rozwińzwiń

Nabici w Facebooka. Przestroga przed katastrofą

Okładka książki Nabici w Facebooka. Przestroga przed katastrofą Roger McNamee
Okładka książki Nabici w Facebooka. Przestroga przed katastrofą
Roger McNamee Wydawnictwo: Media Rodzina reportaż
350 str. 5 godz. 50 min.
Kategoria:
reportaż
Tytuł oryginału:
Zucked: Waking Up to the Facebook Catastrophe
Wydawnictwo:
Media Rodzina
Data wydania:
2020-04-15
Data 1. wyd. pol.:
2019-02-05
Liczba stron:
350
Czas czytania
5 godz. 50 min.
Język:
polski
ISBN:
9788380087545
Tłumacz:
Krzysztof Puławski
Tagi:
Facebook Internet media społecznościowe
Średnia ocen

6,6 6,6 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Mogą Cię zainteresować

Okładka książki Prezes i Spółki. Imperium Jarosława Kaczyńskiego Agata Kondzińska, Iwona Szpala
Ocena 6,4
Prezes i Spółk... Agata Kondzińska, I...
Okładka książki Rozmowy o przyszłości. W którą stronę zmierza świat? Grzegorz Jankowicz, Katarzyna Janowska, Michał Sowiński
Ocena 6,2
Rozmowy o przy... Grzegorz Jankowicz,...
Okładka książki Poznaj prawdę. Agenci CIA zdradzą ci, jak przekonać każdego, by powiedział wszystko Susan Carnicero, Mike Floyd, Philip Houston
Ocena 6,3
Poznaj prawdę.... Susan Carnicero, Mi...

Oceny

Średnia ocen
6,6 / 10
34 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
528
245

Na półkach: ,

Lektura obowiązkowa moim zdaniem

Lektura obowiązkowa moim zdaniem

Pokaż mimo to

avatar
88
53

Na półkach:

Bardzo dobra książka - nie tylko dla fanów Facebooka ;)

Bardzo dobra książka - nie tylko dla fanów Facebooka ;)

Pokaż mimo to

avatar
117
117

Na półkach:

Od 3 tygodni każdą reklamę na FB oznaczam jako niechcianą, dla każdej powód ten sam tj. za dużo osobistych informacji, że tak powiem: pomidor. Niech algorytmy FB spróbują zgadnąć kiedy podaje prawdę.
By przebić bańki filtrujące polubiłem takie strony… co ja nie widziałem, niektórych rzeczy nie da się odzobaczyć, ale trudno…
W każdym razie platformy społecznościowe to zagrożenie, technologia wcale zawsze nie oznacza rozwoju, media społecznościowe cofają nas…

Od 3 tygodni każdą reklamę na FB oznaczam jako niechcianą, dla każdej powód ten sam tj. za dużo osobistych informacji, że tak powiem: pomidor. Niech algorytmy FB spróbują zgadnąć kiedy podaje prawdę.
By przebić bańki filtrujące polubiłem takie strony… co ja nie widziałem, niektórych rzeczy nie da się odzobaczyć, ale trudno…
W każdym razie platformy społecznościowe to...

więcej Pokaż mimo to

avatar
280
185

Na półkach: ,

Dobra pozycja, dobrze nakreślający problem jakim jest wyalienowanie się tzw. social mediów z pod człowieka. Wyalienowaniem się w najgorszy możliwy sposób, czyli przejęciem psychologiczno behawioralnej kontroli nad nim.
Każdy kto korzysta z social mediów powinien sięgnąć po tą książkę, a już obowiązkowo rodzic, którego dziecko korzysta.
Polecam!

Dobra pozycja, dobrze nakreślający problem jakim jest wyalienowanie się tzw. social mediów z pod człowieka. Wyalienowaniem się w najgorszy możliwy sposób, czyli przejęciem psychologiczno behawioralnej kontroli nad nim.
Każdy kto korzysta z social mediów powinien sięgnąć po tą książkę, a już obowiązkowo rodzic, którego dziecko korzysta.
Polecam!

