Zmierzch lubieżnego dziada. Felietony po #MeToo

Okładka książki Zmierzch lubieżnego dziada. Felietony po #MeToo Paulina Młynarska
Okładka książki Zmierzch lubieżnego dziada. Felietony po #MeToo
Paulina Młynarska Wydawnictwo: Prószyński Media publicystyka literacka, eseje
336 str. 5 godz. 36 min.
Kategoria:
publicystyka literacka, eseje
Wydawnictwo:
Prószyński Media
Data wydania:
2020-02-20
Data 1. wyd. pol.:
2020-02-20
Liczba stron:
336
Czas czytania
5 godz. 36 min.
Język:
polski
ISBN:
9788381692403
Tagi:
MeToo feminizm wykorzystanie seksualne Paulina Młynarska
Średnia ocen

7,1 7,1 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,1 / 10
122 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
22
19

Na półkach:

Bardzo dobre i skłaniające do refleksji felietony. Dozowałam sobie po 2-3 dziennie, żeby nie uronić ani kropelki z przekazu pani Młynarskiej. Niektóre, te najbardziej osobiste, wywołały nawet łezkę w moim oku…

Bardzo dobre i skłaniające do refleksji felietony. Dozowałam sobie po 2-3 dziennie, żeby nie uronić ani kropelki z przekazu pani Młynarskiej. Niektóre, te najbardziej osobiste, wywołały nawet łezkę w moim oku…

Pokaż mimo to

avatar
371
147

Na półkach: ,

Nie przepadam za felietonami, więc część tych stricte politycznych o Krysi Pawłowicz i spółce po prostu pominęłam. ;)

Nie przepadam za felietonami, więc część tych stricte politycznych o Krysi Pawłowicz i spółce po prostu pominęłam. ;)

Pokaż mimo to

avatar
991
220

Na półkach:

Jako fanka Pauliny Młynarskiej napiszę tylko jedno: Kobiety, czytajcie ją!

Jako fanka Pauliny Młynarskiej napiszę tylko jedno: Kobiety, czytajcie ją!

Pokaż mimo to

avatar
209
182

Na półkach: , , ,

"Zmierzch lubieżnego dziada. Felietony po MeToo" to drugi zbiór felietonów pani Pauliny Młynarskiej, po "Okrutnej jak Polka", który przeczytałem. I była to duża przyjemność. Tematyka, wbrew tytułowi wykracza często poza prawa kobiet i ruch MeToo. Jest o jodze i praktykach duchowych i związanych z tym hochsztaplerach, chcących się po prostu dorobić czy wzmocnić swoje nabrzmiałe ego.
Jest o depresji, sytuacji osób niepełnosprawnych, a także osób starszych w Polsce. Jest o filmie braci Siekielskich "Tylko nie mów nikomu", o Kościele, o samopodpaleniu w akcie protestu przeciwko łamaniu w Polsce demokracji (pamięta to ktoś jeszcze w ogóle..),o braku empatii, głupocie kolorowej kobiecej prasy, o nagannych zachowaniach obu stron politycznej barykady itd. itp.
Dziennikarka ta jest uważną i wrażliwą obserwatorką polskiej rzeczywistości i świata w ogóle. Jej teksty otwierają głowę i uwrażliwiają na wiele ważnych kwestii.
Z chęcią sięgnę po nowy zbiór, jeśli takowy powstanie.
Polecam gorąco! Szkoda jedynie, że nieprzekonani, i ci którzy naprawdę powinni przeczytać tę książkę, tego nie zrobią, nie oddadzą się autorefleksji i pozostaną nieprzekonani.

