lepsze jutro. Braki w wychowaniu pchnęły bohaterkę do różnych decyzji. Potrzeba miłości i poczucia bezpieczeństwa była ogromna. Dopiero dorosłe życie i wiara...

więcej Pokaż mimo to

avatar
178
174

Na półkach:

Czy przeznaczenie można sobie wybrać? A może wszystko jest dziełem przypadku albo wcześniej zapisanych losów wyrytych przez poprzednie pokolenia? Jedno jest pewne: tego, co przeżyła Anna – bohaterka książki Marioli Sternahl pt. "Ocean uczuć" nie da się przyrównać do żadnej innej historii. Nie da się też tego wyobrazić w najśmielszych snach. W życiu tej kobiety wszystko stanęło na głowie już od momentu, kiedy była kilkuletnim dzieckiem. W dziwnych okolicznościach zupełnie niezrozumiałych dla dziewczynki, straciła najpierw tatę, a potem matkę. I tak żyła w poczuciu wiecznego osamotnienia, z syndromem opuszczenia ciagle łaknąca miłości. Jednak nie było dane jej zaznać tego uczucia, ponieważ jedynymi towarzyszami jej życia odtąd będą rodzice jej matki – wiecznie pijący dziadek oraz despotyczna, kontrolująca wszystko i wszystkich babcia Nela. Te wydarzenia odegrają istotną rolę w dalszej egzystencji dorastającej Ani. A jaką? Tego już musicie dowiedzieć się, sięgając po książkę. A powiem wam, że naprawdę warto.

Bohaterka nie miała typowego dzieciństwa z beztroską zabawą i kochającymi ją rodzicami. Zamiast tego doświadczała odtrącenia, poniżających sytuacji ze strony opiekunów prawnych, ale te odrzucenia przez otoczenie, ponieważ zabraniano jej nawiązywać jakiekolwiek znajomości. Objęta została całodobową, wręcz obsesyjną kontrolą. Wpędzano dziewczynkę w nieustające poczucie winy, co miało swoje konsekwencje w dorosłym życiu. Odebrało jej pewność siebie. Życie tej kobiety to nieustający smutek, niepewność jutra, brak znajomości prawdy. Tak było do momentu, gdy poznała mężczyznę kochającego ją i oddanego. To od tego czasu postanowiła zmienić bieg zdarzeń i ostatecznie zawalczyć o siebie. Jednak czy jej się to uda i stworzy szczęśliwą rodzinę, o której marzy od najmłodszych lat, zapominając jednocześnie o przeszłości? Mimo burzy w sercu, widma choroby i bagaży przeszłości ciążącego niczym głaz, nadal ma na to nadzieję.

"Ocean uczuć" Marioli Sternahl to istny kołowrotek. Pełno tu emocji, negatywnych uczuć oraz przejmującego smutku. Autorka bardzo się postarała, aby wcisnąć czytelnika w fotel. Akcja powieści toczy się tak szybko, że trzeba być naprawdę uważnym obserwatorem, aby nadążyć. Przeszłość bowiem ciągle splata się z teraźniejszością. Nie daje o sobie zapomnieć. Tworzy kolejne niewiadome, pytania i rozterki. Nie daje spokoju. Jednocześnie widać, że jest niezwykle przemyślana i dopracowana w każdym najdrobniejszym szczególe, co zasługuje na ogromny szacunek. Niemal namacalnie daje się odczuć, nawet wręcz intuicyjnie, bez znajomości biografii autorki, iż opisane wydarzenia, sytuacje mogą być jej udziałem. To przerażająca wizja, jaką kreśli na kartach powieści Mariola Sternahl.