Pokaż mimo to

avatar
21
21

Na półkach:

Kiedy z czegoś korzystamy, dobrze jest znać w pełni mechanizmy działania tego urządzenia. Trzeba wiedzieć do czego służy, w jakich warunkach należy z niego korzystać i czego absolutnie nie wolno z nim robić. Jedną z ważniejszych kwestii jest też to, aby znać ewentualne zagrożenia płynące z użytkowania danego przedmiotu. Niestety to czego chcemy się dowiedzieć o stosowanych przez nas rzeczach niekoniecznie wiemy o wybieranych aplikacjach.
Roger McNamee, autor książki „Nabici w Facebooka” jest akcjonariuszem firmy i byłym osobistym doradcą Marka Zuckerberga. To on poradził młodemu potentatowi Doliny Krzemowej, by nie sprzedawał praw do aplikacji na początku swojej drogi, więc można powiedzieć, że jest jednym z ojców sukcesu twórcy Facebooka. Dzięki temu McNamee wie też wiele, o samy funkcjonowaniu aplikacji i polityce zarządu.
W omawianej książce skupia się na dwóch problemach – prywatności użytkowników Facebooka i jego wpływie na politykę i społeczeństwo. Przyznam szczerze, że jestem ogromnie zaskoczona tym, jak łatwo jest wydobyć nasze dane z aplikacji i jak łatwo jest sterować naszymi poglądami. Roger McNamee dużą precyzją przedstawia mechanizmy, którymi rządzi się Facebook i to jak trudno jest cokolwiek wyegzekwować w sprawie poufnych danych użytkowników przez dziurawe prawo. Nie musisz świetnie znać się na informatyce, programowaniu czy tworzeniu aplikacji by zrozumieć treści, które składają się na tę książkę. W końcu jej autor był konsultantem dla członków amerykańskiego senatu, którzy nawet nie używali Facebooka, więc wie, jak w przystępny sposób wytłumaczyć niuanse zarządzania danymi przez aplikację.
Dlaczego powstała ta książka? McNamee zauważył, że Rosjanie mogli poprzez Facebooka mieć wpływ na wyniki wyborów prezydenckich w USA w 2016 i głosowanie na temat Brexitu, a zarząd firmy nie zamierzał nic z tym zrobić. Abstrakcyjne? Autor bardzo dokładnie wyjaśnia w jaki sposób boty podsuwają nam treści na jakie jesteśmy wrażliwi, mobilizując nas lub demobilizując do działań społecznych i aktywności obywatelskiej. To, że na naszej tablicy częściej widzimy posty niektórych znajomych, a odpowiednie reklamy pojawiają się niej zanim będziemy w stanie pomyśleć czego nam potrzeba nie jest przypadkiem. Dlaczego tak się dzieje? Aby utrzymać naszą uwagę i dłużej zatrzymać nas przy aplikacji.
Nawet jeśli kwestie tego, czy Stanami Zjednoczonym rządzą konserwatyści czy demokraci wydają się nam odległe, a do kwestii reklam na portalach już przywykliśmy, warto przeczytać tę książkę. Dla uświadomienia sobie jak działa coś, czego używamy niemal codziennie, dla wiedzy o tym co dzieje się z naszymi danymi i po prostu dla własnego zdrowia.

Kiedy z czegoś korzystamy, dobrze jest znać w pełni mechanizmy działania tego urządzenia. Trzeba wiedzieć do czego służy, w jakich warunkach należy z niego korzystać i czego absolutnie nie wolno z nim robić. Jedną z ważniejszych kwestii jest też to, aby znać ewentualne zagrożenia płynące z użytkowania danego przedmiotu. Niestety to czego chcemy się dowiedzieć o stosowanych...

