Dom ptaków
- Kategoria:
- literatura piękna
- Tytuł oryginału:
- Het vogelhius
- Wydawnictwo:
- Marginesy
- Data wydania:
- 2020-03-18
- Data 1. wyd. pol.:
- 2020-03-18
- Liczba stron:
- 272
- Czas czytania
- 4 godz. 32 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788366335882
- Tłumacz:
- Alicja Oczko
Len Howard uznano za ekscentryczkę, gdy w 1938 roku, w wieku 44 lat, porzuciła karierę skrzypaczki i zamieszkała na wsi w Sussex, aby studiować ptaki. Ale to tam napisała dwa międzynarodowe bestsellery i zadziwiła świat obserwacjami sikorek, rudzików i wróbli.
Miłość do ptaków podsycał w Len charyzmatyczny ojciec poeta, który nie potrafił przejść obok rannego ptaka, nie ratując go. Energiczna i wrażliwa dziewczyna, najmłodsza z czworga rodzeństwa w bogatej, kulturalnej rodzinie, chciała samodzielności. Lecz kiedy w Londynie stała się sławna, a jej kariera nabrała tempa, tęskniła za oswojoną wroną bardziej niż za rodziną. Len doświadczała miłości i przyjaźni, ale żaden związek nie zbliżył się do więzi, którą tworzyła później z ptakami. Budki lęgowe pokrywały ściany jej domu wewnątrz i na zewnątrz. Ptaki siedziały jej na głowie i na ramionach. Uczyła się ich i dokonywała muzycznych transkrypcji ich pieśni.
Eva Meijer natknęła się na prace upartej badaczki, które wyprzedzały swoją epokę i niesłusznie popadły w zapomnienie. W Domu ptaków szuka motywów, które kierowały Len Howard. Co sprawiło, że radykalnie zmieniła życie i odsunęła się od rodziny? Co życie bogatek mówi nam o człowieku? I czy można odciąć się od oczekiwań innych wobec siebie? A także co to znaczy mieć gdzieś swój dom?
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oficjalne recenzje
Sikorki to gwiazdy
Fascynacja ptakami krąży jak wirus w populacji człowieka – przy czym nie jest dziedziczna ani zaraźliwa. Pojawia się znienacka w człowieku i zmienia go w istotę, u której trzepot skrzydeł powoduje stan bliski zawałowi serca. Takie osobniki są nie do odratowania dla społeczności i z czasem, gdy choroba postępuje, mogą przemienić się w dziwaków, wyszydzanych i omijanych z daleka, albo chociażby wspominanych w ramach anegdoty przy rodzinnym obiedzie. Do takich osób należała Len Howard, której poetyzowaną biografię przedstawia nam niderlandzka pisarka Eva Meijer.
Nie słyszałam nigdy wcześniej o pani Howard, a szkoda. To nietuzinkowa postać: porzuciła granie na skrzypcach w Londynie w sile wieku i zaszyła się w domku na wsi, aby poświęcić się obserwacji ptaków. Czy też można powiedzieć – sikorek, bo to one kompletnie skradły jej serce. Wytworzyła z nimi niezwykłą więź, udowadniając, że każde z tych malutkich stworzonek ma własny charakter i upodobania. Pozwalała im wlatywać do swojego domu, kiedy chciały, wić w nim gniazda, szarpać papiery... W czasie wojny chodziła po wioskach żebrząc o odrobinę masła, ponad nałożone ograniczenia dla swoich sikorek. Napisała o nich dwie książki i różne artykuły, choć świat naukowy nie traktował jej poważnie: była amatorką, a jej badania nie były możliwe do powtórzenia w warunkach sterylnych laboratoriów. Do samego końca walczyła o ich świat, w którym największym dramatem może stać się nieostrożne przycięcie żywopłotów albo wałęsający się kot sąsiadów. Na starość odseparowała się od ludzi, którzy, choć podziwiali jej więź z sikorkami, nie podzielali szaleńczego wręcz zapału. I pewnie dlatego ta historia skończyła się w najgorszy z możliwych sposobów: Len Howard nie znalazła swojej następczyni i Dom Ptaków umarł razem z nią.
Meijer napisała powieść pretendującą do miana literatury wysokiej. Trudno jednakże wyzbyć się wrażenia, że jest to pozycja, której odbiorcami są głównie kobiety. Jest wiele podobnie napisanych pozycji, w których stosuje się liczne niedomówienia, rezygnuje ze skomplikowanych opisów psychiki na rzecz chłodnego behawioru i uatrakcyjnia różnymi chwytami linię narracyjną do tego stopnia, że powieść nabiera znamion głębszej niż w istocie jest. „Dom Ptaków” to fabularyzowana biografia niezwykłej osoby, napisana bardzo zręcznie choć bez pasji. Otrzymujemy niedługą opowieść losów Howard od jej młodości do śmierci, przeplataną wycinkami o jej ulubionej sikorce – Gwieździe. Wspaniały to pomysł, gdyż Gwiazda zostaje jakby drugą główną bohaterką powieści!