Ta retrospekcja pozwala czytelnikowi poznać losy dorosłej już Anny, która zakotwiczona w przeszłości, ciągle nie przepracowała straty, tęsknoty oraz poczucia odrzucenia, jakie zgotowali jej ci, którzy powinny ją kochać, dać poczucie bezpieczeństwa oraz beztroskie dzieciństwo. Jeśli więc szukacie tutaj klasycznej fabuły z dialogami, to niestety w tej książce ich brak. Są zredukowane do absolutnego minimum. Zamiast tego poznajemy losy bohaterki w dość nietypowej jak na literaturę obyczajową narracji prowadzonej w 3. osobie. Wszystkie wydarzenia opisane więc zostały z perspektywy świadka, obserwatora, wszystko wiedzącego narratora. Sprawia to wrażenie, jak gdyby sama bohaterka odcięła się od tych wydarzeń grubą kreską i zaczyna swoją spowiedź, powoli odkrywając przed czytającym karty. Poznajemy okrutną i przerażającą wręcz prawdę, w której nie ma – mimo wszystko przemocy fizycznej, nie leje się krew. Dzieje się za to coś zupełnie innego. Autorka zaprasza do obserwowania zdarzeń zza lustra. Niczego nie tai, a jedynie napomyka, czym wzbudza jeszcze większe zainteresowanie. Stosuje technikę monologu wewnętrznego, odtwarzając tym samym w sposób świadomy myśli, zdarzenia, konkretne sytuacje czy skojarzenia. Staje się wiernym zapisem procesu myślowego bohaterki będącej w różnej fazie dorastania. Daje w ten sposób czytelnikowi możliwość zdobycia wiedzy o wnętrzu Anny, w którym wszystko jest chaosem, nieuporządkowaniem, kawałkiem puzzla składanego w procesie rozwoju postaci. To nic innego jak analiza jej duszy, stanu umysłu oraz procesu dojrzewania do pewnych decyzji.

Dość znaczącą rolę odgrywa w tym wszystkim ogromny ładunek emocjonalny i cała warstwa psychologiczna przedstawiona z ogromną precyzją naocznego świadka minionych wydarzeń. Postać Neli odgrywa tutaj kluczową rolę, ponieważ to na niej skupia się cały szkielet opowieści. Mamy tutaj bowiem do czynienia z niczym innym jak niemal sadyzmem psychicznym osoby z zaburzeniami osobowości psychopatyczno-narcystycznej. Jej jedynym zadaniem w życiu jest kontrola innych prowadzona z niezwykłą wnikliwością i wpływająca dosłownie na każdy, nawet najdrobniejszy aspekt egzystencji ofiary. Takie zachowanie musi pozostawić ślad, a w przyszłości będzie miało swoje konsekwencje. Nie brakuje tutaj podstępu, szantażu emocjonalnego oraz powolnych zachowań destrukcyjnych. A wszystko to jest prowadzone "w białych rękawiczkach", aby dla świata pozostać idealną, wręcz bohaterką. Te zniewolenie to nic innego jak próba udowodnienia sobie, że tylko to, co robi Nela, czyli kat, jest jedyne i słuszne. Ostatecznie więc toczy ona wojnę nie tylko z innymi ludźmi, ale też z samą sobą, ponieważ nie umie postępować inaczej. Wierzy w słuszność swoich racji i poczynań tak mocno, że staje się to jej obsesją, która niestety niszczy wszystko i wszystkich napotkanych na swojej drodze.

Ta historia jest o tym, jak bardzo można skrzywdzić najbliższych. Rany psychiczne bowiem bywają dużo okrutniejsze od tych zadanych fizycznie. Pamiętajmy o tym w naszych relacjach i zastanówmy się, czy naprawdę musimy żyć cudzym życiem, aby czuć się dowartościowani sami przed sobą. Nie pozwólmy stać się wampirem energetycznym dla innych. Moc zabierana innym może bowiem uderzyć w nas samych z podwójną siłą. Konsekwencje naszych działań będą odczuwalne przez kolejne pokolenia.

Nie bez znaczenia pozostaje też tło historyczne dla tych wydarzeń oraz pełny błędnych założeń system komunistyczny, który pozwolił Neli na uknucie intrygi i uczynienie z życia piekła najbliższych jej osób. W ogóle cała ta sprawa wydaje się jednym wielkim absurdem, który do tego stopnia zadziwia, że człowiek zaczyna się zastanawiać, jak w ogóle możliwe stało się to, co się stało.

Czyta się to niczym pamiętnik pisany pod dyktando terapeuty, który nakazuje "wyrzucić" z siebie wszystkie złe, negatywne emocje. Zapraszając do siebie jednocześnie nowe, piękne uczucia, w których być może znajdzie się również miejsce na wybaczenie. Jestem ogromnie ciekawa dalszych losów bohaterów powieści, które z pewnością uporządkują ten powstały w głowie bohaterki chaos.