więcej Pokaż mimo to

avatar
48
20

Na półkach: ,

Historia mediów społecznościowych, Facebooka, ale także doliny krzemowej z perspektywy osoby dosyć blisko związanej z Markiem Cukierbergiem. Autor opisując metody działania ruskich trolli przed wyborami prezydenta USA w 2016 roku, nie przestrzega tylko o złych możliwościach jakie niesie Facebook, ale ostrzega także o zamykaniu się w bańkach informacyjnych i polaryzowaniu społeczeństwa w ogóle. Co nie podoba mi się w Rogerze McNamee? Ostrzega on o wykrzywianiu rzeczywistości, sam jednak żąda parytetów płci w firmach z doliny krzemowej. Doczepić można się również do powtarzania wielu aspektów w książce. Niemniej autor krytycznie i celnie podchodzi do działań mediów społecznościowych i innych wielkich korporacji mających wpływ na wyznawane idee i światopogląd.

Historia mediów społecznościowych, Facebooka, ale także doliny krzemowej z perspektywy osoby dosyć blisko związanej z Markiem Cukierbergiem. Autor opisując metody działania ruskich trolli przed wyborami prezydenta USA w 2016 roku, nie przestrzega tylko o złych możliwościach jakie niesie Facebook, ale ostrzega także o zamykaniu się w bańkach informacyjnych i polaryzowaniu...

więcej Pokaż mimo to

avatar
361
361

Na półkach: ,

"Idea Zucka, by połączyć cały świat, może być teoretycznie godna pochwały, ale nie jest godne pochwały, jak firma to realizuje."
.
W związku z tym, że autor książki jest ekspertem w świecie technologii, zna Zuckerberga od lat, a także był doradcą przy tworzeniu fb, uznaję, że wie o czym pisze. Mając odpowiednie narzędzia, znajomości również, obserwował rozwój fb z jego wszystkimi konsekwencjami. Ile w tym wszystkim teorii spiskowych, ile potwierdzonych faktów trudno mi - laikowi wyrokować.
Książka, choć napisana zrozumiale, niestety ze względu na temat jest dość ciężka, a nawet ciut nużąca w odbiorze. Nie jest to wina autora a poruszanych zagadnień. Biorąc pod uwagę kaliber informacji i tak wyszło całkiem sprawnie i logicznie choć zdecydowanie lepiej poczytać, gdy umysł wypoczęty. Szczerze mówiąc miałam nadzieję na trochę inny klimat. Liczyłam na socjologiczno-psychologiczne ujęcie tematu a dostałam analizę stosunków amerykańsko-rosyjskich, mnóstwo mało mi mówiących kwestii technologicznych i całe zaplecze amerykańskiego prawa. Dostałam zatem książkę o świecie polityki, nauki i informatyki. Mimo to, i tak wiele interesujących rzeczy w książce wyczytałam i nie był to stracony czas.
Fb to przykład zjawiska, które miało być miłe, łatwe i przyjemne a w związku z tym, że stało się kopalnią złota to zaczęło wymykać się spod kontroli i żyć własnym życiem. W książce jest o wykorzystywaniu sztucznej inteligencji i szerzeniu mowy nienawiści, o której nawet jako osoba spoza branży mogłabym długo pisać. Jest też o skali manipulacji czy dezinformacji, którym ulegają użytkownicy. Autor zwraca uwagę na prace nad algorytmami wpływającymi na modyfikacje zachować odbiorców, w konsekwencji robienie z nich ofiar social mediów, pokuszę się o stwierdzenie, że wielokrotnie i głupców na własne życzenie. Właśnie najsmutniejsze jest to, że użytkownicy fb poddają się tak ogromnej inwigilacji na swoją prośbę. Już kiedyś pisałam o bezkrytycznym poddawaniu się temu co w mediach. Niestety wielu osobom kierunek "jak żyć" "jak myśleć" wyznaczają właśnie środki przekazu.
Pod koniec książki autor dokonuje niewielkiego podsumowania swoich tez, systematyzuje i zbiera wiele zagadnień poruszonych na poprzednich kartkach. Dobry to pomysł 😉