A była niepospolitym ptakiem, więc na pewno zasługuje nie mniej od Howard na upamiętnienie.
„Dom Ptaków” w zasadzie nie ma jakichś specjalnych wad, poza tym brakiem pasji. Wiadomo, że pewnie spora część opowieści została zmyślona, bo Howard nie należy do znanych osobowości, ale wszystko składa się ładnie w jedną historię. Melancholijną, spokojną, niezwykłą. Choć sama Howard na pewno należała do osób, które ulegają wielu emocjom, opowieść o niej należy do tych utrzymanych w tempie moderato. Na ogromny plus zasługuje to, jak niemal niezauważalnie autorka pokazuje zmiany zachodzące w Howard – jej zdziwaczenie czy nawet bezwzględność w stosunku do ludzi, gdy w grę wchodziły jej ukochane ptaki. To stanowczo osoba, o której się powinno więcej mówić, bo wiele ważnego wniosła do wiedzy o zwierzętach. Poza tym nietuzinkowych ludzi nigdy dość!
Na koniec dwie ciekawostki: nie wiem dlaczego, ale ojciec Len znalezione pisklę modraszki karmi tatarem. To brzmi jak kompletna głupota... A po drugie i chyba nawet ważniejsze – ktoś w wydawnictwie Marginesy zawalił przy opracowywaniu okładki. I to mocno. Howard kochała przede wszystkim sikorki, przy czym bogatki chyba nieco mocniej od modraszek. A na okładce widnieje rudzik. Ogromny to minus, wszak o ptakach i ich indywidualizmie jest cała powieść...
Eva Meijer raczy nas wyważoną, upoetyzowaną biografią niezwykłej fascynatki ptaków. Len Howard to postać mało znana i raczej zapomniana, a bardzo warta bliższego poznania. „Dom ptaków” upamiętnia i przybliża jej postać na spokojnie, próbując wzbić się na wyżyny literatury wysokiej. Czy to się udaje to sporna kwestia, ale jedno wyszło na pewno: sikorki wreszcie dostały swoje pięć minut!
Agata Majchrowicz
Książka na półkach
- 126
- 76
- 12
- 5
- 5
- 2
- 2
- 2
- 2
- 1
Cytaty
Behawioryzm jednak nie uwzględnia w istocie faktu, że wiele zwierząt zachowuje się w niewoli inaczej niż na wolności.
OPINIE i DYSKUSJE
smutna historia
smutna historia
Pokaż mimo toBardzo chciałam, żeby ta lektura była udana, dlatego nie zważałam na dość niepochlebne recenzje. Niestety, muszę przyznać rację wszystkim narzekającym - Dom ptaków, to duży zawód. Gdybym była redaktorem tej powieści, to najzwyczajniej kazałabym autorce popracować jeszcze nad tekstem. Moim zdaniem to nie jest styl oszczędny, tylko ubogi. Autorka opowiada o czasach nam odległych, a nie wysila się na opisy obszerniejsze niż trzy króciusieńkie zdania. Trudno poukładać sobie bohaterów w czasie i przestrzeni. Trudno nawet zobaczyć oczami wyobraźni samych bohaterów. Najsilniejszą stroną powieści są rozdziały pisane, kiedy Len Howard już założyła dom ptaków. Nagle na stronach tej książki pojawia się życie, żywe obrazy, sympatyczni ptasi bohaterowie. Bardzo chciałabym przeczytać jakąś interesującą powieść inspirowaną życiem tej arcyciekawej badaczki, niestety Dom ptaków nie był tym na co liczyłam.
Bardzo chciałam, żeby ta lektura była udana, dlatego nie zważałam na dość niepochlebne recenzje. Niestety, muszę przyznać rację wszystkim narzekającym - Dom ptaków, to duży zawód. Gdybym była redaktorem tej powieści, to najzwyczajniej kazałabym autorce popracować jeszcze nad tekstem. Moim zdaniem to nie jest styl oszczędny, tylko ubogi. Autorka opowiada o czasach nam...
więcej Pokaż mimo toOpisy z życia ptaków autorstwa Len Howard dużo ciekawsze niż tekst o niej Evy Meijer.
Opisy z życia ptaków autorstwa Len Howard dużo ciekawsze niż tekst o niej Evy Meijer.
