Na początku zaczęło się niepewnie, ale szybko się wciągnęłam i skończyłam powieść w jeden dzień. To, jak autorka zmieszała i zdołała zmieścić wątek fantastyczny, romantyczny z elementami tajemniczości, grozy... Jedna z lepszych książek jakie czytałam!

Na początku zaczęło się niepewnie, ale szybko się wciągnęłam i skończyłam powieść w jeden dzień. To, jak autorka zmieszała i zdołała zmieścić wątek fantastyczny, romantyczny z elementami tajemniczości, grozy... Jedna z lepszych książek jakie czytałam!

Przez całą książkę nie wiedziałam ile lat ma główna bohaterka. Była drugą najstarszą z żyjących sióstr a zachowywała się na maks 14 lat. Jej młodsze siostry 16 letnie były bardziej dojrzalsze, a o ich wieku dowiadujemy się w połowie czytania. Postaci były tak mdłe, tylko to płakały, że przez plotki o klątwie będą starymi pannami a one przecież tak bardzo chcą wyjść za mąż. Siostry umierają masowo, ale one nagle znajdują drzwi magiczne, które przenoszą je na potańcówki do innych krain. Ojciec bohaterek to jakiś świr. Odda córki tym, którzy dowiedzą się czemu ich buty po tygodniu się psują. Annaleigh zakochuje się w typku, który tańczy z nią na balach ale potem okazuje się, że to nie był on. Ten prawdziwy fagas jest podejrzany o morderstwa jej sióstr, ale ją przytulił, ona się napaliła i mu przebaczyła. Na koniec okazuje się, że on jednak nie istnieje, ale jednak istnieje. Jej macocha zawarła pakt z tym co tańczył z Annaleigh na tych balach. Pojawia się jakaś crazy ciotka wyimaginowanego fagasa. Wszyscy mają Annaleigh za wariatkę. Macocha rodzi martwego bejbika i okazuje się morderczynią matki i sióstr. Jej poród przyjmuje Annaleigh i siorka bo w tak dużym pałacu z tysiąca służby poznajemy tylko Hanne i Rolanda który jest sus. Jakiś demon wyskakuje z macochy. Chałupa płonie. Co to za bzdury ja cie panie.

Przez całą książkę nie wiedziałam ile lat ma główna bohaterka. Była drugą najstarszą z żyjących sióstr a zachowywała się na maks 14 lat. Jej młodsze siostry 16 letnie były bardziej dojrzalsze, a o ich wieku dowiadujemy się w połowie czytania. Postaci były tak mdłe, tylko to płakały, że przez plotki o klątwie będą starymi pannami a one przecież tak bardzo chcą wyjść za mąż....

Bardzo ciekawe przedstawienie jednej z najbardziej znanych baśni, mowa oczywiście o dwunastu tańczących księżniczkach. Ta powieść jednak jest mroczniejsza, atmosfera jest duszna, a napięcie trzyma do końca. Jest kilka zwrotów akcji, gdzie nawet główna bohaterka zaczyna wątpić w swój rozum. Bardzo mi się podobają powieści, których treść miesza w głowach nie tylko bohaterów, ale także czytelników. Dzięki temu książka jest nieodkładalna.

Bardzo ciekawe przedstawienie jednej z najbardziej znanych baśni, mowa oczywiście o dwunastu tańczących księżniczkach. Ta powieść jednak jest mroczniejsza, atmosfera jest duszna, a napięcie trzyma do końca. Jest kilka zwrotów akcji, gdzie nawet główna bohaterka zaczyna wątpić w swój rozum. Bardzo mi się podobają powieści, których treść miesza w głowach nie tylko bohaterów,...