"Idea Zucka, by połączyć cały świat, może być teoretycznie godna pochwały, ale nie jest godne pochwały, jak firma to realizuje."
.
W związku z tym, że autor książki jest ekspertem w świecie technologii, zna Zuckerberga od lat, a także był doradcą przy tworzeniu fb, uznaję, że wie o czym pisze. Mając odpowiednie narzędzia, znajomości również, obserwował rozwój fb z jego...

więcej Pokaż mimo to

avatar
174
174

Na półkach: ,

Sygnalista, inaczej demaskator, to określenie u nas raczej mało znane. Jest to osoba nagłaśniająca działalność, która według niej, jest najprawdopodobniej nielegalna lub nieuczciwa. Jest to termin powstały i stosowany w anglosaskim kręgu kulturowym.

Czy za taką osobę można uznać Rogera Mcnamee, autora książki „Nabici w facebooka” jednego z byłych doradców Marka Zuckerberga, twórcy Facebooka ? Jest to na pewno człowiek, który uświadomił sobie i postanowił nagłośnić problem platform internetowych, głównie Facebooka oraz zagrożeń, jakie niosą ze sobą.

Cyt.: „kiedy wchodzimy na platformy internetowe, wydaje nam się, że widzimy filmiki z kotami i posty od znajomych na naszych tablicach. Ale niewielu wie, że za tablicą kryje się zaawansowana sztuczna inteligencja. Kiedy zaglądamy na tablicę, zaczynamy grę w wielowymiarowe szachy przeciwko wielkiej sztucznej inteligencji, która wie o nas niemal wszystko. Celem tej inteligencji jest stwierdzenie, jaka zawartość tablicy zainteresuje nas i sprawi, że będziemy gotowi wydać pieniądze. ”

Jako społeczeństwa pod względem prawnym i intelektualnym, jesteśmy na to zupełnie nie przygotowani. To co robi Facebook z danymi, które sami mu nieświadomie dostarczamy, to manipulacja, za którą stoi sztuczna inteligencja, która oddziałuje na naszą psychikę. Brzmi zupełnie, jak science fiction ?!

Cyt.: „nieostrożne udostępnianie danych jest okropne, ale historia z Cambridge Analytica odsłoniła głębszy problem: dane użytkowników wykorzystuje sztuczna inteligencja, której zadaniem jest manipulowanie bez naszej zgody naszą uwagą i zachowaniem. Polityka Facebooka polegająca na tym, że pozwala aplikacjom stron trzecich na pobieranie danych znajomych swoich użytkowników, toleruje mowę nienawiści, nawiązuje sojusze z autorytarnymi rządami i próbuje ukryć swoją rolę w ingerencji Rosjan w amerykańskie wybory, wskazuje, że ta firma przedkłada wskaźniki nad wszystkie inne. ”

Manipulowanie klientami, żeby skłonić ich do zakupów poprzez puszczanie odpowiedniej muzyki w supermarkecie, czy ustawianie najtańszych towarów na najniższych półkach, są metodami bardzo prymitywnymi przy sposobie działania platform internetowych.

Książkę warto przeczytać, żeby nauczyć się ostrożnie korzystać z platform internetowych i chronić przed manipulacją. Autor pisze również o zgubnym ich wpływie na dzieci, o czym mówią psychologowie. Ograniczanie dzieciom dostępu do internetu, jest jak najbardziej wskazane i ma sens.
Jeśli ktoś nie ma zaufania do tej książki, to autor w ostatnim rozdziale podaje kilka innych książek opisujących działanie platform internetowych, które można przeczytać, są tam wydania polskie i angielskie.

Najgorsze w tym wszystkim jest to, że Facebook, Amazon i Google, to monopoliści, światowe firmy o miliardowych dochodowych, które niewiele robią z własnej woli, aby coś zmienić na lepsze. Warto przeczytać tę książkę, żeby szeroko otworzyć oczy, zobaczyć, jak to wszystko działa i naprawdę zastanowić się, zanim coś wrzucimy na facebooka. Szczerze polecam.

