śmieszna i zabawna książka

śmieszna i zabawna książka

Książka interesująca, jednakże nie nazwałbym jej znakomitą. To tylko moja opinia, gdyż ja nie przepadam za takiego typu książkami. "Lukrecja" złożona jest z kilkunastu-stronowych opowiadań mówiących o przygodach z życia Lukrecji. Idealna dla osób w wieku 10-13.

Książka interesująca, jednakże nie nazwałbym jej znakomitą. To tylko moja opinia, gdyż ja nie przepadam za takiego typu książkami. "Lukrecja" złożona jest z kilkunastu-stronowych opowiadań mówiących o przygodach z życia Lukrecji. Idealna dla osób w wieku 10-13.

Do Lukrecji mam duży sentyment, gdyż to właśnie on umiliła mi czasy pandemii i piątkowe wieczory. Historyjki z tej serii wywołują szeroki uśmiech, odrobinę nostalgii, masa tu przesympatycznych bohaterów, do których powrót przypomina spotkanie dawno niewidzianych przyjaciół, do tego Scarlett. Tak, SCARLETT. Babcia głównej bohaterki zdecydowanie należy do najlepszej literackiej babci, na każdej scenie jej teksty po prostu rozwalają łopatki. A, i duży plus za tłumaczenie, nie porównałam polskiego tłumaczenia z francuskim, ale Paweł Lipiński świetnie przetłumaczył różne żarty, które sprawiały mi uśmiech i przywołały mi masę miłych wspomnień. Taką literaturę dziecięcą chcę, nie jakieś Dzienniki Cwaniaczka czy poradniki po Minecrafcie. Z niecierpliwością czekam na więcej przygód tytułowej dziewczyny. Trzymam kciuki, by kolejne tomy będą trzymały podobny poziom!

Do Lukrecji mam duży sentyment, gdyż to właśnie on umiliła mi czasy pandemii i piątkowe wieczory. Historyjki z tej serii wywołują szeroki uśmiech, odrobinę nostalgii, masa tu przesympatycznych bohaterów, do których powrót przypomina spotkanie dawno niewidzianych przyjaciół, do tego Scarlett. Tak, SCARLETT. Babcia głównej bohaterki zdecydowanie należy do najlepszej...

Fajna książka. Krótkie rozdziały. Ładne ilustracje. Szybko się czyta. Polecam

Fajna książka. Krótkie rozdziały. Ładne ilustracje. Szybko się czyta. Polecam

Po Lukrecję jeszcze nie sięgnęłam, ale po to jest Zuzia, by mi takie książki podsyłać. Jej się podobała, bardziej niż Mikołajek. Może dlatego, że to wersja "dziewczęca".

Po Lukrecję jeszcze nie sięgnęłam, ale po to jest Zuzia, by mi takie książki podsyłać. Jej się podobała, bardziej niż Mikołajek. Może dlatego, że to wersja "dziewczęca".

Jako wielka fanka Mikołajka, sięgnęłam z zaciekawieniem po Lukrecję, zatem porównania między dziełami ojca i córki były w moim wypadku nieuniknione. Książka jest pogodna, lekka, postacie dają się lubić. Życiowe, realistyczne przygody 12-latki i jej zakręconej rodzinki są całkiem sympatyczne, choć niestety nie bawią mnie ani w części tak jak Mikołajek, przy którym dosłownie rżę ze śmiechu mimo wielokrotnej lektury. Przypuszczam, że współczesnym dzieciom (którym Mikołajek mógłby wydać się nieco archaiczny i może nawet częściowo nieczytelny) te wesołe scenki z życia Lukrecji spodobają się znacznie bardziej, ale mnie nie wciągnęły na tyle, by sięgnąć po kolejne tomy, co jednak nie dziwi, bo nie jestem docelowym odbiorcą książki – i z tego względu nie wystawiam oceny. Natomiast docelowym odbiorcom jak najbardziej polecam. Dużo ciepła, pozytywny przekaz (nigdy nie serwowany nachalnie).

PS. Podobnie jak Mikołajek, Lukrecja nie byłaby kompletna, gdyby nie obrazki. Bardzo przyjemne!

Jako wielka fanka Mikołajka, sięgnęłam z zaciekawieniem po Lukrecję, zatem porównania między dziełami ojca i córki były w moim wypadku nieuniknione. Książka jest pogodna, lekka, postacie dają się lubić. Życiowe, realistyczne przygody 12-latki i jej zakręconej rodzinki są całkiem sympatyczne, choć niestety nie bawią mnie ani w części tak jak Mikołajek, przy którym dosłownie...

Przyjemna lektura. Myśle że dziewczynką może się podobać. Główna bohaterka daje się polubić a dodatkowo świetnie przedstawione są relacje między członkami rodziny.

Przyjemna lektura. Myśle że dziewczynką może się podobać. Główna bohaterka daje się polubić a dodatkowo świetnie przedstawione są relacje między członkami rodziny.

Bardzo ciekawa książka. Czytałam ją jako osoba dorosła, ale czułam si ę jakbym czytała damską wersję Mikołajka. Lukrecja to bardzo pozytywna bohaterka. Fajna przygoda na jeden wieczór. Na pewno sięgnę po kolejne tomy z czystej ciekawości.

Bardzo ciekawa książka. Czytałam ją jako osoba dorosła, ale czułam si ę jakbym czytała damską wersję Mikołajka. Lukrecja to bardzo pozytywna bohaterka. Fajna przygoda na jeden wieczór. Na pewno sięgnę po kolejne tomy z czystej ciekawości.

Książka dobrze napisana, jednak niczym się nie wyróżnia. Rozumiem że styl miał być podobny do "Mikołajka", jednak momentami to wręcz słaba kopia.

Książka dobrze napisana, jednak niczym się nie wyróżnia. Rozumiem że styl miał być podobny do "Mikołajka", jednak momentami to wręcz słaba kopia.

Bez słownika się nie obyło, ale i tak jestem z siebie dumna, że przeczytałam kolejną książkę po francusku. :) Siostrzenica przeczytała polski przekład i "Świat Lukrecji" jej się spodobał.

Bez słownika się nie obyło, ale i tak jestem z siebie dumna, że przeczytałam kolejną książkę po francusku. :) Siostrzenica przeczytała polski przekład i "Świat Lukrecji" jej się spodobał.