Czy przeznaczenie można sobie wybrać? A może wszystko jest dziełem przypadku albo wcześniej zapisanych losów wyrytych przez poprzednie pokolenia? Jedno jest pewne: tego, co przeżyła Anna – bohaterka książki Marioli Sternahl pt. "Ocean uczuć" nie da się przyrównać do żadnej innej historii. Nie da się też tego wyobrazić w najśmielszych snach. W życiu tej kobiety wszystko...

więcej Pokaż mimo to

avatar
798
71

Na półkach: ,

Anna ma męża i dzieci wszystko układa się dobrze, ale pewnego dnia kobieta podczas podróży trafia do szpitala. Po polepszeniu się samopoczucia prosi o przewiezienie do miejsca zamieszkania i tam zaczyna się walka z powrotem do zdrowia, bo lekarze nie umieją znaleźć przyczyny choroby, a diagnozy się mnożą. W tym czasie poznajemy przeszłość Anny, która była bardzo ciężka.
Anna była głównie wychowywana przez apodyktyczną babcię i dziadka alkoholika. W domu słyszała tylko wyzwiska i wieczne pretensje. Jak była jeszcze malutka jej ojciec rozwiódł się z matką i później miała z nim sporadyczny kontakt. Matka Anny, Jadwiga, nie mogąc wytrzymać z rodzicami postanowiła wyjechać za granicę, oczywiście wzięła ze sobą kilkuletnią Annę, ale po jakimś czasie Matka Jadwigi podstępem ją jej odebrała. Anna nie wiedziała dlaczego matka ją opuściła i kazała mieszkać w dziadkami. Kobieta bardzo młodo zaszła w ciążę i wyszła za mąż. Niestety małżeństwo nie przetrwało, ale w dniu składania pozwu rozwodowego Anna poznała mężczyznę swojego życia.
Początek książki trochę mnie zaskoczył i musiałam się przestawić na styl opisywanej historii. Pokazuje ona bardzo trudne i ciężkie dzieciństwo dziewczynki, która musiała zmagać się z opuszczeniem rodziców nie mając pojęcia dlaczego tak się stało. Do tego w domu wcale nie miała kolorowo. Cały czas była poniżana i wykorzystywana. Jej poczucie własnej wartości było poniżej zera. Dopiero w wieku dorosłym pomału udało jej się wypracować to że nie jest bezwartościowa. Niestety niektórzy ludzie nie potrafią inaczej jak tylko niszczyć innych. Najlepiej bybyło trzymać się od nich z daleka, ale nie zawsze się da.

Anna ma męża i dzieci wszystko układa się dobrze, ale pewnego dnia kobieta podczas podróży trafia do szpitala. Po polepszeniu się samopoczucia prosi o przewiezienie do miejsca zamieszkania i tam zaczyna się walka z powrotem do zdrowia, bo lekarze nie umieją znaleźć przyczyny choroby, a diagnozy się mnożą. W tym czasie poznajemy przeszłość Anny, która była bardzo...

więcej Pokaż mimo to

avatar
2221
1497

Na półkach: ,

Zamarzyła mi się toskańska przygoda w środku zimy i to właśnie miejsce akcji skłoniło mnie do sięgnięcia po książki pani Marioli Sternahl. Ale po kolei, najpierw był tom pierwszy - "Ocean uczuć".

Dużo tu takiej zwykłej, prawdziwej, życiowej mądrości, jednakże ubranej w zbyt wiele słów, co zaburza prostotę przekazu. Trzeba ją z tego natłoku zbędnych zdań ostrożnie wyłuskać, by oddzielić ziarno od plew. To syzyfowa praca.
Dodatkowym utrudnieniem jest minimalna ilość dialogów na rzecz ciągłego, dość chaotycznego monologu. Lubię wewnętrzne rozterki bohaterów, ale nie aż tak by czytać tylko o nich przez prawie trzysta stron!
Choć na bohaterkę spadły wszystkie plagi egipskie razem wzięte, to może wierzyłabym jej bardziej, gdyby jej narracja była pierwszoosobowa.
Wszystko zabił pełen patosu, do bólu sztuczny ton, którego ja po prostu nie znoszę, użyty tylko po to, by wywołać w czytelniku jeszcze więcej emocji. U mnie za każdym razem wywołuje... odruch wymiotny. W całej tej kakofonii najbardziej szczere, prawdziwe i lekkostrawne były końcowe podziękowania od autorki.

Zamarzyła mi się toskańska przygoda w środku zimy i to właśnie miejsce akcji skłoniło mnie do sięgnięcia po książki pani Marioli Sternahl. Ale po kolei, najpierw był tom pierwszy - "Ocean uczuć".