Sygnalista, inaczej demaskator, to określenie u nas raczej mało znane. Jest to osoba nagłaśniająca działalność, która według niej, jest najprawdopodobniej nielegalna lub nieuczciwa. Jest to termin powstały i stosowany w anglosaskim kręgu kulturowym.

Czy za taką osobę można uznać Rogera Mcnamee, autora książki „Nabici w facebooka” jednego z byłych doradców Marka...

więcej Pokaż mimo to

avatar
408
30

Na półkach:

Mam wielki problem z tą książką.
Temat jest jak najbardziej poważny jednak styl pisania autora bardzo mnie irytuje.

Jest to książka z tzw "tezą" gdzie autor od początku zakłada że Facebook jest odpowiedzialny za prawie całe zło na świece.

Dowiadujemy się iż Roger Mcnamee pełnił rolę mentora dla Marka Zuckerberga na początku Facebooka jednak po kilku latach wspolrpraca się skończyła. Autor stwierdza jako iż nie miał już nic więcej do przekazania.

Mam wrażenie iż między słowami odnajduję gorycz autora w stosunku do Marka Zuckerberga, uwidacznia się to w sytuacjach:
- przezwisko "Zuck" którego autor nagminnie używa w książce. Wyglada to na zabieg mający umniejszyć osiągniecia Marka Zuckerberga, nie traktowanie go jako jednego z najbogatszych/najpotezniejszych ludzi na swiece Jakby autor starał się powiedzieć "dla mnie Mark zawzse będzie studentem Zuckem"
- kilkukrotnie wspomniane jest iż gdy Roger wspolpracowal z Facebookem firma była samym dobrem. Cele były szczytne i udawało się je osiągnąć. Dopiero po odejściu(wyrzuceniu?) autora zaczynają się dziać źle rzeczy
- wielokrotnie autor określa że Facebook=Mark Zuckerberg. Każda decyzja firmy jest decyzja Marka Zuckerberga i jest on w 100% odpowiedzialny za wszystko

Dodatkowo miałem wrażenie iż w kółko czytam to samo - zmanipulowane na wybory w USA/Facebook nic sobie z tego nie robi/potrzebne są regulacje.

Mam wrażenie iż ta książka powstała na siłę będąc rozszerzeniem artukulu napisanego przez autora.

Mam wielki problem z tą książką.
Temat jest jak najbardziej poważny jednak styl pisania autora bardzo mnie irytuje.

Jest to książka z tzw "tezą" gdzie autor od początku zakłada że Facebook jest odpowiedzialny za prawie całe zło na świece.

Dowiadujemy się iż Roger Mcnamee pełnił rolę mentora dla Marka Zuckerberga na początku Facebooka jednak po kilku latach wspolrpraca się...

więcej Pokaż mimo to

avatar
901
826

Na półkach: ,

„Wściekli ludzie częściej udostępniają więcej informacji, tak by inni podzielili ich wściekłość”, czyli przerażająco prawdziwa historia o portalu, z którego korzystają miliony użytkowników każdego dnia.

Gdy zobaczyłam tę książkę w zapowiedziach, od razu zapisałam ją na listę do przeczytania. Interesuję się nowinkami technologicznymi i informatyką. Facebook jest stale obecny w naszych życiach. Pamiętacie, jak funkcjonowało się w świecie bez tego portalu społecznościowego? Starsi na pewno, ale ci młodsi nie wyobrażają sobie życia bez Facebooka i Messengera. Mieliśmy kilka portali, ale żaden z nich nie odniósł takie sukcesu jak dzieło Marka Zuckerberga.

Fascynująca osobista opowieść, ale też bardzo wnikliwa analiza sił, które mogą zniszczyć nasz świat. Książka opowiada o Facebooku i jego twórcach, a zarazem ukazuje historię biznesu związanego z nowymi technologiami oraz ludzi, którzy je tworzyli = a teraz zabrakło im odwagi, by stanąć oko w oko z demonami, które sami powołali do życia. Autor, Roger McNamee, doradca Zuckerberga w pierwszych latach działania Facebooka, potrzebował trochę czasu, by zrozumieć, co tak naprawdę się stało i co z tym zrobić. W rezultacie otrzymaliśmy książkę, która jasno i precyzyjnie wyjaśnia, dlaczego nowe technologie mogą zagrażać demokracji.