Nareszcie po ponad tygodniu w końcu skończyłam czytać! Ogólnie książka nie była zła jednak pierwsze 100 stron cholernie mnie nudzilo, dopiero po 100 stronie cos odrobinę drgnęło, przy 150 zaczęło sie w końcu dziać coś ciekawego a ok 250 akcja fajnie sie rozkrecila. Podobał mi sie wątek paranormalny (chodz nie ukrywam, że chwilami sie bałam bo nie znosze horrorów!) i kryminalny (uwielbiam jak w ksiażkach pojawiają sie tajemnice/zagadki do rozwikłania). Okładka też piekna. Gdyby autorka od samego początku pisała tak jak po 150 stronie to ksiazka bylaby super i preczytalabym te 300 pare stron w jeden dzień a tak rozwlekło sie na na ponad tydzień bo ksiazka mnie nie pochłonęła :/

Nareszcie po ponad tygodniu w końcu skończyłam czytać! Ogólnie książka nie była zła jednak pierwsze 100 stron cholernie mnie nudzilo, dopiero po 100 stronie cos odrobinę drgnęło, przy 150 zaczęło sie w końcu dziać coś ciekawego a ok 250 akcja fajnie sie rozkrecila. Podobał mi sie wątek paranormalny (chodz nie ukrywam, że chwilami sie bałam bo nie znosze horrorów!) i...

Zamknij oczy i przenieś się do nadmorskiego królestwa Arcanii - tu wszystko jest możliwe.
Kiedyś Highmoor - recydencja księcia Salann -Ortuna wypełniona była śmiechem jedenastu córek i ukochanei żony Cecilli.
Teraz domostwo wypełniła ciężka , uniemożliwiająca zaczerpnięcie oddechu żałoba kładąca się cieniem na wszystkim,co znane.
Dotychczas beztroskie dziewczęta mierzą się ze stratą aż czterech spośród nich , jednak starają się oswoić z nową rzeczywistością.
Na dodatek władca Salann ponownie się ożenił, zaś jego nowa małżonka Morella nie potrafi znaleźć wspólnego języka z częścią swoich pasierbic..
Te zaś chcąc zacząć nowy etap w życiu buntują się i.. udają się na bal..
Od tej pory już nic nie będzie takie samo a tajemniczy Cassius na zawsze odmieni losy Annaleigh.. głównej bohaterki i narratorki powieści Erin A. Craig.

Mrok, magia , konflikt bóstw. Wykreowany z rozmachem epicki świat wciąga niczym morski wir , a uczucie niepokoju wzrasta wraz z każdą przeczytaną stroną hipnotyzując i czarując.
Dawno nie czytałam tak pięknie napisanej powieści z gatunku fantasy.
W książce przeplatają się przepełniony intrygami kryminał, wątek mitologiczny oraz romans.
I nie potrafię powiedzieć, który podobał mi się najbardziej.
Jednym słowem zakochałam się po same uszy i już się cieszę na myśl o ponownym zanurzeniu się w serii Sisters of salt ❤️

Zamknij oczy i przenieś się do nadmorskiego królestwa Arcanii - tu wszystko jest możliwe.
Kiedyś Highmoor - recydencja księcia Salann -Ortuna wypełniona była śmiechem jedenastu córek i ukochanei żony Cecilli.
Teraz domostwo wypełniła ciężka , uniemożliwiająca zaczerpnięcie oddechu żałoba kładąca się cieniem na wszystkim,co znane.
Dotychczas beztroskie dziewczęta...

Ta książka jest wspaniała jest wszystkim czego potrzebuje w książce :ma wspaniała fabułę ,bohaterów, romans i zagadkę ,którą rozwiązuje nasza kochana główna bohaterka. Ta książka ma wspaniały klimat, której nie nie dorówna i na zawsze pozostanie w moim sercu jako jednak najlepszych książek jakie kiedykolwiek przeczytałam

Ta książka jest wspaniała jest wszystkim czego potrzebuje w książce :ma wspaniała fabułę ,bohaterów, romans i zagadkę ,którą rozwiązuje nasza kochana główna bohaterka. Ta książka ma wspaniały klimat, której nie nie dorówna i na zawsze pozostanie w moim sercu jako jednak najlepszych książek jakie kiedykolwiek przeczytałam

Jedna z moich ulubionych. Mroczny, niepokojący, paranormalny klimat, który powoli rośnie. Bohaterowie nie irytują ani nie są infantylni, pomimo młodego wieku. Ciekawie zbudowany świat. Trochę paranormal activity, trochę kryminał, trche fantasy. Osobiście gorąco polecam.