Dużo tu takiej zwykłej, prawdziwej, życiowej mądrości, jednakże ubranej w zbyt wiele słów, co zaburza prostotę przekazu. Trzeba ją z tego natłoku zbędnych zdań ostrożnie wyłuskać,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
2404
2356

Na półkach:

Trudna przeszłość rzutuje na aktualne decyzje a główna bohaterka powieści Marioli Sternahl staje w obliczu wielkich wyzwań. Czy uda jej się poukładać swoje sprawy i odnaleźć szczęśliwe zakończenie?

Obyczajowa fabuła zabarwiona nutką romansu porywa nas w wir codziennych wydarzeń z którymi łatwo potrafimy się utożsamić. Autorka pisze w racjonalny sposób, sięga po odpowiednie szczegóły i buduje wokół swojej bohaterki konkretne tło wydarzeń, więc łatwo zrozumieć wszystko co dzieje się dookoła i przełożyć to na codzienne życie. Nie spodziewałam się, że ta historia aż tak pozytywnie mnie zaskoczy a jednak z przyjemnością przerzucałam kolejne strony, szczególnie że z czasem wydarzenia zaczęły się zagęszczać.

Anna od samego początku miała ciężko. Straciła ojca, matka odeszła a ona sama trafiła pod opiekę dziadków, którzy niekoniecznie przykładali się do jej wychowania. Potrzebowała miłości i zrozumienia, których nie mogła otrzymać od najbliższej rodziny dlatego jej dorosłe życie nie było tak radosne jakby tego chciała. W jej głowie pojawiło się wiele demonów szepczących złe rzeczy, ale Anna pewnego dnia poznała mężczyznę i to zmieniło jej spojrzenie na niektóre sprawy. Tylko czy tak łatwo będzie potrafiła zamknąć jeden rozdział i otworzyć drugi?

Główna bohaterka to złożona postać, która ma w głowie wielki, niekontrolowany chaos. Można ją jednak mimo wszystko zrozumieć, bo autorka przekazała czytelnikowi jasny komunikat: coś wydarzyło się w przeszłości co ma mocny wpływ na aktualne wydarzenia, stąd takie a nie inne postrzeganie przez Annę sytuacji. Bardzo ją polubiłam i smutno było mi patrzeć jak ciężko jej z negatywnymi emocjami, ale mrok przegonił wątek romantyczny, trochę burzliwy, niekoniecznie łatwy, ale na pewno idealnie wpisujący się w całą scenerię.

"Ocean uczuć" to bardzo ciekawa lektura, która wyjaśnia czytelnikowi co dzieje się w głowie człowieka pokiereszowanego przez życie. Czasami spotykamy na swojej drodze smutne osoby, które po prostu nie potrafią oddzielić tego co było kiedyś od tego co jest kiedyś, bo wciąż, w swoich głowach, przeżywają prywatne dramaty. Mariola Sternahl pokazała nam, że do szczęścia wystarczy zrozumienie ze strony drugiej osoby i dawka pozytywnych uczuć a wówczas świat nabiera odpowiednich kolorów.

Trudna przeszłość rzutuje na aktualne decyzje a główna bohaterka powieści Marioli Sternahl staje w obliczu wielkich wyzwań. Czy uda jej się poukładać swoje sprawy i odnaleźć szczęśliwe zakończenie?

Obyczajowa fabuła zabarwiona nutką romansu porywa nas w wir codziennych wydarzeń z którymi łatwo potrafimy się utożsamić. Autorka pisze w racjonalny sposób, sięga po odpowiednie...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1525
92

Na półkach: ,

Po ostatnich rozdziałach i chronologicznym chaosie opisującym życie Anny, z przeczytania drugiej części rezygnuję.

Po ostatnich rozdziałach i chronologicznym chaosie opisującym życie Anny, z przeczytania drugiej części rezygnuję.

Pokaż mimo to

avatar
195
80

Na półkach: , , ,

Każde wydarzenie, które miało miejsce w naszym życiu, zostawia jakiś ślad. Jedne rzeczy wspominamy z uśmiechem na twarzy, inne odciskają na nas negatywne piętno, kształtując w nas przekonania, światopoglądy, czy naszą osobowość. Mariola Sternahl w swojej debiutanckiej książce „Ocean uczuć” pokazuje, jak ciężkie dzieciństwo może pozostawić ślad do końca naszych dni.