Pokaż mimo toPiękna historia kobiety zakochanej w sikorkach. Autorka w prologu wyjaśnia, że są w tej powieści fikcyjne ale również prawdziwe wątki biograficzne Len Howard. Polecam przeczytać zwłaszcza tym którzy lubią ludzi z pasją.
Piękna historia kobiety zakochanej w sikorkach. Autorka w prologu wyjaśnia, że są w tej powieści fikcyjne ale również prawdziwe wątki biograficzne Len Howard. Polecam przeczytać zwłaszcza tym którzy lubią ludzi z pasją.
Pokaż mimo toJako ptasiarz miałem chyba zbyt duże oczekiwania. Interesująca dla mnie część zaczęła się dopiero od około 170 strony, gdy bohaterka zaczęła mieszkać w tytułowym domu ptaków.
Jako ptasiarz miałem chyba zbyt duże oczekiwania. Interesująca dla mnie część zaczęła się dopiero od około 170 strony, gdy bohaterka zaczęła mieszkać w tytułowym domu ptaków.
Pokaż mimo toPrzeczytalam ksiazke do konca zeby dac jej szanse. Nie wciagnela mnie zbytnio poniewaz wydarzenia z zycia bohaterki byly opisane chaotycznie. Ciekawostka bylo to ze ksiazka byla opatra na prawdziwej historii o czym dowiedzialam sie na sam koniec. Wedlug mnie smutne zycie prowadzila glowna bohaterka, bardzo samotne.
Przeczytalam ksiazke do konca zeby dac jej szanse. Nie wciagnela mnie zbytnio poniewaz wydarzenia z zycia bohaterki byly opisane chaotycznie. Ciekawostka bylo to ze ksiazka byla opatra na prawdziwej historii o czym dowiedzialam sie na sam koniec. Wedlug mnie smutne zycie prowadzila glowna bohaterka, bardzo samotne.
Pokaż mimo toKsiążka nie była zła, ale jednak lekkie rozczarowanie. Główna bohaterka niewątpliwie wyprzedzała swoje czasy i chyba jednak trochę zdziwaczała.
Książka nie była zła, ale jednak lekkie rozczarowanie. Główna bohaterka niewątpliwie wyprzedzała swoje czasy i chyba jednak trochę zdziwaczała.
Pokaż mimo toNie porwała mnie, wręcz z przyjemnością przerwałam czytanie.
Nie porwała mnie, wręcz z przyjemnością przerwałam czytanie.
Pokaż mimo toBardzo duże oczekiwanie i (adekwatnie) duże rozczarowanie. Prawda przyrodnicza, którą tak miałam nadzieję sie nasycić, nakarmić okazala sie tylko mocno potocznym wątmiem wobec fikcyjnej powieści pisanej nie moim językiem ( bądź niefortunnie tłumaczonej. Istnieje słowo "kaszlam" ?). Nie polecę.
Bardzo duże oczekiwanie i (adekwatnie) duże rozczarowanie. Prawda przyrodnicza, którą tak miałam nadzieję sie nasycić, nakarmić okazala sie tylko mocno potocznym wątmiem wobec fikcyjnej powieści pisanej nie moim językiem ( bądź niefortunnie tłumaczonej. Istnieje słowo "kaszlam" ?). Nie polecę.
Pokaż mimo to[...]
Urywki z życia dziewczyny zakochanej w muzyce i ptakach. Bez popisów erudycyjnych, bez ekwilibrystyki słownej, prosty, spokojny język pełen wyczulenia na świat. Historia rodziny, w której jest sporo niedopowiedzeń, tajemnica. Tylko czy na pewno?
Obserwując od kilku miesięcy ptaki, ich zachowania, wsłuchując się w wydawane przez nie odgłosy udaje mi się podążać za bohaterką, która nieustannie zwraca uwagę na to co dzieje się w parkach, na ulicach, krzakach.
To piękna powieść o potrzebie samotności oraz pasji, dla której rezygnuje się w pewnym stopniu ze społecznych oczekiwań. Ciekawe, że Eva Meijer tworzy świat uniwersalny, choć akcja rozpoczyna się w 1900 roku.
[...]
całość:
https://www.speculatio.pl/dom-ptakow/
[...]
więcej Pokaż mimo toUrywki z życia dziewczyny zakochanej w muzyce i ptakach. Bez popisów erudycyjnych, bez ekwilibrystyki słownej, prosty, spokojny język pełen wyczulenia na świat. Historia rodziny, w której jest sporo niedopowiedzeń, tajemnica. Tylko czy na pewno?
Obserwując od kilku miesięcy ptaki, ich zachowania, wsłuchując się w wydawane przez nie odgłosy udaje mi się podążać za...