Jedna z moich ulubionych. Mroczny, niepokojący, paranormalny klimat, który powoli rośnie. Bohaterowie nie irytują ani nie są infantylni, pomimo młodego wieku. Ciekawie zbudowany świat. Trochę paranormal activity, trochę kryminał, trche fantasy. Osobiście gorąco polecam.

nie spodziewalam sie, ze ta ksiazka okaze sie byc az tak ciekawa. byl moment, ktory doprowadzil mnie do lez, bo myslalam, ze akcja skonczy sie zle, ale koniec mnie pozytywnie zaskoczyl. mimo tego, ze duzo przed wyjawieniem zlej postaci, ktora byla odpowiedzialna za zlo wyrzadzane rodzinie glownej bohaterki, domyslalam sie kim ona bedzie to nadal byla to bardzo ciekawa powiesc. bardzo podobal mi sie moment grozy gdzie nawet sama glowna bohater miala calkowity metlik w glowie i nie wiedziala co sie dzieje, czulam sie tak samo. jesli lubisz fantastyke bardzo polecam!

nie spodziewalam sie, ze ta ksiazka okaze sie byc az tak ciekawa. byl moment, ktory doprowadzil mnie do lez, bo myslalam, ze akcja skonczy sie zle, ale koniec mnie pozytywnie zaskoczyl. mimo tego, ze duzo przed wyjawieniem zlej postaci, ktora byla odpowiedzialna za zlo wyrzadzane rodzinie glownej bohaterki, domyslalam sie kim ona bedzie to nadal byla to bardzo ciekawa...

Dom Soli i Łez to bardzo dobra książka... Tylko za długa. Ma fantastyczny klimat, jest trochę straszna i bardzo baśniowa. Jest tu mnóstwo mroku i jeszcze więcej postaci ;)
Generalnie mam problem z ocenieniem tej powieści, bo chociaż i się podobała jest tu wiele rzeczy, które mnie odpychały. jest rozciągnięta na siłę i jest tutaj wątek insta love - bohaterowie bardzo szybko się zbliżają i są 4 ever and ever i do grobu - co niestety wypadło bardzo sztucznie w mojej opinie. Ale oprócz tego jest też klimat tak fantastycznie stworzony, że ciężko nie być pod wrażeniem. Sama historia i konmcowy plot twist - genialne. Wydaje mi się, że gdyby nie było to YA, a autorka poszła jeszcze bardziej w mrok to byłoby to mocne 10 na 10. Mam nadzieję, że druga częśc pójdzie w tym kierunku.

Dom Soli i Łez to bardzo dobra książka... Tylko za długa. Ma fantastyczny klimat, jest trochę straszna i bardzo baśniowa. Jest tu mnóstwo mroku i jeszcze więcej postaci ;)
Generalnie mam problem z ocenieniem tej powieści, bo chociaż i się podobała jest tu wiele rzeczy, które mnie odpychały. jest rozciągnięta na siłę i jest tutaj wątek insta love - bohaterowie bardzo szybko...

Zdałam sobie sprawę, że dawno nie czytałam fantastyki. A tak bardzo ją lubię.

Możliwe, że to z tego powodu na początku miałam problem z wczuciem się w "Dom soli i łez". Dobrze, że to jest lekka fantastyka, taka idealna na powrót do gatunku.

Można by wytykać drobne niedociągnięcia, kilka błędów w tekście, albo ubolewać, że świat nie jest za bardzo rozbudowany, a chciałoby się wiedzieć coś więcej.

Ale wiecie co? Jak już się wkręciłam w tą powieść to nie chciałam jej odkładać. Dobrze spędziłam przy niej czas.
Była momentami trochę... dziwna, to słowo najlepiej pasuje. Ale cały czas coś się działo i było nawet ciekawie, czasami trochę mrocznie.

Uważam, że każdy powinien sam się przekonać czy ta książka będzie mu odpowiadać. Moje odczucia są takie pół na pół, nie jest to najlepsza książka jaką czytałam, ale też nie najgorsza.

Zdałam sobie sprawę, że dawno nie czytałam fantastyki. A tak bardzo ją lubię.

Możliwe, że to z tego powodu na początku miałam problem z wczuciem się w "Dom soli i łez". Dobrze, że to jest lekka fantastyka, taka idealna na powrót do gatunku.

Można by wytykać drobne niedociągnięcia, kilka błędów w tekście, albo ubolewać, że świat nie jest za bardzo rozbudowany, a chciałoby...