Życie głównej bohaterki Anny nie było usłane różami. Od dzieciństwa rzucało jej kłody pod nogi. Jako mała dziewczynka straciła ojca, po czym opuściła ją matka. Opiekę nad dziewczynką przejęli dziadkowie – kontrolująca wszystko babka i dziadek alkoholik. Annie nie było dane doświadczyć szczęśliwego i beztroskiego dzieciństwa. Jej życie było naznaczone ciągłym lękiem, brakiem pewności siebie, smutkiem. Czy uda jej się pokonać negatywne emocje? Czy kobieta w końcu zazna miłości i uwolni się od przeszłości?

Zbierając się za tę książkę, spodziewałam się kompletnie czegoś innego. Myślałam, że dostanę lekką powieść obyczajową z motywem romantycznym. Książka „Ocean uczyć” nie jest lekką i przyjemną lekturą na zimowe wieczory. W moje ręce trafiła powieść pełna emocji, zmagań ze sobą, ale też dająca do myślenia, zmuszająca do zastanowienia się nad własnym życiem.

Pierwszym, co mnie zaskoczyło podczas czytania, była narracja. W tej książce autorka jest narratorem, to ona opowiada nam historię Anny. Były momenty, szczególnie na początku, gdzie mnie trochę irytował ten sposób pisana, ponieważ oprócz historii życia Anny autorka wtrącała swoje przemyślenia odnośnie do służby zdrowia, wiary, czy przemocy psychicznej. Jednak im głębiej zaczytałam się w tę książkę, tym mniej mi to przeszkadzało. Chociaż na początku miałam momenty, kiedy chciałam odłożyć powieść na bok, ale zazwyczaj staram się skończyć to, co zaczęłam, więc i tym razem się nie poddałam. Chwilami miałam wrażenie, że w historii Anny zapanował chaos i musiałam pomyśleć, co się właśnie dzieje. Małym minusem były też dla mnie trochę za długie rozdziały. Pomimo tych mankamentów nie żałuję, że dotrwałam do końca pierwszego tomu, ponieważ jest to powieść warta przeczytania. Gdy się człowiek porządnie skupi na treści, poświeci dużo uwagi, to otrzyma niesamowity wachlarz emocji, od bólu, strachu, niedowierzania po wiarę i miłość. Po przewróceniu ostatniej strony w moim sercu i umyśle krążyło bardzo dużo różnych odczuć trudnych do ogarnięcia.

Podsumowując: Mariola Sternahl stworzyła piękną jak i straszenie smutną oraz bolesną książkę. Chociaż dla mnie „Ocean uczuć” posiada sporo mankamentów i nieścisłości, to jest powieść, która ma w sobie „to coś”, co wywołuje pełną gamę emocji.

https://papierowybluszcz.wordpress.com/2023/01/04/ocean-uczuc-mariola-sternhal/

Każde wydarzenie, które miało miejsce w naszym życiu, zostawia jakiś ślad. Jedne rzeczy wspominamy z uśmiechem na twarzy, inne odciskają na nas negatywne piętno, kształtując w nas przekonania, światopoglądy, czy naszą osobowość. Mariola Sternahl w swojej debiutanckiej książce „Ocean uczuć” pokazuje, jak ciężkie dzieciństwo może pozostawić ślad do końca naszych dni.

Życie...

więcej Pokaż mimo to

avatar
213
211

Na półkach:

Anna nie miała łatwego dzieciństwa, straciła ojca później matka ją zostawiła. Trafiła wiec pod opiekę dziadków, niestety oni tez nie otoczyli jej cieplem rodzicielskim. Babka była despotyczna i kontrolowała każdy jej ruch, a dziadek borykał się z problemami alkoholowymi. Dziadkowie zaniedbywali jej wychowanie przy nich nie było jej dane doświadczyć beztroskiego dzieciństwa pełnego miłości i zrozumienia. Przez co dziewczynę nękały demony które szeptały jej złe rzeczy. Gdy bohaterka wyrasta mogło by się wydawać ze przeszłość zostawiła za sobą. Lecz na wszystkie zdarzenia które wydarzyły się w dzieciństwie i później miały wpływ na jej stan psychiczny, że w dorosłym życiu nie może się odnaleźć, poszukiwała miłości, zrozumienia, popełniając przy tym masę błędów, jak na przykład znajomość z ojcem Zosi jej najstarszej córki. Ależ cóż się dziwić jak jej życie było pełne leków, niepewności, braku poczucia bezpieczeństwa i smutku. Lecz po każdej burzy wychodzi słońce, prawda🤔 I tu pojawia się mężczyzna, biorą ślub i maja czworo wspaniałych dzieci, ich sielanka nie twa długo, przeszłość wraca, Anna dowiaduje się ze ma raka, i jej życie jest pod jednym wielkim znakiem zapytania☺️ Jedno jest pewne bohaterka pomimo tego wszystkiego co przeszła będzie walczyć o siebie, o miłość i szczęście swojej rodziny☺️