"Zmierzch lubieżnego dziada. Felietony po MeToo" to drugi zbiór felietonów pani Pauliny Młynarskiej, po "Okrutnej jak Polka", który przeczytałem. I była to duża przyjemność. Tematyka, wbrew tytułowi wykracza często poza prawa kobiet i ruch MeToo. Jest o jodze i praktykach duchowych i związanych z tym hochsztaplerach, chcących się po prostu dorobić czy wzmocnić swoje...

więcej Pokaż mimo to

avatar
381
149

Na półkach:

Tę książkę można by porównać do przysłowiowej puszki Pandory. Paulina Młynarska w swoich felietonach jest bezlitosna dla pożycia współczesnego społeczeństwa polskiego. Punktuje wszystkie braki, niedociągnięcia oraz błędy. Rozlicza z większych i mniejszych gaf. Tematyka książki jest o wiele szersza niż kwestia molestowań seksualnych, choć ten temat przewija się przez całość książki i znajduje więcej miejsca i uwagi w jej końcowej części. Jest ostro i dosadnie, ale chyba inaczej się nie da, żeby przebić się z tak trafnymi i wnikliwymi obserwacjami do zbiorowej skądinąd świadomości. Z pewnością autorka ma odważny i konsekwentny styl oraz nietuzinkową wiedzę na temat otaczającej nas rzeczywistości..

Tę książkę można by porównać do przysłowiowej puszki Pandory. Paulina Młynarska w swoich felietonach jest bezlitosna dla pożycia współczesnego społeczeństwa polskiego. Punktuje wszystkie braki, niedociągnięcia oraz błędy. Rozlicza z większych i mniejszych gaf. Tematyka książki jest o wiele szersza niż kwestia molestowań seksualnych, choć ten temat przewija się przez całość...

więcej Pokaż mimo to

avatar
971
502

Na półkach:

Czytajcie szybko, wszak felietony się starzeją.
Empatia autorki wobec ludzi - bezcenna i ponadczasowa!

Czytajcie szybko, wszak felietony się starzeją.
Empatia autorki wobec ludzi - bezcenna i ponadczasowa!

Pokaż mimo to

avatar
585
151

Na półkach:

Od dawna obserwuję insta i fejsa Pauliny Młynarskiej, więc sięgnąłem też po tę książkę (na półce czeka kolejna).

I uważam, że jest bardzo dobra. To zbiór krótkich felietonów pisanych na przestrzeni kilku lat w różnych miejscach. Jedni mogą to uznać za wadę - w sensie, że różne myśli się niekiedy powtarzają, konstrukcja jest podobna, etc. Osobiście jednak wciągnąłem się całkowicie i dla mnie to po prostu dowód konsekwencji i stylu.

Tematy są zresztą różne. Jasne, dużo jest o feminizmie, o przemocy (bardzo różnej) wobec kobiet, o tym, że - tak, jak w tytule - patriarchat po prostu musi w końcu upaść i trzeba o to walczyć. Ale jest tu też sporo o polskiej polityce, o ludziach, o jodze i refleksji na masę różnych tematów.

I uważam, że także dlatego warto przeczytać tę książkę. Paulina Młynarska ma w sobie mnóstwo mądrości - życiowej, emocjonalnej, światopoglądowej. Tak się złożyło, że w sylwestra, jak napisałem, że jeśli ktoś ma słaby czas i chce pogadać, odezwała się jedna osoba. I okazało się, że akurat jeden felieton dobrze pasuje do sytuacji, o której mi opowiedziała. Czytając dalej trafiłem na jeszcze jeden. Mam nadzieję, że pomogły. Sam zresztą myślę nad jedną rzeczą po przeczytaniu tej książki.

Bardzo podoba mi się też to, jak mocno i bezkompromisowo do wielu spraw podchodzi autorka. Myślę, że stąd bierze się to, z jak wielkim hejtem się spotyka. Ludzie często nie znoszą osób - zwłaszcza kobiet - które korzystają z życia, robią, co chcą, mają w nosie opinie innych i głośno mówią o różnych sprawach. Po prostu są w pełni szczęśliwe. Dla mnie te felietony to, chociaż traktują często o strasznych rzeczach, pokaz siły i nadziei, że można inaczej, że ludzie i świat mogą być lepsze.

Dlatego też gorąco polecam :)

Od dawna obserwuję insta i fejsa Pauliny Młynarskiej, więc sięgnąłem też po tę książkę (na półce czeka kolejna).