Facebook jest gigantem – powstają o nim książki czy też filmy (z 2010 roku The Social Network o tym, w jaki sposób powstawał; z doskonałą obsadą: Jesse Eisenberg, Andrew Garfield czy też Justin Timberlake; film otrzymał wiele nagród, w tym trzy Oscary (za scenariusz adaptowany, montaż i muzykę) i cztery Złote Globy). Roger McNamee zabiera nas w niezwykłą podróż po Dolinie Krzemowej, która jest domem dla zaawansowanej technologii (high-tech) oraz wielu korporacji takich jak Google, Apple Inc., Intel, Adobe Systems czy też właśnie Facebook.

Nabici w Facebooka to dosyć trudna książka tzn. autor operuje słownictwem związanym z informatyką, technologią, dlatego ci, którzy nie bardzo interesują się tematem, mogą trochę się pogubić. Dla mnie była to niezwykle ciekawa książka, a z każdą kolejną stroną ta ciekawość rosła.

Autor bardzo drobiazgowo przedstawia firmę Zuckerberga, porusza także wiele afer m.in. Cambridge Analytica. Dla zainteresowanych tematem będzie to na pewno dobra opowieść, a dla innych przestroga. Nadal nie mogę się nadziwić, że ludzie tak bezmyślnie publikują na swoich profilach informacje z ich życia. A najbardziej śmieszą mnie te łańcuszki, które wstawiają użytkownicy, myśląc, że jeśli napiszą na swoim profilu, o tym, że nie wyrażają zgody, aby Facebook używał ich zdjęć, to będzie to miało wpływ na sposób funkcjonowania tego portalu. Nie, kopiowanie takich łańcuszków jest pozbawione sensu. Czy naprawdę społeczeństwo jest tak niedoinformowane? Czy ktoś z was przeczytał regulamin Facebooka? Myślę, że niewielu się znajdzie.

Facebook, Instagram – w dobie Internetu nic nie wydaje się niemożliwe. Jednak niesie to ze sobą wiele niebezpieczeństw. Ludzie bezmyślnie dodają informacje o sobie, zdjęcia i przemyślenia, które już na zawsze zostaną w sieci. Publikują każde wydarzenie ze swojego życia, nieświadomi tego, ile informacji o sobie udostępniają. W dobie Facebooka, Twittera i Instagrama możemy dowiedzieć się wszystkiego o ludziach, których nawet nie znamy. Jednocześnie czujemy się bezkarni i zbyt pewni siebie, myśląc, że w Internecie wszystko wolno.

Nabici w Facebooka może trochę przychylić funkcjonowanie tego portalu społecznościowego oraz innych platform, których właścicielem jest Facebook, a więc mi.n. WhatsApp i Instagram. Autor wyjaśnia, jak nowoczesne technologie mogą zagrażać społeczeństwu. Algorytmy Facebooka nie są wyjątkiem. Polecam wszystkim tę książkę, może otworzy ona oczy na problem mediów społecznościowych i ich przyszłości.

„Wściekli ludzie częściej udostępniają więcej informacji, tak by inni podzielili ich wściekłość”, czyli przerażająco prawdziwa historia o portalu, z którego korzystają miliony użytkowników każdego dnia.

Gdy zobaczyłam tę książkę w zapowiedziach, od razu zapisałam ją na listę do przeczytania. Interesuję się nowinkami technologicznymi i informatyką. Facebook jest stale...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    108
  • Przeczytane
    38
  • Posiadam
    13
  • Legimi
    3
  • 2020
    2
  • Teraz czytam
    2
  • Reportaż
    1
  • W & W
    1
  • 52 (2024)
    1
  • Chcę w prezencie
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Nabici w Facebooka. Przestroga przed katastrofą


Podobne książki

Przeczytaj także