W tej powieści autorka sama jest swoim narratorem, w między czasie dodaje coś od siebie. Pojawi się także dużo mądrości życiowych, porywających nas w wir codzienności, którą zna każdy z nas. Chodź nie jest to prosta lektura zwarzywszy na przykład na ten mrok w którym tkwiła bohaterka, przez dzieciństwo i późniejszym czasie. Dodanie przez autorkę takiej iskierki nadzieji poprzez delikatny wątek romantyczny który rozwiewa te ciemne chmury, dostajemy zastrzyku radości ze chce się czytać dalej.

Anna nie miała łatwego dzieciństwa, straciła ojca później matka ją zostawiła. Trafiła wiec pod opiekę dziadków, niestety oni tez nie otoczyli jej cieplem rodzicielskim. Babka była despotyczna i kontrolowała każdy jej ruch, a dziadek borykał się z problemami alkoholowymi. Dziadkowie zaniedbywali jej wychowanie przy nich nie było jej dane doświadczyć beztroskiego dzieciństwa...

więcej Pokaż mimo to

avatar
192
156

Na półkach:

Zapraszam Was na chwilę do życia Anny. Nie miała w życiu łatwo, gdy bliska rodzina znika z jej życia jak upadek domku z kart. A pod swoimi skrzydłami mają ją dziadkowie - pełni wad i złych zachowań. Ona sama nie mogła zaznać radości czy momentu w którym będzie czuć się o wiele lepiej. Ale gdy w obłokach codzienności w jej życiu pojawia się mężczyzna - ona sama zaczyna odczuwać lekką nadzieję i krok ku lepszemu dniu.

Jest to bardzo rozbudowana książka pod względem wątków. Sądziłam, że będzie to opowieść o samej bohaterce, jednak rozdziały pokazują, że jest inaczej. Mamy podział na innych bohaterów i całkiem ciekawe historie z różnych można rzecz dziedzin życia.

Rozdziały przypominały mi pamiętnik w którym opisywane były najważniejsze fakty, wspomnienia z życia Anny. Wspomnienia domu, bliskich, wybranych sytuacji. Myślę, że Autorka bardziej skupiła się na tym aspekcie o wiele bardziej i dokładniej niż do samego wątku romantycznego. Czytając miałam wrażenie, że temat jest taki drugoplanowy. Myślę, że byłby to ciekawy wątek. Coś na wzór przeciwności, które się przyciągają.

W książce przeważają znacznie opisy jak już mówiła z kart życia bohaterów. Dialogi też znajdziemy, ale w mniejszej ilości. Pokazuje to byśmy się skupili bardzo na owej podróży w przeszłość. Mogło być lekko więcej rozmów i sytuacji z nimi związanych. Zadziwiało mnie jak dużo przykrości może spotkać jedną osobę. Współczułam głównej bohaterce.

Sama książka wymaga skupienia i zrozumienia podłoża problemów, samego podejścia rodziny do dziecka, a także relacji między ludzkich.

Bardzo, bardzo dziękuję @mariolasternahl @wydawnictwo_novaeres za egzemplarz! 🤗🤗🤗

Zapraszam Was na chwilę do życia Anny. Nie miała w życiu łatwo, gdy bliska rodzina znika z jej życia jak upadek domku z kart. A pod swoimi skrzydłami mają ją dziadkowie - pełni wad i złych zachowań. Ona sama nie mogła zaznać radości czy momentu w którym będzie czuć się o wiele lepiej. Ale gdy w obłokach codzienności w jej życiu pojawia się mężczyzna - ona sama zaczyna...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    109
  • Przeczytane
    103
  • Posiadam
    15
  • 2020
    6
  • Wyzwanie LC 2020
    2
  • Book tour
    2
  • 2020
    2
  • Przeczytane 2020
    2
  • 2022
    2
  • Book Tour
    2

Cytaty

Więcej
Mariola Sternahl Ocean uczuć Zobacz więcej
Mariola Sternahl Ocean uczuć Zobacz więcej
Mariola Sternahl Ocean uczuć Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także