I uważam, że jest bardzo dobra. To zbiór krótkich felietonów pisanych na przestrzeni kilku lat w różnych miejscach. Jedni mogą to uznać za wadę - w sensie, że różne myśli się niekiedy powtarzają, konstrukcja jest podobna, etc. Osobiście jednak wciągnąłem się...

więcej Pokaż mimo to

avatar
88
28

Na półkach:

ZMIERZCH LUBIEŻNEGO DZIADA
nie była to pozycja po którą sięgnęłam z łatwością będąc pełna emocji, które należą raczej do grupy tych pozytywnych. Wiedziałam, ze będę zmuszona do refleksji, główkowania, zadumy, myślenia i rozważań. Jak było? Książka wciągnęła mnie od pierwszego felietonu. Krótkie teksty traktują różną tematykę. Poruszane są problemy dzisiejszego świata, obecnej Polski i nie tylko. Nie zawsze zgadzam się z autorką w 100% ale przecież nie o zgodę i przytakiwanie sobie tu chodzi. Chodzi tu o to, żeby zobaczyć coś z zupełnie innej perspektywy lub/i zobaczyć coś czego do tej pory w ogóle się nie dostrzegało. Zauważyć coś na co nie poświęca się swojej uwagi, coś co „mnie nie dotyczy”, coś „co jest poza moim zasięgiem”, co jest obok, ale przecież dalekie, odległe. Te teksty to taka inspiracja do samodzielnego myślenia i rozważań. Prześmiewcze, ironiczne, zaczepne, krytyczne, bezlitosne, szczere do bólu, wyczerpujące, ostre, cięte poszerzają nasze horyzonty, otwierają głowę, pozwalają zmienić miejsce siedzenia, wietrzą umysły, łamią utarte schematy, naginają naszą strefę komfortu. I dobrze, bo każda sytuacja trudna jest rozwojowa. Podobną narrację można znaleźć na kanale YT Magdy Mołek „W moim stylu”, który serdecznie polecam. A odrobinę siostrzane, chodź różniące się tematyką „wake-up call’e” znajdziecie w książkach Kasi Nosowskiej „Powrót z bambuko” i „A ja żem jej powiedziała”. Lektura obowiązkowa dla KAŻDEJ KOBIETY i nie tylko…

ZMIERZCH LUBIEŻNEGO DZIADA
nie była to pozycja po którą sięgnęłam z łatwością będąc pełna emocji, które należą raczej do grupy tych pozytywnych. Wiedziałam, ze będę zmuszona do refleksji, główkowania, zadumy, myślenia i rozważań. Jak było? Książka wciągnęła mnie od pierwszego felietonu. Krótkie teksty traktują różną tematykę. Poruszane są problemy dzisiejszego świata,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
384
29

Na półkach:

Tytuł książki trochę mylący, spodziewałam się tylko felietonów w tej tematyce, a jest to po prostu zbiór tekstów na różne tematy. Czyta się świetnie, autorka ma szeroką wiedzę i zdecydowane poglądy, więc oczywiście lektura godna polecenia.

Tytuł książki trochę mylący, spodziewałam się tylko felietonów w tej tematyce, a jest to po prostu zbiór tekstów na różne tematy. Czyta się świetnie, autorka ma szeroką wiedzę i zdecydowane poglądy, więc oczywiście lektura godna polecenia.

Pokaż mimo to

avatar
279
93

Na półkach:

Ostre pióro Pauliny Młynarskiej trafiło w mój gust, zwłaszcza, że wraz z nim dostajemy zbiór ciekawych, nieoczywistych felietonów, które skłaniają do refleksji.

Ostre pióro Pauliny Młynarskiej trafiło w mój gust, zwłaszcza, że wraz z nim dostajemy zbiór ciekawych, nieoczywistych felietonów, które skłaniają do refleksji.

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    137
  • Chcę przeczytać
    107
  • Posiadam
    16
  • 2020
    7
  • Feminizm
    7
  • 2020
    5
  • 2021
    5
  • Teraz czytam
    3
  • Feministyczne
    2
  • Przeczytane w 2022
    2

Cytaty

Więcej
Paulina Młynarska Zmierzch lubieżnego dziada. Felietony po #MeToo Zobacz więcej
Paulina Młynarska Zmierzch lubieżnego dziada. Felietony po #MeToo Zobacz więcej
Paulina Młynarska Zmierzch lubieżnego dziada. Felietony po #MeToo Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także